[Video] "Mam wyje**ne". "Bogini seksu" piła piwo w płockim szpitalu. Lekarz stracił pracę

Kobieta, przedstawiająca się jako bogini seksu, wyglądu i inteligencji, odwiedziła pokój lekarski na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala wojewódzkiego w Płocku. Podczas wizyty nagrała film. Wspomina w nim o piciu piwa i używa wulgarnych słów. Lekarz, u którego gościła, stracił pracę.
/ zrzut ekranu z serwisu YouTube

Na filmie, który znalazł się w internecie na portalach społecznościowych i został następnie opublikowany przez lokalne portale informacyjne, widać kobietę, która mówi m.in. „(...) jemy sobie spaghetti z małżami i ja sobie popijam piwko, siedząc sobie na k...a ginekologii, i tyle, i zaj....cie (...)". Kobieta udowadnia, że jest w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku filmując widok z okna i wnętrze pokoju lekarskiego.

"Mam wyje...e, że to nagranie obejdzie cały internet, mam to w d...e. Mam znajomych w szpitalu, mam znajomych wszędzie, rozumiecie. Mnie się nie da zniszczyć. Mnie się nie da zniszczyć. Po pierwsze jestem boginią, nie tylko seksu i wyglądu, ale też jestem boginią inteligencji. Nie zniszczycie mnie. Ja sobie po prostu robię wolne. A teraz spotkałam się z moim najlepszym przyjacielem, żeby przepisał mi receptę na gardło. Jeden mnie oglądał po tytułem otolaryngolog, a drugi po prostu zrobił mi zwykłe USG mojej dzidzi" – brzmi fragment wypowiedzi kobiety utrwalony na filmie.

"Wczoraj w godzinach rannych przeprowadziłem postępowanie wyjaśniające z doktorem i z ordynatorem oddziału w obecności moich zastępców medycznych. Sporządzono stosowny dokument. Wynik tego postępowania jest taki, że doktor z dniem wczorajszym nie pracuje już Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, natomiast ordynator oddziału oświadczył, że stawia się do dyspozycji dyrektora szpitala" – oświadczył dyrektor placówki Stanisław Kwiatkowski podczas piątkowej telekonferencji.

Jak zapowiedział, decyzję w sprawie ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego podejmie w najbliższych dniach, ze względu na nadchodzące święta Wielkanocne - już w przyszłym tygodniu.

"Badałem sprawę pod kątem tego czy nie ucierpieli pacjenci, i tego się nie dopatrzyliśmy. Jak również badałem sprawę pod kątem naruszenia dobrego imienia szpitala i tutaj dopatrzyliśmy się wielu poważnych zarzutów" – zaznaczył dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Dodał, że zwolnienie z pracy w związku z incydentem dotyczy lekarza z 25-letnim stażem. "I to jest najbardziej szokujące" – przyznał Kwiatkowski.

Jak ocenił dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, w kontekście treści filmu picie alkoholu w pokoju lekarskim "to sprawa nie do udowodnienia", natomiast ewidentne jest naruszenie dobrego imienia placówki. "Uważam, że rozstanie się doktorem i oddanie się ordynatora do dyspozycji dyrektora załatwia sprawę" – stwierdził Kwiatkowski, pytany m.in. czy rozważa podjęcie kroków prawnych.

"Na dzisiaj doktor nie pracuje w szpitalu wojewódzkim i to jest najważniejsze. Oczywiście wstrząsnęło to oddziałem, całym szpitalem, jesteśmy smutni z tego powodu, że to się wydarzyło, że w dobie pandemii mamy jeszcze takie problemy, których by się na co dzień nikt nie spodziewał" – powiedział dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

"Nieważne, ważne, że przestał pracować z dniem wczorajszym" – powiedział Kwiatkowski, dopytywany czy z lekarz, którego sprawa dotyczy, został zwolniony z pracy dyscyplinarne czy rozwiązano z nim umowę o pracę za porozumieniem stron. Wyjaśnił, iż lekarz tłumaczył obecność kobiety w pokoju lekarskim, jako wizytę swej pacjentki.

Na nagraniu kobieta przebywająca w pokoju lekarskim wymienia z imienia dwóch mężczyzn, przy czym wspomina, że jeden z nich "poszedł teraz sobie kogoś ciąć, bo ktoś przyszedł z plamieniami". Powołuje się też na inne znajomości. "Ja się nie chwalę, że mam znajomych w polityce, w rządzie, u lekarzy. Ja się tym nie chwalę, bo nie muszę, dlatego, że ja pstryknę i ten ktoś zawsze mi pomoże. Kto normalny je spaghetti i popija piwo będąc w szpitalu? No, tylko ja i on, i inni lekarze" – słychać m.in. wypowiedź kobiety we fragmencie filmu.


 

POLECANE
Nie żyje legenda polskiego jazzu Wiadomości
Nie żyje legenda polskiego jazzu

W wieku 82 lat zmarł Michał Urbaniak - jazzman, kompozytor i aranżer. Zasłynął w świecie nagrywając płytę „Tutu” z legendą jazzu Milesem Davisem. Znany był jako współtwórca i kreator muzyki Fusion. Nagrał kilkadziesiąt autorskich płyt, był twórcą muzyki do filmów.

Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko Wiadomości
Nowa edycja „Tańca z Gwiazdami”. W mediach wrze przez jedno nazwisko

Wiosną 2026 roku na antenie Polsatu wróci osiemnasta edycja „Dancing With The Stars. Taniec z Gwiazdami”. Choć lista uczestników nie jest jeszcze oficjalna, nazwiska potencjalnych gwiazd już krążą w mediach.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W dwuetapowym konkursie zostanie wyłoniona koncepcja rozbudowy siedziby urzędu marszałkowskiego w Kielcach. Planowany obiekt ma liczyć około siedmiu kondygnacji i 10 tys. m kw. powierzchni użytkowej, z częścią biurową, konferencyjną oraz salą obrad sejmiku.

Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż Wiadomości
Niemcy mają dość migrantów? Jest sondaż

Większość Niemców zgadza się z ministrem spraw wewnętrznych Alexandrem Dobrindtem (CSU), który chce mocno ograniczyć napływ osób ubiegających się o azyl. Z badania instytutu YouGov dla agencji dpa (12–15 grudnia, ponad 2100 osób) wynika, że 53% badanych w pełni popiera ten cel, a 23% raczej go popiera. Tylko 15% jest przeciwko, a 9% nie ma zdania.

Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy? Wiadomości
Domen Prevc wygrywa po raz piąty z rzędu. Jak wypadli Polacy?

Kacper Tomasiak zajął 13. miejsce w sobotnim konkursie Pucharu Świata w szwajcarskim Engelbergu. Zwyciężył Słoweniec Domen Prevc. To jego piąty z rzędu triumf w konkursie Pucharu Świata.

Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Zobacz, co pojawi się na niebie

W niedzielę 21 grudnia rozpocznie się astronomiczna zima. O godzinie 16.03 Słońce osiągnie punkt przesilenia zimowego, co oznacza najkrótszy dzień i najdłuższą noc w roku. Od tego momentu dni będą się stopniowo wydłużać, choć wieczory jeszcze długo pozostaną bardzo ciemne.

Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio Wiadomości
Francuska policja zabiła napastnika. Incydent w centrum Ajaccio

Francuska policja zabiła mężczyznę, który groził przechodniom i sprzedawcom nożem w centrum Ajaccio, stolicy Korsyki - poinformowała w sobotę rzeczniczka policji Agathe Foucault. W trakcie interwencji jeden z policjantów został lekko ranny.

Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę gorące
Co robi papież, kiedy nie może spać? Internauci odkryli jego tajemnicę

Gdy papież Leon XIV nie może w nocy spać, czasem uczy się np. języka niemieckiego w popularnej aplikacji - poinformowała w sobotę włoska „La Repubblica”. Wypatrzyli go tam inni użytkownicy tej platformy.

Wyszło słabo. Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala Wiadomości
"Wyszło słabo". Znany dziennikarz sportowy trafił do szpitala

Mateusz Rokuszewski, dziennikarz sportowy związany z portalem Meczyki.pl, trafił do szpitala po udarze. Jak sam podkreśla, nic nie zapowiadało problemów zdrowotnych - czuł się dobrze i uważał się za osobę zdrową.

Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie z ostatniej chwili
Pogoda na Święta: zdecydowane ochłodzenie

W Wigilię Bożego Narodzenia pogoda w Polsce wyraźnie się ochłodzi. Na termometrach zobaczymy od -2°C na Suwalszczyźnie, przez około 1°C w centrum i na południowym wschodzie, do 2°C na zachodzie. Niebo będzie głównie pochmurne, ale na północy mogą pojawić się przejaśnienia.

REKLAMA

[Video] "Mam wyje**ne". "Bogini seksu" piła piwo w płockim szpitalu. Lekarz stracił pracę

Kobieta, przedstawiająca się jako bogini seksu, wyglądu i inteligencji, odwiedziła pokój lekarski na oddziale ginekologiczno-położniczym szpitala wojewódzkiego w Płocku. Podczas wizyty nagrała film. Wspomina w nim o piciu piwa i używa wulgarnych słów. Lekarz, u którego gościła, stracił pracę.
/ zrzut ekranu z serwisu YouTube

Na filmie, który znalazł się w internecie na portalach społecznościowych i został następnie opublikowany przez lokalne portale informacyjne, widać kobietę, która mówi m.in. „(...) jemy sobie spaghetti z małżami i ja sobie popijam piwko, siedząc sobie na k...a ginekologii, i tyle, i zaj....cie (...)". Kobieta udowadnia, że jest w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku filmując widok z okna i wnętrze pokoju lekarskiego.

"Mam wyje...e, że to nagranie obejdzie cały internet, mam to w d...e. Mam znajomych w szpitalu, mam znajomych wszędzie, rozumiecie. Mnie się nie da zniszczyć. Mnie się nie da zniszczyć. Po pierwsze jestem boginią, nie tylko seksu i wyglądu, ale też jestem boginią inteligencji. Nie zniszczycie mnie. Ja sobie po prostu robię wolne. A teraz spotkałam się z moim najlepszym przyjacielem, żeby przepisał mi receptę na gardło. Jeden mnie oglądał po tytułem otolaryngolog, a drugi po prostu zrobił mi zwykłe USG mojej dzidzi" – brzmi fragment wypowiedzi kobiety utrwalony na filmie.

"Wczoraj w godzinach rannych przeprowadziłem postępowanie wyjaśniające z doktorem i z ordynatorem oddziału w obecności moich zastępców medycznych. Sporządzono stosowny dokument. Wynik tego postępowania jest taki, że doktor z dniem wczorajszym nie pracuje już Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym w Płocku, natomiast ordynator oddziału oświadczył, że stawia się do dyspozycji dyrektora szpitala" – oświadczył dyrektor placówki Stanisław Kwiatkowski podczas piątkowej telekonferencji.

Jak zapowiedział, decyzję w sprawie ordynatora oddziału ginekologiczno-położniczego podejmie w najbliższych dniach, ze względu na nadchodzące święta Wielkanocne - już w przyszłym tygodniu.

"Badałem sprawę pod kątem tego czy nie ucierpieli pacjenci, i tego się nie dopatrzyliśmy. Jak również badałem sprawę pod kątem naruszenia dobrego imienia szpitala i tutaj dopatrzyliśmy się wielu poważnych zarzutów" – zaznaczył dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego. Dodał, że zwolnienie z pracy w związku z incydentem dotyczy lekarza z 25-letnim stażem. "I to jest najbardziej szokujące" – przyznał Kwiatkowski.

Jak ocenił dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego, w kontekście treści filmu picie alkoholu w pokoju lekarskim "to sprawa nie do udowodnienia", natomiast ewidentne jest naruszenie dobrego imienia placówki. "Uważam, że rozstanie się doktorem i oddanie się ordynatora do dyspozycji dyrektora załatwia sprawę" – stwierdził Kwiatkowski, pytany m.in. czy rozważa podjęcie kroków prawnych.

"Na dzisiaj doktor nie pracuje w szpitalu wojewódzkim i to jest najważniejsze. Oczywiście wstrząsnęło to oddziałem, całym szpitalem, jesteśmy smutni z tego powodu, że to się wydarzyło, że w dobie pandemii mamy jeszcze takie problemy, których by się na co dzień nikt nie spodziewał" – powiedział dyrektor płockiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego.

"Nieważne, ważne, że przestał pracować z dniem wczorajszym" – powiedział Kwiatkowski, dopytywany czy z lekarz, którego sprawa dotyczy, został zwolniony z pracy dyscyplinarne czy rozwiązano z nim umowę o pracę za porozumieniem stron. Wyjaśnił, iż lekarz tłumaczył obecność kobiety w pokoju lekarskim, jako wizytę swej pacjentki.

Na nagraniu kobieta przebywająca w pokoju lekarskim wymienia z imienia dwóch mężczyzn, przy czym wspomina, że jeden z nich "poszedł teraz sobie kogoś ciąć, bo ktoś przyszedł z plamieniami". Powołuje się też na inne znajomości. "Ja się nie chwalę, że mam znajomych w polityce, w rządzie, u lekarzy. Ja się tym nie chwalę, bo nie muszę, dlatego, że ja pstryknę i ten ktoś zawsze mi pomoże. Kto normalny je spaghetti i popija piwo będąc w szpitalu? No, tylko ja i on, i inni lekarze" – słychać m.in. wypowiedź kobiety we fragmencie filmu.



 

Polecane