Wildstein o słowach Tuska: „Dezinformacja i proputinowskie fejknewsy”

– Prezydent Lech Kaczyński w rozmowie ze mną w cztery oczy po tzw. incydencie gruzińskim, kiedy pilot odmówił mu lądowania, podkreślał, że kiedy sam będzie latał samolotem rządowym, sam będzie podejmował decyzje, bo jest zwierzchnikiem sił zbrojnych – mówił w piątek w „Faktach po faktach” na antenie TVN24 były polski premier, a obecnie przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej Donald Tusk.
Zapytany o sprawę katastrofy smoleńskiej stwierdził, że została ona wyjaśniona przez „komisję niezłożoną z polityków”. – Raport wyjaśnił przyczyny – zaznaczył. Jego zdaniem szef PiS Jarosław Kaczyński „ponosi w dużym stopniu odpowiedzialność za tragiczne skutki spiskowych teorii”. – Nie ulega wątpliwości, że piloci byli poddawani presji. To wynika ze wszystkich dostępnych materiałów – dodał.
Wildstein komentuje
„Ostatnie wypowiedzi Tuska o 10.04 to nic więcej jak dezinformacja i proputinowskie fejknewsy (to jak kłamie udowadniają nagrania rozmów Tuska po 10.04, które ujawniła Anita Gargas)” – pisze na Twitterze publicysta Dawid Wildstein.
Jak dodaje, „Putin nie ma już swojego człowieka w Warszawie, ma go w Brukseli”.
Ostatnie wypowiedzi Tuska o 10.04 to nic więcej jak dezinformacja i proputinowskie fejknewsy (to jak kłamie udowadniają nagrania rozmów Tuska po 10.04, które ujawniła Anita Gargas).
— Dawid Wildstein (@DawidWildstein) April 10, 2021
Podsumować można to prosto
Putin nie ma już swojego człowieka w Warszawie.
Ma go w Brukseli