"Miałem rację. Wymiękł". Andrzej Duda zakpił z Donalda Tuska

Jednym z tematów rozmowy dla tygodnika "Sieci" była ubiegłoroczna kampania prezydencka. Prezydent przyznał, że zaskoczony był faktem, iż pierwszym wyborem Platformy Obywatelskiej do startu w wyborach była Małgorzata Kidawa-Błońska.
Kandydatury pani marszałek Kidawy-Błońskiej nie przewidział nikt. Wielu za to przekonywało mnie, że wystartuje Donald Tusk. Ja z kolei byłem pewien, że nie
- powiedział prezydent Andrzej Duda. Nie omieszkał przy tej okazji wbić szpilki byłemu premierowi, a obecnie przewodniczącemu EPP.
Ja z kolei byłem pewien, że nie. Że się nie poważy, bo wszedłby w sytuację, w której nie ma gwarancji powodzenia. Że te wybory po prostu mógłby przegrać. I miałem rację. Wymiękł
- zakpił Andrzej Duda. Dodał, że od początku był przekonany, iż najgroźniejszym rywalem w tych wyborach byłby Rafał Trzaskowski. Jak pamiętamy, przewidywania prezydenta sprawdziły się - ostatecznie to Rafał Trzaskowski stanął do pojedynku z Andrzejem Dudą, i choć ostatecznie przegrał, nawiązał w tych wyborach dużo bardziej konkurencyjną rywalizację, niż Małgorzata Kidawa-Błońska.