[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Mgła w Paryżu

Kilka godzin przed śmiercią napisał pożegnalny list do przyjaciół. Policja przesądziła o samobójstwie, choć nie znalazła żadnych motywów. Bo on nie miał powodów, aby odebrać sobie życie. Zaczął wychodzić z długów, miał plany na przyszłość. Przecież wcześniej, w dużo trudniejszych warunkach, nie załamał się.
 [Felieton
/ domena publiczna

To Bronisław Piłsudski, brat Marszałka. W kraju niemal nieznany, cieszący się jednak niesłabnącym uznaniem za granicą – nawet większym niż Józef. Jego nowatorskie badania etnograficzne nad wymierającym plemieniem Ajnów są tłumaczone i wydawane na całym świecie.
Wiele wskazuje jednak na to, że Bronisław zginął w bardziej prozaiczny sposób – zasnął nad brzegiem Sekwany i wpadł do wody. A feralnego 17 maja 1918 r. Paryż spowijała gęsta mgła. Podobno miał też depresję wywołaną biedą, kiepskim zdrowiem i tęsknotą za rodziną, którą – gnany inną tęsknicą: za Polską – pozostawił na dalekim Sachalinie. Ale to Józef mógł wcześniej – już w wieku młodzieńczym – zejść z tego świata. Gdyby nie odratował go Bronisław, utopiłby się w jeziorze Piorun (nieopodal rodzinnego majątku Piłsudskich w podwileńskim Zułowie). Wtedy nie byłoby ani niepodległości, ani pokonania bolszewików nad Wisłą.
Wolna Polska to też zasługa Bronisława. Gdyby nie on, o rok młodszy Ziuk mógł nie zaangażować się w antycarską konspirację, choć potem propaganda II RP przedstawiała to nieco inaczej. Nieprzypadkowo jednak tajna policja Ochrana właśnie Bronisława uznała za organizatora nieudanego zamachu na imperatora Aleksandra III. Józefa skazano wówczas na pięć lat zsyłki, Bronisława na dożywocie, zamienione potem na 15 lat zesłania na Sachalinie. Miejscowym Ajnom – których los przypominał mu prześladowania Polaków – tak pomagał, że jeszcze długo po wyjeździe nazywali go swoim królem.
Gdyby nie carski wyrok, Bronisław nie spotkałby także żony – bratanicy naczelnika wsi Ajnów – o imieniu Chuhsamma, która powiła mu dwoje dzieci, syna Sukezo i córkę Kyo. Nie miałby również wnuka. Kazuyasu Kimura osiadł w Jokohamie. Wysoki, postawny, nawet rysami nie przypomina Azjaty. Długo poznawał prawdę o tym, że naprawdę nazywa się Piłsudski. Nazwisko Kimura to wynik wynaradawiania Ajnów przez Japończyków. Blokowano im też dostęp do nauki. Dlatego Sukezo został ogrodnikiem, a Kazuyasu prowadzi firmę budowlaną.
Kimura – jedyny potomek Piłsudskich w linii męskiej. To chyba nie gorsze niż bycie kuzynem Bora-Komorowskiego. I nieważne, że Kimura nie stawia – tak jak Marszałek – pasjansów i że zna tylko japoński. Ale pamiętając o zdolnościach dziadka Bronisława, władającego kilkoma językami, szybko nadrobiłby braki.
Warto zaprosić Kimurę do Polski. Szczególnie przydałoby się jego doświadczenie zawodowe. Tym bardziej że zna się na budowie dróg, autostrad... A przynajmniej przywróciłby nam pamięć o „królu Ajnów”, który spoczywa zapomniany na cmentarzu w Paryżu.


 

POLECANE
Nawrocki zmienia reguły gry tylko u nas
Nawrocki zmienia reguły gry

Nawrocki gra w polityce rolę nietypową. Nie tylko krytykuje, ale też proponuje alternatywy, systematyzuje i przypomina. To nie jest już prezydent, który podpisuje albo wetuje. To nie jest też strażnik konstytucyjnego ognia, którego realny wpływ kończy się na groźbie zawetowania ustawy. Karol Nawrocki postawił sobie za cel coś znacznie ambitniejszego – stworzenie politycznego laboratorium, w którym to on rozdaje pytania do testu, a rządzący muszą odpowiadać.

Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA z ostatniej chwili
Seria spotkań prezydenta Nawrockiego. Wiadomo, które państwa odwiedzi po powrocie z USA

Prezydent Karol Nawrocki spotka się 3 września w Waszyngtonie z prezydentem USA Donaldem Trumpem, a w drodze powrotnej 5 września w Rzymie z premier Włoch Georgią Meloni i z papieżem Leonem XIV. To jednak nie wszystko.

Adam Niedzielski pobity. Opanujcie się! z ostatniej chwili
Adam Niedzielski pobity. "Opanujcie się!"

W środę były minister zdrowia Adam Niedzielski został pobity w centrum Siedlec. Napastnicy mieli głośno krytykować decyzje byłego ministra podczas pandemii COVID-19. Do sprawy odniósł się były premier Mateusz Morawiecki.

PGE wydała pilny komunikat dla klientów z ostatniej chwili
PGE wydała pilny komunikat dla klientów

PGE Obrót ostrzega przed kampanią phisingową "Zwrot nadpłaty". To nie są wiadomości spółki – uważaj na fałszywe linki i prośby o dane. Wydano specjalny komunikat w tej sprawie.

To kapitulacja. Niemcy mają problem z ostatniej chwili
"To kapitulacja". Niemcy mają problem

Projekt rządu Niemiec, wprowadzający nowy model służby wojskowej, to kapitulacja przed rzeczywistością – twierdzą niemieckie media.

tylko u nas
W hołdzie św. Janowi Pawłowi II – niezwykła wystawa w historycznej Sali BHP

W historycznej Sali BHP Stoczni Gdańskiej, miejscu, gdzie rodziła się wolność, otwarto w sobotę 23 sierpnia wyjątkową wystawę filatelistyczną poświęconą św. Janowi Pawłowi II. Ekspozycja, będąca częścią obchodów 45. rocznicy powstania NSZZ „Solidarność”, przypomina o nierozerwalnych więzach łączących papieża Polaka z walką o niepodległość i godność człowieka.

Atak na kościół w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Atak na kościół w USA. Wiele ofiar

Policja w Minneapolis poinformowała, że w środę rano w ataku na kościół przy tamtejszej szkole katolickiej zginęło dwoje dzieci, a 17 osób, w tym 14 dzieci, zostało rannych. 20-letni napastnik strzelał do ludzi przez okna świątyni.

Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Podkarpacia

Zakończono postępowanie przed Krajową Izbą Odwoławczą w sprawie wyboru oferty na budowę nowego węzła na autostradzie A4 w Ostrowie koło Ropczyc – informuje Samorząd Województwa Podkarpackiego.

Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy z ostatniej chwili
Prezydent zawetował kolejne dwie ustawy

Prezydent Karol Nawrocki zawetował nowelizację ustawy o zapasach ropy i gazu oraz nowelizację ustawy o środkach ochrony roślin.

Adam Niedzielski trafił do szpitala. Został pobity z ostatniej chwili
Adam Niedzielski trafił do szpitala. Został pobity

Były minister zdrowia Adam Niedzielski trafił do Szpitala Wojewódzkiego w Siedlcach – podała stacja RMF FM. "Trafił do placówki z obrażeniami najprawdopodobniej po pobiciu" – dodano.

REKLAMA

[Felieton "TS"] Tadeusz Płużański: Mgła w Paryżu

Kilka godzin przed śmiercią napisał pożegnalny list do przyjaciół. Policja przesądziła o samobójstwie, choć nie znalazła żadnych motywów. Bo on nie miał powodów, aby odebrać sobie życie. Zaczął wychodzić z długów, miał plany na przyszłość. Przecież wcześniej, w dużo trudniejszych warunkach, nie załamał się.
 [Felieton
/ domena publiczna

To Bronisław Piłsudski, brat Marszałka. W kraju niemal nieznany, cieszący się jednak niesłabnącym uznaniem za granicą – nawet większym niż Józef. Jego nowatorskie badania etnograficzne nad wymierającym plemieniem Ajnów są tłumaczone i wydawane na całym świecie.
Wiele wskazuje jednak na to, że Bronisław zginął w bardziej prozaiczny sposób – zasnął nad brzegiem Sekwany i wpadł do wody. A feralnego 17 maja 1918 r. Paryż spowijała gęsta mgła. Podobno miał też depresję wywołaną biedą, kiepskim zdrowiem i tęsknotą za rodziną, którą – gnany inną tęsknicą: za Polską – pozostawił na dalekim Sachalinie. Ale to Józef mógł wcześniej – już w wieku młodzieńczym – zejść z tego świata. Gdyby nie odratował go Bronisław, utopiłby się w jeziorze Piorun (nieopodal rodzinnego majątku Piłsudskich w podwileńskim Zułowie). Wtedy nie byłoby ani niepodległości, ani pokonania bolszewików nad Wisłą.
Wolna Polska to też zasługa Bronisława. Gdyby nie on, o rok młodszy Ziuk mógł nie zaangażować się w antycarską konspirację, choć potem propaganda II RP przedstawiała to nieco inaczej. Nieprzypadkowo jednak tajna policja Ochrana właśnie Bronisława uznała za organizatora nieudanego zamachu na imperatora Aleksandra III. Józefa skazano wówczas na pięć lat zsyłki, Bronisława na dożywocie, zamienione potem na 15 lat zesłania na Sachalinie. Miejscowym Ajnom – których los przypominał mu prześladowania Polaków – tak pomagał, że jeszcze długo po wyjeździe nazywali go swoim królem.
Gdyby nie carski wyrok, Bronisław nie spotkałby także żony – bratanicy naczelnika wsi Ajnów – o imieniu Chuhsamma, która powiła mu dwoje dzieci, syna Sukezo i córkę Kyo. Nie miałby również wnuka. Kazuyasu Kimura osiadł w Jokohamie. Wysoki, postawny, nawet rysami nie przypomina Azjaty. Długo poznawał prawdę o tym, że naprawdę nazywa się Piłsudski. Nazwisko Kimura to wynik wynaradawiania Ajnów przez Japończyków. Blokowano im też dostęp do nauki. Dlatego Sukezo został ogrodnikiem, a Kazuyasu prowadzi firmę budowlaną.
Kimura – jedyny potomek Piłsudskich w linii męskiej. To chyba nie gorsze niż bycie kuzynem Bora-Komorowskiego. I nieważne, że Kimura nie stawia – tak jak Marszałek – pasjansów i że zna tylko japoński. Ale pamiętając o zdolnościach dziadka Bronisława, władającego kilkoma językami, szybko nadrobiłby braki.
Warto zaprosić Kimurę do Polski. Szczególnie przydałoby się jego doświadczenie zawodowe. Tym bardziej że zna się na budowie dróg, autostrad... A przynajmniej przywróciłby nam pamięć o „królu Ajnów”, który spoczywa zapomniany na cmentarzu w Paryżu.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe