Prezydent Duda: Będziemy robić wszystko, aby nie dało się Polaków i Białorusinów poróżnić

Trzy dziennikarki – Biernacka, Tiszkowska i Paniszewa dwa dni temu zostały uwolnione z białoruskiego aresztu i "deportowane" do Polski. Jak podawały media, wydalenie działaczek mniejszości polskiej oznacza, że nie mogą one wrócić na Białoruś. [CZYTAJ WIĘCEJ]
– Będziemy jako polskie władze i ja, jako prezydent, czynili wszystko, aby nie dało się Polaków i Białorusinów poróżnić – mówił po spotkaniu w Belwederze Duda.
– Jest to ogromnie smutne i dla pań i dla mnie, że obecne władze Białorusi, które, co tu wiele mówić, prześladują w tej chwili Związek Polaków na Białorusi, bo gdyby tych prześladowań nie było, panie nie znalazłyby się w więzieniu, próbują poprzez swoje fałszywe oskarżenia doprowadzić do skłócenia mieszkających na Białorusi Polaków i Białorusinów – podkreślił dalej prezydent.
– Propagandziści władz białoruskich mówią dzisiaj, że Polacy wspierają wasze dążenia tylko dlatego, że w ten sposób realizują swój interes – tłumaczył prezydent.
– Jest w interesie Rzeczypospolitej Polskiej, aby za naszą wschodnią granicą było państwo suwerenne, niepodległe, które ma swoje własne sprawy, które rządzi się demokratycznymi zasadami – dodał polityk.
– W którym ludzie żyją jako ludzie wolni, w którym uczestniczą w wyborach, mając świadomość i przeświadczenie o tym, że ich głos się liczy – stwierdził Duda.