[Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Szturm imigrantów na Europę. "Herzlich Willkommen" poszło w kąt
![jednostka Frontexu [Tylko u nas] Dr Rafał Brzeski: Szturm imigrantów na Europę.](https://www.tysol.pl/imgcache/750x530/c//uploads/cropit/16232611951d3a3fff9e90f37a15a1de260cc0b372f532feb0683533c2a7c1abff522f3d00.jpg)
Realny mur zbudowano bez rozgłosu na greckim brzegu Evros, granicznej rzeki z Turcją. Blokuje on skutecznie najpopularniejsze przejścia na migracyjnych szlakach. Wspiera go dyskretnie mur elektroniczny. Unia Europejska wyłożyła 3 miliardy euro na ochronę swego terytorium przed imigrantami nadciągającymi przez Turcję z Azji Środkowej i Bliskiego Wschodu. W projektowanym budżecie na lata 2021-2027 na uszczelnienie granic i zarządzanie imigracją zaplanowano prawie 35 miliardów euro. Budżet unijnej służby granicznej Frontex wzrósł z niecałego 6,5 miliona euro w 2005 roku do 421 milionów w ubiegłym roku. Sporą część z tych funduszy przeznaczono na nowe środki walki z ludzką inwazją a elektroniczne nowinki testowane są przez Frontex nad brzegami Evros.
Na wieżach obserwacyjnych zainstalowano kamery dalekiego zasięgu, wspomagane komputerowo noktowizory oraz czujniki zdolne wykryć bicie serca człowieka z odległości kilku kilometrów. Zebrane automatycznie dane przekazywane są do ośrodków kontrolnych i analizowane przy pomocy sztucznej inteligencji.
W przypadku wykrycia próby nielegalnego przekroczenia granicy w zagrożony rejon wyjeżdża patrol, którego zadaniem jest odstraszenie migrantów lub ujęcie ich jeśli już zdołali wtargnąć na teren Unii Europejskiej. Pojazdy patrolu wyposażone są w kamery termowizyjne i dalekosiężne reflektory, a razie potrzeby - przykładowo próby tłumnego wtargnięcia - patrol wzmacniany jest opancerzonymi pojazdami z “armatami akustycznymi”, czyli urządzeniami wytwarzającymi paraliżujące dźwięki o sile przekraczającej hałas silnika odrzutowego samolotu.
Najlepsze rozwiązania wypróbowane nad brzegami Evros stosowane są później na innych granicach. Migranci usiłujący przedostać się z Serbii do Węgier skarżyli się reporterowi brytyjskiego dziennika The Guardian, że najgorsze są drony z kamerami termowizyjnymi. “Widzą nas w ciemnościach. Idziesz sobie, a oni cię widzą i trzeba uciekać” - narzekał jeden z nich, który dotarł do Serbii z Afganistanu i zamierza dotrzeć do Niemiec. Węgrzy mają wśród migrantów złą opinię, gdyż działają szybko i bezwzględnie. Nawet jeśli złapią kogoś po swojej stronie granicy, to nie oglądając się na unijny przepis nakazujący traktowanie migranta jako starającego się o azyl, po prostu “przepychają” nieszczęśnika na serbską stronę. Zdarza się, że z “błogosławieństwem” wypisanym na plecach. Na rumuńskiej granicy “błogosławieństwo” w podobnych sytuacjach to niemal reguła.
Nie tylko Węgrzy stosują drony. Chorwacja zakupiła w 2019 roku 4 drony eRIS-III o dalekim zasięgu z urządzeniami wykrywającego człowieka nocą z odległości 3 i w dzień z odległości 10 kilometrów. Chorwackiej granicy strzegą też kamery termowizyjne o zasięgu kilku kilometrów oraz czujniki wykrywające z dużej odległości bicie serca. Podobne urządzenia stosuje rumuńska straż graniczna, która zainstalowała 117 kamer termowizyjnych oraz nabyła ubiegłej wiosny 24 samochody patrolowe wyposażone w najnowocześniejsze urządzenia do wykrywania obecności człowieka w każdych warunkach pogodowych.
Rosnące zapotrzebowanie instytucji unijnych i krajowych resortów spraw wewnętrznych sprawiają, że uniwersyteckie ośrodki badawcze oraz prywatne firmy prześcigają się w nowych technologiach identyfikacji ludzi, zarządzania ruchem transgranicznym i kontrolą tłumu. Do już oferowanych rozwiązań należą nadzorowane przez sztuczną inteligencję wykrywacze kłamstwa, wirtualne roboty prowadzące przesłuchania i analizujące odpowiedzi naśladując w zautomatyzowany sposób strażnika granicznego lub oprogramowanie integrujące dane z satelitów i dronów w obraz na powierzchni ziemi lub nawet pod wodą. Do bardziej futurystycznych należą czytniki skanujące i zapisujące jako dane biometryczne unikalny dla człowieka układ żył dłoni lub wspomagane komputerowo kamery, które potrafią wykryć ukrytego w krzakach człowieka, “obrać” zarośla z liści i przedstawić obraz twarzy o jakości umożliwiającej identyfikację. Czytając prezentacje technologicznych nowinek chce się wołać tak jak migranci: “widzą nas, uciekajmy!”