Kolejne oświadczenie Dworczyka. Hakerzy zaatakowali także jego dzieci?

„Od dwóch dni za pośrednictwem rosyjskiej platformy Telegram do opinii publicznej w Polsce przekazywane są wiadomości i informacje, których część została wykradziona w wyniku ataku hakerskiego przeprowadzonego na skrzynki e-mail i konta w mediach społecznościowych należących do mnie i mojej rodziny. Już dzisiaj wiadomo, że część z ujawnionych informacji i rzekomych maili została spreparowana” – tłumaczy Dworczyk, w drugim już oświadczeniu dot. ataku hakerskiego.
Jak przypomina szef KPRM, włamanie zostało zgłoszone odpowiednim służbom. Jednocześnie polityk zapewnił, że nie używał zhakowanego konta do "przesyłania jakichkolwiek informacji, które mogłyby stanowić zagrożenie dla bezpieczeństwa państwa".
"Mimo, że nie można w tej chwili jednoznacznie wskazać kto stoi za tym atakiem to jest oczywiste, że jego intencją jest podważenie zaufania do mnie oraz wielu innych osób pełniących funkcję publiczne" – podkreśla dalej Dworczyk.
Szef KPRM poinformował także, że "według jego wiedzy nadal prowadzone są ataki na konta jego rodziny w różnych kanałach komunikacji", nawet w odniesieniu do dzieci polityka.
Oświadczenie ⤵️ pic.twitter.com/Vd8VRkeE2m
— Michał Dworczyk (@michaldworczyk) June 11, 2021
Włamanie na konto szefa KPRM
We wtorek hakerzy włamali się na prywatną skrzynkę mailową szefa KPRM Michała Dworczyka oraz jego żony. Na koncie żony polityka pojawił się wpis (rzekomo autorstwa Agnieszki Dworczyk), w którym poinformowano, że ze skrzynki mailowej szefa KPRM skradziono dokumenty służbowe. CZYTAJ WIĘCEJ
W nocy z wtorku na środę szef KPRM wydał oficjalne oświadczenie w tej sprawie, potwierdzając, że doszło do ataku hakerskiego na konto jego oraz jego żony. Jak poinformował Dworczyk, sprawą zajmują się odpowiednie służby. Jednocześnie polityk zapewnił, że na zhakowanym koncie nie było żadnym tajnych informacji.