Wyrok ws. organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. Sąd apelacyjny podjął decyzję

Sąd apelacyjny w zasadniczej części utrzymał wyrok skazujący byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego i inną urzędniczkę ws. organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r.
Sąd, zdjęcie ilustracyjne
Sąd, zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com/qimono

Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosił dzisiaj wyroku w procesie ws. niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. przez pięciorga urzędników, w tym b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego, którego nieprawomocnie skazano na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata.

Pierwotny wyrok ws. organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. 

Wyrok zapadł w czerwcu 2019 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sąd orzekł wówczas też o winie urzędniczki kancelarii premiera Moniki B., która została skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Troje pozostałych oskarżonych urzędników sąd uniewinnił.

W czerwcu tego roku przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie ruszył proces apelacyjny. Obrona głównego oskarżonego Tomasza Arabskiego wnosi o jego uniewinnienie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła z kolei apelację na niekorzyść wszystkich oskarżonych, którą popierają też oskarżyciele posiłkowi.

Na rozprawach w ubiegły czwartek i piątek sąd wysłuchał mów stron procesu. Pełnomocnik Arabskiego mec. Zbigniew Ćwiąkalski przekonywał w piątek, że jego klientowi postawiono zarzut, jako że uznano go za "gwaranta prawidłowego wykorzystania prawidłowego transportu lotniczego". Tymczasem - jak przekonywał - instrukcja HEAD dotycząca organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie nie nakładała na niego takiego obowiązku.

Z taką argumentacją nie zgadza się prokuratura, według której apelacja na korzyść Arabskiego stanowi jedynie polemikę z rozstrzygnięciami sądu I instancji. "W mojej ocenie oskarżony Tomasz Arabski nie podołał obowiązkowi, jeśli chodzi o zapobieżenie lądowaniu na miejscu do tego nieprzeznaczonym, czym spowodował skutek w postaci niebezpieczeństwa" - mówił przed sądem prok. Przemysław Ścibisz.

Trzy lata procesu

Proces w pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczył się przez ponad trzy lata; został zainicjowany z oskarżenia prywatnego. Jego podstawą był art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła prawomocnie śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Oskarżycielami w tej sprawie zostali bliscy kilkunastu ofiar katastrofy, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna. Na początku procesu do sprawy przyłączyła się prokuratura. (PAP)

 


 

POLECANE
Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek z ostatniej chwili
Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek

– Dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi NATO jest silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził w środę w wywiadzie udzielonym stacji BBC sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że amerykański przywódca "jest dobrą wiadomości dla globalnej obrony, i dla NATO, i dla Ukrainy".

Tauron wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
Tauron wydał komunikat dla klientów

Cena energii elektrycznej Taurona w najpopularniejszej taryfie dla gospodarstw domowych wyniesie w 2026 r. 497 zł netto za MWh – podała w środę spółka w informacji prasowej. W raporcie poinformowała natomiast o utworzeniu, w związku z zatwierdzonymi stawkami za energię, rezerwy na poziomie ok. 160 mln zł.

Jelenia Góra: Nowe informacje w sprawie śmierci 11-letniej Danusi. Świadkiem 10-latek Wiadomości
Jelenia Góra: Nowe informacje w sprawie śmierci 11-letniej Danusi. Świadkiem 10-latek

Nowe ustalenia w sprawie zabójstwa 11-letniej Danusi w Jeleniej Górze rzucają światło na dramatyczne wydarzenia, do których doszło w pobliżu Szkoły Podstawowej nr 10. Świadkiem ataku był 10-letni uczeń tej samej placówki. To, co widział i zrobił tuż po zdarzeniu, może mieć kluczowe znaczenie dla postępowania.

Ustawa łańcuchowa. Sejm nie odrzucił weta prezydenta z ostatniej chwili
Ustawa "łańcuchowa". Sejm nie odrzucił weta prezydenta

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej.

Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony z ostatniej chwili
Nie żyje znany naukowiec. Został zastrzelony

W miejscowości Brookline pod Bostonem znaleziono martwego prof. Nuno Loureiro z Massachusetts Institute of Technology – informują amerykańskie media.

GIOŚ wydał komunikat dla mieszkańców Kielc z ostatniej chwili
GIOŚ wydał komunikat dla mieszkańców Kielc

Główny Inspektorat Ochrony Środowiska wydał ostrzeżenie dla Kielc. W środę 17 grudnia prognozowane jest przekroczenie poziomu informowania dla pyłu zawieszonego PM10. Niekorzystna sytuacja może utrzymać się do czwartku, 18 grudnia, do godz. 24:00.

Sejm chce odrzucić weto prezydenta. Bogucki: Ustawa stygmatyzuje polską wieś z ostatniej chwili
Sejm chce odrzucić weto prezydenta. Bogucki: Ustawa stygmatyzuje polską wieś

Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki oświadczył w środę w Sejmie, że tzw. ustawa łańcuchowa, którą zawetował prezydent Karol Nawrocki, w dużej mierze stygmatyzowała polską wieś.

Europarlament otwiera drogę do „turystyki aborcyjnej”. W grę wchodzą unijne fundusze z ostatniej chwili
Europarlament otwiera drogę do „turystyki aborcyjnej”. W grę wchodzą unijne fundusze

Parlament Europejski przyjął rezolucję popierającą obywatelską inicjatywę „My Voice, My Choice”, której celem jest zwiększenie dostępności aborcji w Unii Europejskiej. Kluczowym elementem dokumentu jest postulat uruchomienia mechanizmu „solidarności finansowej”, który mógłby umożliwić finansowanie aborcji z funduszy unijnych – także z pominięciem restrykcyjnych regulacji obowiązujących w części państw członkowskich.

Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja z ostatniej chwili
Pilne doniesienia ws. właściciela TVN. Jest decyzja

Rada dyrektorów Warner Bros. Discovery (WBD) jednogłośnie opowiedziała się w środę za podtrzymaniem rekomendacji dla akcjonariuszy w sprawie zaakceptowania oferty przejęcia części firmy przez Netflixa. Zdaniem rady konkurencyjna oferta Paramount Skydance jest niewystarczająca i bardziej ryzykowna.

Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Są nowe informacje z ostatniej chwili
Zabójstwo 11-latki w Jeleniej Górze. Są nowe informacje

Sąd Rejonowy w Jeleniej Górze zastosował środek tymczasowy wobec 12-latki zatrzymanej w związku zabójstwem 11-letniej Danusi – poinformowała w środę po południu wiceprezes sądu Agnieszka Makowska.

REKLAMA

Wyrok ws. organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. Sąd apelacyjny podjął decyzję

Sąd apelacyjny w zasadniczej części utrzymał wyrok skazujący byłego szefa KPRM Tomasza Arabskiego i inną urzędniczkę ws. organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r.
Sąd, zdjęcie ilustracyjne
Sąd, zdjęcie ilustracyjne / pixabay.com/qimono

Sąd Apelacyjny w Warszawie ogłosił dzisiaj wyroku w procesie ws. niedopełnienia obowiązków przy organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. przez pięciorga urzędników, w tym b. szefa KPRM Tomasza Arabskiego, którego nieprawomocnie skazano na 10 miesięcy więzienia w zawieszeniu na 2 lata.

Pierwotny wyrok ws. organizacji lotu do Smoleńska w 2010 r. 

Wyrok zapadł w czerwcu 2019 r. przed Sądem Okręgowym w Warszawie. Sąd orzekł wówczas też o winie urzędniczki kancelarii premiera Moniki B., która została skazana na 6 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na rok. Troje pozostałych oskarżonych urzędników sąd uniewinnił.

W czerwcu tego roku przed Sądem Apelacyjnym w Warszawie ruszył proces apelacyjny. Obrona głównego oskarżonego Tomasza Arabskiego wnosi o jego uniewinnienie. Prokuratura Okręgowa w Warszawie złożyła z kolei apelację na niekorzyść wszystkich oskarżonych, którą popierają też oskarżyciele posiłkowi.

Na rozprawach w ubiegły czwartek i piątek sąd wysłuchał mów stron procesu. Pełnomocnik Arabskiego mec. Zbigniew Ćwiąkalski przekonywał w piątek, że jego klientowi postawiono zarzut, jako że uznano go za "gwaranta prawidłowego wykorzystania prawidłowego transportu lotniczego". Tymczasem - jak przekonywał - instrukcja HEAD dotycząca organizacji lotów z najważniejszymi osobami w państwie nie nakładała na niego takiego obowiązku.

Z taką argumentacją nie zgadza się prokuratura, według której apelacja na korzyść Arabskiego stanowi jedynie polemikę z rozstrzygnięciami sądu I instancji. "W mojej ocenie oskarżony Tomasz Arabski nie podołał obowiązkowi, jeśli chodzi o zapobieżenie lądowaniu na miejscu do tego nieprzeznaczonym, czym spowodował skutek w postaci niebezpieczeństwa" - mówił przed sądem prok. Przemysław Ścibisz.

Trzy lata procesu

Proces w pierwszej instancji przed Sądem Okręgowym w Warszawie toczył się przez ponad trzy lata; został zainicjowany z oskarżenia prywatnego. Jego podstawą był art. 231 Kodeksu karnego, który przewiduje do 3 lat więzienia za niedopełnienie obowiązków funkcjonariusza publicznego. Akt oskarżenia wniesiono po tym, gdy Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga umorzyła prawomocnie śledztwo w sprawie organizacji lotów premiera i prezydenta do Smoleńska 7 i 10 kwietnia 2010 r.

Oskarżycielami w tej sprawie zostali bliscy kilkunastu ofiar katastrofy, m.in. Anny Walentynowicz, Janusza Kochanowskiego, Andrzeja Przewoźnika, Władysława Stasiaka, Sławomira Skrzypka i Zbigniewa Wassermanna. Na początku procesu do sprawy przyłączyła się prokuratura. (PAP)

 



 

Polecane