Agrounia przechodzi do ataku. „Zabawa się skończyła, miło już nie będzie”

– 24 i 25 sierpnia będziemy blokować drogi w co najmniej kilku miejscach w całym kraju. Będą to blokady, które będą trwały 24 godziny, a niektóre 48. To jest krzyk rozpaczy – mówił na konferencji prasowej szef organizacji Michał Kołodziejczek.
Wcześniej, bo już w najbliższą sobotę 14 sierpnia Kołodziejczak zapowiedział, że demonstranci pojawią się nad Bałtykiem, gdzie zablokują drogę na Hel. Lider Agrounii powiedział również, że prowadzone są rozmowy z innymi grupami, które są rozczarowane działaniami rządu. – Na jesień zapowiadamy inwazję na Warszawę – dodał.
Protest rolników przybrał na silę z chwilą rozprzestrzeniania się w Polsce Afrykańskiego Pomoru Świń (ASF). Zdaniem Agrounii partia rządząca w niewystarczający sposób wspiera rolników w tym trudnym dla nich czasie.
– Supermarkety w Polsce nie chcą kupować mięsa, które pochodzi ze zdrowego mięsa, ze stref ASF. (...) Problem nie dotyczy tylko świń; dotyczy także warzyw. Jesteśmy ciągle pod kreską, jeżeli chodzi o sprzedaż warzyw, o bardzo duże marże, o dominację supermarketów – stwierdził Kołodziejczak i dodał, że „zabawa się skończyła i miło już nie będzie”.