Andrzej Rozpłochowski: "Walka o wolność jeszcze się nie skończyła"

- Serce mi bije bardzo mocno, ponieważ ta nagroda, to wyróżnienie przez ogólnopolski "Tygodnik Solidarność", uhonorowanie mnie nagrodą człowieka roku w 40-lecie narodzin Solidarności to największy zaszczyt, jaki może spotkać człowieka Solidarności. W 40-tą rocznicę narodzin Związku - mówił podczas odbierania nagrody "Człowiek Roku Tygodnika Solidarność" jej laureat - Andrzej Rozpłochowski.
 Andrzej Rozpłochowski:
/ M. Żegliński

- To dla mnie niebywała nagroda i spełnienie jednych słów biblijnych, gdzie jest powiedziane: "ostatni będą pierwszymi". Były takie czasy, że tym pierwszym bardzo chciał być np. Lech Wałęsa. Ja byłem tym wrogiem, któremu wg. Wałęsy naród miał "postawić szubienicę"; za to że goniłem komunizm. A jemu naród miał postawić tron. Gdzie dzisiaj jest Lech Wałęsa, a gdzie dzisiaj jestem ja, to państwo zdecydowaliście i wskazaliście właściwy kierunek. Ja przyjmując z wielkim wzruszeniem tę nagrodę przyjmuję jako również obdarowanie wszystkich moich koleżanek i kolegów zwłaszcza tych największych bohaterów, pracowników Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej, którzy wraz ze mną weszli w strajk, prawie 20-tysięcznej załogi. Mało kto z tego się wyłamywał. Najczęściej osoby, które miały najwięcej do stracenia, czyli tzw. białe kaski, nadzór kierowniczy i tak dalej. Tam się wahano, ale reszta osób była z nami. Potem doprowadziliśmy do tego, aby do Huty Katowice przyjechała komisja rządowa PRL i podpisała czwarte, najważniejsze w historii Porozumienie, którego nie chciano podpisywać. Zanim my, w Hucie Katowice podpisaliśmy najważniejszą część Porozumień Dąbrowskich, bo one rzeczywiście były na raty podpisywane w trzech etapach. Od 4 września do 22/23 października 1980 roku. Tak długo komuniści walczyli z naszym środowiskiem, żeby je marginalizować. Za nieprzejednaną antykomunistyczną linię. Najważniejszą część podpisaliśmy 11 września

- mówił odbierając statuetkę Andrzej Rozpłochowski. 

- Mam tutaj apel do wszystkich ludzi pracy z 7 września. W całej Polsce go rozesłaliśmy. Abyśmy nie szli we własne działania, tylko tworzyli jeden, ogólnonarodowy związek zawodowy pod wspólnym krajowym przywództwem. I minęły kolejne 4 dni, komisja się zdecydowała, przyjechała, a 11 września podpisaliśmy porozumienie. Najważniejszym punktem podpisanym 11 września było to, że Porozumienie Gdańskie obowiązuje na terenie całego kraju. A najważniejszym punktem porozumienia podpisanym tu, na tej Sali BHP było prawo do wolnych związków zawodowych. Nie chcieliśmy wdawać się w jakieś pracownicze, robotnicze rozważania, nie mając doradców, jakich było pełno w stoczni. Dlatego poszliśmy po najmniejszej linii kunktatorstwa, żebyśmy nie przelicytowali, byśmy nie popełnili błędu. Domagaliśmy się, aby porozumienie gdańskie obowiązywało na terenie całego kraju. Koniec kropka

- dodał laureat nagrody.

- Jestem przeciwnikiem socjalizmu liberalno-lewicowego, który obecnie można zauważyć. Tak jak widziałem potrzebę walki o wolną Polskę w roku 1980, tak dalej widzę, że z tej ścieżki zejść nam nie wolno. Dalej mamy zadanie walki o wolną Polskę. Nie o uzyskanie, ale o jej obronę. Jak widzę, co robi totalna opozycja, tę skalę agresji, ten powrót Tuska, żeby podpalić Polskę na nowo, to nie mam złudzeń, że musimy walczyć. Dlatego tak ważne jest powstanie i budowa komitetów obrony suwerenności. Musimy pokazać o co idzie walka, nie o rzekomą wolność, którą Zjednoczona Prawica chce niby zabrać, porządkując sytuację z obcym kapitałem. Popatrzmy a tzw. lex TVN. Wiadomo, że w tym nie chodzi o żadne ograniczenie wolności, tylko o ograniczenie panowania zagranicznego kapitału w naszym kraju. Ten sam zagraniczny kapitał nie pozwalał na spotkania z narodem Donaldowi Trumpowi. Walka o wolność się nie skończyła, bo na świecie zawsze będą ludzie, którzy innych będą chcieli wolności pozbawić

- podkreślał Andrzej Rozpłochowski.    


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Ukraina: Ponad 400 tys. odbiorców bez prądu po rosyjskim ataku dronów z ostatniej chwili
Ukraina: Ponad 400 tys. odbiorców bez prądu po rosyjskim ataku dronów

Ponad 400 tys. odbiorców zostało pozbawionych dostaw elektryczności z powodu nocnego ataku rosyjskich dronów na obwód sumski na północnym wschodzie Ukrainy - poinformowało w poniedziałek ministerstwo energetyki w Kijowie.

Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. „Potencjalne ryzyko eskalacji” z ostatniej chwili
Nieoficjalnie: Francja wysłała żołnierzy na Ukrainę. „Potencjalne ryzyko eskalacji”

Francja wysłała do Słowiańska na wschodzie Ukrainy około 100 żołnierzy z 3. pułku piechoty Legii Cudzoziemskiej; mają oni pomóc armii ukraińskiej w odpieraniu ofensywy Rosji w Donbasie – poinformował w artykule dla portalu Asia Times analityk Stephen Bryen, zastępca podsekretarza stanu w Pentagonie za prezydentury Ronalda Reagana (1981–1989).

Projektowanie uniwersalne zmieni polską szkołę! Uwaga na groźne zmiany w preambule podstawy programowej tylko u nas
Projektowanie uniwersalne zmieni polską szkołę! Uwaga na groźne zmiany w preambule podstawy programowej

Obejście pozycji „przeciwnika” przed głównym atakiem w roku szkolnym 2025/2026. Tylko tak można określić propozycje, jakie ostatecznie znalazły się w projekcie rozporządzenia opublikowanego przez Ministerstwo Edukacji Narodowej dotyczącego zmian podstawy programowej. Podkreślmy, że „przeciwnikiem” władz resortu jest Polski Naród, bowiem każdy Polak był kiedyś lub jest uczniem polskiej szkoły. 

Szczerba: „Daniel Obajtek przebywa poza Polską”. Jest odpowiedź byłego prezesa Orlenu z ostatniej chwili
Szczerba: „Daniel Obajtek przebywa poza Polską”. Jest odpowiedź byłego prezesa Orlenu

„Na kampanijnym szlaku, Bachórz w gminie Dynów. Działamy dla Polski” – pisze w mediach społecznościowych były prezes Orlenu Daniel Obajtek, odpowiadając na zarzuty posła KO Michała Szczerby, jakoby przebywał poza Polską.

Kosiniak-Kamysz: Powołujemy Dowództwo Transformacji z ostatniej chwili
Kosiniak-Kamysz: Powołujemy Dowództwo Transformacji

– Transformacja wymaga dowodzenia oraz zaangażowania różnych jednostek, dlatego powołamy Dowództwo Transformacji; nie tylko zakup sprzętu, ale dowodzenie transformacją jako całym procesem jest Polsce potrzebne – powiedział w poniedziałek wicepremier, szef MON Władysław Kosiniak-Kamysz.

Pilny apel policji ws. poszukiwań 18-letniego Jakuba. Ostatnio widziany był w okolicach Odry z ostatniej chwili
Pilny apel policji ws. poszukiwań 18-letniego Jakuba. Ostatnio widziany był w okolicach Odry

Trwają poszukiwania za zaginionym 18-latkiem z Pawłowa (woj. śląskie). Jakub Wilczek ostatnio widziany był w okolicy rzeki Odry w Grzegorzowicach około godziny 2 w nocy. Od tamtego czasu nie nawiązał kontaktu z bliskimi.

„Płakałem jak dziecko”. Znany polski piosenkarz poważnie chory z ostatniej chwili
„Płakałem jak dziecko”. Znany polski piosenkarz poważnie chory

Media obiegły niepokojące informacje. Znany polski piosenkarz jest poważnie chory.

Marcin Kierwiński: Bardzo mało piję z ostatniej chwili
Marcin Kierwiński: Bardzo mało piję

– Ci, którzy mnie znają, wiedzą, że bardzo mało piję i jestem człowiekiem bardzo ostrożnym – stwierdził na antenie Radia ZET Marcin Kierwiński, szef MSWiA.

Będzie naprawdę niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat z ostatniej chwili
Będzie naprawdę niebezpiecznie. IMGW wydał komunikat

Burze, silne opady i porywy wiatru. Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał ostrzeżenie.

Nie żyje legendarny trener z ostatniej chwili
Nie żyje legendarny trener

W wieku 85 lat zmarł słynny trener Cesar Luis Menotti – poinformowała w niedzielę Argentyńska Federacja Piłkarska (AFA). W 1978 roku zdobył z reprezentacją tego kraju, gospodarzem turnieju, mistrzostwo śwata.

REKLAMA

Andrzej Rozpłochowski: "Walka o wolność jeszcze się nie skończyła"

- Serce mi bije bardzo mocno, ponieważ ta nagroda, to wyróżnienie przez ogólnopolski "Tygodnik Solidarność", uhonorowanie mnie nagrodą człowieka roku w 40-lecie narodzin Solidarności to największy zaszczyt, jaki może spotkać człowieka Solidarności. W 40-tą rocznicę narodzin Związku - mówił podczas odbierania nagrody "Człowiek Roku Tygodnika Solidarność" jej laureat - Andrzej Rozpłochowski.
 Andrzej Rozpłochowski:
/ M. Żegliński

- To dla mnie niebywała nagroda i spełnienie jednych słów biblijnych, gdzie jest powiedziane: "ostatni będą pierwszymi". Były takie czasy, że tym pierwszym bardzo chciał być np. Lech Wałęsa. Ja byłem tym wrogiem, któremu wg. Wałęsy naród miał "postawić szubienicę"; za to że goniłem komunizm. A jemu naród miał postawić tron. Gdzie dzisiaj jest Lech Wałęsa, a gdzie dzisiaj jestem ja, to państwo zdecydowaliście i wskazaliście właściwy kierunek. Ja przyjmując z wielkim wzruszeniem tę nagrodę przyjmuję jako również obdarowanie wszystkich moich koleżanek i kolegów zwłaszcza tych największych bohaterów, pracowników Huty Katowice w Dąbrowie Górniczej, którzy wraz ze mną weszli w strajk, prawie 20-tysięcznej załogi. Mało kto z tego się wyłamywał. Najczęściej osoby, które miały najwięcej do stracenia, czyli tzw. białe kaski, nadzór kierowniczy i tak dalej. Tam się wahano, ale reszta osób była z nami. Potem doprowadziliśmy do tego, aby do Huty Katowice przyjechała komisja rządowa PRL i podpisała czwarte, najważniejsze w historii Porozumienie, którego nie chciano podpisywać. Zanim my, w Hucie Katowice podpisaliśmy najważniejszą część Porozumień Dąbrowskich, bo one rzeczywiście były na raty podpisywane w trzech etapach. Od 4 września do 22/23 października 1980 roku. Tak długo komuniści walczyli z naszym środowiskiem, żeby je marginalizować. Za nieprzejednaną antykomunistyczną linię. Najważniejszą część podpisaliśmy 11 września

- mówił odbierając statuetkę Andrzej Rozpłochowski. 

- Mam tutaj apel do wszystkich ludzi pracy z 7 września. W całej Polsce go rozesłaliśmy. Abyśmy nie szli we własne działania, tylko tworzyli jeden, ogólnonarodowy związek zawodowy pod wspólnym krajowym przywództwem. I minęły kolejne 4 dni, komisja się zdecydowała, przyjechała, a 11 września podpisaliśmy porozumienie. Najważniejszym punktem podpisanym 11 września było to, że Porozumienie Gdańskie obowiązuje na terenie całego kraju. A najważniejszym punktem porozumienia podpisanym tu, na tej Sali BHP było prawo do wolnych związków zawodowych. Nie chcieliśmy wdawać się w jakieś pracownicze, robotnicze rozważania, nie mając doradców, jakich było pełno w stoczni. Dlatego poszliśmy po najmniejszej linii kunktatorstwa, żebyśmy nie przelicytowali, byśmy nie popełnili błędu. Domagaliśmy się, aby porozumienie gdańskie obowiązywało na terenie całego kraju. Koniec kropka

- dodał laureat nagrody.

- Jestem przeciwnikiem socjalizmu liberalno-lewicowego, który obecnie można zauważyć. Tak jak widziałem potrzebę walki o wolną Polskę w roku 1980, tak dalej widzę, że z tej ścieżki zejść nam nie wolno. Dalej mamy zadanie walki o wolną Polskę. Nie o uzyskanie, ale o jej obronę. Jak widzę, co robi totalna opozycja, tę skalę agresji, ten powrót Tuska, żeby podpalić Polskę na nowo, to nie mam złudzeń, że musimy walczyć. Dlatego tak ważne jest powstanie i budowa komitetów obrony suwerenności. Musimy pokazać o co idzie walka, nie o rzekomą wolność, którą Zjednoczona Prawica chce niby zabrać, porządkując sytuację z obcym kapitałem. Popatrzmy a tzw. lex TVN. Wiadomo, że w tym nie chodzi o żadne ograniczenie wolności, tylko o ograniczenie panowania zagranicznego kapitału w naszym kraju. Ten sam zagraniczny kapitał nie pozwalał na spotkania z narodem Donaldowi Trumpowi. Walka o wolność się nie skończyła, bo na świecie zawsze będą ludzie, którzy innych będą chcieli wolności pozbawić

- podkreślał Andrzej Rozpłochowski.    



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe