"Gdyby nie kryptokomuniści...". Były senator miażdży retorykę Millera o niesłusznym przyjęciu Polski do UE
"Uważałem, że Polska mogła być taka, jaka była, albo by jej w ogóle nie było. Byłem przekonany o trwałości bipolarnego świata. A kiedy przyszedł Gorbaczow i możliwy okazał się Okrągły Stół bez groźby interwencji radzieckiej, to przy nim zasiadłem" - powiedział Leszek Miller w wywiadzie dla GW.
"Traktat Akcesyjny mogliśmy ratyfikować w Sejmie. Ale pomyślałem: jeśli zrobi to parlament to kiedyś inna większość powie: my tego nie uznajemy. Dlatego wybraliśmy referendum. Kaczyński może nas wyprowadzić z UE w każdej chwili. Nie potrzebuje referendum" - mówił o wejściu Polski do UE.
Obawy Zachodu sprzed naszego wejścia do UE okazały się słuszne.
Verheugen powiedział mi kiedyś: „Ty i Kwaśniewski nas oszukaliście. Przekonaliście do Polski, której nie ma. Gdybyśmy wiedzieli, że możecie mieć takie rządy, to nigdy byśmy was nie przyjęli”
- twierdzi Miller.
No proszę, a mnie wtedy ówczesny Przewodniczący KE Romano Prodi powiedział (na przyjęciu marzec 2004 w Rzymie w Palazzo Chigi) - tłumaczę z włoskiego - Gdybyście tym wszystkim kryptokomunistom nie oddawali wciąż władzy w Polsce po 1989, bylibyście w Unii już kilka lat wcześniej...
- odpowiedział mu były senator Robert Smoktunowicz.
No proszę, a mnie wtedy ówczesny Przewodniczący KE Romano Prodi powiedział (na przyjęciu marzec 2004 w Rzymie w Palazzo Chigi) - tłumaczę z włoskiego - Gdybyście tym wszystkim kryptokomunistom nie oddawali wciąż władzy w Polsce po 1989 bylibyście w Unii już kilka lat wcześniej...
— Robert Smoktunowicz (@RSmoktunowicz) September 4, 2021