[Tylko u nas] Agnieszka Żurek: beatyfikacja Prymasa - nadzieja w Jasnej Górze!
„Z woli papieża Franciszka uroczystość będzie mieć charakter skromny i godny. Godny, gdyż dotyczy Prymasa Tysiąclecia, jednej z najważniejszych postaci w historii Kościoła w Polsce i Kościoła Powszechnego XX wieku, skromny – gdyż oprawa uroczystości musi – także w wymiarze symbolu – odpowiadać czasom pandemii i jej konsekwencjom w wymiarze duchowym, społecznym, ekonomicznym i sanitarnym” – czytamy w komunikacie Komitetu Organizacyjnego do spraw beatyfikacji kard. Stefana Wyszyńskiego i matki Elżbiety Czackiej.
„W związku z trwającą pandemią i obowiązującymi przepisami sanitarnymi liczba osób bezpośrednio uczestniczących w beatyfikacji będzie bardzo ograniczona. Możliwość uczestnictwa w uroczystości mają wyłącznie osoby posiadające kartę wstępu. Wobec tego zwracamy się z prośbą i zachęcamy wszystkich zainteresowanych beatyfikacją do łączności duchowej poprzez media. Beatyfikacja będzie transmitowana przez telewizję publiczną, która gotowa jest bezpłatnie dostarczyć sygnał telewizyjny do wszystkich zainteresowanych środowisk. Dodatkowo każda diecezja otrzymała ofertę bezpłatnej instalacji telebimu w wyznaczonym przez siebie miejscu” – piszą organizatorzy.
Wiernym nie zapewniono miejsc parkingowych dla autokarów i samochodów ani ułatwień takich, jak chociażby uruchomienie specjalnych autobusów ułatwiających dojazd do Wilanowa z centrum Warszawy. „Ze względu na brak miejsc parkingowych w okolicach Świątyni Opatrzności Bożej prosimy o korzystanie z parkingów P+R oraz komunikacji miejskiej” – napisano w komunikacie.
Miejsc dla uczestników uroczystości w wielkiej Świątyni Opatrzności Bożej i na rozległym terenie ją otaczającym przewidziano… 7 tysięcy. „Na Stadionie Narodowym było we czwartek 40 tys. we środę będzie 55 tys. I bardzo dobrze. Na beatyfikacji Kardynała Wyszyńskiego miało być 90 tys., ale kardynał Nycz zdecydował, że będzie 7 tys. Może więc rozegrajmy mecz dla Kardynała Wyszyńskiego?” – zapytał na Twitterze Maciej Pawlicki.
Nadzieja – jak często to w dziejach Polski bywało – w Jasnej Górze. Na błoniach przed Szczytem już w sobotę 11 września rozpocznie się Apelem Jasnogórskim całonocne czuwanie i koncert poświęcony Prymasowi. W dniu jego beatyfikacji wierni będą mogli wziąć udział we Mszy Świętej odprawianej na Wałach Jasnogórskich, a następnie w uroczystości transmitowanej z Warszawy.
W ceremonii odnowienia Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego wzięło udział ok. miliona wiernych, mimo nieobecności uwięzionego przez komunistów Prymasa. Miejmy nadzieję, że i w czasie jego beatyfikacji częstochowskie błonia zapełnią się wiernymi, tak spragnionymi jego niezłomnego ducha i wierności Ewangelii nawet za cenę więzienia i cierpień.
"Od rana oddaję wszystko, co mnie w tym roku spotkać może, Matce Niepokalanej, Pani Jasnogórskiej. Pragnę, aby nadal mnie prowadziła, jak to czyni od samego dzieciństwa. Pragnę, by Jej oblicze, widniejące na tarczy mego prymasowskiego herbu, nie straciło swych radosnych świateł, by odbierało cześć należną i przez moje czyny, i przez cierpienia, i przez modlitwę" - pisał Prymas w okresie swojego internowania. "Widzę, że Jasna Góra wyrasta w dziejach Narodu na jakąś wielką rzeczywistość. To nie jest tylko symbol, lecz rzeczywistość obecna w dziejach katolickiego Narodu, tak iż nie można mówić o dziejach naszego Narodu bez częstszego odwoływania się do Jasnej Góry" - mówił już po opuszczeniu więziennych murów.
"Potrzeba nam dzisiaj wiary, która góry przenosi, miłości, która wszystkich jednoczy i nadziei, która nigdy nie zawodzi. Można stracić wszystko, byle nie to!" – podkreślał Prymas Tysiąclecia. Oby jego słowa ożyły w uroczystość jego beatyfikacji w sercach Polaków, dając im impuls do duchowej odnowy życia Kościoła i narodu. Oby on sam, który gromadził tłumy kochających go ludzi w okresie wielkiego zniewolenia naszej Ojczyzny, hojnie w tym czasie Polsce błogosławił.
Agnieszka Żurek