"Tego porozumienia miało nie być". Porozumienie Dąbrowskie

Porozumienie dąbrowskie, będące fundamentem fascynujących dokonań najpierw Komitetu Strajkowego, a następnie MKZ Katowice, winno zająć należne mu miejsce w najnowszej historii Polski, obok porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia. Huta Katowice była w tym czasie największym zakładem pracy w całym regionie, zatrudniała ponad 20 tys. ludzi. Jej znaczenie i wpływ obejmowały nie tylko ówczesne województwo katowickie, ale także województwa sąsiednie, a pośrednio cały kraj. Właśnie w tym środowisku został przedstawiony postulat zarejestrowania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” jako struktury ogólnopolskiej.
/ logo "S"

Porozumienie dąbrowskie, zwane katowickim, przesądziło o powstaniu i uznaniu ogólnopolskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Dlatego było decydujące dla upadku władzy partii komunistycznej w Polsce. Było podpisywane na raty, od 4 września do 23 października 1980 r. Najważniejszy z postulatów tego porozumienia został podpisany 11 września, i to był moment historyczny: postulat przesądził o powstaniu w całej Polsce jednego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Nie tylko w poszczególnych regionach. Wynegocjowany postulat decydował, że porozumienie gdańskie z postanowieniem o wolnych związkach zawodowych obowiązuje na terenie całego kraju. Przywódca strajku w Hucie Katowice Andrzej Rozpłochowski podkreśla, iż „Porozumienia w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu nie zawierały punktu, że ich treść dotyczy całego kraju. Miały więc charakter lokalny. Zawarte w Hucie «Katowice» ustalenia z władzami PRL również jasno stwierdzały, że byłe kierownictwo strajku w Stoczni Gdańskiej jest organem założycielskim nowego związku”. Dzięki porozumieniu dąbrowskiemu nowy ruch związkowy w Polsce uzyskał więc formalnoprawne podstawy do zalegalizowania swojej działalności. Dzień czy dwa po podpisaniu porozumienia w Hucie Katowice (12 lub 13 września 1980 r.), Rada Państwa PRL wyznaczyła bowiem dla tych celów Sąd Wojewódzki w Warszawie.
Dzięki temu porozumieniu nowy związek uzyskał szereg praw przysługujących legalnej organizacji, m.in. struktury NSZZ w całym kraju uzyskały prawo do zakładania własnych kont w Narodowym Banku Polskim, prawo do uczestniczenia w pracach nad nową ustawą o związkach zawodowych i samorządzie pracowniczym. Kierownictwa zakładów pracy powinny były nowemu związkowi zawodowemu „Solidarność” stwarzać warunki działania: udostępniać lokale dla zakładowych struktur NSZZ „Solidarność” i wyrażać zgodę na oddelegowanie pracowników do działalności w nowym związku z prawem do zachowania wynagrodzenia, zapewnić dostęp do zakładowej poligrafii, radiowęzłów i innych środków masowego przekazu. Władzom nie wolno było represjonować strajkujących i osób wspomagających strajk ani osób angażujących się w działalność nowego związku.

Strajk w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej rozpoczął się 29 sierpnia 1980 r. Jednak okazało się, że przewodniczący Komitetu Strajkowego współpracował z dyrekcją Huty. Ostatecznie w nocy z 30 na 31 sierpnia strajkujący, dzięki inicjatywie i aktywności Andrzeja Rozpłochowskiego – maszynisty lokomotyw spalinowych, i Jacka Jagiełki – dyżurnego ruchu kolejowego, usunęli tego przewodniczącego. Powołano nowy Komitet Strajkowy, którego szefem został Andrzej Rozpłochowski. Był to jedyny przypadek wymiany przywództwa Komitetu Strajkowego w czasie czterech najważniejszych sierpniowych strajków w 1980 r. Po tej zmianie strajk stał się autentycznym i niezależnym protestem pracowników. Pierwszym konsultantem prawnym MKS w Hucie Katowice był Piotr Andrzejewski. Po 1989 r. polityk i senator RP. Jako pełnomocnik MKS był też autorem pierwszego wniosku o rejestrację NSZZ „Solidarność” w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie.

Charakterystyczne, że właśnie ten strajk wzbudził szczególne obawy władz komunistycznych i dopiero 11 września 1980 r. – osiem dni po podpisaniu porozumienia w Jastrzębiu, Komisja Rządowa – jak podają w materiałach IPN – „zechciała wreszcie poważnie negocjować z kierownictwem tymczasowo zakończonego 4 września strajku i podpisać najważniejszą część porozumienia dąbrowskiego, które propaganda PRL nazwała katowickim”. Niby od nazwy Huty „Katowice”, w której je podpisano. W rzeczywistości zaś dlatego, żeby wyglądało, że było jakieś porozumienie podpisane w Katowicach (porozumieniom ze strajkującymi w sierpniu 1980 r. nadawano nazwy miast, nie zakładów pracy).

Było to czwarte porozumienie po gdańskim, szczecińskim i jastrzębskim, które jednak nie weszło już, jak tamte, do oficjalnej historii. Zapomnienie o prawdziwym przebiegu wydarzeń jest zafałszowaniem, które niestety trwa do dzisiaj. Zwraca uwagę również fakt, że władze PRL wyjątkowo odwlekały ostateczne zawarcie porozumienia w Hucie Katowice, gdy w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu starały się sfinalizować je możliwie szybko. Najprawdopodobniej „tego porozumienia miało już nie być” – stwierdza Andrzej Rozpłochowski.

We wrześniu 1980 r. wokół MKZ Katowice rozpoczął się proces integracji powstającego w regionie niezależnego od komunistycznego państwa ruchu związkowego. Powstawała potężna i szybko rozwijająca się organizacja związkowa. Lawinowo przystępowały do niej zakłady pracy i instytucje również spoza ówczesnego województwa katowickiego. Byli to pracownicy z Huty im. Bieruta z Częstochowy, Mieczysław Gil zgłosił Hutę im. Lenina z Nowej Huty (w Krakowie MKZ wówczas jeszcze nie było). Do czasu rejestracji NSZZ „Solidarność” w październiku 1980 r. w ewidencji MKZ Katowice zgłoszonych było 466 zakładowych komitetów założycielskich. Wiosną 1981 r. MKZ Katowice zrzeszał 985 zakładów z terenu województwa katowickiego, 29 z częstochowskiego, 18 z piotrkowskiego, 7 z opolskiego i 2 z bielskiego. Po rejestracji związku liczba jego członków w MKZ Katowice szybko wzrosła do ok. pół miliona osób.

W województwie katowickim oprócz Huty Katowice istniały jeszcze cztery centra NSZZ „S” – w Jastrzębiu, Tychach, Bytomiu i Tarnowskich Górach. Gdy formował się Region Śląsko-Dąbrowski, najliczniejszym i najsilniejszym centrum NSZZ „S” była MKZ Katowice.

Po wprowadzeniu przez komunistów stanu wojennego – 13 grudnia 1981 r., największy przeciw niemu opór w kraju nastąpił w Regionie Śląsko-Dąbrowskim. W tym przez 11 dni trwania strajku i bohaterskiej obrony w Hucie Katowice przez około 6 tys. ludzi. Taką niezłomną postawę, determinację tych ludzi ukształtowała cała wcześniejsza działalność wielu liderów Solidarności MKZ Katowice. Łączących solidarność i patriotyzm.
 


 

POLECANE
Silne trzęsienie ziemi i historyczna erupcja wulkanu - niespokojnie na wschodzie Rosji Wiadomości
Silne trzęsienie ziemi i historyczna erupcja wulkanu - niespokojnie na wschodzie Rosji

W niedzielę rosyjski Daleki Wschód nawiedziło potężne trzęsienie ziemi. Wstrząsy o sile 6,7 magnitudy według Niemieckiego Centrum Badań Nauk o Ziemi (GFZ), a nawet 7,0 według Amerykańskiej Służby Geologicznej. Równocześnie pojawiają się informacje o wybuchu wulkanu na Kamczatce.

Nie żyje Jadwiga Morawiecka. Były premier przekazał smutne wieści z ostatniej chwili
Nie żyje Jadwiga Morawiecka. Były premier przekazał smutne wieści

Nie żyje Jadwiga Morawiecka, matka byłego premiera Mateusza Morawieckiego. Miała 95 lat.

Uważaj na Facebooku. Pilny komunikat policji z ostatniej chwili
Uważaj na Facebooku. Pilny komunikat policji

Policja w Świdnicy ostrzega: przestępcy na Facebooku podszywają się pod znajomych i wyłudzają loginy. Sprawdź, jak się zabezpieczyć

Mucha uderza w Tuska: „Powinniśmy zaproponować nowe przywództwo”. KO w szoku polityka
Mucha uderza w Tuska: „Powinniśmy zaproponować nowe przywództwo”. KO w szoku

Podczas programu „Śniadanie Rymanowskiego” w Polsat News i Interii Joanna Mucha z Polski 2050 wyraziła wątpliwości co do dalszego przywództwa Donalda Tuska.

Tragedia nad Bałtykiem. Nie żyje mężczyzna z ostatniej chwili
Tragedia nad Bałtykiem. Nie żyje mężczyzna

Tragiczne informacje znad Morza Bałtyckiego. W sobotę wieczorem w Sarbinowie (woj. zachodniopomorskie) zmarł 85-letni mężczyzna.

W Portugalii ogłoszono stan alarmowy. Kraj szykuje się na najgorsze z ostatniej chwili
W Portugalii ogłoszono stan alarmowy. Kraj szykuje się na najgorsze

Rząd Portugalii ogłosił stan alarmowy na całym kontynentalnym terytorium kraju, który zacznie obowiązywać w niedzielę o północy i potrwa do czwartku, 7 sierpnia, do godziny 23:59.

Kontrole na granicach przedłużone. Szef MSWiA podał datę z ostatniej chwili
Kontrole na granicach przedłużone. Szef MSWiA podał datę

– W piątek zapadła decyzja o przedłużeniu kontroli na granicach niemieckiej i litewskiej - do 4 października. Wydane rozporządzenie zostało skierowane celem notyfikacji do Komisji Europejskiej – poinformował w niedzielę minister spraw wewnętrznych i administracji Marcin Kierwiński.

Niemiecka policja działa w Polsce pod pozorem wspólnych patroli? Opublikowano nagranie gorące
Niemiecka policja działa w Polsce pod pozorem "wspólnych patroli"? Opublikowano nagranie

Jak poinformował dziennikarz Telewizji Republika Janusz Życzkowski, w ubiegłym tygodniu na przejściu granicznym w Gubinie doszło do zatrzymania radiowozu oznaczonego jako „wspólny polsko-niemiecki patrol”. Na miejscu szybko wyszło na jaw, że w środku znajdowało się jedynie dwóch funkcjonariuszy niemieckiej Bundespolizei – bez udziału strony polskiej.

Afera dronowa. Na Ukrainie wykryto korupcję na gigantyczną skalę pilne
"Afera dronowa". Na Ukrainie wykryto korupcję na gigantyczną skalę

Ukraińskie instytucje antykorupcyjne NABU i SAP, wspierane przez prezydenta Wołodymyra Zełenskiego, ujawniły poważny proceder korupcyjny w sektorze zbrojeniowym.

Hiszpania odetchnęła. Znacznie spadła liczba nielegalnych imigrantów Wiadomości
Hiszpania odetchnęła. Znacznie spadła liczba nielegalnych imigrantów

Hiszpańskie Ministerstwo Spraw Wewnętrznych ogłosiło, że w ciągu pierwszych siedmiu miesięcy 2025 roku liczba nielegalnych imigrantów spadła o 30 proc. w porównaniu do tego samego okresu w roku ubiegłym.

REKLAMA

"Tego porozumienia miało nie być". Porozumienie Dąbrowskie

Porozumienie dąbrowskie, będące fundamentem fascynujących dokonań najpierw Komitetu Strajkowego, a następnie MKZ Katowice, winno zająć należne mu miejsce w najnowszej historii Polski, obok porozumień z Gdańska, Szczecina i Jastrzębia. Huta Katowice była w tym czasie największym zakładem pracy w całym regionie, zatrudniała ponad 20 tys. ludzi. Jej znaczenie i wpływ obejmowały nie tylko ówczesne województwo katowickie, ale także województwa sąsiednie, a pośrednio cały kraj. Właśnie w tym środowisku został przedstawiony postulat zarejestrowania Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność” jako struktury ogólnopolskiej.
/ logo "S"

Porozumienie dąbrowskie, zwane katowickim, przesądziło o powstaniu i uznaniu ogólnopolskiego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Dlatego było decydujące dla upadku władzy partii komunistycznej w Polsce. Było podpisywane na raty, od 4 września do 23 października 1980 r. Najważniejszy z postulatów tego porozumienia został podpisany 11 września, i to był moment historyczny: postulat przesądził o powstaniu w całej Polsce jednego Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego „Solidarność”. Nie tylko w poszczególnych regionach. Wynegocjowany postulat decydował, że porozumienie gdańskie z postanowieniem o wolnych związkach zawodowych obowiązuje na terenie całego kraju. Przywódca strajku w Hucie Katowice Andrzej Rozpłochowski podkreśla, iż „Porozumienia w Gdańsku, Szczecinie i Jastrzębiu nie zawierały punktu, że ich treść dotyczy całego kraju. Miały więc charakter lokalny. Zawarte w Hucie «Katowice» ustalenia z władzami PRL również jasno stwierdzały, że byłe kierownictwo strajku w Stoczni Gdańskiej jest organem założycielskim nowego związku”. Dzięki porozumieniu dąbrowskiemu nowy ruch związkowy w Polsce uzyskał więc formalnoprawne podstawy do zalegalizowania swojej działalności. Dzień czy dwa po podpisaniu porozumienia w Hucie Katowice (12 lub 13 września 1980 r.), Rada Państwa PRL wyznaczyła bowiem dla tych celów Sąd Wojewódzki w Warszawie.
Dzięki temu porozumieniu nowy związek uzyskał szereg praw przysługujących legalnej organizacji, m.in. struktury NSZZ w całym kraju uzyskały prawo do zakładania własnych kont w Narodowym Banku Polskim, prawo do uczestniczenia w pracach nad nową ustawą o związkach zawodowych i samorządzie pracowniczym. Kierownictwa zakładów pracy powinny były nowemu związkowi zawodowemu „Solidarność” stwarzać warunki działania: udostępniać lokale dla zakładowych struktur NSZZ „Solidarność” i wyrażać zgodę na oddelegowanie pracowników do działalności w nowym związku z prawem do zachowania wynagrodzenia, zapewnić dostęp do zakładowej poligrafii, radiowęzłów i innych środków masowego przekazu. Władzom nie wolno było represjonować strajkujących i osób wspomagających strajk ani osób angażujących się w działalność nowego związku.

Strajk w Hucie Katowice w Dąbrowie Górniczej rozpoczął się 29 sierpnia 1980 r. Jednak okazało się, że przewodniczący Komitetu Strajkowego współpracował z dyrekcją Huty. Ostatecznie w nocy z 30 na 31 sierpnia strajkujący, dzięki inicjatywie i aktywności Andrzeja Rozpłochowskiego – maszynisty lokomotyw spalinowych, i Jacka Jagiełki – dyżurnego ruchu kolejowego, usunęli tego przewodniczącego. Powołano nowy Komitet Strajkowy, którego szefem został Andrzej Rozpłochowski. Był to jedyny przypadek wymiany przywództwa Komitetu Strajkowego w czasie czterech najważniejszych sierpniowych strajków w 1980 r. Po tej zmianie strajk stał się autentycznym i niezależnym protestem pracowników. Pierwszym konsultantem prawnym MKS w Hucie Katowice był Piotr Andrzejewski. Po 1989 r. polityk i senator RP. Jako pełnomocnik MKS był też autorem pierwszego wniosku o rejestrację NSZZ „Solidarność” w Sądzie Wojewódzkim w Warszawie.

Charakterystyczne, że właśnie ten strajk wzbudził szczególne obawy władz komunistycznych i dopiero 11 września 1980 r. – osiem dni po podpisaniu porozumienia w Jastrzębiu, Komisja Rządowa – jak podają w materiałach IPN – „zechciała wreszcie poważnie negocjować z kierownictwem tymczasowo zakończonego 4 września strajku i podpisać najważniejszą część porozumienia dąbrowskiego, które propaganda PRL nazwała katowickim”. Niby od nazwy Huty „Katowice”, w której je podpisano. W rzeczywistości zaś dlatego, żeby wyglądało, że było jakieś porozumienie podpisane w Katowicach (porozumieniom ze strajkującymi w sierpniu 1980 r. nadawano nazwy miast, nie zakładów pracy).

Było to czwarte porozumienie po gdańskim, szczecińskim i jastrzębskim, które jednak nie weszło już, jak tamte, do oficjalnej historii. Zapomnienie o prawdziwym przebiegu wydarzeń jest zafałszowaniem, które niestety trwa do dzisiaj. Zwraca uwagę również fakt, że władze PRL wyjątkowo odwlekały ostateczne zawarcie porozumienia w Hucie Katowice, gdy w Szczecinie, Gdańsku i Jastrzębiu starały się sfinalizować je możliwie szybko. Najprawdopodobniej „tego porozumienia miało już nie być” – stwierdza Andrzej Rozpłochowski.

We wrześniu 1980 r. wokół MKZ Katowice rozpoczął się proces integracji powstającego w regionie niezależnego od komunistycznego państwa ruchu związkowego. Powstawała potężna i szybko rozwijająca się organizacja związkowa. Lawinowo przystępowały do niej zakłady pracy i instytucje również spoza ówczesnego województwa katowickiego. Byli to pracownicy z Huty im. Bieruta z Częstochowy, Mieczysław Gil zgłosił Hutę im. Lenina z Nowej Huty (w Krakowie MKZ wówczas jeszcze nie było). Do czasu rejestracji NSZZ „Solidarność” w październiku 1980 r. w ewidencji MKZ Katowice zgłoszonych było 466 zakładowych komitetów założycielskich. Wiosną 1981 r. MKZ Katowice zrzeszał 985 zakładów z terenu województwa katowickiego, 29 z częstochowskiego, 18 z piotrkowskiego, 7 z opolskiego i 2 z bielskiego. Po rejestracji związku liczba jego członków w MKZ Katowice szybko wzrosła do ok. pół miliona osób.

W województwie katowickim oprócz Huty Katowice istniały jeszcze cztery centra NSZZ „S” – w Jastrzębiu, Tychach, Bytomiu i Tarnowskich Górach. Gdy formował się Region Śląsko-Dąbrowski, najliczniejszym i najsilniejszym centrum NSZZ „S” była MKZ Katowice.

Po wprowadzeniu przez komunistów stanu wojennego – 13 grudnia 1981 r., największy przeciw niemu opór w kraju nastąpił w Regionie Śląsko-Dąbrowskim. W tym przez 11 dni trwania strajku i bohaterskiej obrony w Hucie Katowice przez około 6 tys. ludzi. Taką niezłomną postawę, determinację tych ludzi ukształtowała cała wcześniejsza działalność wielu liderów Solidarności MKZ Katowice. Łączących solidarność i patriotyzm.
 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe