"Padłem ofiarą hejtu na Polskę ze strony samych Polaków". Jest pierwszy wywiad Ziemkiewicza po powrocie

Zatrzymanie Ziemkiewicza wywołało potężne poruszenie w sieci, większość internautów pospieszyło z wyrazami wsparcia dla publicysty, a inni rozpętali potężny hejt ciesząc się i życząc Ziemkiewiczowi, nie wiadomo na jakich podstawach, więzienia.
W sprawę zaangażowane było Ordo Iuris i polska dyplomacja. W końcu Ziemkiewicz został zwolniony. Dziś udzielił pierwszego wywiadu portalowi DoRzeczy.pl.
- Rzecz jednak nie jest w tym, że mnie nie wpuszczono tylko to, że padłem ofiarą naprawdę potężnego hejtu na Polskę ze strony samych Polaków, którzy jeżdżą po całym świecie i wykorzystują swoje osobiste kontakty. Wiem, że robią tak profesorowie i funkcjonariusze lewicowo-liberalnych mediów, którzy publikują w języku angielskim i w innych językach artykuły o Polsce, wypisując niestworzone bzdury między innymi na mój temat.
- mówi Ziemkiewicz, który opowiada historię prof. Witolda Kieżuna, z którym swego czasu zerwano kontrakt na prowadzenie zajęć na prestiżowej brytyjskiej uczelni, w związku z tym, że ktoś doniósł, że służył w AK, która "miała kolaborować z Niemcami"
- Dopiero po wielu godzinach zostałem dopuszczony przed oblicze urzędnika imigracyjnego, który, jak się okazało, nie miał mi do zadania żadnych pytań, a zamiast tego powiedział, że radzi mi, abym po dobroci przebukował bilet, ponieważ z powodu swoich poglądów politycznych i tak nie zostanę wpuszczony do Wielkiej Brytanii. Oczywiście odpowiedziałem, że absolutnie to nie wchodzi w grę. Spytałem też, co mają do moich politycznych poglądów i co o nich wiedzą, ale nie uzyskałem odpowiedzi. Oficer powtórzył, że on nie decyduje, on tylko wykonuje rozkazy. Po jakiejś godzinie wrócił do tego aresztu z papierem podpisanym nie wiadomo przez kogo, ponieważ ten podpis był nieczytelny. Zapadła decyzja o tym, że mam być deportowany i zostałem odprowadzony do polskiego samolotu
- opisuje publicysta
Rafał Ziemkiewicz ma dochodzić swoich praw w zakresie oczerniania go na podstawie fałszywych informacji na jego temat