[Tylko u nas] Cezary Krysztopa: Awaria Facebooka. Pasożyt ma kłopoty

Nie miałem na myśli awarii, tylko taką "awarię ostateczną". Odpowiedziałem więc, że to chyba jeszcze nie teraz, ale zaczynam mieć nieśmiałe wątpliwości. Według wiadomości podawanych przez media, pracownicy Facebooka nie mogą wejść do swoich biur, ponieważ przestały im działać identyfikatory. Sprawa wygląda poważniej niż dotychczasowe awarie. Oczywiście równie dobrze za chwilę wszystko może zacząć działać, więc poruszamy się głównie w sferze spekulacji.
Cenzura
Czym są dzisiaj media społecznościowe? Wyobraźcie sobie operatora telefonii, może być komórkowej, takiego operatora który zdobywa rynek, ma usługi całkiem niezłej jakości i w końcu zostaje monopolistą w jakimś segmencie rynku. Większym, dużym, bardzo dużym. A potem zaczyna ograniczać możliwość telefonowania ludzi do siebie nawzajem, dlatego, że nie zgadza się z treściami, które przenoszą, z ich poglądami, światopoglądem. I z taką sytuacją mamy do czynienia teraz w internecie. Media społecznościowe zdobyły rynek jako obiektywne narzędzie, dziś mają ambicje kształtowania całych społeczeństw.
I mają do tego narzędzia. Zbudowały sobie przy pomocy algorytmów interfejsy do manipulowania całymi społecznościami. Od dawna nie jesteśmy użytkownikiem mediów społecznościowych, jesteśmy ich zasobem, który jest przez nie sprzedawany rzeczywistym użytkownikom, czego rąbek uchyliła afera Cambridge Analitica.
Jedocześnie jesteśmy ich tworzywem, ponieważ monopolizując kanały przepływu informacji i opinii, to media społecznościowe (od dawna w o wiele większym stopniu niż tradycyjne media) decydują o tym jakie informacje do nas docierają i z jakimi opiniami mamy prawo się zapoznać. Czyli decydują o naszym obrazie świata. A jeśli w ten sposób mogą wpływać na całe społeczeństwa, to decydują również o tym, kogo społeczeństwa formalnie "demokratyczne" wybierają do władzy". Absurd? Przypomnijcie sobie co zrobiły z Trumpem.
Media społecznościowe to współczesny Babilon. Totalitaryzm 2.0 o wiele bardziej skuteczny od swoich poprzedników, bo efektywniej kontrolujący mózgi.
Niespodzianka
Pewnie Facebook poradzi sobie z tą awarią. Zdziwiłbym się gdyby było inaczej. Może okaże się, że to kwestia hakerskiego ataku, ale sobie poradzi. Zbyt wielkie ma zasoby żeby miał sobie nie poradzić, ale chciałbym się z Wami podzielić pewną obserwacją, być może do czegoś Wam się przyda.
Otóż statystyki naszego portalu po awarii Facebooka spadły. Nie byłoby pewnie w tym niczego dziwnego. Biorąc pod uwagę, że większość średnich portali, przy monopolizacji kanałów przepływu informacji i opinii przez media społecznościowe, jest jakoś tam od nich zależna. Ciekawie zaczęło się robić dopiero po chwili.
A po dłuższej chwili statystyki zaczęły rosnąć. Bez udziału Facebooka. Czyli kanały przepływu się przekierowały.
Jaki z tego wniosek? Ano taki, że to nie tyle "Facebook daje zasięgi" co Facebook na nich pasożytuje.
Istnieje świat bez Facebooka i spokojnie dalibyśmy sobie w nim radę. A czy dałaby sobie radę polegająca de facto na odbieraniu ludziom samodzielności myślenia, oparta narzędziach takich jak Facebook światopoglądowa "rewolucja"?