Romuald Szeremietiew: Czy pakt Ribbentrop-Mołotow nadal obowiązuje?

Wschodnia granica Polski, według zgodnej opinii Zachodu, wyrażonej zarówno w 1920 roku (Linia Curzona) jak i w czasie II wojny światowej (konferencje w Teheranie i Jałcie) w zasadzie ma przebiegać na rzece Bug. Zasadniczym jednak - jak można sądzić – było nie tyle wytyczenie wschodniej granicy Polski przez mocarstwa zachodnie, ale ustalenie przez Hitlera I Salina linii rozgraniczenia interesów Niemiec i Rosji na ziemiach polskich zapisane w pakcie Ribbentrop-Mołotow w sierpniu 1939 r.
 Romuald Szeremietiew: Czy pakt Ribbentrop-Mołotow nadal obowiązuje?
/ Romuald Szeremietiew
Jeśli spojrzymy przez pryzmat tego „paktu” na mapę obrazującą przebieg polskich granic to widzimy, że ziemie współczesnej Polski (granice pojałtańskie) w całości znajdują się w zakreślonej przez „pakt” niemieckiej strefie wpływów. Natomiast Wilno i Lwów - ziemie polskie (dziś Zachodnia Białoruś, Zachodnia Ukraina) oraz kraje nadbałtyckie (Litwa) są w strefie uważanej przez Rosję za jej przynależną. Można mieć wątpliwość co do statusu Białostocczyzny, która była w sowieckiej/rosyjskiej strefie jako „Zachodnia Białoruś”, ale skoro Koenigsberg nie należy dziś do Niemiec i jako kaliningradzka obłast’ znalazł się w strefie rosyjskiej, to Niemcy i Rosjanie powinni się czuć wzajemnie terytorialnie „zrekompensowani”.

Wyrażałem różne obawy co do stanu bezpieczeństwa Polski widząc zagrożenia ze strony Rosji, ale zostałem skarcony przez różnych publicystów i nawet polityków, że niepotrzebnie „straszę” Polaków. Spróbowałem więc nie ulegać „rusofobii” i inaczej opisać położenie naszego kraju. I mam takie spostrzeżenie: jeśli Rosjanie rozgraniczenie stref wpływów, ustalone w pakcie Ribbentrop-Mołotow, będą dziś respektować, to współczesnej Polsce, znajdującej się w całości w strefie niemieckiej, Rosja zagrażać nie będzie. Kłopot jest tylko taki, czy ceną za niemiecką „opiekę” nie będzie oczekiwanie Berlina, że Polska zrezygnuje z suwerenności i zgodzi się na odgrywanie roli potulnego przedmiotu niemieckiej polityki?

Romuald Szeremietiew

#REKLAMA_POZIOMA#​​​​​​​

 

POLECANE
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów z ostatniej chwili
Mijanka w wyborach prezydenckich w Rumunii. Przeliczono blisko 99 proc. głosów

Po przeliczeniu 98,85 proc. głosów, George Simion wygrał I turę wyborów prezydenckich z 40,39 proc. wynikiem. Na drugim miejscu znalazł się Dan Nicusor z 20,86 proc. wynikiem. Druga tura wyborów prezydenckich w Rumunii odbędzie się 18 maja.

Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż z ostatniej chwili
Najgorszy wynik Trzaskowskiego od początku kampanii. Nowy sondaż

Rafał Trzaskowski notuje najniższy wynik od początku kampanii wyborczej, a największy zysk odnotowuje Karol Nawrocki – wynika z najnowszej prognozy prezydenckiej Onetu.

Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy z ostatniej chwili
Wybory w Rumunii. Połowa głosów policzona. Duża przewaga kandydata prawicy

Po przeliczeniu połowy głosów I tury wyborów prezydenckich w Rumunii George Simion prowadzi z 42,13 proc. poparcia. Drugie miejsce przypada Crinowi Antonescu (22,42 proc.).

Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich z ostatniej chwili
Pierwszy komentarz George Simiona po ogłoszeniu sondażowych wyników wyborów prezydenckich

– Jestem tu, by Rumunia powróciła do porządku konstytucyjnego. Mam jeden cel: zwrócić narodowi rumuńskiemu to, co mu odebrano – oświadczył w niedzielę George Simion, kandydat na prezydenta Rumunii, który wygrał I turę.

Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji z ostatniej chwili
Duży pożar w Łodzi. Doszło do kilku eksplozji

W niedzielę 4 maja po godzinie 17:30 przy ul. Starorudzkiej w Łodzi doszło do pożaru. Płoną dwa samochody ciężarowe z naczepami, wiata magazynowa oraz składowisko palet.

Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll z ostatniej chwili
Wybory prezydenckie w Rumunii. Są wyniki exit poll

George Simion uzyskał 33,1 proc. wynik i wygrał I turę wyborów prezydenckich w Rumunii, które odbyły się w niedzielę. Na drugim miejscu z wynikiem 22,9 proc. znalazł się Crin Antonescu, liberał wspierany przez koalicję rządzącą – wynika z badania exit poll Curs.

Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Utrudnienia w ruchu. Komunikat dla mieszkańców Katowic

Trzy osoby w szpitalu po wykolejeniu tramwaju na ul. Chorzowskiej w Katowicach. Ruch jest utrudniony, trwa akcja służb.

Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują z ostatniej chwili
Rosnący problem w stolicy. Mieszkańcy Warszawy alarmują

Warszawa walczy z dzikami. Lasy Miejskie stosują metodę odławiania z uśmiercaniem, by ograniczyć zagrożenie dla mieszkańców.

Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty Wiadomości
Groźny incydent w gdyńskim szpitalu. 28-latka usłyszała zarzuty

28-latka, która w nocy z piątku na sobotę zaatakowała lekarzy na oddziale SOR gdyńskiego szpitala, usłyszała zarzuty. Prokuratura zastosowała wobec kobiety dozór policyjny i zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych.

Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego Wiadomości
Świetne wieści dla kibiców Barcelony. Chodzi o Roberta Lewandowskiego

Robert Lewandowski znów trenuje z drużyną i jest gotowy do gry po kontuzji. Klub pokazał zdjęcie z treningu, na którym Polak ćwiczy razem z nowym trenerem - Hansim Flickiem.

REKLAMA

Romuald Szeremietiew: Czy pakt Ribbentrop-Mołotow nadal obowiązuje?

Wschodnia granica Polski, według zgodnej opinii Zachodu, wyrażonej zarówno w 1920 roku (Linia Curzona) jak i w czasie II wojny światowej (konferencje w Teheranie i Jałcie) w zasadzie ma przebiegać na rzece Bug. Zasadniczym jednak - jak można sądzić – było nie tyle wytyczenie wschodniej granicy Polski przez mocarstwa zachodnie, ale ustalenie przez Hitlera I Salina linii rozgraniczenia interesów Niemiec i Rosji na ziemiach polskich zapisane w pakcie Ribbentrop-Mołotow w sierpniu 1939 r.
 Romuald Szeremietiew: Czy pakt Ribbentrop-Mołotow nadal obowiązuje?
/ Romuald Szeremietiew
Jeśli spojrzymy przez pryzmat tego „paktu” na mapę obrazującą przebieg polskich granic to widzimy, że ziemie współczesnej Polski (granice pojałtańskie) w całości znajdują się w zakreślonej przez „pakt” niemieckiej strefie wpływów. Natomiast Wilno i Lwów - ziemie polskie (dziś Zachodnia Białoruś, Zachodnia Ukraina) oraz kraje nadbałtyckie (Litwa) są w strefie uważanej przez Rosję za jej przynależną. Można mieć wątpliwość co do statusu Białostocczyzny, która była w sowieckiej/rosyjskiej strefie jako „Zachodnia Białoruś”, ale skoro Koenigsberg nie należy dziś do Niemiec i jako kaliningradzka obłast’ znalazł się w strefie rosyjskiej, to Niemcy i Rosjanie powinni się czuć wzajemnie terytorialnie „zrekompensowani”.

Wyrażałem różne obawy co do stanu bezpieczeństwa Polski widząc zagrożenia ze strony Rosji, ale zostałem skarcony przez różnych publicystów i nawet polityków, że niepotrzebnie „straszę” Polaków. Spróbowałem więc nie ulegać „rusofobii” i inaczej opisać położenie naszego kraju. I mam takie spostrzeżenie: jeśli Rosjanie rozgraniczenie stref wpływów, ustalone w pakcie Ribbentrop-Mołotow, będą dziś respektować, to współczesnej Polsce, znajdującej się w całości w strefie niemieckiej, Rosja zagrażać nie będzie. Kłopot jest tylko taki, czy ceną za niemiecką „opiekę” nie będzie oczekiwanie Berlina, że Polska zrezygnuje z suwerenności i zgodzi się na odgrywanie roli potulnego przedmiotu niemieckiej polityki?

Romuald Szeremietiew

#REKLAMA_POZIOMA#​​​​​​​


 

Polecane
Emerytury
Stażowe