Premier: Gdyby UE przemieniła się w superpaństwo, to byłoby super niesprawne państwo

Dzisiejsza Unia Europejska ciąży w kierunku przemienienia się w takie beznarodowościowe superpaństwo; przestrzegam, że gdyby tak się stało, to nie będzie to wcale superpaństwo, tylko super niesprawne państwo - uważa premier Mateusz Morawiecki.
 Premier: Gdyby UE przemieniła się w superpaństwo, to byłoby super niesprawne państwo
/ fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

– Sama Unia staje się takim urzędniczym molochem, który generuje coraz więcej instytucji, ale kiedy przychodzi do działania, to okazuje się, że nie są one najbardziej sprawne – ocenił Morawiecki w opublikowanym w piątek podcaście.

Stwierdził, że w UE "zapadają niezwykle ważne decyzje i powinny być one niezwykle przemyślane", bo "w końcu chodzi o przyszłość 450 milionów ludzi". – Ale pandemia pokazała, że we współczesnym świecie nikt nie ma komfortu rozbierania każdej decyzji na części pierwsze. Kiedy toczy się walka o ludzkie życie, kiedy na ostrzu noża stoi los tysięcy firm i milionów pracowników - trzeba działać z dnia na dzień i to nie Unia, ale państwa narodowe pokazały swoją sprawność w trakcie kryzysu pandemicznego – mówił premier.

Według niego, "to właśnie państwa narodowe udowodniły, że są operacyjnie zdolne do opanowania sytuacji wymagającej nagłej reakcji". – Niektórzy mówią, że przywiązanie do idei państwa narodowego w XXI wieku to kwestia naiwnych sentymentów. W porządku. Jeśli dla kogoś tradycja narodowa czy historia to naiwne sentymenty, to nie zamierzam go przekonywać jak bardzo się myli, ale tu przecież chodzi o coś więcej niż sentyment – dodał.

Morawiecki mówił o przewadze państw narodowych w działaniu i o tym dlaczego według niego Unia nie może przeistoczyć się w państwo. Stwierdził, że trzeba "znaleźć złoty środek między kompetencjami, w których lepiej sprawdzają się państwa a kompetencjami, w których wspólna siła Unii jest niezbędna".

– Niestety dzisiejsza Unia Europejska ciąży w kierunku przemienia się w takie beznarodowościowe superpaństwo. Przestrzegam, gdyby tak się stało, to nie będzie to wcale superpaństwo, tylko super niesprawne państwo, a chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten proces przemiany Unii dzieje się poza demokratyczną kontrolą. To nie obywatele decydują o kierunku zmian. Ten kierunek wyznaczają urzędnicy europejscy i sędziowie Trybunału Sprawiedliwości z Luksemburga. To jest prosta droga do katastrofy i Polska chce uchronić Unię Europejską przed tym błędem – mówił Morawiecki.

Dodał, że "walczymy nie tylko o suwerenność, walczymy o Europę, za którą przez tyle lat tęskniliśmy - Europę, która jest silna swoją różnorodnością, Europę, która rozwiązuje problemy obywateli, a nie zajmuje się tymi, które sama wygenerowała".

Premier odniósł się także do wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim, która dotyczyła Polski w kontekście wymiaru sprawiedliwości.

– O co chodzi w sporze z europejskimi urzędnikami? Wydawałoby się, że sprawa tak w gruncie rzeczy jest prosta: chodzi o to, że unijne instytucje, w tym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie mogą działać poza prawem, nie mogą decydować w dziedzinach, w których nie dostały żadnej traktatowej zgody od wszystkich krajów Unii – mówił.

Jako przykład szef rządu podał, że jest to sytuacja, kiedy administrator w bloku chciałby przemalować ściany w mieszkaniach na pomarańczowo, bo tak mu się podoba, a uważa, że ma do tego prawo, bo mieszkańcy zgodzili się, żeby nadzorował remont klatki schodowej czy podpisał umowę na wywóz śmieci. – Administratorowi nic do tego jak meblujecie wasze mieszkanie, dopóki działacie według generalnie przyjętych zasad i zgodnie z tą umową, którą podpisaliście z administratorem – stwierdził.

– Tak samo unijni biurokraci, unijne instytucje nie powinny ingerować w obszary, które nie są im wskazane w unijnych traktatach – powiedział Morawiecki.


 

POLECANE
UE reaguje na spotkanie Trump–Putin. O 9.30 startują narady ambasadorów z ostatniej chwili
UE reaguje na spotkanie Trump–Putin. O 9.30 startują narady ambasadorów

Ambasadorowie krajów Unii Europejskiej zwołali pilne spotkanie. W sobotę o godz. 9:30 czasu polskiego omówią rozmowę Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce – poinformowała stacja Sky News, powołując się na źródła unijne.

Spotkanie Trump-Putin. Co ustalili przywódcy? polityka
Spotkanie Trump-Putin. Co ustalili przywódcy?

Donald Trump i Władimir Putin spotkali się na Alasce po raz pierwszy od dekady. Choć rozmowy określono jako „konstruktywne”, zabrakło przełomu – nie ogłoszono zawieszenia broni, a obaj przywódcy ograniczyli się do ogólnikowych deklaracji. Eksperci mówią wprost: to Putin wyszedł zwycięsko.

Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

REKLAMA

Premier: Gdyby UE przemieniła się w superpaństwo, to byłoby super niesprawne państwo

Dzisiejsza Unia Europejska ciąży w kierunku przemienienia się w takie beznarodowościowe superpaństwo; przestrzegam, że gdyby tak się stało, to nie będzie to wcale superpaństwo, tylko super niesprawne państwo - uważa premier Mateusz Morawiecki.
 Premier: Gdyby UE przemieniła się w superpaństwo, to byłoby super niesprawne państwo
/ fot. PAP/EPA/OLIVIER HOSLET / POOL

– Sama Unia staje się takim urzędniczym molochem, który generuje coraz więcej instytucji, ale kiedy przychodzi do działania, to okazuje się, że nie są one najbardziej sprawne – ocenił Morawiecki w opublikowanym w piątek podcaście.

Stwierdził, że w UE "zapadają niezwykle ważne decyzje i powinny być one niezwykle przemyślane", bo "w końcu chodzi o przyszłość 450 milionów ludzi". – Ale pandemia pokazała, że we współczesnym świecie nikt nie ma komfortu rozbierania każdej decyzji na części pierwsze. Kiedy toczy się walka o ludzkie życie, kiedy na ostrzu noża stoi los tysięcy firm i milionów pracowników - trzeba działać z dnia na dzień i to nie Unia, ale państwa narodowe pokazały swoją sprawność w trakcie kryzysu pandemicznego – mówił premier.

Według niego, "to właśnie państwa narodowe udowodniły, że są operacyjnie zdolne do opanowania sytuacji wymagającej nagłej reakcji". – Niektórzy mówią, że przywiązanie do idei państwa narodowego w XXI wieku to kwestia naiwnych sentymentów. W porządku. Jeśli dla kogoś tradycja narodowa czy historia to naiwne sentymenty, to nie zamierzam go przekonywać jak bardzo się myli, ale tu przecież chodzi o coś więcej niż sentyment – dodał.

Morawiecki mówił o przewadze państw narodowych w działaniu i o tym dlaczego według niego Unia nie może przeistoczyć się w państwo. Stwierdził, że trzeba "znaleźć złoty środek między kompetencjami, w których lepiej sprawdzają się państwa a kompetencjami, w których wspólna siła Unii jest niezbędna".

– Niestety dzisiejsza Unia Europejska ciąży w kierunku przemienia się w takie beznarodowościowe superpaństwo. Przestrzegam, gdyby tak się stało, to nie będzie to wcale superpaństwo, tylko super niesprawne państwo, a chyba najgorsze w tym wszystkim jest to, że ten proces przemiany Unii dzieje się poza demokratyczną kontrolą. To nie obywatele decydują o kierunku zmian. Ten kierunek wyznaczają urzędnicy europejscy i sędziowie Trybunału Sprawiedliwości z Luksemburga. To jest prosta droga do katastrofy i Polska chce uchronić Unię Europejską przed tym błędem – mówił Morawiecki.

Dodał, że "walczymy nie tylko o suwerenność, walczymy o Europę, za którą przez tyle lat tęskniliśmy - Europę, która jest silna swoją różnorodnością, Europę, która rozwiązuje problemy obywateli, a nie zajmuje się tymi, które sama wygenerowała".

Premier odniósł się także do wtorkowej debaty w Parlamencie Europejskim, która dotyczyła Polski w kontekście wymiaru sprawiedliwości.

– O co chodzi w sporze z europejskimi urzędnikami? Wydawałoby się, że sprawa tak w gruncie rzeczy jest prosta: chodzi o to, że unijne instytucje, w tym Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nie mogą działać poza prawem, nie mogą decydować w dziedzinach, w których nie dostały żadnej traktatowej zgody od wszystkich krajów Unii – mówił.

Jako przykład szef rządu podał, że jest to sytuacja, kiedy administrator w bloku chciałby przemalować ściany w mieszkaniach na pomarańczowo, bo tak mu się podoba, a uważa, że ma do tego prawo, bo mieszkańcy zgodzili się, żeby nadzorował remont klatki schodowej czy podpisał umowę na wywóz śmieci. – Administratorowi nic do tego jak meblujecie wasze mieszkanie, dopóki działacie według generalnie przyjętych zasad i zgodnie z tą umową, którą podpisaliście z administratorem – stwierdził.

– Tak samo unijni biurokraci, unijne instytucje nie powinny ingerować w obszary, które nie są im wskazane w unijnych traktatach – powiedział Morawiecki.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe