Przemysław Czarnek: „W najbliższych dniach planowane jest spotkanie premiera z szefami Solidarności i oświatowej Solidarności”

– Negocjacje będą się dalej toczyć – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek pytany o stanowisko Solidarności wobec propozycji MEiN. Poinformował, że planowane jest w najbliższych dniach spotkanie w gronie: premier, szef Solidarności i szef oświatowej Solidarności.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz sekretarz stanu w MEiN Dariusz Piontkowski
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz sekretarz stanu w MEiN Dariusz Piontkowski / PAP/Piotr Nowak

Szef MEiN pytany był we wtorek na konferencji prasowej o pismo Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, w którym odrzuca ona propozycje resortu dotyczące m.in. zmian czasu pracy i wynagrodzeń nauczycieli, zarówno przedstawione we wrześniu, jak i w październiku.

„Zaprezentowane rozwiązania osłonowe, będące konsekwencją planowanego przez resort edukacji zwiększenia pensum, traktujemy jako prowokację mającą na celu zerwanie rzeczywistych negocjacji z KSOiW NSZZ „Solidarność” – wskazał w piśmie przewodniczący oświatowej Solidarności Ryszard Proksa. Podkreślił, że Solidarność wielokrotnie artykułowała, że „nigdy nie zgodzi się na wyższy wymiar obowiązkowego wymiaru zajęć kosztem masowych zwolnień nauczycieli”. Jako kuriozalną określił propozycję MEiN dotyczącą wydłużenia okresu uprawniającego do przejścia na wcześniejszą emeryturę z 10 do 15 lat, która swym zasięgiem obejmie jedynie niewielki ułamek nauczycieli.

Minister edukacji i nauki pytany był o to, czy w sytuacji nazwania przez Solidarność propozycji resortu edukacji i nauki „prowokacją” negocjacje między stroną rządową a związkami zawodowymi mogą się nadal toczyć.

„Oczywiście, że mogą się dalej toczyć negocjacje i będą się nadal toczyć. Z tego, co wiem, jest planowane również w najbliższych dniach spotkanie w gronie: pan premier, szef Solidarności, szef Solidarności nauczycielskiej. I to będzie przedmiot naszych rozmów, również to zwiększone pensum” – odpowiedział Czarnek.

„Raz jeszcze powtarzam: bardzo proszę Solidarność, jak i inne związki zawodowe, również te, które się wczoraj do Platformy Obywatelskiej zapisały, zapisały w cudzysłowie, o to, by zastanowiły się, w jakim świetle stawiają nauczycieli: czy prawdą jest w związku z tym, że nauczyciele pracują tylko 18 godzin (…), a zwiększenie pensum do 22 godzin to zwiększenie czasu pracy nauczycieli. Ale to jest nieprawda, bo gdyby tak było, to rzeczywiście byłby to skandal. Nauczyciele pracują 40 godzin i 40 godzin będą pracować, ani godziny więcej” – wskazał.

„Jeszcze raz powtarzam: ideą jest to, żeby zmienić system pracy nauczycieli – więcej pracy dla ucznia, mniej pracy z biurokracją, w ramach tych samych 40 godzin i ani godziny więcej. Więc bardzo proszę wszystkie związki zawodowe, by zastanowiły się, w jakim świetle w społeczeństwie, nie w środowisku nauczycielskim, stawiają nauczycieli, bo stawiają ich w złym świetle, sugerując, że to jest tylko 18 godzin” – powiedział.

W połowie września i w połowie października doszło do spotkań zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w skład którego wchodzą przedstawiciele resortu edukacji, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i korporacji samorządowych. Na pierwszym z nich minister edukacji i nauki przedstawił propozycje zmian m.in. w czasie pracy i w wynagrodzeniu nauczycieli. Do kolejnego spotkania, tym razem w formule dwustronnej – rząd i związki zawodowe, ma dojść 18 listopada.

Po październikowym spotkaniu przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych i Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” przekazali dziennikarzom, że kluczowe jest dla nich spotkanie z premierem na temat powiązania wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Podali, że od wyniku tego spotkania uzależniają powodzenie dalszych negocjacji z rządem.

„Wyjaśniliśmy naszym partnerom związkowcom i samorządowcom, że to są decyzje, które zapadają zdecydowanie wyżej niż w MEiN – bo dotyczą one nie samej woli, bo wola jest, ale reguł budżetowych, wydatkowych i pewnych kotwic, pewnych rozwiązań prawa budżetowego – również na szczeblu unijnym” – powiedział wówczas minister edukacji i nauki po zakończonym spotkaniu. Czarnek wskazał, że związki zawodowe „muszą już wypracowywać i rozwiązywać ten problem w centralach związkowych z premierem naszego rządu”. „Pan premier Morawiecki będzie do takich rozmów przystępował z centralami związkowymi, zwłaszcza z Solidarnością” – zapewnił szef MEiN. Wyraził nadzieję na wypracowanie stanowiska rządowego i związkowego w krótkiej perspektywie czasowej.

Wrześniowe propozycje MEiN zakładają m.in. zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego nauczycieli z czterech do trzech – likwidację stopni stażysty i nauczyciela kontraktowego i wprowadzenie w ich miejsce jednego stopnia.

Resort zaproponował także podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z 18 do 22), a także wprowadzenie zobowiązania nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy „do bycia dostępnym” dla uczniów i rodziców w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.

MEiN zaproponowało też wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego na podstawie kwoty bazowej ogłaszanej corocznie w ustawie budżetowej. Ma ono wynosić: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc., nauczyciela mianowanego – 181 proc., nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia – zgodnie z propozycją MEiN – określone będą kwotowo w rozporządzeniu ministra edukacji i nauki.

Resort podaje, że po wprowadzeniu zmian stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będą wynosiły: dla nauczyciela niemającego stopnia awansu zawodowego – 4950 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 6400 zł brutto i dla nauczyciela dyplomowanego – 7750 zł brutto. Z kolei minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli mających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły brutto odpowiednio: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4010 zł, nauczyciela mianowanego – 4540 zł i dla nauczyciela dyplomowanego – 5040 zł.

W stanowiskach przesłanych do MEiN przed październikowym spotkaniem propozycje resortu odrzuciły w całości ZNP i KSOiW NSZZ „Solidarność”. ZNP na znak protestu zorganizowało manifestację w Warszawie. Oświatowa Solidarność powołała sztab protestacyjny. Należący do Forum Związków Zawodowych Wolny Związek Zawodowy „Forum-Oświata” odrzuca propozycje MEiN z wyjątkiem jednego proponowanego rozwiązania – ustalania przez ministra edukacji i nauki w drodze rozporządzenia minimalnych stawek dodatków do wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

Po październikowym spotkaniu, na którym MEiN przedstawiło m.in. propozycje działań osłonowych polegających m.in. na wydłużeniu czasu możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę dla uprawionych do tego nauczycieli, wszystkie trzy centrale związkowe odrzuciły ponownie propozycje resortu.

Wszystkie trzy związki są przeciwne zwiększeniu pensum i wprowadzeniu ośmiu godzin dostępności nauczyciela. Opowiadają się za powiązaniem wynagrodzenia nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. ZNP po raz drugi rozpoczęło zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy Karta nauczyciela. Ubiegłoroczną zawieszono ze względu na pandemię COVID-19.

Po piątkowym posiedzeniu sztabu protestacyjnego KSOiW NSZZ „Solidarność” rzeczniczka prasowa oświatowej Solidarności Monika Ćwiklińska podkreśliła w komunikacie, że najważniejszym postulatem KSOiW jest „wypracowanie systemu wynagradzania nauczycieli w powiązaniu z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej”. „Jego spełnienie powinno poprzedzić rozmowy w sprawie koniecznych kompleksowych zmian w całym systemie oświaty. Sztab uzależnia podjęcie kolejnych decyzji od wyników działania Komisji Krajowej i rozmów prowadzonych z Rządem RP” –  podała.

Przed październikowym spotkaniem ZNP, FZZ i KSOiW podpisały porozumienie, że będą razem działać przeciwko propozycjom resortu edukacji i nauki. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ agz/

 


 

 


 

POLECANE
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb z ostatniej chwili
Strzelanina na plaży w Sydney. Wielu zabitych, trwa akcja służb

Popularna plaża Bondi w Sydney zamieniła się w miejsce tragedii. Australijska policja potwierdziła strzelaninę, w której jest wielu rannych i ofiary śmiertelne. Dwóch napastników zostało zneutralizowanych, a akcja służb wciąż trwa.

IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka z ostatniej chwili
IMGW wydał komunikat. Oto, co nas czeka

Spadek ciśnienia w Warszawie, dużo chmur, miejscami mżawka oraz lokalnie opady marznące na południu i w górach. Temperatura przeważnie 3–7 st.C, wiatr chwilami porywisty – to prognoza IMGW na niedzielę i poniedziałek.

Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów pilne
Planowali zamach na jarmark bożonarodzeniowy. Służby zatrzymały pięciu imigrantów

Prokuratura w Monachium nie wyklucza, że grupa zatrzymanych cudzoziemców mogła przygotowywać atak o podłożu islamistycznym. Według ustaleń śledczych celem mogło być 20-tysięczne Dingolfing, a narzędziem ataku samochód.

Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje z ostatniej chwili
Wypadek autokaru w Rzeszowie. Nowe informacje

W niedzielę rano autokar wjechał z impetem na rondo Jacka Kuronia w Rzeszowie i wylądował na pasie zieleni. Są ranni – informuje RMF FM

Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. mazowieckiego

Wojewoda mazowiecki Mariusz Frankowski poinformował, że od 15 do 18 grudnia w godzinach 8.00 – 15.00 na Mazowszu będą wyły syreny alarmowe. To testy w ramach ćwiczeń Syrena-25.

Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami z ostatniej chwili
Koniec wojny na Ukrainie? Polacy są pesymistami

96 proc. Polaków nie wierzy w zakończenie konfliktu w Ukrainie w tym roku – wynika z sondażu przeprowadzonego dla "Super Expressu".

Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar z ostatniej chwili
Strzelanina na uczelni w USA. Wiele ofiar

Na Uniwersytecie Browna w Providence w stanie Rhode Island doszło w niedzielę wieczorem do strzelaniny. Zginęły co najmniej dwie osoby. Ośmioro ciężko rannych trafiło do szpitala. Jak poinformowała agencja AP, policja wciąż poszukuje sprawcy.

Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę Wiadomości
Sukces Barcelony w meczu z Osasuną. Drużyna z Katalonii kontynuuje dobrą passę

Piłkarze Barcelony, bez Polaków na boisku, w meczu 16. kolejki ekstraklasy Hiszpanii po bramkach Brazylijczyka Raphinhi wygrali z Osasuną Pampeluna 2:0. Katalończycy umocnili się na prowadzeniu w tabeli i do siedmiu punktów powiększyli przewagę nad drugim Realem Madryt.

Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków? gorące
Wiecie, że na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI Magazynu TIME jest dwóch Polaków?

Dwóch 30-letnich Polaków znalazło się na liście 100 najbardziej wpływowych osób AI magazynu TIME – obok Elona Muska, Sama Altmana i Marka Zuckerberga. Mati Staniszewski wraz z Piotrem Dąbkowskim stworzyli globalną firmę wartą miliardy dolarów, która dziś wyznacza światowe standardy w sztucznej inteligencji. Na liście magazynu TIME znalazł się również wybitny polski informatyk JakubPachocki.

Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia z ostatniej chwili
Legendarny aktor walczy z chorobą. Są nowe doniesienia

Bruce Willis od kilku lat walczy z poważnymi problemami zdrowotnymi. W 2022 roku zdiagnozowano u niego afazję, a rok później demencję czołowo-skroniową. Choroba postępuje, dlatego aktor przebywa obecnie w specjalistycznym ośrodku pod stałą opieką.

REKLAMA

Przemysław Czarnek: „W najbliższych dniach planowane jest spotkanie premiera z szefami Solidarności i oświatowej Solidarności”

– Negocjacje będą się dalej toczyć – powiedział minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek pytany o stanowisko Solidarności wobec propozycji MEiN. Poinformował, że planowane jest w najbliższych dniach spotkanie w gronie: premier, szef Solidarności i szef oświatowej Solidarności.
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz sekretarz stanu w MEiN Dariusz Piontkowski
Minister edukacji i nauki Przemysław Czarnek oraz sekretarz stanu w MEiN Dariusz Piontkowski / PAP/Piotr Nowak

Szef MEiN pytany był we wtorek na konferencji prasowej o pismo Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność”, w którym odrzuca ona propozycje resortu dotyczące m.in. zmian czasu pracy i wynagrodzeń nauczycieli, zarówno przedstawione we wrześniu, jak i w październiku.

„Zaprezentowane rozwiązania osłonowe, będące konsekwencją planowanego przez resort edukacji zwiększenia pensum, traktujemy jako prowokację mającą na celu zerwanie rzeczywistych negocjacji z KSOiW NSZZ „Solidarność” – wskazał w piśmie przewodniczący oświatowej Solidarności Ryszard Proksa. Podkreślił, że Solidarność wielokrotnie artykułowała, że „nigdy nie zgodzi się na wyższy wymiar obowiązkowego wymiaru zajęć kosztem masowych zwolnień nauczycieli”. Jako kuriozalną określił propozycję MEiN dotyczącą wydłużenia okresu uprawniającego do przejścia na wcześniejszą emeryturę z 10 do 15 lat, która swym zasięgiem obejmie jedynie niewielki ułamek nauczycieli.

Minister edukacji i nauki pytany był o to, czy w sytuacji nazwania przez Solidarność propozycji resortu edukacji i nauki „prowokacją” negocjacje między stroną rządową a związkami zawodowymi mogą się nadal toczyć.

„Oczywiście, że mogą się dalej toczyć negocjacje i będą się nadal toczyć. Z tego, co wiem, jest planowane również w najbliższych dniach spotkanie w gronie: pan premier, szef Solidarności, szef Solidarności nauczycielskiej. I to będzie przedmiot naszych rozmów, również to zwiększone pensum” – odpowiedział Czarnek.

„Raz jeszcze powtarzam: bardzo proszę Solidarność, jak i inne związki zawodowe, również te, które się wczoraj do Platformy Obywatelskiej zapisały, zapisały w cudzysłowie, o to, by zastanowiły się, w jakim świetle stawiają nauczycieli: czy prawdą jest w związku z tym, że nauczyciele pracują tylko 18 godzin (…), a zwiększenie pensum do 22 godzin to zwiększenie czasu pracy nauczycieli. Ale to jest nieprawda, bo gdyby tak było, to rzeczywiście byłby to skandal. Nauczyciele pracują 40 godzin i 40 godzin będą pracować, ani godziny więcej” – wskazał.

„Jeszcze raz powtarzam: ideą jest to, żeby zmienić system pracy nauczycieli – więcej pracy dla ucznia, mniej pracy z biurokracją, w ramach tych samych 40 godzin i ani godziny więcej. Więc bardzo proszę wszystkie związki zawodowe, by zastanowiły się, w jakim świetle w społeczeństwie, nie w środowisku nauczycielskim, stawiają nauczycieli, bo stawiają ich w złym świetle, sugerując, że to jest tylko 18 godzin” – powiedział.

W połowie września i w połowie października doszło do spotkań zespołu ds. statusu zawodowego pracowników oświaty, w skład którego wchodzą przedstawiciele resortu edukacji, związków zawodowych zrzeszających nauczycieli i korporacji samorządowych. Na pierwszym z nich minister edukacji i nauki przedstawił propozycje zmian m.in. w czasie pracy i w wynagrodzeniu nauczycieli. Do kolejnego spotkania, tym razem w formule dwustronnej – rząd i związki zawodowe, ma dojść 18 listopada.

Po październikowym spotkaniu przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego, Forum Związków Zawodowych i Krajowej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ „Solidarność” przekazali dziennikarzom, że kluczowe jest dla nich spotkanie z premierem na temat powiązania wynagrodzeń nauczycieli z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce. Podali, że od wyniku tego spotkania uzależniają powodzenie dalszych negocjacji z rządem.

„Wyjaśniliśmy naszym partnerom związkowcom i samorządowcom, że to są decyzje, które zapadają zdecydowanie wyżej niż w MEiN – bo dotyczą one nie samej woli, bo wola jest, ale reguł budżetowych, wydatkowych i pewnych kotwic, pewnych rozwiązań prawa budżetowego – również na szczeblu unijnym” – powiedział wówczas minister edukacji i nauki po zakończonym spotkaniu. Czarnek wskazał, że związki zawodowe „muszą już wypracowywać i rozwiązywać ten problem w centralach związkowych z premierem naszego rządu”. „Pan premier Morawiecki będzie do takich rozmów przystępował z centralami związkowymi, zwłaszcza z Solidarnością” – zapewnił szef MEiN. Wyraził nadzieję na wypracowanie stanowiska rządowego i związkowego w krótkiej perspektywie czasowej.

Wrześniowe propozycje MEiN zakładają m.in. zmniejszenie liczby stopni awansu zawodowego nauczycieli z czterech do trzech – likwidację stopni stażysty i nauczyciela kontraktowego i wprowadzenie w ich miejsce jednego stopnia.

Resort zaproponował także podwyższenie tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć nauczycieli o 4 godziny (z 18 do 22), a także wprowadzenie zobowiązania nauczycieli zatrudnionych w pełnym wymiarze czasu pracy „do bycia dostępnym” dla uczniów i rodziców w szkole w wymiarze 8 godzin tygodniowo.

MEiN zaproponowało też wprowadzenie przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli zamiast średniego, ustalanego na podstawie kwoty bazowej ogłaszanej corocznie w ustawie budżetowej. Ma ono wynosić: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 140 proc., nauczyciela mianowanego – 181 proc., nauczyciela dyplomowanego – 219 proc. kwoty bazowej. Minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego dla nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego będą ustalone jako określony procent przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli. Minimalne stawki dodatków do wynagrodzenia – zgodnie z propozycją MEiN – określone będą kwotowo w rozporządzeniu ministra edukacji i nauki.

Resort podaje, że po wprowadzeniu zmian stawki przeciętnego wynagrodzenia nauczycieli będą wynosiły: dla nauczyciela niemającego stopnia awansu zawodowego – 4950 zł brutto, nauczyciela mianowanego – 6400 zł brutto i dla nauczyciela dyplomowanego – 7750 zł brutto. Z kolei minimalne stawki wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli mających tytuł magistra i przygotowanie pedagogiczne będą wynosiły brutto odpowiednio: dla nauczyciela bez stopnia awansu zawodowego – 4010 zł, nauczyciela mianowanego – 4540 zł i dla nauczyciela dyplomowanego – 5040 zł.

W stanowiskach przesłanych do MEiN przed październikowym spotkaniem propozycje resortu odrzuciły w całości ZNP i KSOiW NSZZ „Solidarność”. ZNP na znak protestu zorganizowało manifestację w Warszawie. Oświatowa Solidarność powołała sztab protestacyjny. Należący do Forum Związków Zawodowych Wolny Związek Zawodowy „Forum-Oświata” odrzuca propozycje MEiN z wyjątkiem jednego proponowanego rozwiązania – ustalania przez ministra edukacji i nauki w drodze rozporządzenia minimalnych stawek dodatków do wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli.

Po październikowym spotkaniu, na którym MEiN przedstawiło m.in. propozycje działań osłonowych polegających m.in. na wydłużeniu czasu możliwości przejścia na wcześniejszą emeryturę dla uprawionych do tego nauczycieli, wszystkie trzy centrale związkowe odrzuciły ponownie propozycje resortu.

Wszystkie trzy związki są przeciwne zwiększeniu pensum i wprowadzeniu ośmiu godzin dostępności nauczyciela. Opowiadają się za powiązaniem wynagrodzenia nauczycieli ze średnim wynagrodzeniem w gospodarce. ZNP po raz drugi rozpoczęło zbiórkę podpisów pod obywatelskim projektem nowelizacji ustawy Karta nauczyciela. Ubiegłoroczną zawieszono ze względu na pandemię COVID-19.

Po piątkowym posiedzeniu sztabu protestacyjnego KSOiW NSZZ „Solidarność” rzeczniczka prasowa oświatowej Solidarności Monika Ćwiklińska podkreśliła w komunikacie, że najważniejszym postulatem KSOiW jest „wypracowanie systemu wynagradzania nauczycieli w powiązaniu z przeciętnym wynagrodzeniem w gospodarce narodowej”. „Jego spełnienie powinno poprzedzić rozmowy w sprawie koniecznych kompleksowych zmian w całym systemie oświaty. Sztab uzależnia podjęcie kolejnych decyzji od wyników działania Komisji Krajowej i rozmów prowadzonych z Rządem RP” –  podała.

Przed październikowym spotkaniem ZNP, FZZ i KSOiW podpisały porozumienie, że będą razem działać przeciwko propozycjom resortu edukacji i nauki. (PAP)

Autorka: Danuta Starzyńska-Rosiecka

dsr/ agz/

 


 

 



 

Polecane