Wiceszef MSWiA: „Migranci są wyposażani w ręczne miotacze gazu. Może nas czekać akcja największa jak do tej pory”

Poboży powiedział w poniedziałek w TVP1, że „jest oczekiwanie zarówno po stronie migrantów znajdujących się na obszarze przygranicznym Białorusi, jak i (…) po stronie naszych wszystkich formacji zabezpieczających granicę (…), że właśnie dziś miałoby dojść do jakiegoś zmasowanego szturmu na naszą granicę”.
Wyjaśnił, że „od co najmniej dwóch dni wśród migrantów krąży plotka, że z Niemiec miałyby przejechać przez Polskę autokary i przewieźć migrantów tranzytowo”. Podkreślił, że plotka ta jest rozpuszczana przez służby białoruskie.
Przypomniał, że MSWiA podjęło działania, aby przeciwdziałać tej akcji dezinformacyjnej. „Bezpośrednio, kiedy ta plotka została sformułowana, pan minister Mariusz Kamiński na Twitterze (…) zdementował plotkę” – przypomniał Poboży.
Zapewnił, że migranci są informowani za pomocą SMS-ów, iż po polskiej stronie nie oczekują na nich żadne autokary i przejazd do Niemiec jest niemożliwy.
Według wiceministra „ten zmasowany napływ, który obserwujemy od kilkunastu godzin, jest konsekwencją tej plotki”.
„Liczba migrantów wskazuje, że może to być akcja największa jak do tej pory (…), i podejrzewamy, że ta eskalacja, to zaangażowanie może być większe, bo już wiemy (…), że migrantom rozdawane są np. ręczne miotacze gazu” – powiedział. (PAP)