Sędzia Paweł Juszczyszyn wygrał proces przed sądem w Olsztynie. Ciekawy komentarz szefa Juszczyszyna

Sędzia Paweł Juszczyszyn wygrał proces o ochronę dóbr osobistych ze Skarbem Państwa -Sądem Najwyższym. Sąd okręgowy w Olsztynie utrzymał we wtorek w mocy w całości wyrok zaoczny, który zapadł w sierpniu tego roku.
pilne Sędzia Paweł Juszczyszyn wygrał proces przed sądem w Olsztynie. Ciekawy komentarz szefa Juszczyszyna
pilne / grafika własna

- Ponoć dziś w Sądzie Okręgowym w Olsztynie sprawa podległego mi urzędnika Nie jestem stroną i wynik nie będzie miał żadnego skutku wobec SR, ale w poczuciu obowiązku pytam: czy kolega sędzia z SO zna od ponad 20 lat stronę postępowania i sądził z nim w jednym wydziale, czy inni sędziowie z racji znajomości złożyli oświadczenia o wyłączeniu, czy kolega sędzia znalazł się w grupie 50, którzy podobno złożyli fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku ze sprawą zawieszonego sędziego czy może skład sądu uległ już zmianie?

- pisał dziś Maciej Nawacki prezes sądu rejonowego w Olsztynie

Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał w tym wyroku m.in., że decyzja o zawieszeniu Juszczyszyna w pracy sędziego i obniżenie mu pensji "nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego".

Sędzia Juszczyszyn został zawieszony w orzekaniu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 roku. Od tamtej pory nie orzeka, mimo iż wielokrotnie wnosił do prezesa macierzystego sądu o przywrócenie go do pracy, a jego uposażenie jest obniżone o 40 proc. Na początku czerwca bieżącego roku Juszczyszyn wniósł do Sądu Okręgowego w Olsztynie pozew, w którym twierdził, że zamieszczona na stronie internetowej Sądu Najwyższego uchwała Izby Dyscyplinarnej godzi w jego dobre imię. Domagał się też stwierdzenia, że decyzji o jego zawieszeniu nie podjął Sąd Najwyższy.

Sąd w Olsztynie wyrokiem zaocznym w sierpniu tego roku podzielił zdanie Juszczyszyna. Od tego rozstrzygnięcia odwołali się pełnomocnicy prezes Sądu Najwyższego oraz prokurator rejonowy. We wtorek Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok wydany zaocznie.

Jak uzasadnił sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie Juliusz Ciejek, "w ocenie sądu poza wszelką wątpliwością stwierdzenie o sędzim, +że łamie prawo w sposób rażący+ jest naruszeniem jego dóbr osobistych i przymiotu koniecznego do wykonywania zawodu. A więc w ocenie sądu powód ma prawo dochodzić ochrony dóbr osobistych, od osoby, która to powiedziała pod jednym warunkiem, że to naruszenie nie jest bez prawa".

Wskazał, "że tak się dzieje, że często organy państwowe ingerują w nasze dobra osobiste, naszą wolność, w naszą swobodę wypowiedzi i one to mogą zrobić pod jednym warunkiem, że mają do tego prawo".

Sędzia Ciejek przytaczając przepisy podkreślił, że prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, w związku z wystąpieniem przez powoda (wykonującego obowiązki sędziego w delegacji w Sądzie Okręgowym w Olsztynie), o przedstawienie dokumentów przez Kancelarię Sejmu, skorzystał z uprawnień przysługujących prezesowi i zawiesił sędziego Juszczyszyna w czynnościach służbowych. Orzeczenie takie ma charakter tymczasowy i w ciągu 30 dni sąd dyscyplinarny powinien ocenić podstawę tego zawieszenia i albo je utrzymać, albo uznać, że nie zachodzą podstawy do dalszego zawieszenia i uchylić zarządzenie. Sąd dyscyplinarny przyjął sprawę i stwierdził, że być może sędzia nie powinien żądać tych dokumnetów, ale nie jest to podstawa do tego, aby go zawieszać. Uchylił zatem jego zawieszenie w czynnościach służbowych - mówił sędzia Ciejek.

Na to uchylenie zażalenie wniósł rzecznik dyscyplinarny. Jak mówił przytaczając przepisy sędzia Ciejek, rzecznik dyscyplinarny miał prawo wnieść zażalenie na uchwałę Sądu Najwyższego o uchyleniu zawieszenia w czynnościach służbowych, gdyby chodziło o prezesa sądu a nie o sędziego (bez takiej funkcji-PAP) . "Pan Juszczyszyn nie był prezesem. A więc taka decyzja, którą podjął Sąd Najwyższy (o uchyleniu zawieszenia -PAP) nie podlegała zaskarżeniu i zażalenie powinno zostać odrzucone a Sąd Najwyższy w składzie odwoławczym nie powinien przystępować do badania tej kwestii"- mówił sędzia.

Jak wskazał sędzia Ciejek, "Sąd Najwyższy wydał bardzo drastyczne orzeczenie: zawiesił sędziego Juszczyszyna w czynnościch i obniżył wynagrodzenie, nie mając do tego żadnych podstaw formalnych". "Wynika z tego, że nawet przepisy uchwalone w ostatnim czasie bardzo restrykcyjne mogą być stosowane tak jak przyjdzie to do głowy czytającemu, bez głębszej reflekcji. Takiej wiedzy mogą nie mieć zwykli ludzie ale sędziom Sądu Najwyższego orzekającym w Izbie Dyscyplinarnej powinny być one znane"- dodał.

"Można by się zastanawiać, dlaczego władza tak postępuje? Czasem się tak zdarza, że ktoś się zagalopuje i zrobi źle, ale w tym wypadku nie było woli naprawy sytuacji ani podjęcia jakichkolwiek działań, by sędziego wrócić do orzekania albo go osądzić i pozbawić uprawnień do orzekania" - mówił sędzia.

Wskazał, że "nie sposób uciec od smutnych konstatacji, jaka wymowa płynie z takiego faktu działania prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości".

"Władza chce pokazać wszystkim +popatrzcie, jeśli mamy sędziego umocowanego ustawowo, chronionego ustawą, tratatami międzynarodowymi i możemy zrobić wszystko: możemy mu zabrać połowę pensji, możemy zabrać prawo wykonywania zawodu, możemy mu zszargać opinię i w mediach nam przychylnych sprokurować takie programy telewizyjne, że będzie bał się chodzić po ulicy, to zastanówcie się ludzie, co możemy zrobić z wami+"- mówił sędzia.

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w którym Juszczyszyn orzeka, Maciej Nawacki powiedział PAP w sierpniu gdy zapadł wyrok zaoczny, że ten wyrok nie zmieni jego podejścia do sprawy zawieszenia Juszczyszyna. Mówił wtedy, że "nie jest adresatem tego rozstrzygnięcia ale diametralnie się z nim nie zgadza, bo w sprawach dyscyplinarnych sędziów decyduje sąd dyscyplinarny, a nie sądu cywilne". (PAP)

autor: Agnieszka Libudzka

ali/jwo/ mok/


 

POLECANE
UE reaguje na spotkanie Trump–Putin. O 9.30 startują narady ambasadorów z ostatniej chwili
UE reaguje na spotkanie Trump–Putin. O 9.30 startują narady ambasadorów

Ambasadorowie krajów Unii Europejskiej zwołali pilne spotkanie. W sobotę o godz. 9:30 czasu polskiego omówią rozmowę Donalda Trumpa z Władimirem Putinem na Alasce – poinformowała stacja Sky News, powołując się na źródła unijne.

Spotkanie Trump-Putin. Co ustalili przywódcy? polityka
Spotkanie Trump-Putin. Co ustalili przywódcy?

Donald Trump i Władimir Putin spotkali się na Alasce po raz pierwszy od dekady. Choć rozmowy określono jako „konstruktywne”, zabrakło przełomu – nie ogłoszono zawieszenia broni, a obaj przywódcy ograniczyli się do ogólnikowych deklaracji. Eksperci mówią wprost: to Putin wyszedł zwycięsko.

Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

REKLAMA

Sędzia Paweł Juszczyszyn wygrał proces przed sądem w Olsztynie. Ciekawy komentarz szefa Juszczyszyna

Sędzia Paweł Juszczyszyn wygrał proces o ochronę dóbr osobistych ze Skarbem Państwa -Sądem Najwyższym. Sąd okręgowy w Olsztynie utrzymał we wtorek w mocy w całości wyrok zaoczny, który zapadł w sierpniu tego roku.
pilne Sędzia Paweł Juszczyszyn wygrał proces przed sądem w Olsztynie. Ciekawy komentarz szefa Juszczyszyna
pilne / grafika własna

- Ponoć dziś w Sądzie Okręgowym w Olsztynie sprawa podległego mi urzędnika Nie jestem stroną i wynik nie będzie miał żadnego skutku wobec SR, ale w poczuciu obowiązku pytam: czy kolega sędzia z SO zna od ponad 20 lat stronę postępowania i sądził z nim w jednym wydziale, czy inni sędziowie z racji znajomości złożyli oświadczenia o wyłączeniu, czy kolega sędzia znalazł się w grupie 50, którzy podobno złożyli fałszywe zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa w związku ze sprawą zawieszonego sędziego czy może skład sądu uległ już zmianie?

- pisał dziś Maciej Nawacki prezes sądu rejonowego w Olsztynie

Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał w tym wyroku m.in., że decyzja o zawieszeniu Juszczyszyna w pracy sędziego i obniżenie mu pensji "nie jest orzeczeniem Sądu Najwyższego".

Sędzia Juszczyszyn został zawieszony w orzekaniu przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 roku. Od tamtej pory nie orzeka, mimo iż wielokrotnie wnosił do prezesa macierzystego sądu o przywrócenie go do pracy, a jego uposażenie jest obniżone o 40 proc. Na początku czerwca bieżącego roku Juszczyszyn wniósł do Sądu Okręgowego w Olsztynie pozew, w którym twierdził, że zamieszczona na stronie internetowej Sądu Najwyższego uchwała Izby Dyscyplinarnej godzi w jego dobre imię. Domagał się też stwierdzenia, że decyzji o jego zawieszeniu nie podjął Sąd Najwyższy.

Sąd w Olsztynie wyrokiem zaocznym w sierpniu tego roku podzielił zdanie Juszczyszyna. Od tego rozstrzygnięcia odwołali się pełnomocnicy prezes Sądu Najwyższego oraz prokurator rejonowy. We wtorek Sąd Okręgowy w Olsztynie utrzymał w mocy wyrok wydany zaocznie.

Jak uzasadnił sędzia Sądu Okręgowego w Olsztynie Juliusz Ciejek, "w ocenie sądu poza wszelką wątpliwością stwierdzenie o sędzim, +że łamie prawo w sposób rażący+ jest naruszeniem jego dóbr osobistych i przymiotu koniecznego do wykonywania zawodu. A więc w ocenie sądu powód ma prawo dochodzić ochrony dóbr osobistych, od osoby, która to powiedziała pod jednym warunkiem, że to naruszenie nie jest bez prawa".

Wskazał, "że tak się dzieje, że często organy państwowe ingerują w nasze dobra osobiste, naszą wolność, w naszą swobodę wypowiedzi i one to mogą zrobić pod jednym warunkiem, że mają do tego prawo".

Sędzia Ciejek przytaczając przepisy podkreślił, że prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie Maciej Nawacki, w związku z wystąpieniem przez powoda (wykonującego obowiązki sędziego w delegacji w Sądzie Okręgowym w Olsztynie), o przedstawienie dokumentów przez Kancelarię Sejmu, skorzystał z uprawnień przysługujących prezesowi i zawiesił sędziego Juszczyszyna w czynnościach służbowych. Orzeczenie takie ma charakter tymczasowy i w ciągu 30 dni sąd dyscyplinarny powinien ocenić podstawę tego zawieszenia i albo je utrzymać, albo uznać, że nie zachodzą podstawy do dalszego zawieszenia i uchylić zarządzenie. Sąd dyscyplinarny przyjął sprawę i stwierdził, że być może sędzia nie powinien żądać tych dokumnetów, ale nie jest to podstawa do tego, aby go zawieszać. Uchylił zatem jego zawieszenie w czynnościach służbowych - mówił sędzia Ciejek.

Na to uchylenie zażalenie wniósł rzecznik dyscyplinarny. Jak mówił przytaczając przepisy sędzia Ciejek, rzecznik dyscyplinarny miał prawo wnieść zażalenie na uchwałę Sądu Najwyższego o uchyleniu zawieszenia w czynnościach służbowych, gdyby chodziło o prezesa sądu a nie o sędziego (bez takiej funkcji-PAP) . "Pan Juszczyszyn nie był prezesem. A więc taka decyzja, którą podjął Sąd Najwyższy (o uchyleniu zawieszenia -PAP) nie podlegała zaskarżeniu i zażalenie powinno zostać odrzucone a Sąd Najwyższy w składzie odwoławczym nie powinien przystępować do badania tej kwestii"- mówił sędzia.

Jak wskazał sędzia Ciejek, "Sąd Najwyższy wydał bardzo drastyczne orzeczenie: zawiesił sędziego Juszczyszyna w czynnościch i obniżył wynagrodzenie, nie mając do tego żadnych podstaw formalnych". "Wynika z tego, że nawet przepisy uchwalone w ostatnim czasie bardzo restrykcyjne mogą być stosowane tak jak przyjdzie to do głowy czytającemu, bez głębszej reflekcji. Takiej wiedzy mogą nie mieć zwykli ludzie ale sędziom Sądu Najwyższego orzekającym w Izbie Dyscyplinarnej powinny być one znane"- dodał.

"Można by się zastanawiać, dlaczego władza tak postępuje? Czasem się tak zdarza, że ktoś się zagalopuje i zrobi źle, ale w tym wypadku nie było woli naprawy sytuacji ani podjęcia jakichkolwiek działań, by sędziego wrócić do orzekania albo go osądzić i pozbawić uprawnień do orzekania" - mówił sędzia.

Wskazał, że "nie sposób uciec od smutnych konstatacji, jaka wymowa płynie z takiego faktu działania prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości".

"Władza chce pokazać wszystkim +popatrzcie, jeśli mamy sędziego umocowanego ustawowo, chronionego ustawą, tratatami międzynarodowymi i możemy zrobić wszystko: możemy mu zabrać połowę pensji, możemy zabrać prawo wykonywania zawodu, możemy mu zszargać opinię i w mediach nam przychylnych sprokurować takie programy telewizyjne, że będzie bał się chodzić po ulicy, to zastanówcie się ludzie, co możemy zrobić z wami+"- mówił sędzia.

Prezes Sądu Rejonowego w Olsztynie, w którym Juszczyszyn orzeka, Maciej Nawacki powiedział PAP w sierpniu gdy zapadł wyrok zaoczny, że ten wyrok nie zmieni jego podejścia do sprawy zawieszenia Juszczyszyna. Mówił wtedy, że "nie jest adresatem tego rozstrzygnięcia ale diametralnie się z nim nie zgadza, bo w sprawach dyscyplinarnych sędziów decyduje sąd dyscyplinarny, a nie sądu cywilne". (PAP)

autor: Agnieszka Libudzka

ali/jwo/ mok/



 

Polecane
Emerytury
Stażowe