Australia: Wiza tenisisty Novaka Djokovica ponownie cofnięta!
Informacje potwierdzają także inne media, m.in BBC.
Australia cancels Novak Djokovic's visa again and intends to deport him, with a legal challenge now his only hope of defending Grand Slam https://t.co/zIegwCv380
— BBC Breaking News (@BBCBreaking) January 14, 2022
Australia po raz drugi z rzędu cofnęła wizę gwiazdorowi tenisa Novakowi Djokovicowi
Decyzja Ministra Imigracji Alexa Hawke oznacza, że Djokovicowi grozi teraz deportacja. jednak 34-letni Serb wciąż może podjąć kolejne kroki prawne, aby pozostać w kraju. Męski numer jeden w tenisie miał zagrać w Australian Open, który rozpoczyna się w poniedziałek.
"W dniu dzisiejszym skorzystałem z moich uprawnień... do anulowania wizy posiadanej przez pana Novaka Djokovica ze względu na zdrowie i dobry porządek, na podstawie tego, że było to w interesie publicznym, aby to zrobić" - poinformował minister w oświadczeniu.
Ten ruch oznacza również, że Djokovic prawdopodobnie stanie przed trzyletnim zakazem otrzymania nowej australijskiej wizy.
Kontrowersje wokół tenisisty
W ubiegłym tygodniu media poinformowały o decyzji australijskiego sądu, który podjął decyzję, że wiza Serba jest ważna. Wszystko wskazywało na to, że otrzyma on zarekwirowane przez władze dokumenty i zostanie wypuszczony z hotelu.
Sędzia Anthony Kelly nakazał natychmiastowe wypuszczenie przetrzymywanego w hotelu w Melbourne Novaka Djokovicia, uznając decyzję o cofnięciu jego wizy za „nierozsądną”. Prawnicy australijskiego rządu zaznaczyli, że ten wciąż ma prawo zdecydować o deportacji tenisisty – podała Polska Agencja Prasowa.
Przedstawiciele władz Australii jeszcze nie skomentowali tej sprawy.
Rozprawa była transmitowana online, a z uwagi na ogromne zainteresowanie wystąpiły problemy techniczne i zaczęła się ona niemal z godzinnym opóźnieniem. Kelly decyzję ogłosił po kolejnych niemal siedmiu godzinach.
Serb, który nie zabierał głosu na rozprawie, śledził jej przebieg z kancelarii swoich prawników. Jak na razie nie wypowiadał się publicznie.
Kelly argumentował swoją decyzję tym, że słynny tenisista otrzymał zwolnienie lekarskie z obowiązkowego szczepienia COVID-19 i przedstawił wszystkie wymagane dokumenty.
– Co jeszcze mógł zrobić ten człowiek? – zaznaczył sędzia.
Jak dodał, Djoković nie miał wystarczająco dużo czasu, aby porozmawiać z organizatorami turnieju Australian Open i prawnikami po tym, jak został powiadomiony o zamiarze anulowania jego wizy. Wspomniał, że gracza z Bałkanów zmuszono do wyłączenia telefonu od północy do ok. godz. 7:40 rano, kiedy zapadła decyzja o cofnięciu jego wizy. Kelly nakazał również rządowi zapłacić koszty prawne poniesione przez Djokovicia. Jego prawnicy argumentowali, że osobista i zawodowa reputacja zawodnika oraz jego interesy ekonomiczne mogą zostać bezpośrednio naruszone.
Wiadomość o nakazie uwolnienia pierwszej rakiety świata została przyjęta przez zgromadzoną przed sądem w Melbourne grupę około 50 kibiców, z których wielu okrytych było serbską flagę, euforią, której dali wyraz biciem w bębny i tańcami.
Utytułowany Serb czekał na poniedziałkową rozprawę od wieczora ze środy na czwartek. Wówczas dotarł do Australii, opierając się na informacji o zwolnieniu z obowiązku szczepienia przeciwko COVID-19. Służby graniczne cofnęły jednak jego wizę i prosto z lotniska został zabrany do hotelu na przedmieściach w Melbourne, gdzie są zakwaterowane także osoby ubiegające się o azyl w tym kraju.
Prawnicy lidera światowego rankingu poinformowali w złożonym w sobotę do sądu wniosku, że 16 grudnia otrzymał on pozytywny wynik testu na obecność COVID-19 i na tej podstawie został zwolniony z obowiązku szczepienia przed przylotem na antypody.
Australijski rząd udostępnił kilka dni temu wysłany w listopadzie do tamtejszej federacji tenisowej list, w którym zastrzeżono, iż wcześniejsze zakażenie COVID-19 niekoniecznie będzie podstawą do zwolnienia ze względów medycznych, jak to bywa gdzie indziej.
Dodatkowo francuska gazeta „L'Équipe” opublikowała zdjęcie zawodnika zrobione kilka dni po terminie, kiedy miał uzyskać wspomniany pozytywny wynik badania. Również w mediach społecznościowych zamieszczone są inne zdjęcia Serba pojawiającego się publicznie w Belgradzie wkrótce po tej dacie, bez maseczki ochronnej. Nie zostało sprecyzowane, czy słynny gracz wiedział wówczas o rezultacie testu.
Podobny los spotkał Renatę Voráčovą. Czeska deblistka zdążyła jednak rozegrać jedno spotkanie w turnieju WTA w Melbourne (razem z Katarzyną Piter przegrała je), zanim w czwartek cofnięto jej wizę i trafiła do tego samego hotelu co Serb. Zapowiedziała wówczas, że nie będzie składać apelacji i w sobotę opuściła antypody.
Sprawa gracza z Bałkanów – który od dłuższego czasu odmawiał ujawnienia informacji, czy jest zaszczepiony, a w przeszłości nie krył niechęci wobec takiego rozwiązania – wzbudza sporo kontrowersji zarówno w środowisku tenisowym, jak i wśród mieszkańców Australii. W kraju tym wprowadzono szereg surowych restrykcji i najdłuższy jak na razie łącznie lockdown, a dominujący obecnie wariant Omikron przyczynił się do rekordowej liczby przypadków zakażenia koronawirusem na antypodach w ostatnich dniach.
– Jedyne, co zostało do zrobienia, to ponownie zdobyć trofeum i opuścić miasto, aby nigdy już do niego nie wrócić… – skomentował poniedziałkową decyzję sądu amerykański tenisista John Isner.
Djoković triumfował dziewięciokrotnie w wielkoszlemowym turnieju Australian Open, którego kolejna edycja rozpocznie się za tydzień. Jeśli zwycięży w niej, to będzie to jego 21. wielkoszlemowy tytuł i pobije rekord, który obecnie dzieli ze Szwajcarem Rogerem Federerem i Hiszpanem Rafaelem Nadalem. (PAP)