„Posłuchajcie skur******”. Roman Giertych wściekły

„Posłuchajcie s…syny. Minie może jeszcze trochę czasu, ale znajdziemy was. I nie pomoże wam to, że wykonywaliście rozkazy. Obiecuję wam, że gdy was dopadnę (a stanie się to niechybnie) to nie ujrzycie słońca bez krat przez dekady. A nas i tak nie zastraszycie” – napisał w mediach społecznościowych mecenas Roman Giertych.
Posłuchajcie s…syny. Minie może jeszcze trochę czasu, ale znajdziemy was. I nie pomoże wam to, że wykonywaliście rozkazy. Obiecuję wam, że gdy was dopadnę (a stanie się to niechybnie) to nie ujrzycie słońca bez krat przez dekady.
— Roman Giertych (@GiertychRoman) January 27, 2022
A nas i tak nie zastraszycie.
Ostry wpis adwokata ma związek z ostatnimi hakerskimi atakami na bliskie mu osoby. Jak twierdzi Giertych, w czwartek 27 stycznia córka Romana Giertycha Maria otrzymała telefon z groźbami śmierci.
„Pół godziny temu otrzymałam telefon z groźbami śmierci jeśli »powiemy jeszcze choćby słowo o Pegasusie«. Numer telefonu podszywał się pod kancelarię mec. Dubois - przyjaciela mojego taty. To naprawdę straszne co się dzieje…” – pisała córka adwokata.
„Ktoś metalicznym, komputerowo zmienionym głosem odczytał, że tym razem dawkę trucizny dobiorą prawidłowo” – relacjonowała całą sytuację.