Rosja planuje inscenizację ukraińskiego ataku? Jest odpowiedź szefa rosyjskiego MSZ
W piątek (4 lutego) Ławrow nazwał te doniesienia "bzdurnymi wymysłami".
Jest to odpowiedź na słowa m.in. Rzecznika Pentagonu Johna Kirby, który twierdził, że wywiad USA wykrył plan skomplikowanej rosyjskiej prowokacji, która zakłada sfabrykowanie ataku rzekomych sił ukraińskich na Rosję lub zamieszkane przez osoby rosyjskojęzyczne tereny Ukrainy, sfilmowanie tej inscenizacji i posłużenie się nią jako pretekstem do ataku na Ukrainę.
USA przekazały sojusznikom informację o prowokacji
"Najważniejsze ustalenia amerykańskiego wywiadu dotyczące tej prowokacji zostały odtajnione i przekazane w ostatnich dniach władzom w Kijowie oraz europejskim sojusznikom" - podała agencja Associated Press, zastrzegając przy tym, że Pentagon nie przedstawił żadnych szczegółowych informacji potwierdzających przygotowywaną prowokację.
Rzecznik Departamentu Stanu Ned Price również poinformował o planach prowokacji. Jego zdaniem, kluczowym elementem prowokacji ma być wykonanie propagandowego materiału wideo. Price podkreślił, że USA upubliczniają te informacje, by ujawnić zakres destabilizujących Ukrainę działań Kremla i odwieść Rosję od kontynuowania tej „niebezpiecznej kampanii”.
Atak z terytorium Białorusi? Białoruś odpowiada
„Wymysły dotyczące ataku na Ukrainę z Białorusi są śmieszne” - oświadczyło w czwartek MSZ Białorusi, komentując rozmowę, jaką odbyli szef dyplomacji Białorusi Uładzimira Makieja z asystent sekretarza stanu USA ds. Europy i Eurazji Karen Donfried. Strona amerykańska „uprzedziła Mińsk o konsekwencjach udziału w ataku na Ukrainę”.
Zobacz też: Były białoruski minister zdradza plany Łukaszenki
- Wymysły o jakiejś inicjatywnej agresji wojskowej z terytorium Białorusi wobec Ukrainy są po prostu śmieszne - miał powiedzieć białoruski polityk przedstawicielce USA.
Makiej miał zapewniać, że zachodnie oceny „sytuacji wokół i wewnątrz Białorusi są oparte na błędnych przesłankach i dalekie od realności”
Departament Stanu podał, że USA wyraziły zaniepokojenie rozmieszczeniem rosyjskich wojsk na Białorusi. Donfried „podkreśliła, że Białoruś, podobnie jak Rosję, czekają współmierne konsekwencje”, jeśli ta weźmie udział w ewentualnej agresji skierowanej wobec Ukrainy.
Zobacz też: "Nie chcemy wojen, ale też nie pozwolimy poważnie naruszać naszych interesów". Ławrow krytycznie o sankcjach
Na Białoruś, w tym na tereny w pobliżu granicy z Ukrainą, przerzucane są rosyjskie wojska i sprzęt w ramach nieplanowego „sprawdzianu sił reagowania” Związku Białorusi i Rosji. W dniach 10-20 lutego ma się odbyć jego drugi etap - manewry wojskowe „Związkowa Stanowczość-2022”. Według doniesień strony amerykańskiej Rosja zamierza przerzucić na Białoruś w sumie ok. 30 tys. żołnierzy.
Głos Białorusi
Do sprawy odniósł się rzecznik MSZ Białorusi Anatol Hłaz w piątek, mówiąc, iż „planowe ćwiczenia wojskowe na terytorium Białorusi, wokół których na Zachodzie rozkręcono prawdziwą histerię, są przeprowadzane właśnie w związku z oczywistym zwiększaniem napięcia u granic Białorusi”.
Hłaz wskazał również, że omówiono tematy z szerokiego spektrum, w tym relacje dwustronne i sytuację wewnętrzną na Białorusi.