Premier: Wzywam liderów krajów europejskich, by pojechali do Kijowa

Wzywam liderów krajów europejskich, prezydenta Francji, kanclerza Niemiec, premiera Wielkiej Brytanii, żeby pojechali do Kijowa, spojrzeli w oczy płaczącym matkom, popatrzyli na naród ukraiński z bliska, umocnili ich wolę walki – powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki Premier: Wzywam liderów krajów europejskich, by pojechali do Kijowa
Mateusz Morawiecki / PAP/Andrzej Lange

Z premierem Morawieckim, wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz premierami: Czech - Petrem Fialą i Słowenii - Janezen Janszą spotkali się w Kijowie we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Denys Szmyhal. Po spotkaniu Kaczyński powiedział, że w Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa i humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, która będzie w stanie także się obronić.

Szef polskiego rządu pytany w TVP Info o tę wizytę zaznaczył, że "dla nas przede wszystkim było ważne to, w jaki sposób odbiorą to przywódcy Ukrainy". "Chcieliśmy, żeby zostali podtrzymani na duchu. To jest jedna kwestia, bo ważne jest, aby ten duch waleczności, to morale, które tam jest takie wysokie na Ukrainie, przetrwało, żeby ono było umocnione" - mówił.

Relacjonował też, że podczas spotkania rozmawiano o sankcjach na Rosję, pomocy humanitarnej, czy dostawie broni defensywnej.

Pytany w o propozycję misji pokojowej NATO, zgłoszoną przez wicepremiera Kaczyńskiego powiedział, że ta propozycja była bardzo ważna. "Ukraina jest suwerennym państwem. Każde suwerenne państwo ma prawo do zaproszenia na swoje terytorium kogo chce, kogo sobie życzy. W sytuacji zagrożenia, gdy giną kobiety i dzieci, kiedy mordowani są ludzie, mordowani są cywile przez armię rosyjską, Ukraina ma prawo zaprosić wojska NATO, wojska różnych organizacji i innych państw" – powiedział Morawiecki.

Jego zdaniem, taka misja pokojowa na pewno doprowadziłaby do tego, że przynajmniej na znacznej części Ukrainy zapanowałby pokój i spokój, bo - jak mówił - "nie sądzę, że Putin odważyłby się zaatakować NATO". "Jest to więc pewne wezwanie do państw zachodnich, żeby myśleli szerzej, myśleli dalej, jak realnie ocalić Ukrainę" – mówił szef rządu.

Pytany, czy propozycja była z kimś konsultowana, premier oznajmił, że przedyskutowano ją z naszymi najbliższymi sojusznikami, będzie też przedstawiona na najbliższym szczycie NATO w przyszłym tygodniu i jest już dyskutowana w wielu stolicach europejskich.

"A co do samej wizyty i dyskusji wokół tego, to ja mogę tylko powiedzieć, że wzywam liderów krajów europejskich, wzywam prezydenta Francji Emmanuela Macrona, wzywam kanclerza (Olafa) Scholza, wzywam premiera (Wielkiej Brytanii) Borisa Johnsona, żeby przyjechali też do Kijowa, żeby spojrzeli w oczy płaczącym matkom, żeby popatrzyli na naród ukraiński z bliska, podnieśli wiarę, przez swoją obecność jednocześnie doprowadzili do tego, że umocni się wola walki na Ukrainie. Mam nadzieję, że odpowiedzą na ten apel" – powiedział szef rządu.

Pytany jak ocenia odrzucenie polskiej propozycji przez kanclerza Niemiec Olafa Scholza, stwierdził, że zawsze na początku reakcje są różne, a potem "ziarno zasiane czasami wydaje plon stukrotny, czasami dwudziestokrotny".

"Ja wierzę w to, że będzie to swojego rodzaju asumpt do bardzo głębokiego przemyślenia sytuacji na Ukrainie, że pewne państwa, które mają poważną siłę w ramach NATO czy OBWE będą zastanawiały się nad tym, czy rzeczywiście ta rzeź, ta masakra, która ma miejsce tutaj, u naszych bram Europy, czy to jest coś, na co powinniśmy patrzeć tak po prostu i wysyłać tylko TIR-y z pomocą humanitarną, czy jednak powinniśmy się głębiej zastanowić nad tym, w jaki sposób odeprzeć tego agresora, który morduje niewinnych ludzi" - odpowiedział Morawiecki.

Dopytywany o innych przywódców państw europejskich, którzy nie zdecydowali na wyjazd do Kijowa, powiedział, że może ktoś jeszcze odpowie pozytywnie na ten apel. "Ważne jest, by co jakiś czas w tej walczącej stolicy państwa walczącego o najwyższe wartości europejskie pojawił się jakiś lider europejski" - dodał. "Sądzę, że jest jakaś szansa, że prezydent Francji czy kanclerz Niemiec też tam pojadą i tam zaznaczą swoją obecnością, że Ukraina cały czas walczy, że ma poparcie Zachodu i to nie tylko poparcie humanitarne, ale też poparcie wojskowe" - powiedział.

Szef rządu był też pytany, czego obecnie potrzebują Ukraińcy, którzy odpierają w swoim kraju rosyjską napaść. "Oni tam potrzebują tego, żeby ci nasi szanowni partnerzy z Zachodu zamknęli w szufladach swoje kalkulatory, a otworzyli swoje sumienia i spojrzeli na to, co się dzieje w środku Europy, w trzeciej dekadzie XXI w." - odpowiedział premier.

"Te zniszczenia, ten atak na szpitale położnicze, na szkoły, to jest coś tak barbarzyńskiego, że (wszystkie państwa - PAP) powinny przestać zasilać machinę wojenną Putina - to jest mój apel o sankcje" - dodał.

Podkreślił też, że Polska stara się na forum międzynarodowym "o przesuwanie granicy zgody na kolejne sanacje" wobec Rosji. Pozytywnie odniósł się też do faktu, że kolejny pakiet sankcyjny "pęcznieje, jest budowany i on będzie coraz bardziej miażdżący dla Rosji".

Morawiecki uzasadnił, że płacąc Rosji za ropę i gaz państwa europejskie "płacą Putinowi na jego wojnę". "Dlatego podnosimy ten aspekt, żeby przestać kupować z Rosji ropę i gaz. Zwłaszcza ropę, bo to w bardzo krótkim czasie można wykonać" - powiedział Morawiecki.

Ocenił też, że Polska była "zapobiegliwa" i rozpoczęła kilka lat temu budowę gazociągu bałtyckiego, który ma zostać uruchomiony jeszcze w tym roku i dzięki temu Polska będzie niezależna pierwszy raz od gazu rosyjskiego. Przypomniał też, że w tym celu Polska wybudowała terminal LPG, który też uniezależnia nas od gazu rosyjskiego.

Szef rządu w czasie rozmowy zwracał również uwagę, że wola walki Ukraińców sprawia, iż Rosjanie nie zdobędą Kijowa. "Pomóżmy im bronić się, bo oni się bronią za nas" – mówił.

Morawiecki był też pytany o krytyczne opinie, co do tego wyjazdu, ze strony polityków PO, którzy ocenili - jak mówił prowadzący wywiad - że ta wizyta nie była potrzebna. "Spuśćmy zasłonę milczenia na takich małych nienawistników. Na tych, którzy nie potrafią się wznieść nawet odrobinę ponad jakieś tam codzienne animozje" - odparł premier.

Podkreślił, że dziś stoimy wobec ogromnego niebezpieczeństwa. Są potężne ryzyka - mówił - gospodarczo-społeczne, wskazując na wzrost cen paliw i innych surowców.

"Ale przede wszystkim stoimy wobec wielkich ryzyk geopolitycznych i ryzyk związanych z bezpieczeństwem naszego państwa. W takiej sytuacji trzeba się jednoczyć, więc ja nie powiem nic złego o naszych adwersarzach politycznych, tylko proszę bardzo gorąco, żeby taka niechęć, która jest w niektórych z nich, ta żółć gdzieś tam została schowana głęboko na lepsze czasu. Dzisiaj powinniśmy być jednością. Na poziomie UE, ale też tutaj w Polsce" - powiedział Morawiecki.


 

POLECANE
Niebezpieczna sytuacja w Łodzi. Dwulatka opuściła żłobek bez opieki Wiadomości
Niebezpieczna sytuacja w Łodzi. Dwulatka opuściła żłobek bez opieki

W Łodzi doszło do groźnej sytuacji. Dwuletnia dziewczynka samodzielnie opuściła teren Żłobka Miejskiego nr 6 przy ul. Elsnera i znalazła się na ulicy. Do zdarzenia doszło w czwartek, 22 sierpnia, około godziny 11:00.

Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska Wiadomości
Gratka dla miłośników astronomii. Nie przegap tego zjawiska

Na początku września czeka nas niezwykłe wydarzenie na nocnym niebie. 7 września będzie można z Polski obserwować całkowite zaćmienie Księżyca, podczas którego nasz naturalny satelita przybierze intensywnie czerwoną barwę. To efekt wejścia Srebrnego Globu w stożek cienia Ziemi. „Będzie okazja zobaczyć, jak Księżyc poczerwienieje w trakcie swojego całkowitego zaćmienia. Faza maksymalna zaćmienia całkowitego wyniesie 1,36, czyli Srebrny Glob będzie dość głęboko w cieniu Ziemi, a to oznacza, iż są szanse na intensywne kolory czerwone” - podkreślają specjaliści.

Tajlandia rozdaje darmowe bilety. Nowa akcja dla turystów zagranicznych z ostatniej chwili
Tajlandia rozdaje darmowe bilety. Nowa akcja dla turystów zagranicznych

Tajlandia szykuje nową kampanię, która ma zachęcić podróżnych do odkrywania kraju w mniej popularny sposób. Zamiast standardowych reklam i spotów w mediach, rząd postanowił zaoferować coś bardziej konkretnego - darmowe bilety lotnicze na podróże wewnątrz kraju.

Pierwsza dama RP w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu z ostatniej chwili
Pierwsza dama RP w swoim pierwszym oficjalnym wystąpieniu

Wasza pasja, energia i waleczność udowadniają, że futbol to nie jest tylko domena męska - powiedziała w sobotę pierwsza dama RP Marta Nawrocka podczas IV Podkarpackiego Festiwalu Piłki Nożnej Kobiecej w Tarnobrzegu (woj. podkarpackie).

Co nas czeka w pogodzie? Jest nowy komunikat IMGW z ostatniej chwili
Co nas czeka w pogodzie? Jest nowy komunikat IMGW

Jak poinformował IMGW, północna i wschodnia Europa oraz Półwysep Iberyjski znajdą się pod wpływem niżów. Na pozostałym obszarze kontynentu pogodę kształtować będą układy wysokiego ciśnienia. Polska północno-wschodnia będzie pod wpływem zatoki niżu znad Finlandii, a pozostały obszar kraju dostanie się w zasięg klina wyżu znad Morza Północnego. Napływać będzie chłodna polarna morska masa powietrza.

Tusk abdykował, ministrowie nie wiedzą co mają robić Wiadomości
"Tusk abdykował, ministrowie nie wiedzą co mają robić"

Po rekonstrukcji rządu, która miała przynieść ofensywę, sytuacja w koalicji wygląda na zawieszoną - przyznaje anonimowy polityk z obozu władzy. Jak relacjonuje tygodnik „Wprost”, ministrowie nie mają jasnego planu działania i po prostu czekają, aż Donald Tusk wróci z wakacji. Gdy cała koalicja znajduje się w stanie stagnacji, Polacy, zamiast politycznych rozliczeń, oczekują realnych działań, które poprawią rozwój kraju i jakość życia.

Nie żyje były trener Lecha Poznań Wiadomości
Nie żyje były trener Lecha Poznań

W wieku 84 lat odszedł Roman Łoś, były trener Lecha Poznań, najbardziej znany ze swojej pracy z młodzieżą i odkrywania nowych piłkarskich talentów. - „Ze smutkiem informujemy, że w środę, 21 sierpnia zmarł Roman Łoś. Były trener Lecha Poznań, łowca piłkarskich talentów miał 84 lata” - poinformował klub w mediach społecznościowych.

Komunikat dla mieszkańców Katowic z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Katowic

​Zakończyła się ocena merytoryczna projektów zgłoszonych do XII edycji Budżetu Obywatelskiego w Katowicach. Pozytywnie przeszło ją 86% propozycji. To mieszkańcy zdecydują, które z nich zostaną zrealizowane w 2026 roku. Głosowanie potrwa od 12 do 25 września – informuje miasto Katowice.

Polska kajakarka triumfuje w Mistrzostwach Świata. Mamy złoty medal! Wiadomości
Polska kajakarka triumfuje w Mistrzostwach Świata. Mamy złoty medal!

Kajakarka Anna Puławska zdobyła złoty medal w olimpijskiej konkurencji K1 500 m w mistrzostwach świata rozgrywanych w Mediolanie. Zawodniczka AZS AWF Gorzów Wlkp. pokonała Australijkę Natalię Drobot o 0,43 s, trzecia była Węgierka Zsoka Csikos.

Polska najczęściej atakowanych krajem przez hakerów z ostatniej chwili
Polska najczęściej atakowanych krajem przez hakerów

Polska znalazła się na czele najczęściej atakowanych państw w ramach tzw. haktywizmu, czyli motywowanych politycznie ataków hakerskich, wyprzedzając m.in. Ukrainę i Izrael – wynika z raportu Ośrodka Cyberbezpieczeństwa Przemysłowego (ZIUR) w baskijskim mieście San Sebastian.

REKLAMA

Premier: Wzywam liderów krajów europejskich, by pojechali do Kijowa

Wzywam liderów krajów europejskich, prezydenta Francji, kanclerza Niemiec, premiera Wielkiej Brytanii, żeby pojechali do Kijowa, spojrzeli w oczy płaczącym matkom, popatrzyli na naród ukraiński z bliska, umocnili ich wolę walki – powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.
Mateusz Morawiecki Premier: Wzywam liderów krajów europejskich, by pojechali do Kijowa
Mateusz Morawiecki / PAP/Andrzej Lange

Z premierem Morawieckim, wicepremierem Jarosławem Kaczyńskim oraz premierami: Czech - Petrem Fialą i Słowenii - Janezen Janszą spotkali się w Kijowie we wtorek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski i premier Denys Szmyhal. Po spotkaniu Kaczyński powiedział, że w Ukrainie potrzebna jest misja pokojowa i humanitarna, przygotowana przez NATO i może inne organizacje, która będzie w stanie także się obronić.

Szef polskiego rządu pytany w TVP Info o tę wizytę zaznaczył, że "dla nas przede wszystkim było ważne to, w jaki sposób odbiorą to przywódcy Ukrainy". "Chcieliśmy, żeby zostali podtrzymani na duchu. To jest jedna kwestia, bo ważne jest, aby ten duch waleczności, to morale, które tam jest takie wysokie na Ukrainie, przetrwało, żeby ono było umocnione" - mówił.

Relacjonował też, że podczas spotkania rozmawiano o sankcjach na Rosję, pomocy humanitarnej, czy dostawie broni defensywnej.

Pytany w o propozycję misji pokojowej NATO, zgłoszoną przez wicepremiera Kaczyńskiego powiedział, że ta propozycja była bardzo ważna. "Ukraina jest suwerennym państwem. Każde suwerenne państwo ma prawo do zaproszenia na swoje terytorium kogo chce, kogo sobie życzy. W sytuacji zagrożenia, gdy giną kobiety i dzieci, kiedy mordowani są ludzie, mordowani są cywile przez armię rosyjską, Ukraina ma prawo zaprosić wojska NATO, wojska różnych organizacji i innych państw" – powiedział Morawiecki.

Jego zdaniem, taka misja pokojowa na pewno doprowadziłaby do tego, że przynajmniej na znacznej części Ukrainy zapanowałby pokój i spokój, bo - jak mówił - "nie sądzę, że Putin odważyłby się zaatakować NATO". "Jest to więc pewne wezwanie do państw zachodnich, żeby myśleli szerzej, myśleli dalej, jak realnie ocalić Ukrainę" – mówił szef rządu.

Pytany, czy propozycja była z kimś konsultowana, premier oznajmił, że przedyskutowano ją z naszymi najbliższymi sojusznikami, będzie też przedstawiona na najbliższym szczycie NATO w przyszłym tygodniu i jest już dyskutowana w wielu stolicach europejskich.

"A co do samej wizyty i dyskusji wokół tego, to ja mogę tylko powiedzieć, że wzywam liderów krajów europejskich, wzywam prezydenta Francji Emmanuela Macrona, wzywam kanclerza (Olafa) Scholza, wzywam premiera (Wielkiej Brytanii) Borisa Johnsona, żeby przyjechali też do Kijowa, żeby spojrzeli w oczy płaczącym matkom, żeby popatrzyli na naród ukraiński z bliska, podnieśli wiarę, przez swoją obecność jednocześnie doprowadzili do tego, że umocni się wola walki na Ukrainie. Mam nadzieję, że odpowiedzą na ten apel" – powiedział szef rządu.

Pytany jak ocenia odrzucenie polskiej propozycji przez kanclerza Niemiec Olafa Scholza, stwierdził, że zawsze na początku reakcje są różne, a potem "ziarno zasiane czasami wydaje plon stukrotny, czasami dwudziestokrotny".

"Ja wierzę w to, że będzie to swojego rodzaju asumpt do bardzo głębokiego przemyślenia sytuacji na Ukrainie, że pewne państwa, które mają poważną siłę w ramach NATO czy OBWE będą zastanawiały się nad tym, czy rzeczywiście ta rzeź, ta masakra, która ma miejsce tutaj, u naszych bram Europy, czy to jest coś, na co powinniśmy patrzeć tak po prostu i wysyłać tylko TIR-y z pomocą humanitarną, czy jednak powinniśmy się głębiej zastanowić nad tym, w jaki sposób odeprzeć tego agresora, który morduje niewinnych ludzi" - odpowiedział Morawiecki.

Dopytywany o innych przywódców państw europejskich, którzy nie zdecydowali na wyjazd do Kijowa, powiedział, że może ktoś jeszcze odpowie pozytywnie na ten apel. "Ważne jest, by co jakiś czas w tej walczącej stolicy państwa walczącego o najwyższe wartości europejskie pojawił się jakiś lider europejski" - dodał. "Sądzę, że jest jakaś szansa, że prezydent Francji czy kanclerz Niemiec też tam pojadą i tam zaznaczą swoją obecnością, że Ukraina cały czas walczy, że ma poparcie Zachodu i to nie tylko poparcie humanitarne, ale też poparcie wojskowe" - powiedział.

Szef rządu był też pytany, czego obecnie potrzebują Ukraińcy, którzy odpierają w swoim kraju rosyjską napaść. "Oni tam potrzebują tego, żeby ci nasi szanowni partnerzy z Zachodu zamknęli w szufladach swoje kalkulatory, a otworzyli swoje sumienia i spojrzeli na to, co się dzieje w środku Europy, w trzeciej dekadzie XXI w." - odpowiedział premier.

"Te zniszczenia, ten atak na szpitale położnicze, na szkoły, to jest coś tak barbarzyńskiego, że (wszystkie państwa - PAP) powinny przestać zasilać machinę wojenną Putina - to jest mój apel o sankcje" - dodał.

Podkreślił też, że Polska stara się na forum międzynarodowym "o przesuwanie granicy zgody na kolejne sanacje" wobec Rosji. Pozytywnie odniósł się też do faktu, że kolejny pakiet sankcyjny "pęcznieje, jest budowany i on będzie coraz bardziej miażdżący dla Rosji".

Morawiecki uzasadnił, że płacąc Rosji za ropę i gaz państwa europejskie "płacą Putinowi na jego wojnę". "Dlatego podnosimy ten aspekt, żeby przestać kupować z Rosji ropę i gaz. Zwłaszcza ropę, bo to w bardzo krótkim czasie można wykonać" - powiedział Morawiecki.

Ocenił też, że Polska była "zapobiegliwa" i rozpoczęła kilka lat temu budowę gazociągu bałtyckiego, który ma zostać uruchomiony jeszcze w tym roku i dzięki temu Polska będzie niezależna pierwszy raz od gazu rosyjskiego. Przypomniał też, że w tym celu Polska wybudowała terminal LPG, który też uniezależnia nas od gazu rosyjskiego.

Szef rządu w czasie rozmowy zwracał również uwagę, że wola walki Ukraińców sprawia, iż Rosjanie nie zdobędą Kijowa. "Pomóżmy im bronić się, bo oni się bronią za nas" – mówił.

Morawiecki był też pytany o krytyczne opinie, co do tego wyjazdu, ze strony polityków PO, którzy ocenili - jak mówił prowadzący wywiad - że ta wizyta nie była potrzebna. "Spuśćmy zasłonę milczenia na takich małych nienawistników. Na tych, którzy nie potrafią się wznieść nawet odrobinę ponad jakieś tam codzienne animozje" - odparł premier.

Podkreślił, że dziś stoimy wobec ogromnego niebezpieczeństwa. Są potężne ryzyka - mówił - gospodarczo-społeczne, wskazując na wzrost cen paliw i innych surowców.

"Ale przede wszystkim stoimy wobec wielkich ryzyk geopolitycznych i ryzyk związanych z bezpieczeństwem naszego państwa. W takiej sytuacji trzeba się jednoczyć, więc ja nie powiem nic złego o naszych adwersarzach politycznych, tylko proszę bardzo gorąco, żeby taka niechęć, która jest w niektórych z nich, ta żółć gdzieś tam została schowana głęboko na lepsze czasu. Dzisiaj powinniśmy być jednością. Na poziomie UE, ale też tutaj w Polsce" - powiedział Morawiecki.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe