Prezes przyznał Radzie NFZ 100 proc. podwyżki. Pracownikom jedynie 3 proc.

Rośnie napięcie w Narodowym Funduszu Zdrowia wokół podwyżek wynagrodzeń. Rada NFZ-etu otrzymała od Prezesa 100 proc. podwyżki, podczas gdy jednostronnie, bez konsultacji przyznał on pracownikom zaledwie 3 proc. Solidarność wszczęła spór zbiorowy, którego pracodawca – powołując się na układ zbiorowy – nie uznaje. Tymczasem NFZ ma coraz większe problemy kadrowe, bo pracownicy merytoryczni, od których zależy poziom usług, zarabiający średnio 3,5 tys. zł brutto, odchodzą z pracy. W skali kraju ubytek pracowników sięga nawet kilkunastu proc.
 Prezes przyznał Radzie NFZ 100 proc. podwyżki. Pracownikom jedynie 3 proc.
/ / fot. PAP / Aleksander Koźmiński

– Ludzie są wściekli i czują się lekceważeni – komentuje sytuację w NFZ Bronisława Czarska-Marchelewicz, przewodnicząca Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników NFZ.

Podwyżki przyznane bez konsultacji i zgody związku uznaje za niezgodne z obowiązującym wewnątrz firmy prawem i na tej podstawie Solidarność wszczęła spór zbiorowy, którego z kolei pracodawca nie uznaje. Zgodnie z obowiązującym w firmie układem zbiorowym pracodawca w końcówce 2021 roku powinien był zasiąść do rozmów płacowych, czego nie uczynił, a podwyżki uruchomił jednostronnie.

– Jeśli Rada dostała 100–150 proc. podwyżki, a pracownikom daje się 3 proc., czyli od 90 do 120 zł, to jest to głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące – oceniła.

Organizacja zakładowa spotkała się w Nasielsku w minioną środę i czwartek, odbyło się również spotkanie z przedstawicielem kierownictwa NFZ, który jedynie podtrzymał dotychczasowe stanowisko, uznając, że wszystko jest w porządku.

Podczas spotkania związkowcy z Solidarności podjęli decyzję o dalszych działaniach. Jednak na tym etapie jeszcze nie informują, co zrobią. Podczas spotkania odbyły się również warsztaty z trenerami Komisji Krajowej.

– Mamy plan, ale będziemy go uruchamiać po kolei. Ludzie są rozgoryczeni, bo mają coraz więcej obowiązków i coraz mniej pieniędzy. Same dodatkowe 27 mld związanych z COVID-19 trzeba było „przerobić”, a to więcej obowiązków i problemów. A teraz będą dodatkowe obowiązki z powodu uchodźców wojennych – wylicza przewodnicząca.

Przypomina, że NFZ zawsze jest „chłopcem do bicia”, bo jak w ochronie zdrowia jest źle, to winny NFZ, bo za mało płaci. Z koli gdy pojawiają się dodatkowe środki na zdrowie, pracownicy nie są w tym uwzględniani.

Na pytanie kiedy i czy w ogóle rozpoczną się rokowania przewodnicząca nie jest w stanie odpowiedzieć.

– Nie wiem, kiedy się zaczną rokowania. Druga strona nie uznaje sporu zbiorowego, ale podejmiemy wszystkie działania zgodne z ustawą. Ścieżkę mamy przygotowaną, mamy dobrych prawników. Szykujemy się i nie damy się – podsumowała.

Bronisława Czarska-Marchelewicz ostrzega, że sytuacja doszła do takiego momentu, że nie można się już wycofać. Z punktu widzenia szeregowych pracowników, szczególnie w oddziałach wojewódzkich, jest – jak to określa – bieda i nędza. Dlatego ludzie odchodzą. Fluktuacja kadr jest duża, co powoduje kilkunastoprocentowy spadek zatrudnienia. Za chwilę nie będzie miał kto przeprowadzić konkursów na świadczenia medyczne.

ml


 

POLECANE
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za pilne
Pierwsze czytanie ustawy o końcu CBA. PSL i Polska 2050 jednogłośnie za

Podczas czwartkowej sejmowej debaty posłowie PSL i Polski 2050 jednoznacznie poparli projekt likwidacji Centralnego Biura Antykorupcyjnego. Wskazywali na brak działań Biura w czasie pandemii oraz zapowiadali współpracę nad ustawą przenoszącą jego zadania do innych służb.

Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty Wiadomości
Poważne zarzuty wobec wójta Gozdowa. Policja potwierdza dwa incydenty

Wójt gminy Gozdowo Dariusz K. został w ostatnim czasie dwukrotnie zatrzymany, gdy kierował samochodem po alkoholu. Ponieważ za pierwszym razem badanie alkomatem wykazało ponad 2 promile, stracił prawo jazdy. Mimo tego prowadził auto następnego dnia. Wtedy okazało się, że ma prawie 0,4 promila.

Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: Nibywyrok nibyTK pilne
Żurek komentuje decyzję Trybunału ws. KRS: "Nibywyrok nibyTK"

Waldemar Żurek stwierdził, że decyzja Trybunału Konstytucyjnego o niekonstytucyjności noweli KRS to jedynie „element politycznego sporu”. Jednocześnie zapowiedział własny projekt zmian i skrytykował obecny model, mówiąc wprost o „wydrenowanych milionach złotych”.

Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci tylko u nas
Nowa Zelandia dołącza do krajów zakazujących transowania dzieci

Wykonując ważny krok w kierunku ochrony dzieci, rząd Nowej Zelandii ogłosił zakaz nowych recept na blokery dojrzewania dla nieletnich, którzy twierdzą, że są “trans”. Ta decyzja, która wejdzie w życie 19 grudnia 2025 roku, kończy erę niebezpiecznych eksperymentów medycznych na nieletnich. Zamiast ulegać presji aktywistów promujących ideologię gender, władze postawiły na naukę i bezpieczeństwo.

Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie Wiadomości
Balony sparaliżowały ruch na lotnisku w Wilnie

W czwartek wieczorem zamknięto tymczasowo lotnisko w Wilnie. Decyzję taką podjęto po tym, jak na radarach zauważono balon przemytniczy nadlatujący z Białorusi. Ograniczenia wprowadzono o 18:38 czasu lokalnego, a służby apelowały o sprawdzanie informacji o lotach na stronie portu.

W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin Wiadomości
W piątek w Polskę uderzy potężna śnieżyca. Śnieg będzie padał wiele godzin

W piątek i w nocy z piątku na sobotę południowo-wschodnia Polska znajdzie się pod naporem dwóch stref intensywnych opadów śniegu. Miejscami może spaść nawet 30 cm białego puchu, a Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wysłało już ostrzeżenia do mieszkańców zagrożonych powiatów.

Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki z ostatniej chwili
Marianna Schreiber ogłasza koniec najgłośniejszego romansu polskiej polityki

- Rozstaliśmy się z Piotrem. Nie będę robiła z tego dramy. Życzę mu dobrze i powodzenia w dalszym życiu! - pisze Marianna Schreiber na platformie "X".

Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy Wiadomości
Atak nożownika w centrum handlowym w Bydgoszczy

W bydgoskim centrum handlowym przy ul. Jagiellońskiej doszło do brutalnego ataku, którego ofiarą padł 14-letni chłopiec. Nastolatek został raniony nożem w brzuch i trafił do szpitala. Policja zatrzymała 21-latka, który - według wstępnych ustaleń - miał związek ze zdarzeniem. Podejrzanemu może grozić nawet dożywotnie więzienie.

Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei pilne
Kosiniak-Kamysz: „Zabrakło informacji z Ukrainy”. Nowe ustalenia po dywersji na kolei

Po weekendowych aktach dywersji na kolei polskie służby ujawniły pierwsze ustalenia, a minister Władysław Kosiniak-Kamysz wskazał, że kluczowe informacje z Ukrainy do Polski nie dotarły na czas.

Powinniśmy to wykorzystać. Urban zabrał głos po losowaniu baraży z ostatniej chwili
"Powinniśmy to wykorzystać". Urban zabrał głos po losowaniu baraży

Nie możemy narzekać na losowanie - przyznał selekcjoner Jan Urban po tym, jak piłkarska reprezentacja Polski poznała rywali w barażach o awans do przyszłorocznych mistrzostw świata.

REKLAMA

Prezes przyznał Radzie NFZ 100 proc. podwyżki. Pracownikom jedynie 3 proc.

Rośnie napięcie w Narodowym Funduszu Zdrowia wokół podwyżek wynagrodzeń. Rada NFZ-etu otrzymała od Prezesa 100 proc. podwyżki, podczas gdy jednostronnie, bez konsultacji przyznał on pracownikom zaledwie 3 proc. Solidarność wszczęła spór zbiorowy, którego pracodawca – powołując się na układ zbiorowy – nie uznaje. Tymczasem NFZ ma coraz większe problemy kadrowe, bo pracownicy merytoryczni, od których zależy poziom usług, zarabiający średnio 3,5 tys. zł brutto, odchodzą z pracy. W skali kraju ubytek pracowników sięga nawet kilkunastu proc.
 Prezes przyznał Radzie NFZ 100 proc. podwyżki. Pracownikom jedynie 3 proc.
/ / fot. PAP / Aleksander Koźmiński

– Ludzie są wściekli i czują się lekceważeni – komentuje sytuację w NFZ Bronisława Czarska-Marchelewicz, przewodnicząca Organizacji Zakładowej NSZZ „Solidarność” Pracowników NFZ.

Podwyżki przyznane bez konsultacji i zgody związku uznaje za niezgodne z obowiązującym wewnątrz firmy prawem i na tej podstawie Solidarność wszczęła spór zbiorowy, którego z kolei pracodawca nie uznaje. Zgodnie z obowiązującym w firmie układem zbiorowym pracodawca w końcówce 2021 roku powinien był zasiąść do rozmów płacowych, czego nie uczynił, a podwyżki uruchomił jednostronnie.

– Jeśli Rada dostała 100–150 proc. podwyżki, a pracownikom daje się 3 proc., czyli od 90 do 120 zł, to jest to głęboko niesprawiedliwe i krzywdzące – oceniła.

Organizacja zakładowa spotkała się w Nasielsku w minioną środę i czwartek, odbyło się również spotkanie z przedstawicielem kierownictwa NFZ, który jedynie podtrzymał dotychczasowe stanowisko, uznając, że wszystko jest w porządku.

Podczas spotkania związkowcy z Solidarności podjęli decyzję o dalszych działaniach. Jednak na tym etapie jeszcze nie informują, co zrobią. Podczas spotkania odbyły się również warsztaty z trenerami Komisji Krajowej.

– Mamy plan, ale będziemy go uruchamiać po kolei. Ludzie są rozgoryczeni, bo mają coraz więcej obowiązków i coraz mniej pieniędzy. Same dodatkowe 27 mld związanych z COVID-19 trzeba było „przerobić”, a to więcej obowiązków i problemów. A teraz będą dodatkowe obowiązki z powodu uchodźców wojennych – wylicza przewodnicząca.

Przypomina, że NFZ zawsze jest „chłopcem do bicia”, bo jak w ochronie zdrowia jest źle, to winny NFZ, bo za mało płaci. Z koli gdy pojawiają się dodatkowe środki na zdrowie, pracownicy nie są w tym uwzględniani.

Na pytanie kiedy i czy w ogóle rozpoczną się rokowania przewodnicząca nie jest w stanie odpowiedzieć.

– Nie wiem, kiedy się zaczną rokowania. Druga strona nie uznaje sporu zbiorowego, ale podejmiemy wszystkie działania zgodne z ustawą. Ścieżkę mamy przygotowaną, mamy dobrych prawników. Szykujemy się i nie damy się – podsumowała.

Bronisława Czarska-Marchelewicz ostrzega, że sytuacja doszła do takiego momentu, że nie można się już wycofać. Z punktu widzenia szeregowych pracowników, szczególnie w oddziałach wojewódzkich, jest – jak to określa – bieda i nędza. Dlatego ludzie odchodzą. Fluktuacja kadr jest duża, co powoduje kilkunastoprocentowy spadek zatrudnienia. Za chwilę nie będzie miał kto przeprowadzić konkursów na świadczenia medyczne.

ml



 

Polecane
Emerytury
Stażowe