Francja: Przegrani kandydaci proszą o pieniądze wyborców

Aby państwo francuskie zwróciło kandydatom prezydenckim pieniądze przeznaczone na kampanię, muszą oni przekroczyć próg wynoszący 5 proc.
Próg uprawniający do zwrotu środków na kampanię przekroczyła tylko czwórka kandydatów: Emmanuel Macron, Marine Le Pen, Éric Zemmour i Jean-Luc Mélenchon.
Po raz pierwszy w historii progu „refundacyjnego” nie przekroczyli kandydaci dwóch dominujących do niedawna partii politycznych: Partii Socjalistycznej i Republikanów.
Kandydatka socjalistów Ane Hidalgo uzykała 1,8 proc. głosów. Nieco lepiej poszło kandydatce Republikanów – Valérie Pécresse. Ona jednak też uzyskała wynik poniżej progu -4,8 proc.
Ta druga polityk, w obliczu braku refundacji kampanii wyborczej, zwróciła się do wyborców o pomoc finansową. Bez niej Republikanie mogą zbankrutować.
Z podobnym apelem wystąpił też kandydat Zielonych Yannick Jadot, który uzyskał poparcie 4,6 proc. Francuzów.
Valérie Pécresse zwraca się do zwolenników swojej partii o pieniądze bez których Republikanie mogą zbankrutować. Przypomnijmy: osiągnięcie wyniku wyborczego poniżej progu 5% oznacza brak zwrotu środków na kampanię.
— Marcin Giełzak (@marcingielzak) April 11, 2022
W analogicznej sytuacji są socjaliści. https://t.co/LpFt4EOyrn