Prof. David Engels: Rząd Niemiec zdaje się potajemnie trzymać z Putinem

Rząd Niemiec zdaje się potajemnie, przynajmniej pośrednio, trzymać z Putinem i od początku inwazji nie życzy sobie niczego innego, jak szybkiego zakończenia wojny, by znów móc prowadzić normalne interesy, nie tracąc moralnej twarzy - mówi PAP belgijski historyk prof. David Engels.
Prof. David Engels
Prof. David Engels / YT print screen/Impulsiv TV

Dzieje się tak ze względu na "antyamerykanizm zarówno niemieckiej lewicy, jak i prawicy, tradycyjnie historyczną niemiecką sympatię do Rosji, powtarzane do znudzenia rzekome przywiązanie do +pacyfizmu+ i narzuconą sobie zależność od rosyjskiego gazu" - uważa Engels.

Jego zdaniem "fakt, że Niemcy i Francja odmawiają niesienia pomocy Ukrainie z ciężkim sprzętem wojskowym, ponownie potwierdza podejrzenie, że oba te kraje są tak samo bezwzględne w dochodzeniu swoich narodowych czy ideologicznych interesów w sytuacji kryzysowej, jak zarzucają to np. Polsce, tylko korzystają one z posiadanej w UE pozycji ze względu na ich demograficzny i polityczny wpływ na Brukselę".

"Francuzi są zbyt zajęci własnymi kryzysami, by angażować się we wschodnioeuropejską wojnę, zwłaszcza że dla większości (francuskich - PAP) wyborców wszystko co za Odrą, a czasem nawet za Renem, to kulturowa i polityczna +terra incognita+" - twierdzi Engels.

"Ponadto Berlin i Bruksela obawiają się, że wolna Ukraina, do której prędzej czy później może dołączyć wolna Białoruś, mogłaby w rzeczywistości razem z Polską i krajami bałtyckimi uformować koalicję wschodnioeuropejską i całkowicie zmienić warunki geopolityczne, jakie panowały od rozbiorów Polski: na niekorzyść zarówno Rosji, jak i kierowanej przez Niemców UE" - przekonuje analityk Instytutu Zachodniego.

"To prawdopodobnie wyjaśnia również, dlaczego UE nadal toczy zaciekłą walkę z polskim rządem pod pretekstem wykroczeń przeciwko +praworządności+ i z jednej strony wstrzymuje unijne dotacje, by celowo osłabiać polską gospodarkę w środku wojny i pandemii, a z drugiej strony przyznaje niemal śmieszną pomoc w wysokości 59 mln euro z funduszu REACT-EU na wsparcie prawie 3 milionów ukraińskich uchodźców w Polsce" - podkreśla Engels.

Według badacza "dla Brukseli ideologiczne zjednoczenie UE jest o wiele ważniejsze niż pomoc ukraińskim uchodźcom w Polsce, zwłaszcza że w przeciwieństwie do muzułmańskich migrantów zarobkowych nie chcą oni pozostać na Zachodzie, gwarantując tym samym ciekawy i stały potencjał wyborczy dla lewicy, ale chcą jak najszybciej wrócić do domu".

Wyjaśnia on też, że "przez lata prawdziwą racją bytu Unii Europejskiej było zapobieganie wojen w Europie dzięki solidarności i pokojowym negocjacjom; w 2012 roku Unia otrzymała z tego powodu nawet Pokojową Nagrodę Nobla", jednak "po katastrofalnym radzeniu sobie z jugosłowiańską wojną domową ktokolwiek jednak jeszcze wątpił, że rzeczywistość będzie trochę inna, teraz na pewno wie lepiej, widząc reakcję na rosyjską agresję na Ukrainę".

"Europejski kraj, który od lat wyraża wolną wolę zerwania z autokratyzmem Putina i przyłączenia się do NATO i UE, jest brutalnie atakowany przez sąsiada – a dwie najważniejsze potęgi polityczne stojące za Unią Europejską, czyli Francja i Niemcy, patrzą na spokojnie i w zasadzie ograniczają się do słów potępienia" - konstatuje historyk.

"Nie jest całkowicie niezrozumiałe, że niewielkie Węgry, które od lat prowadzą dość oportunistyczną grę między UE, Rosją i Chinami, by nie być całkowicie zależnym od Brukseli i Berlina, nie chcą teraz jednoznacznie uczestniczyć w wojnie przeciwko Rosji, ale jestem całkowicie pewien, że Budapeszt przyłączyłby się do wspólnego europejskiego stanowiska właśnie z tego samego oportunizmu - gdyby to stanowisko istniało" - przekonuje Engels.


 

POLECANE
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie z ostatniej chwili
Jelenia Góra w szoku po znalezieniu martwej 12-latki. Jest zatrzymanie i nowe ustalenia w sprawie

Tragiczne wydarzenia wstrząsnęły Jelenią Górą. Przy ul. Wyspiańskiego znaleziono ciało 12-letniej dziewczynki. Policja potwierdziła, że do śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie, a w toku śledztwa ustalono osobę nieletnią, która może mieć związek z tą sprawą.

Paweł Jędrzejewski: Czym jest Chanuka? tylko u nas
Paweł Jędrzejewski: Czym jest Chanuka?

Decyzja Prezydenta RP o niezapaleniu świateł chanukowych w Pałacu Prezydenckim wywołuje zadowolenie i satysfakcję wśród ludzi, którzy nie mają pojęcia, czym jest to święto. Niestety, wierzą w kłamstwa Grzegorza Brauna, że to jakiś "satanistyczny, rasistowski, triumfalistyczny, talmudyczny kult". I całą swoją niechęć do Żydów kierują przeciw temu świętu.

Trump: Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek wcześniej rozwiązania ws. Ukrainy z ostatniej chwili
Trump: Jesteśmy bliżej niż kiedykolwiek wcześniej rozwiązania ws. Ukrainy

Prezydent USA Donald Trump poinformował w poniedziałek, że przeprowadził długie i dobre rozmowy z przywódcami Ukrainy, krajów europejskich i NATO. – Jesteśmy bliżej rozwiązania w sprawie Ukrainy niż kiedykolwiek wcześniej – dodał.

Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa z ostatniej chwili
Europa i USA uzgodniły gwarancje dla Ukrainy. W planach europejska misja wojskowa

Europejscy przywódcy i Stany Zjednoczone uzgodnili w Berlinie pakiet gwarancji bezpieczeństwa dla Ukrainy, który zakłada m.in. utworzenie europejskiej misji wojskowej działającej na jej terytorium. W deklaracji podkreślono, że decyzje dotyczące zmian granic może podejmować wyłącznie Ukraina, a wsparcie ma zapewnić jej zdolność utrzymania silnej armii w długiej perspektywie.

Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos z ostatniej chwili
Konflikt z Morawieckim w PiS. Jarosław Kaczyński zabiera głos

– Ten spór w partii ma jednocześnie odbicie medialne znacznie większe, niż on sam jest – powiedział na antenie programu "Kanał TAK" prezes PiS Jarosław Kaczyński, komentując medialne doniesienia o rosnącym konflikcie pomiędzy byłym premierem Mateuszem Morawieckim a innymi czołowymi politykami PiS.

Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same” z ostatniej chwili
Prezydent reaguje po publikacji o Cenckiewiczu. „Nowa rzeczywistość, a metody wciąż te same”

Prezydent Karol Nawrocki krótko i dosadnie skomentował na platformie X poniedziałkową publikację „Gazety Wyborczej” ws. Sławomira Cenckiewicza. Dziennik ujawnił wrażliwe dane medyczne szefa BBN, a prokuratura wszczęła w tej sprawie śledztwo.

Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat z ostatniej chwili
Cyberatak na ważne polskie instytucje. Minister cyfryzacji wydał pilny komunikat

Cyberatak sparaliżował część infrastruktury informatycznej Urzędu Zamówień Publicznych. Hakerzy uzyskali dostęp do służbowej poczty elektronicznej pracowników UZP oraz Krajowej Izby Odwoławczej — poinformował wicepremier i minister cyfryzacji Krzysztof Gawkowski. Sprawą zajmują się już służby odpowiedzialne za cyberbezpieczeństwo.

Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż z ostatniej chwili
Tak Polacy oceniają działalność prezydenta Nawrockiego. Zobacz najnowszy sondaż

Najnowszy sondaż CBOS przynosi dobre informacje dla prezydenta Karola Nawrockiego. Ponad połowa badanych Polaków pozytywnie ocenia jego działalność. Zupełnie inaczej ankietowani patrzą na pracę Sejmu – tu dominują wyraźnie krytyczne opinie.

Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka” Wiadomości
Ukraińskie drony zaatakowały port w Noworosyjsku. Zniszczyli okręt podwodny „Warszawianka”

Ukraińskie siły specjalne przeprowadziły ataki na strategiczne cele Rosji — uszkadzając okręt podwodny w porcie w Noworosyjsku oraz po raz kolejny paraliżując rosyjską platformę naftowo-gazową na Morzu Kaspijskim. Obie operacje miały na celu osłabienie zdolności militarnych i finansowych Kremla.

Biały Dom ostrzega Ukrainę. Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole z ostatniej chwili
Biały Dom ostrzega Ukrainę. "Gwarancje bezpieczeństwa nie będą wiecznie na stole"

– Pracujemy nad silnymi gwarancjami bezpieczeństwa dla Ukrainy, ale one nie będą na stole wiecznie, one są na stole teraz – oświadczył w poniedziałek wysoki rangą przedstawiciel administracji Donalda Trumpa po rozmowach pokojowych w Berlinie. Zaznaczył, że gwarancje będą wzorowane na artykule 5 NATO.

REKLAMA

Prof. David Engels: Rząd Niemiec zdaje się potajemnie trzymać z Putinem

Rząd Niemiec zdaje się potajemnie, przynajmniej pośrednio, trzymać z Putinem i od początku inwazji nie życzy sobie niczego innego, jak szybkiego zakończenia wojny, by znów móc prowadzić normalne interesy, nie tracąc moralnej twarzy - mówi PAP belgijski historyk prof. David Engels.
Prof. David Engels
Prof. David Engels / YT print screen/Impulsiv TV

Dzieje się tak ze względu na "antyamerykanizm zarówno niemieckiej lewicy, jak i prawicy, tradycyjnie historyczną niemiecką sympatię do Rosji, powtarzane do znudzenia rzekome przywiązanie do +pacyfizmu+ i narzuconą sobie zależność od rosyjskiego gazu" - uważa Engels.

Jego zdaniem "fakt, że Niemcy i Francja odmawiają niesienia pomocy Ukrainie z ciężkim sprzętem wojskowym, ponownie potwierdza podejrzenie, że oba te kraje są tak samo bezwzględne w dochodzeniu swoich narodowych czy ideologicznych interesów w sytuacji kryzysowej, jak zarzucają to np. Polsce, tylko korzystają one z posiadanej w UE pozycji ze względu na ich demograficzny i polityczny wpływ na Brukselę".

"Francuzi są zbyt zajęci własnymi kryzysami, by angażować się we wschodnioeuropejską wojnę, zwłaszcza że dla większości (francuskich - PAP) wyborców wszystko co za Odrą, a czasem nawet za Renem, to kulturowa i polityczna +terra incognita+" - twierdzi Engels.

"Ponadto Berlin i Bruksela obawiają się, że wolna Ukraina, do której prędzej czy później może dołączyć wolna Białoruś, mogłaby w rzeczywistości razem z Polską i krajami bałtyckimi uformować koalicję wschodnioeuropejską i całkowicie zmienić warunki geopolityczne, jakie panowały od rozbiorów Polski: na niekorzyść zarówno Rosji, jak i kierowanej przez Niemców UE" - przekonuje analityk Instytutu Zachodniego.

"To prawdopodobnie wyjaśnia również, dlaczego UE nadal toczy zaciekłą walkę z polskim rządem pod pretekstem wykroczeń przeciwko +praworządności+ i z jednej strony wstrzymuje unijne dotacje, by celowo osłabiać polską gospodarkę w środku wojny i pandemii, a z drugiej strony przyznaje niemal śmieszną pomoc w wysokości 59 mln euro z funduszu REACT-EU na wsparcie prawie 3 milionów ukraińskich uchodźców w Polsce" - podkreśla Engels.

Według badacza "dla Brukseli ideologiczne zjednoczenie UE jest o wiele ważniejsze niż pomoc ukraińskim uchodźcom w Polsce, zwłaszcza że w przeciwieństwie do muzułmańskich migrantów zarobkowych nie chcą oni pozostać na Zachodzie, gwarantując tym samym ciekawy i stały potencjał wyborczy dla lewicy, ale chcą jak najszybciej wrócić do domu".

Wyjaśnia on też, że "przez lata prawdziwą racją bytu Unii Europejskiej było zapobieganie wojen w Europie dzięki solidarności i pokojowym negocjacjom; w 2012 roku Unia otrzymała z tego powodu nawet Pokojową Nagrodę Nobla", jednak "po katastrofalnym radzeniu sobie z jugosłowiańską wojną domową ktokolwiek jednak jeszcze wątpił, że rzeczywistość będzie trochę inna, teraz na pewno wie lepiej, widząc reakcję na rosyjską agresję na Ukrainę".

"Europejski kraj, który od lat wyraża wolną wolę zerwania z autokratyzmem Putina i przyłączenia się do NATO i UE, jest brutalnie atakowany przez sąsiada – a dwie najważniejsze potęgi polityczne stojące za Unią Europejską, czyli Francja i Niemcy, patrzą na spokojnie i w zasadzie ograniczają się do słów potępienia" - konstatuje historyk.

"Nie jest całkowicie niezrozumiałe, że niewielkie Węgry, które od lat prowadzą dość oportunistyczną grę między UE, Rosją i Chinami, by nie być całkowicie zależnym od Brukseli i Berlina, nie chcą teraz jednoznacznie uczestniczyć w wojnie przeciwko Rosji, ale jestem całkowicie pewien, że Budapeszt przyłączyłby się do wspólnego europejskiego stanowiska właśnie z tego samego oportunizmu - gdyby to stanowisko istniało" - przekonuje Engels.



 

Polecane