[Tylko u nas] Marcin Bąk: Jak przetrwać w zrujnowanym mieście? Co robić gdy zabraknie prądu, wody i pożywienia?

Miłośnicy gatunku Post-Apo doskonale wiedzą, jakie niebezpieczeństwa czyhają na ludzi w zrujnowanym mieście. Czy jednak zwykli zjadacze chleba zdają sobie sprawę, co robić gdy zabraknie prądu, wody i pożywienia?
Zrujnowane miasto
Zrujnowane miasto / Pixabay.com

Swego czasu pisałem dostępny w internecie cykle tekstów „Miasta umrą pierwsze”. Poświęcony kwestiom szeroko rozumianego survivalu w związku z ogólną katastrofą na szerszą skalę. Cykl spotkał się z dobrym przyjęciem, było dużo komentarzy, na ogół pozytywnych, dużo pytań i własnych spostrzeżeń. Pojawiały się jednak głosy wątpiące – „po cóż mamy sobie zawracać głowę jakimiś wydumanymi sytuacjami ekstremalnych. Takie rzeczy zdarzają się głównie na filmach katastroficznych o upadku meteorytu czy wybuchu superwulkanu”. Nie minęło parę lat i oto mieszkańcy Ukrainy mogą się przekonać, że umiejętności radzenia sobie w sytuacji załamania ładu cywilizacyjnego wokół nas mogą być jak najbardziej przydatne w XXI wieku.

 

Irpień, Bucza, Hostomel

Podkijowskie miasteczka, które stały się znane na cały świat ze względu na odkryte po odwrocie Rosjan ślady zbrodni wojennych, były przez ponad miesiąc odcięte od większości zdobyczy cywilizacyjnych. Warto pamiętać, że wspomniane miejscowości to nie tereny wiejskie, z pewną zdolnością do autarkii lecz nowoczesne suburbia, zamieszkane w dużej mierze przez kijowską klasę średnią, kadrę menadżerską i ludzi aspirujących. Bloki mieszkaniowe, nowoczesne domki jednorodzinne, centra handlowe i kawiarnie. Wszystko to zostało odcięte i znalazło się w strefie bliskich działań armii rosyjskiej. Części mieszkańców udało się ewakuować. Pozostali musieli stanąć wobec nowych wyzwań. Z jednej strony było to zagrożenie rosyjskie, mordy i aresztowania ale z drugiej kwestie czysto egzystencjalne – skąd zdobyć wodę, skąd brać  żywność, jak to wszystko potem ugotować? Kto miał przezornie zmagazynowane w domu konserwy i makaron – ten nie stracił.

 

Schronienie

O tym jak przetrwać w zrujnowanym mieście przekonują nas losy ludności podczas Powstania Warszawskiego a szczególnie po jego zakończeniu dzieje ukrywających się wśród ruin „Robinsonów warszawskich”. Uwagę zwracają szczególnie miejsca ukrycia wśród gruzów. Piwnice domów, zaadoptowane do długotrwałego przebywania nawet kilkunastoosobowych grup ludzi, strychy i zamaskowane bunkry.  Sytuacja „Robinsonów warszawskich” była trochę podobna do sytuacji mieszkańców okupowanego Irpienia. Nie tylko musieli radzić sobie z codziennymi problemami egzystencji ale i ukrywać przed największym zagrożeniem, jakie stanowili żołnierze wojsk okupacyjnych. Istnieje całkiem sporo podręczników o tym jak przetrwać na obszarze toczących się walk, jak unikać kontaktów z żołnierzami przeciwnika, jak stworzyć sobie schronienie, by nie zwracało ono uwagi maruderów.  Ci ostatni co wiemy z relacji ocalałych, stanowili poważny problem, myszkując po domach w poszukiwaniu łupów i strzelający do losowo wybranych cywilów.

 

Woda, pożywienie

Woda stanowi jedną z najważniejszych substancji dla podtrzymania życia. Bez wody umieramy w ciągu kilku dni, w zależności od temperatury. My, mieszkańcy miast przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że woda zawsze leci po odkręceniu kranu. Co jednak zrobić, gdy zrujnowane zostaną wodociągi? Istnieje wiele sposobów zdobywania wody w terenie. Można ją pozyskać z deszczówki, roztopionego śniegu, czerpać wodę z kałuż czy rzeki. Trzeba rzecz jasna wiedzieć, jak ją filtrować i jak uzdatnić do picia. Kolejna ważna umiejętność to oszczędne gospodarowanie posiadanym przez nas zapasem wody. Umyć się w wannie czy może dać sobie spokój z kąpielą a wodę oszczędzać na naprawdę potrzebne cele czyli do picia i gotowania?

Indywidualne zapasy jedzenia to  kolejna ważna kwestia. Ci z mieszkańców okupowanego Irpienia, którzy zachomikowali wcześniej nie psującą się żywność,  nie stracili na tym. Trzeba rzecz jasna wiedzieć, co nadaje się do długiego przechowywania i co w warunkach awaryjnych najłatwiej przygotować do spożycia. Konserwy… nie są ani zbyt zdrowe ani smaczne ale stanowią już od dawna dobry sposób na przechowywanie niezbędnych kalorii. Na rynku dostępnych jest wiele różnych konserw mięsnych czy warzywnych i kto chce może sobie zrobić całkiem spory zapas takiego pożywienia. Do tego makaron i kasza, które mogą być przechowywane na prawdę długo. Co jednak zrobić, gdy zabraknie prądu i gazu w kuchenkach domowych? A taka sytuacja miała przecież miejsce w okupowanych miastach ukraińskich. Jeden dzień bez prądu nie jest dla nas problemem ale miesiąc? Ludzie radzili sobie jak umieli, korzystając z turystycznych kuchenek na gaz, ogrodowych grilli, kuchenek na paliwo spirytusowe. Kto umie się posługiwać takimi przyrządami ten będzie w stanie ugotować sobie w potrzebie ciepłą strawę.

 

Oświetlenie, zapałki ubranie

W ramach miejskiego survivalu dobrze jest wiedzieć, jaki sprzęt pomaga w długotrwałym bytowaniu na terenach zrujnowanych. Gdy brak jest prądu nieocenione okazują się latarki. Jakie wybrać? Jak zabezpieczyć do nich zapas baterii? Do oświetlenia większego pomieszczenia przydatne są lampy, zarówno te zasilane bateriami jak i tradycyjne, na paliwo ciekłe jak nafta czy olej. Podobnie rzecz się ma z ubraniami, powinny być mocne, wygodne, z wieloma kieszeniami.  To, co kojarzy nam się najbardziej z survivalem, czyli różne wersje wojskowego kamuflażu, niekoniecznie musi sprawdzać się w okupowanym, zrujnowanym mieście. Specjaliści wręcz odradzają cywilom zakładanie czegokolwiek, co przypomina wojskowy mundur. Posiadamy relacje z Buczy i Irpienia o zabójstwach młodych ludzi przez Rosjan, tylko za to, że mieli na sobie spodnie khaki.

O tym, jak radzili sobie mieszkańcy okupowanych terenów na Ukrainie dowiemy się zapewne jeszcze niejednego, po zakończeniu wojny. Warto jednak już dzisiaj zdobywać wiedzę  i umiejętności praktyczne na temat podstawowych zachowań w sytuacjach ekstremalnych. Przykład Ukrainy dowodzi, że takie umiejętności bywają niestety przydatne.  


 

POLECANE
Nie pouczaj mnie. Anna Lewandowska zaskoczyła internautów Wiadomości
"Nie pouczaj mnie". Anna Lewandowska zaskoczyła internautów

Anna Lewandowska wraz z mężem Robertem i dziećmi spędziła Boże Narodzenie w Polsce. 28 grudnia trenerka opublikowała na Instagramie galerię zdjęć, które szybko podbiły serca obserwatorów.

Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie Wiadomości
Bolesny upadek Łukaszenki na lodzie. Sieć obiegło nagranie

71-letni Alaksandr Łukaszenka wziął ostatnio udział w amatorskim meczu hokejowym. Jego drużyna zmierzyła się z zespołem z obwodu brzeskiego, a spotkanie zakończyło się remisem. Największe emocje wywołał jednak nie wynik, a spektakularny upadek białoruskiego lidera.

Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze Wiadomości
Niepokojące nagranie z Czech. Policja publikuje film ku przestrodze

Policja z czeskiego Szpindlerowego Młyna udostępniła w mediach społecznościowych niepokojące wideo, które ma służyć jako ostrzeżenie dla turystów. Na filmie widać kobietę, która bez wahania wjeżdża łyżwami na zamarzniętą powierzchnię zapory Łabskiej - pcha przy tym wózek z dzieckiem.

Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa z ostatniej chwili
Spotkanie z Zełenskim w Mar-a-Lago. Pierwsze słowa Trumpa

Uważam, że mamy podstawy do zawarcia porozumienia w sprawie Ukrainy, korzystnego dla wszystkich - powiedział prezydent USA Donald Trump na początku spotkania z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim w Mar-a-Lago na Florydzie.

To było oburzające. Aktor polskich seriali przerwał milczenie Wiadomości
"To było oburzające". Aktor polskich seriali przerwał milczenie

W najnowszym odcinku programu „interAKCJA. Starcie pokoleń” Małgorzata Czop wraz z Marią Kowalską rozmawiała z Michałem Czerneckim o tym, jak aktorzy bronią swoich granic w pracy. Aktor ujawnił dramatyczną historię z planu popularnego serialu oraz podzielił się metodą, która zawsze zatrzymuje pomysły zbyt śmiałych reżyserów.

Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem z ostatniej chwili
Trump: właśnie odbyłem bardzo produktywną rozmowę z Putinem

Prezydent USA Donald Trump powiedział w niedzielę, że odbył „dobrą i bardzo produktywną” rozmowę telefoniczną z przywódcą Rosji Władimirem Putinem. Do rozmowy doszło tuż przed spotkaniem Trumpa z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim.

Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR Wiadomości
Seria wypadków w Tatrach. Trudne święta dla ratowników TOPR

W ciągu minionego świątecznego tygodnia ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego udzielili pomocy 18 osobom. Doszło do kilku poważnych wypadków, w tym na Rysach. Ratownicy podkreślają, że nie były to spokojne święta Bożego Narodzenia.

Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących. Babcia Kasia niezadowolona z ministra Żurka Wiadomości
"Już się nie nabiorę na gładkie słówka rządzących". "Babcia Kasia" niezadowolona z ministra Żurka

Katarzyna Augustynek, znana szerzej jako "Babcia Kasia" - ikona ulicznych protestów opozycyjnych w czasach rządów PiS - wyraziła głębokie rozczarowanie po spotkaniu z ministrem sprawiedliwości Waldemarem Żurkiem. Aktywistka, która brała udział w listopadowym spotkaniu w Prokuraturze Regionalnej w Warszawie, czuje się oszukana brakiem konkretnych działań w sprawie swoich spraw sądowych.

Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska Wiadomości
Karol Nawrocki odpowiedział na atak Donalda Tuska

Prezydent Karol Nawrocki odpowiedział premierowi Donaldowi Tuskowi po krytyce jego słów o obronie zachodniej granicy Rzeczpospolitej. Spór wybuchł po sobotnim przemówieniu Nawrockiego podczas obchodów Powstania Wielkopolskiego w Poznaniu.

Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju Wiadomości
Zima uderzy przed Nowym Rokiem. Silne opady i mróz w całym kraju

Końcówka roku przyniesie w Polsce prawdziwy atak zimy. Prognozy modeli pogodowych wskazują, że już od 30 grudnia do kraju zaczną napływać chłodne masy powietrza z północy. Kulminacja zimowej pogody ma przypaść na 1 stycznia.

REKLAMA

[Tylko u nas] Marcin Bąk: Jak przetrwać w zrujnowanym mieście? Co robić gdy zabraknie prądu, wody i pożywienia?

Miłośnicy gatunku Post-Apo doskonale wiedzą, jakie niebezpieczeństwa czyhają na ludzi w zrujnowanym mieście. Czy jednak zwykli zjadacze chleba zdają sobie sprawę, co robić gdy zabraknie prądu, wody i pożywienia?
Zrujnowane miasto
Zrujnowane miasto / Pixabay.com

Swego czasu pisałem dostępny w internecie cykle tekstów „Miasta umrą pierwsze”. Poświęcony kwestiom szeroko rozumianego survivalu w związku z ogólną katastrofą na szerszą skalę. Cykl spotkał się z dobrym przyjęciem, było dużo komentarzy, na ogół pozytywnych, dużo pytań i własnych spostrzeżeń. Pojawiały się jednak głosy wątpiące – „po cóż mamy sobie zawracać głowę jakimiś wydumanymi sytuacjami ekstremalnych. Takie rzeczy zdarzają się głównie na filmach katastroficznych o upadku meteorytu czy wybuchu superwulkanu”. Nie minęło parę lat i oto mieszkańcy Ukrainy mogą się przekonać, że umiejętności radzenia sobie w sytuacji załamania ładu cywilizacyjnego wokół nas mogą być jak najbardziej przydatne w XXI wieku.

 

Irpień, Bucza, Hostomel

Podkijowskie miasteczka, które stały się znane na cały świat ze względu na odkryte po odwrocie Rosjan ślady zbrodni wojennych, były przez ponad miesiąc odcięte od większości zdobyczy cywilizacyjnych. Warto pamiętać, że wspomniane miejscowości to nie tereny wiejskie, z pewną zdolnością do autarkii lecz nowoczesne suburbia, zamieszkane w dużej mierze przez kijowską klasę średnią, kadrę menadżerską i ludzi aspirujących. Bloki mieszkaniowe, nowoczesne domki jednorodzinne, centra handlowe i kawiarnie. Wszystko to zostało odcięte i znalazło się w strefie bliskich działań armii rosyjskiej. Części mieszkańców udało się ewakuować. Pozostali musieli stanąć wobec nowych wyzwań. Z jednej strony było to zagrożenie rosyjskie, mordy i aresztowania ale z drugiej kwestie czysto egzystencjalne – skąd zdobyć wodę, skąd brać  żywność, jak to wszystko potem ugotować? Kto miał przezornie zmagazynowane w domu konserwy i makaron – ten nie stracił.

 

Schronienie

O tym jak przetrwać w zrujnowanym mieście przekonują nas losy ludności podczas Powstania Warszawskiego a szczególnie po jego zakończeniu dzieje ukrywających się wśród ruin „Robinsonów warszawskich”. Uwagę zwracają szczególnie miejsca ukrycia wśród gruzów. Piwnice domów, zaadoptowane do długotrwałego przebywania nawet kilkunastoosobowych grup ludzi, strychy i zamaskowane bunkry.  Sytuacja „Robinsonów warszawskich” była trochę podobna do sytuacji mieszkańców okupowanego Irpienia. Nie tylko musieli radzić sobie z codziennymi problemami egzystencji ale i ukrywać przed największym zagrożeniem, jakie stanowili żołnierze wojsk okupacyjnych. Istnieje całkiem sporo podręczników o tym jak przetrwać na obszarze toczących się walk, jak unikać kontaktów z żołnierzami przeciwnika, jak stworzyć sobie schronienie, by nie zwracało ono uwagi maruderów.  Ci ostatni co wiemy z relacji ocalałych, stanowili poważny problem, myszkując po domach w poszukiwaniu łupów i strzelający do losowo wybranych cywilów.

 

Woda, pożywienie

Woda stanowi jedną z najważniejszych substancji dla podtrzymania życia. Bez wody umieramy w ciągu kilku dni, w zależności od temperatury. My, mieszkańcy miast przyzwyczajeni jesteśmy do tego, że woda zawsze leci po odkręceniu kranu. Co jednak zrobić, gdy zrujnowane zostaną wodociągi? Istnieje wiele sposobów zdobywania wody w terenie. Można ją pozyskać z deszczówki, roztopionego śniegu, czerpać wodę z kałuż czy rzeki. Trzeba rzecz jasna wiedzieć, jak ją filtrować i jak uzdatnić do picia. Kolejna ważna umiejętność to oszczędne gospodarowanie posiadanym przez nas zapasem wody. Umyć się w wannie czy może dać sobie spokój z kąpielą a wodę oszczędzać na naprawdę potrzebne cele czyli do picia i gotowania?

Indywidualne zapasy jedzenia to  kolejna ważna kwestia. Ci z mieszkańców okupowanego Irpienia, którzy zachomikowali wcześniej nie psującą się żywność,  nie stracili na tym. Trzeba rzecz jasna wiedzieć, co nadaje się do długiego przechowywania i co w warunkach awaryjnych najłatwiej przygotować do spożycia. Konserwy… nie są ani zbyt zdrowe ani smaczne ale stanowią już od dawna dobry sposób na przechowywanie niezbędnych kalorii. Na rynku dostępnych jest wiele różnych konserw mięsnych czy warzywnych i kto chce może sobie zrobić całkiem spory zapas takiego pożywienia. Do tego makaron i kasza, które mogą być przechowywane na prawdę długo. Co jednak zrobić, gdy zabraknie prądu i gazu w kuchenkach domowych? A taka sytuacja miała przecież miejsce w okupowanych miastach ukraińskich. Jeden dzień bez prądu nie jest dla nas problemem ale miesiąc? Ludzie radzili sobie jak umieli, korzystając z turystycznych kuchenek na gaz, ogrodowych grilli, kuchenek na paliwo spirytusowe. Kto umie się posługiwać takimi przyrządami ten będzie w stanie ugotować sobie w potrzebie ciepłą strawę.

 

Oświetlenie, zapałki ubranie

W ramach miejskiego survivalu dobrze jest wiedzieć, jaki sprzęt pomaga w długotrwałym bytowaniu na terenach zrujnowanych. Gdy brak jest prądu nieocenione okazują się latarki. Jakie wybrać? Jak zabezpieczyć do nich zapas baterii? Do oświetlenia większego pomieszczenia przydatne są lampy, zarówno te zasilane bateriami jak i tradycyjne, na paliwo ciekłe jak nafta czy olej. Podobnie rzecz się ma z ubraniami, powinny być mocne, wygodne, z wieloma kieszeniami.  To, co kojarzy nam się najbardziej z survivalem, czyli różne wersje wojskowego kamuflażu, niekoniecznie musi sprawdzać się w okupowanym, zrujnowanym mieście. Specjaliści wręcz odradzają cywilom zakładanie czegokolwiek, co przypomina wojskowy mundur. Posiadamy relacje z Buczy i Irpienia o zabójstwach młodych ludzi przez Rosjan, tylko za to, że mieli na sobie spodnie khaki.

O tym, jak radzili sobie mieszkańcy okupowanych terenów na Ukrainie dowiemy się zapewne jeszcze niejednego, po zakończeniu wojny. Warto jednak już dzisiaj zdobywać wiedzę  i umiejętności praktyczne na temat podstawowych zachowań w sytuacjach ekstremalnych. Przykład Ukrainy dowodzi, że takie umiejętności bywają niestety przydatne.  



 

Polecane