Koniec złudzeń. Tak pękły słynne rosyjskie „bańki antydostępowe”

Wojna na Ukrainie trwa już od ponad sześciu miesięcy. W kwestii konfrontacji między siłami Ukrainy i Rosji bardzo ważna jest pomoc dla broniących się Ukraińców ze strony Stanów Zjednoczonych. Media informują, że amerykańskie rakiety używane przez siły ukraińskie doprowadziły do sparaliżowania obrony przeciwlotniczej Rosji. W tej sytuacji Rosjanie mają być pozbawieni ochrony. Z tego względu opada mit rosyjskich "baniek antydostępowych" czyli wielowarstwowej obrony, która miała zapewniać bezpieczeństwo wybranym obszarom, na których temat na łamach Wirtualnej Polski pisze Szymon Zagórski.
 Koniec złudzeń. Tak pękły słynne rosyjskie „bańki antydostępowe”
/ S-400/Wikimedia/Rosyjska broń przeciwlotnicza

Bańki antydostępowe mają być obszarami, gdzie za bezpieczeństwo ma być odpowiedzialna przede wszystkim silna obrona przeciwlotnicza. Przed wojną dominował pogląd, że bańki rosyjskich sił są na tyle dobre, że potencjalny przeciwnik przy próbie ataku najprawdopodobniej bardzo dotkliwie przekona się o ich wysokim poziomie zaawansowania.

Bańki antydostępowe nie działają?

Teatr wojny doprowadza jednak do weryfikacji wielu poglądów. Tak właśnie stało się w kwestii baniek antydostępowych należących do Rosji. Systemy swój sprawdzian miały oblać już w pierwszych dniach wojny na terytorium Ukrainy.

Przykładem na to mogą być działania ukraińskich bezzałogowców, które obserwowały i bombardowały kolumny zmechanizowane Rosjan, które zmierzały w kierunku Kijowa.

Teraz potwierdzeniem na słabość rosyjskich baniek mają być wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni, kiedy to doszło do zniszczenia rosyjskich baz, magazynów i także radarów.

"Rysowanie kółeczek nie ma sensu"

Publicysta Wirtualnej Polski Sławomir Zagórski zwraca uwagę, że chętnie publikowane przez ekspertów zasięgi radarów i pocisków w formie okręgów, wcale nie oznaczają, że każdy obiekt zostanie wykryty i zniszczony niezależnie od siły obrony przeciwlotniczej.

„Bąbel czyli kolejny slogan nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Tak wygląda pole widzenia radaru naziemnego vs stacji umieszczonej na platformie powietrznej. Świetnie ilustruje że rysowanie tych sugestywnych kółeczek nie ma żadnego sensu” – zwraca uwagę Dawid Kamizela.

Kreml w wojnie na Ukrainie ma przede wszystkim problem w postaci braku odpowiednich radarów i systemów łączności, które w trakcie konfliktu należą do systemu naczyń połączonych wraz z współdziałającymi z nimi wyrzutniami. Brak dostarczania odpowiednich sygnałów do wyrzutni sprawia, że skuteczność całego systemu zdecydowanie spada.

„Dzikie Łasice” także na Ukrainie

Zagórski zwraca uwagę, że Ukraina jest pierwszym państwem byłego bloku wschodniego, który stworzył własne jednostki „Dzikich Łasic”, czyli łowców radarów. Dotychczas takie specjalistyczne jednostki utworzyli jedynie Amerykanie i Izraelczycy. Jak podkreśla, wykorzystują do tego zmodernizowane myśliwce MIG-29 i mogą pochwalić się już pierwszymi sukcesami.

„Przy użyciu pocisków HARM zniszczono ok. sześciu rosyjskich radarów. W tym niezwykle cenny zestaw radarowy 48Ja6-K1 Podlet” – zaznacza Zagórski i dodaje, że jest to istotna strata, ponieważ zestaw współpracuje z zestawami przeciwlotniczymi S-400, których zadaniem jest niszczenie pocisków na najniższym pułapie. Potrafi również wykryć samoloty i bezzałogowce poruszające się tuż nad ziemią.

„Dzięki wyeliminowaniu kolejnych stacji radarowych, nad frontem ponownie pojawiły się ukraińskie samoloty szturmowe, które paraliżują rosyjską komunikację na bezpośrednim zapleczu frontu. Rosjanom pozostały jedynie zestawy krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, które bezpośrednio chronią najważniejsze obiekty. Nie radzą sobie jednak z atakami rakiet balistycznych. Te miały niszczyć zestawy S-300 i S-400, które w znacznej mierze zostały pozbawione swoich radarów” – pisze Zagórski.


 

POLECANE
Świńskie uszy. Wraca staropolski przysmak Wiadomości
Świńskie uszy. Wraca staropolski przysmak

Kiedyś uznawane za relikt PRL-u lub przysmak dla psów, dziś znów królują w kuchni. Świńskie uszy wracają do łask – w wersji tradycyjnej, wiejskiej i coraz częściej także domowej.

Wywieszasz flagę na 11 listopada? Uwaga, można dostać mandat Wiadomości
Wywieszasz flagę na 11 listopada? Uwaga, można dostać mandat

Wielu Polaków z dumą wywiesza biało-czerwone barwy z okazji Narodowego Święta Niepodległości. Warto jednak wiedzieć, że niewłaściwe obchodzenie się z flagą może skończyć się mandatem, a nawet odpowiedzialnością karną.

TVN może zmienić właściciela. Nowe informacje w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery gorące
TVN może zmienić właściciela. Nowe informacje w sprawie przejęcia Warner Bros. Discovery

TVN na zakręcie. Warner Bros. Discovery może zostać przejęte przez globalnych gigantów medialnych, a wraz z nim polska stacja. W grze są Netflix, Paramount i Comcast — decyzja może zapaść już w najbliższych miesiącach.

RCB wydało pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
RCB wydało pilny komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

Południowa część województwa śląskiego ponownie zmaga się z bardzo złą jakością powietrza. Najtrudniejsza sytuacja panuje w powiecie żywieckim, gdzie stężenie pyłów zawieszonych przekracza dziś dopuszczalne normy nawet trzykrotnie. Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (RCB) rozesłało w tej sprawie alerty SMS, ostrzegając mieszkańców przed wychodzeniem z domów.

„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię Wiadomości
„Wsteczne 800 plus” dla rodziców? Sejm wydał opinię

Pomysł wypłaty tzw. „wstecznego 800 plus” dla rodziców, którzy wychowywali dzieci przed wprowadzeniem programów socjalnych, ponownie trafił pod lupę ekspertów. Opinia prawna Kancelarii Sejmu wskazuje, że realizacja takiego świadczenia byłaby praktycznie niemożliwa.

Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż Wiadomości
Kto jest lepszym politykiem - Karol Nawrocki czy Donald Tusk. Nowy sondaż

Karol Nawrocki czy Donald Tusk jest lepszym politykiem? Podobne pytanie zadano w sondażu United Surveys by IBRiS zleconym przez Wirtualną Polskę. Wyniki badania są dość zaskakujące, biorąc pod uwagę choćby obecność premiera i prezydenta w oficjalnym życiu politycznym. Donald Tusk jest w nim od kilku dekad, w przeciwieństwie do Karola Nawrockiego, który do polityki wszedł niedawno. Jednak w ocenie respondentów nie widać różnic wynikających z doświadczenia, a w niektórych kategoriach poparcie przechyla się na stronę prezydenta. 

Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom z ostatniej chwili
Ukrainiec oskarżony o wysadzenie Nord Stream w stanie krytycznym. Sąd zgodził się na wydanie go Niemcom

Serhij K., aresztowany we Włoszech Ukrainiec podejrzewany o udział w wysadzeniu gazociągów Nord Stream, znajduje się w stanie krytycznym. Od końca października prowadzi strajk głodowy – poinformował rzecznik praw człowieka Ukrainy Dmytro Łubinec.

Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami z ostatniej chwili
Alarm w Japonii. Kraj spodziewa się tsunami

W niedzielę rano czasu polskiego doszło do silnego trzęsienia ziemi o magnitudzie 6,8 u wybrzeży japońskiej wyspy Honsiu. Japońskie służby sejsmiczne wydały ostrzeżenie przed tsunami dla prefektury Iwate. Japończycy pamiętają dobrze dramatyczne wydarzenia sprzed 14 lat, gdy tsunami z 2011 roku spustoszyło północno-wschodnią Japonię i doprowadziło do groźnej awarii elektrowni atomowej w Fukushimie.

Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu” z ostatniej chwili
Rzecznik prezydenta ostro do rządu: „Was to bawi, Polaków to martwi. Interes państwa jest u was na szarym końcu”

Rzecznik prezydenta Rafał Leśkiewicz stanowczo zareagował na słowa rzecznika ministra koordynatora służb specjalnych Jacka Dobrzyńskiego. W serii wpisów w mediach społecznościowych Leśkiewicz zarzucił rządowi polityczne wykorzystywanie służb specjalnych i ignorowanie zaproszenia Karola Nawrockiego.

Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio z ostatniej chwili
Ławrow wypadł z łask? Kreml zaprzecza: szef MSZ ma rozmawiać z Rubio

Rosyjski minister spraw zagranicznych Siergiej Ławrow oświadczył, że jest gotów spotkać się z sekretarzem stanu USA Markiem Rubio. Jak podkreślił, warunkiem jakichkolwiek rozmów o pokoju w Ukrainie jest poszanowanie interesów Rosji.

REKLAMA

Koniec złudzeń. Tak pękły słynne rosyjskie „bańki antydostępowe”

Wojna na Ukrainie trwa już od ponad sześciu miesięcy. W kwestii konfrontacji między siłami Ukrainy i Rosji bardzo ważna jest pomoc dla broniących się Ukraińców ze strony Stanów Zjednoczonych. Media informują, że amerykańskie rakiety używane przez siły ukraińskie doprowadziły do sparaliżowania obrony przeciwlotniczej Rosji. W tej sytuacji Rosjanie mają być pozbawieni ochrony. Z tego względu opada mit rosyjskich "baniek antydostępowych" czyli wielowarstwowej obrony, która miała zapewniać bezpieczeństwo wybranym obszarom, na których temat na łamach Wirtualnej Polski pisze Szymon Zagórski.
 Koniec złudzeń. Tak pękły słynne rosyjskie „bańki antydostępowe”
/ S-400/Wikimedia/Rosyjska broń przeciwlotnicza

Bańki antydostępowe mają być obszarami, gdzie za bezpieczeństwo ma być odpowiedzialna przede wszystkim silna obrona przeciwlotnicza. Przed wojną dominował pogląd, że bańki rosyjskich sił są na tyle dobre, że potencjalny przeciwnik przy próbie ataku najprawdopodobniej bardzo dotkliwie przekona się o ich wysokim poziomie zaawansowania.

Bańki antydostępowe nie działają?

Teatr wojny doprowadza jednak do weryfikacji wielu poglądów. Tak właśnie stało się w kwestii baniek antydostępowych należących do Rosji. Systemy swój sprawdzian miały oblać już w pierwszych dniach wojny na terytorium Ukrainy.

Przykładem na to mogą być działania ukraińskich bezzałogowców, które obserwowały i bombardowały kolumny zmechanizowane Rosjan, które zmierzały w kierunku Kijowa.

Teraz potwierdzeniem na słabość rosyjskich baniek mają być wydarzenia z ostatnich dwóch tygodni, kiedy to doszło do zniszczenia rosyjskich baz, magazynów i także radarów.

"Rysowanie kółeczek nie ma sensu"

Publicysta Wirtualnej Polski Sławomir Zagórski zwraca uwagę, że chętnie publikowane przez ekspertów zasięgi radarów i pocisków w formie okręgów, wcale nie oznaczają, że każdy obiekt zostanie wykryty i zniszczony niezależnie od siły obrony przeciwlotniczej.

„Bąbel czyli kolejny slogan nie mający nic wspólnego z rzeczywistością. Tak wygląda pole widzenia radaru naziemnego vs stacji umieszczonej na platformie powietrznej. Świetnie ilustruje że rysowanie tych sugestywnych kółeczek nie ma żadnego sensu” – zwraca uwagę Dawid Kamizela.

Kreml w wojnie na Ukrainie ma przede wszystkim problem w postaci braku odpowiednich radarów i systemów łączności, które w trakcie konfliktu należą do systemu naczyń połączonych wraz z współdziałającymi z nimi wyrzutniami. Brak dostarczania odpowiednich sygnałów do wyrzutni sprawia, że skuteczność całego systemu zdecydowanie spada.

„Dzikie Łasice” także na Ukrainie

Zagórski zwraca uwagę, że Ukraina jest pierwszym państwem byłego bloku wschodniego, który stworzył własne jednostki „Dzikich Łasic”, czyli łowców radarów. Dotychczas takie specjalistyczne jednostki utworzyli jedynie Amerykanie i Izraelczycy. Jak podkreśla, wykorzystują do tego zmodernizowane myśliwce MIG-29 i mogą pochwalić się już pierwszymi sukcesami.

„Przy użyciu pocisków HARM zniszczono ok. sześciu rosyjskich radarów. W tym niezwykle cenny zestaw radarowy 48Ja6-K1 Podlet” – zaznacza Zagórski i dodaje, że jest to istotna strata, ponieważ zestaw współpracuje z zestawami przeciwlotniczymi S-400, których zadaniem jest niszczenie pocisków na najniższym pułapie. Potrafi również wykryć samoloty i bezzałogowce poruszające się tuż nad ziemią.

„Dzięki wyeliminowaniu kolejnych stacji radarowych, nad frontem ponownie pojawiły się ukraińskie samoloty szturmowe, które paraliżują rosyjską komunikację na bezpośrednim zapleczu frontu. Rosjanom pozostały jedynie zestawy krótkiego i bardzo krótkiego zasięgu, które bezpośrednio chronią najważniejsze obiekty. Nie radzą sobie jednak z atakami rakiet balistycznych. Te miały niszczyć zestawy S-300 i S-400, które w znacznej mierze zostały pozbawione swoich radarów” – pisze Zagórski.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe