Z. Kuźmiuk: Wygląda na to, że przewodnicząca KE na problemy UE zaproponuje jeszcze więcej „tego samego”

Już w tym tygodniu podczas sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wygłosi już trzecie podczas swojej kadencji orędzie o stanie Unii (w najbliższa środę o godz. 9:00).
 Z. Kuźmiuk: Wygląda na to, że przewodnicząca KE na problemy UE zaproponuje jeszcze więcej „tego samego”
/ PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Dwa poprzednie zdominowała pandemia Covid-19 i walka z jej skutkami. W przypadku tego trzeciego mamy jeszcze agresję Rosji na Ukrainę i głęboki kryzys energetyczny będący w dużej mierze pochodną unijnej polityki energetycznej i uzależnienia wielu krajów UE od surowców energetycznych z Rosji.

Bez przymusu oszczędności 

Komisja Europejska w tej ostatniej sprawie jest w swoistej panice, czego wyrazem było pośpieszne przygotowanie rozporządzenia o konieczności oszczędzania zużycia gazu (przynajmniej o 15 proc. w stosunku do roku ubiegłego) i wprowadzenia obligatoryjnego obowiązku dzielenia się tymi oszczędnościami z krajami najbardziej potrzebującymi (w domyśle z Niemcami).

Jednak rozporządzenie w takim kształcie nie zostało przyjęte, oszczędności nie są obligatoryjne, wiele krajów spełniających określone warunki oszczędności robić nie musi (w tej grupie znalazła się także Polska), a o ewentualnym dzieleniu się oszczędnościami ma decydować nie KE, a Rada Unii Europejskiej (ministrowie ds. energii).

Ale kształt tego rozporządzenia, a także późniejsze publiczne wypowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, sugerują, że na poważne kłopoty UE, w tym także te związane z kryzysem energetycznych, padną propozycje w stylu: „na problemy UE jeszcze więcej tego samego”.

Niestety wszystko wskazuje na to, że przewodnicząca KE i jej najbliżsi doradcy są przekonani, że wszystkie problemy, jakie dotykają kraje UE, znacznie lepiej niż one rozwiążą instytucje unijne, trzeba więc im przekazywać kolejne kompetencje krajów członkowskich i tworzyć nowe wspólne polityki.

Takie przesłanie zostało zresztą sformułowane przez przewodniczącą von der Leyen rok temu po kryzysie covidowym, mimo tego, że KE w tej sprawie skompromitowała się doszczętnie (np. przy negocjacjach dotyczących zakupu szczepionek), szefowa KE przedstawiła koncepcję utworzenia kolejnej polityki unijnej – wspólnej polityki zdrowotnej.

Niestety niczego dobrego, jak się wydaje, nie należy się spodziewać po propozycjach przewodniczącej w zakresie polityki energetycznej, w tym w szczególności tych jej elementów, które są skutkami rozwiązań unijnych.

Przypomnijmy, że Polska, ale także kilka innych krajów, w związku z gwałtownym wzrostem cen surowców energetycznych, a także samej energii elektrycznej, postuluje zawieszenie przynajmniej na 2 lata unijnego handlu emisjami CO2 (EU ETS) albo wprowadzenia górnego limitu cen na pozwolenia na emisję CO2.

Ceny pozwoleń na emisję gwałtownie rosną (w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ceny te wzrosły 10-krotnie z 9 euro za tonę na 90 euro za tonę) i są na poziomie już 3-krotnie wyższym, niż prognozowała sama KE na lata 2022–2023 (wg prognozy komisji ceny te miały wynosić ok. 32 euro za tonę CO2).

Droga w kierunku zielonej energii?

Niestety nie zanosi się, żeby KE wystąpiła z jakąś propozycją idącą w tę stronę, raczej będą to propozycje pójścia jeszcze mocniej w stronę zielonej energii, z uzasadnieniem, że skoro drogie są paliwa kopalne, to zastępujmy je energią odnawialną.

To właśnie ta klasyczna unijna zasada, że „na problemy UE jeszcze więcej tego samego”, bowiem zwiększające się zapotrzebowanie na gaz w UE to także pochodna unijnej polityki klimatycznej, im więcej energii odnawialnej, tym większy musi być gazowy bufor bezpieczeństwa, bo to energetyka gazowa stabilizuje system w sytuacji, kiedy nie wieje wiatr albo nie świeci słońce.

Przewodnicząca nie przedstawi także propozycji polegających na zawieszeniu handlu emisjami czy ustanowienia maksymalnego poziomu cen tych pozwoleń, bowiem uważa, że ten system dobrze działa i jest źródłem dochodów dla budżetów krajów członkowskich (tak odpowiedziała w wywiadzie, pytana o propozycję przedstawioną przez Polskę).

Wszystko więc wskazuje na to, że o te rozwiązania Polska będzie musiała stoczyć batalię na Radzie Unii Europejskiej albo wręcz na poziomie szefów rządów na najbliższym szczycie Rady Europejskiej.


 

POLECANE
Szymon Hołownia nie ma wyjścia tylko u nas
Szymon Hołownia nie ma wyjścia

Marszałek Sejmu powinien powiedzieć całą prawdę o okolicznościach wywierania na niego nacisku. Kto, jak i kiedy.

Wiceminister odchodzi z MSWiA z ostatniej chwili
Wiceminister odchodzi z MSWiA

Maciej Duszczyk potwierdził odejście z MSWiA. Zapowiada, że pozostanie przy sprawach migracyjnych, ale nie będzie już pełnił funkcji wiceministra.

Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara z ostatniej chwili
Komisja Europejska zajęła się Temu. Chińskiej platformie grozi wysoka kara

Chińska platforma Temu naruszyła unijny Akt o usługach cyfrowych (DSA) dotyczący rozpowszechniania nielegalnych produktów – poinformowała w poniedziałek Komisja Europejska. Jeśli dalsze dochodzenie potwierdzi te wstępne ustalenia, Temu może zapłacić karę stanowiącą do 6 proc. jej rocznego obrotu.

Komunikat dla mieszkańców Gdańska z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Gdańska

W niedzielę w Gdańsku obserwuje się intensywne opady deszczu. Prezydent Gdańska zwołała posiedzenie Miejskiego Zespołu Zarządzania Kryzysowego, a IMGW podwyższyło ostrzeżenie do stopnia III.

Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm z ostatniej chwili
Groźny trend opanowuje internet. KidsAlert bije na alarm

Na zdjęciach i filmach zamieszczanych w sieci przez internautów, możemy zobaczyć młode osoby, które zawieszają się na znakach drogowych, bilbordach, masztach telefonii komórkowej w taki sposób, żeby wyglądać, jak Ukrzyżowany Chrystus. Fundacja KidsAlert przestrzega rodziców: „ten trend jest poza jakąkolwiek kontrolą”.

KRRiT: Odwołano przewodniczącego. Jest odpowiedź Świrskiego z ostatniej chwili
KRRiT: "Odwołano przewodniczącego". Jest odpowiedź Świrskiego

Członkowie Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji przekazali, że odwołali Macieja Świrskiego większością czterech głosów z funkcji przewodniczącego KRRiT. Do całej sprawy odniósł się Maciej Świrski, który stwierdził, że to złamanie konstytucji.

Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury z ostatniej chwili
Robert Bąkiewicz usłyszy zarzuty. Komunikat prokuratury

Polecenie przedstawienia Robertowi Bąkiewiczowi zarzutu znieważenia funkcjonariuszy Straży Granicznej i Żandarmerii Wojskowej przy granicy polsko-niemieckiej w Słubicach przekazała prokurator regionalna w Szczecinie gorzowskiemu prokuratorowi - poinformował w poniedziałek rzecznik PK prok. Przemysław Nowak.

Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność” z ostatniej chwili
Głód w Strefie Gazy. Trump: Izrael ponosi „dużą odpowiedzialność”

Prezydent USA Donald Trump ogłosił podczas spotkania z brytyjskim premierem Keirem Starmerem, że oba kraje wspólnie zorganizują nowy system dystrybucji pomocy humanitarnej dla Strefy Gazy. Według Organizacji Narodów Zjednoczonych od 27 maja 1054 osoby zginęły w Strefie Gazy przy poszukiwaniu żywności. ONZ za taką sytuację wini Izrael.

Komunikat dla mieszkańców Lublina z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców Lublina

Od 1 sierpnia w zabudowie wielorodzinnej wprowadzona zostaje nowa metoda naliczania opłaty - w oparciu o średniomiesięczne zużycie wody – informuje w poniedziałek miasto Lublin.

Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument z ostatniej chwili
Prezes TK wzywa Hołownię. Jest dokument

Prezes TK Bogdan Święczkowski wezwał Marszałka Sejmu Szymona Hołownię do "respektowania ostatecznych i powszechnie obowiązujących orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego".

REKLAMA

Z. Kuźmiuk: Wygląda na to, że przewodnicząca KE na problemy UE zaproponuje jeszcze więcej „tego samego”

Już w tym tygodniu podczas sesji Parlamentu Europejskiego w Strasburgu przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen wygłosi już trzecie podczas swojej kadencji orędzie o stanie Unii (w najbliższa środę o godz. 9:00).
 Z. Kuźmiuk: Wygląda na to, że przewodnicząca KE na problemy UE zaproponuje jeszcze więcej „tego samego”
/ PAP/EPA/CLEMENS BILAN

Dwa poprzednie zdominowała pandemia Covid-19 i walka z jej skutkami. W przypadku tego trzeciego mamy jeszcze agresję Rosji na Ukrainę i głęboki kryzys energetyczny będący w dużej mierze pochodną unijnej polityki energetycznej i uzależnienia wielu krajów UE od surowców energetycznych z Rosji.

Bez przymusu oszczędności 

Komisja Europejska w tej ostatniej sprawie jest w swoistej panice, czego wyrazem było pośpieszne przygotowanie rozporządzenia o konieczności oszczędzania zużycia gazu (przynajmniej o 15 proc. w stosunku do roku ubiegłego) i wprowadzenia obligatoryjnego obowiązku dzielenia się tymi oszczędnościami z krajami najbardziej potrzebującymi (w domyśle z Niemcami).

Jednak rozporządzenie w takim kształcie nie zostało przyjęte, oszczędności nie są obligatoryjne, wiele krajów spełniających określone warunki oszczędności robić nie musi (w tej grupie znalazła się także Polska), a o ewentualnym dzieleniu się oszczędnościami ma decydować nie KE, a Rada Unii Europejskiej (ministrowie ds. energii).

Ale kształt tego rozporządzenia, a także późniejsze publiczne wypowiedzi przewodniczącej KE Ursuli von der Leyen, sugerują, że na poważne kłopoty UE, w tym także te związane z kryzysem energetycznych, padną propozycje w stylu: „na problemy UE jeszcze więcej tego samego”.

Niestety wszystko wskazuje na to, że przewodnicząca KE i jej najbliżsi doradcy są przekonani, że wszystkie problemy, jakie dotykają kraje UE, znacznie lepiej niż one rozwiążą instytucje unijne, trzeba więc im przekazywać kolejne kompetencje krajów członkowskich i tworzyć nowe wspólne polityki.

Takie przesłanie zostało zresztą sformułowane przez przewodniczącą von der Leyen rok temu po kryzysie covidowym, mimo tego, że KE w tej sprawie skompromitowała się doszczętnie (np. przy negocjacjach dotyczących zakupu szczepionek), szefowa KE przedstawiła koncepcję utworzenia kolejnej polityki unijnej – wspólnej polityki zdrowotnej.

Niestety niczego dobrego, jak się wydaje, nie należy się spodziewać po propozycjach przewodniczącej w zakresie polityki energetycznej, w tym w szczególności tych jej elementów, które są skutkami rozwiązań unijnych.

Przypomnijmy, że Polska, ale także kilka innych krajów, w związku z gwałtownym wzrostem cen surowców energetycznych, a także samej energii elektrycznej, postuluje zawieszenie przynajmniej na 2 lata unijnego handlu emisjami CO2 (EU ETS) albo wprowadzenia górnego limitu cen na pozwolenia na emisję CO2.

Ceny pozwoleń na emisję gwałtownie rosną (w ciągu ostatnich kilkunastu miesięcy ceny te wzrosły 10-krotnie z 9 euro za tonę na 90 euro za tonę) i są na poziomie już 3-krotnie wyższym, niż prognozowała sama KE na lata 2022–2023 (wg prognozy komisji ceny te miały wynosić ok. 32 euro za tonę CO2).

Droga w kierunku zielonej energii?

Niestety nie zanosi się, żeby KE wystąpiła z jakąś propozycją idącą w tę stronę, raczej będą to propozycje pójścia jeszcze mocniej w stronę zielonej energii, z uzasadnieniem, że skoro drogie są paliwa kopalne, to zastępujmy je energią odnawialną.

To właśnie ta klasyczna unijna zasada, że „na problemy UE jeszcze więcej tego samego”, bowiem zwiększające się zapotrzebowanie na gaz w UE to także pochodna unijnej polityki klimatycznej, im więcej energii odnawialnej, tym większy musi być gazowy bufor bezpieczeństwa, bo to energetyka gazowa stabilizuje system w sytuacji, kiedy nie wieje wiatr albo nie świeci słońce.

Przewodnicząca nie przedstawi także propozycji polegających na zawieszeniu handlu emisjami czy ustanowienia maksymalnego poziomu cen tych pozwoleń, bowiem uważa, że ten system dobrze działa i jest źródłem dochodów dla budżetów krajów członkowskich (tak odpowiedziała w wywiadzie, pytana o propozycję przedstawioną przez Polskę).

Wszystko więc wskazuje na to, że o te rozwiązania Polska będzie musiała stoczyć batalię na Radzie Unii Europejskiej albo wręcz na poziomie szefów rządów na najbliższym szczycie Rady Europejskiej.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe