Gliński: Skoro KPO jest zablokowane, to rozważmy pożyczkę gdzie indziej. Może w Azji?

Wicepremier w rozmowie z tygodnikiem „Sieci” był pytany m.in. o Krajowy Plan Odbudowy. – Weszliśmy w ten projekt, spełniliśmy warunki, umowy dotrzymaliśmy, a pieniądze nadal są blokowane – podkreślił.
Spójrzmy zatem na to z innej strony. Co to jest KPO? To wspólna unijna pożyczka. Skoro z powodów wyłącznie politycznych została zablokowana, to rozważmy pożyczenie pieniędzy gdzie indziej. Może w Azji? Skoro są możliwości, trzeba je przemyśleć
– zaznaczył Gliński.
Zdaniem wicepremiera za blokadą pieniędzy z KPO kryje się „prymitywny, nieskrywany już niczym szantaż, który ma wymusić zmianę rządu”.
Widzimy to i nie będziemy bezradnie czekali na skuteczność takich bezprawnych działań. Mamy do tego mandat demokratyczny, wielokrotnie odnawiany, mamy przywódcę, twardego męża stanu, który doskonale zna relacje międzynarodowe i umie wyprowadzać swój kraj z takich sytuacji
– powiedział.
„Zakładaliśmy możliwość, że nas oszukają”
Zapytany, czy „wchodzenie w KPO” nie było błędem, Gliński odparł: „Doskonale rozumieliśmy ryzyko, które się z tym wiązało, zakładaliśmy możliwość, że nas oszukają”.
Premier Morawiecki działał odpowiedzialnie. Zawsze maksymalizujemy polskie szanse, niekiedy musieliśmy grać na czas. Bo czas gra na korzyść Polski, która rozwija się dynamicznie, przyciąga ludzi, a nie wypycha na emigrację jak kiedyś. Mamy jak cała Europa bolesną inflację wywołaną wojną i szantażami energetycznymi Putina. Ale nie mamy bezrobocia, mamy dobry budżet, wielkie inwestycje
– zaznaczył.
Gliński podkreślił, że na brak KPO rządzące ugrupowanie odpowie własnym projektem. – Nie powiem teraz, jak on będzie się nazywał i jak będzie zbudowany, ale jest oczywiste, że z rozwoju, z inwestycji nie zrezygnujemy. Wszystko, co w KPO zapisano, będziemy tak czy inaczej realizować – zapowiedział. (PAP)