Budka składa wniosek o kontrolę NIK w spółce Enea Nowa Energia. W tle sądowy spór spółki z posłem PO

Szef klubu KO Borys Budka zapowiedział we wtorek w Radomiu, że składa wniosek o przeprowadzenie przez NIK kontroli w mającej siedzibę w tym mieście spółce Enea Nowa Energia. Zapowiedź Budki ma związek z sądowym sporem między spółką a posłem PO Konradem Frysztakiem.
Borys Budka
Borys Budka / screen YT

We wtorek w sądzie w Radomiu odbyła się kolejna rozprawa w procesie z powództwa spółki Enea Nowa Energia, która domaga się od Frysztaka przeprosin i wpłaty 100 tys. zł na cele charytatywne za rzekome naruszenie dóbr osobistych spółki.

Budka: "Trzeba sprawdzić, w jaki sposób marnotrawione są pieniądze"

Przed rozprawą odbyła się wspólna konferencja prasowa Budki i Frysztaka. "Jako szef klubu Koalicji Obywatelskiej składam wniosek o przeprowadzenie kontroli w spółce Enea Nowa Energia przez NIK" – zapowiedział Budka. Zaznaczył, że zależy mu na tym, "by sprawdzić, w jaki sposób marnotrawione są pieniądze, które nigdy nie powinny być wydane na tego typu sprawy".

"Żądamy również, by prześwietlono sposób zatrudniania ludzi powiązanych z władzą PiS, żeby sprawdzono, w jaki sposób dochodzi do tego, że PiS-owscy radni, ludzie powiązani z aparatem władzy dostają tego typu zatrudnienie" – powiedział Budka. Jego zdaniem "często są to ludzie bez żadnych kwalifikacji, często ich jedynym atutem jest PiS-owska legitymacja".

Budka powiedział, że zorganizował konferencję, "by poinformować o tym, w jaki sposób spółki zależne od Skarbu Państwa, a w tym przypadku spółka należąca w 100 proc. do spółki Enea próbują zamknąć usta posłom". Według niego Enea Nowa Energia to spółka stworzona tylko po to, by dać etaty funkcyjnym działaczom PiS.

"Spółka stworzona przez poznańską Eneę, tutaj w Radomiu pozwała posła Frysztaka za to, że dopytywał o to, w jaki sposób zatrudniani są PiS-owscy funkcjonariusze, w jaki sposób marnotrawione są pieniądze, które pochodzą tak naprawdę z opłat za prąd" – stwierdził Budka.

"To postępowanie sądowe toczy się, bo poseł Konrad Frysztak pytał z mównicy sejmowej o zatrudnienie PiS-owskich funkcjonariuszy, o Bizancjum w tej spółce, o zakup samochodów, o celowość działania tej spółki, by teraz na koniec ta spółka próbowała mu zamknąć usta" – powiedział szef klubu KO.

Fryszak: "Nie zrezygnuję ze swojej aktywności"

Zdaniem Frysztaka sytuacja, z której musi tłumaczyć się przed sądem jest wyłącznie wynikiem jego aktywności poselskiej i pracy na rzecz mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej.

"Musicie państwo mieć świadomość, że dokładnie w takiej samej sytuacji może być każdy z was; każdy kto będzie krytykował brak węgla, ceny prądu, każdy kto będzie mówił, że ta władza sobie z tym nie radzi; za to każdy z państwa może zostać pozwany" – mówił Frysztak. Zapowiedział, że nie zrezygnuje ze swojej aktywności.

"Za każdym razem kiedy będę mógł pytać, dopytywać, sprawdzać i kontrolować, a to wynika wprost z mojego mandatu będę to robił, bo tego oczekują ode mnie wyborcy, którzy oddali na mnie głos" – zaznaczył.

Spór między Eneą Nowa Energia a posłem PO

Spór między Eneą Nowa Energia a posłem PO rozpoczął się w maju ub. roku. Frysztak z mównicy sejmowej ostro skrytykował wówczas spółkę, zarzucając jej wysokie koszty remontu budynku siedziby, zakupione samochody i zaangażowanie polityczne członków zarządu spółki. Enea Nowa Energia wezwała wówczas posła m.in. do zaniechania naruszania dóbr osobistych spółki, zamieszczenia przeprosin i wpłaty 100 tys. na cele charytatywne. Gdy parlamentarzysta tego nie uczynił, zarząd spółki skierował sprawę do sądu. Według niego wypowiedzi Frysztaka na temat spółki były nieprawdziwe i rażąco naruszają dobra osobiste firmy.

W czerwcu na posiedzeniu komisji energii, klimatu i aktywów Frysztak ponownie wrócił do tematu spółki z Radomia. Pytał m.in., dlaczego spółkę Enea Nowa Energia ulokowano w Radomiu, dlaczego wyremontowała ona na swoją siedzibę prywatny budynek i czy osoba, od której spółka wynajęła ów budynek była rodzinnie bądź towarzysko związana z ówczesnym jej prezesem Tomaszem Siwakiem.

Siwak (obecny wiceprezes Enei) oświadczył wówczas, że ulokowanie spółki w Radomiu wzięło się stąd, iż większość pracowników spółki Enea Wytwarzanie, którzy trafili do nowego podmiotu, pochodziła z Radomia. "Wybór siedziby nastąpił po szczegółowej analizie rynku, a budynek nie jest własnością osoby prywatnej, tylko podmiotu prawa handlowego" - dodał. Frysztak oświadczył, że ma księgę wieczystą, z której wynika, że jest to jednak osoba prywatna.

Odpowiadając na pytania Frysztaka o zatrudnianie działaczy PiS, Siwak stwierdził, że Enea, jako spółka giełdowa, jest transparentna, a wszystkie ogłoszenia o zatrudnieniu są publikowane.

Enea Nowa Energia zarządza aktywami OZE grupy Enea o mocy ok. 140 MW. Cała grupa planuje do 2035 r. zainwestować prawie 15 mld zł w OZE – mówił wówczas ówczesny wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas. Zapewnił, że powołanie Enei Nowa Energia zostało poprzedzone sporządzeniem biznesplanów, z których wynikało, że może się ona utrzymywać samodzielnie. (PAP)


 

POLECANE
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata z ostatniej chwili
Nie żyje Maciej Misztal. Kabareciarz miał tylko 43 lata

Maciej Misztal, współzałożyciel Kabaretu Trzeci Wymiar i wieloletni współpracownik OFPA w Rybniku, zmarł 22 grudnia 2025 r. po ciężkiej chorobie. Miał 43 lata.

Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii z ostatniej chwili
Katastrofa samolotu w Turcji. Nie żyje szef sztabu armii Libii

Służby dotarły do wraku samolotu, którym leciał szef sztabu armii Libii Mohammed Ali Ahmed Al-Haddad – przekazał minister spraw wewnętrznych Turcji Ali Yerlikaya. Wcześniej informowano, że z samolotem utracono kontakt radiowy.

Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: Mamy piękny, bogaty język z ostatniej chwili
Ogłoszenia o pracę muszą być neutralne płciowo. Minister: "Mamy piękny, bogaty język"

Minister rodziny, pracy i polityki społecznej Agnieszka Dziemianowicz-Bąk w TVP w likwidacji przekonywała, że w ogłoszeniach o pracę nie powinno się wskazywać płci. Zmiany wejdą w życie 24 grudnia 2025 r.

Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku z ostatniej chwili
Nie żyje mężczyzna zaatakowany przez nożownika w Gdańsku

Nie żyje mężczyzna, który w niedzielę w centrum Gdańska został zaatakowany przez 26-latka – poinformował serwis tvn24.pl.

Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania z ostatniej chwili
Szokujące wieści z Włoch. Znany biathlonista znaleziony martwy podczas zgrupowania

Sivert Guttorm Bakken, reprezentant Norwegii w biathlonowym Pucharze Świata, został we wtorek znaleziony martwy w hotelu we włoskim Lavaze – poinformowała norweska federacja biathlonu.

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika z ostatniej chwili
Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika

Leszek Czarnecki pozywa Telewizję Republika. Chodzi o opublikowane przez stację w czerwcu tzw. "taśmy Giertycha". – Powodem tej sprawy jest to, że opublikowaliśmy jego rozmowę z Romanem Giertychem. Czyli nie to, że pokazaliśmy nieprawdę – stwierdził szef Telewizji Republika Tomasz Sakiewicz.

Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania z ostatniej chwili
Łódzkie: Budynek zawalił się po wybuchu. Trwają poszukiwania

Prawdopodobnie wybuch butli z gazem doprowadził do zawalenia się budynku w miejscowości Besiekierz Nawojowy w woj. łódzkim. Trwają poszukiwania jednej osoby, która w chwili katastrofy mogła przebywać w budynku.

Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia Wiadomości
Pijany lekarz na izbie przyjęć. Grozi mu do 5 lat więzienia

Trzy promile alkoholu w organizmie miał lekarz pełniący dyżur na izbie przyjęć w jednym ze szpitali w powiecie opolskim. Sprawą zajmuje się prokuratura, która sprawdza, czy pacjenci nie zostali narażeni na utratę zdrowia lub życia.

Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem pilne
Wtargnęli do bazy wojskowej w Gdyni. Trzech cudzoziemców stanie przed sądem

Trzech młodych cudzoziemców z Ukrainy i Białorusi przyznało się do wtargnięcia na teren bazy wojskowej w Gdyni. Sprawę przejęła Żandarmeria Wojskowa, która analizuje zabezpieczone telefony podejrzanych.

Rodzinna choinka już w pałacu. Prezydent Nawrocki zamieścił film z ostatniej chwili
"Rodzinna choinka już w pałacu". Prezydent Nawrocki zamieścił film

Prezydent Karol Nawrocki pokazał nagranie z przygotowań świątecznych. Po żywą choinkę pojechał osobiście na plantację do gminy Celestynów.

REKLAMA

Budka składa wniosek o kontrolę NIK w spółce Enea Nowa Energia. W tle sądowy spór spółki z posłem PO

Szef klubu KO Borys Budka zapowiedział we wtorek w Radomiu, że składa wniosek o przeprowadzenie przez NIK kontroli w mającej siedzibę w tym mieście spółce Enea Nowa Energia. Zapowiedź Budki ma związek z sądowym sporem między spółką a posłem PO Konradem Frysztakiem.
Borys Budka
Borys Budka / screen YT

We wtorek w sądzie w Radomiu odbyła się kolejna rozprawa w procesie z powództwa spółki Enea Nowa Energia, która domaga się od Frysztaka przeprosin i wpłaty 100 tys. zł na cele charytatywne za rzekome naruszenie dóbr osobistych spółki.

Budka: "Trzeba sprawdzić, w jaki sposób marnotrawione są pieniądze"

Przed rozprawą odbyła się wspólna konferencja prasowa Budki i Frysztaka. "Jako szef klubu Koalicji Obywatelskiej składam wniosek o przeprowadzenie kontroli w spółce Enea Nowa Energia przez NIK" – zapowiedział Budka. Zaznaczył, że zależy mu na tym, "by sprawdzić, w jaki sposób marnotrawione są pieniądze, które nigdy nie powinny być wydane na tego typu sprawy".

"Żądamy również, by prześwietlono sposób zatrudniania ludzi powiązanych z władzą PiS, żeby sprawdzono, w jaki sposób dochodzi do tego, że PiS-owscy radni, ludzie powiązani z aparatem władzy dostają tego typu zatrudnienie" – powiedział Budka. Jego zdaniem "często są to ludzie bez żadnych kwalifikacji, często ich jedynym atutem jest PiS-owska legitymacja".

Budka powiedział, że zorganizował konferencję, "by poinformować o tym, w jaki sposób spółki zależne od Skarbu Państwa, a w tym przypadku spółka należąca w 100 proc. do spółki Enea próbują zamknąć usta posłom". Według niego Enea Nowa Energia to spółka stworzona tylko po to, by dać etaty funkcyjnym działaczom PiS.

"Spółka stworzona przez poznańską Eneę, tutaj w Radomiu pozwała posła Frysztaka za to, że dopytywał o to, w jaki sposób zatrudniani są PiS-owscy funkcjonariusze, w jaki sposób marnotrawione są pieniądze, które pochodzą tak naprawdę z opłat za prąd" – stwierdził Budka.

"To postępowanie sądowe toczy się, bo poseł Konrad Frysztak pytał z mównicy sejmowej o zatrudnienie PiS-owskich funkcjonariuszy, o Bizancjum w tej spółce, o zakup samochodów, o celowość działania tej spółki, by teraz na koniec ta spółka próbowała mu zamknąć usta" – powiedział szef klubu KO.

Fryszak: "Nie zrezygnuję ze swojej aktywności"

Zdaniem Frysztaka sytuacja, z której musi tłumaczyć się przed sądem jest wyłącznie wynikiem jego aktywności poselskiej i pracy na rzecz mieszkańców Radomia i ziemi radomskiej.

"Musicie państwo mieć świadomość, że dokładnie w takiej samej sytuacji może być każdy z was; każdy kto będzie krytykował brak węgla, ceny prądu, każdy kto będzie mówił, że ta władza sobie z tym nie radzi; za to każdy z państwa może zostać pozwany" – mówił Frysztak. Zapowiedział, że nie zrezygnuje ze swojej aktywności.

"Za każdym razem kiedy będę mógł pytać, dopytywać, sprawdzać i kontrolować, a to wynika wprost z mojego mandatu będę to robił, bo tego oczekują ode mnie wyborcy, którzy oddali na mnie głos" – zaznaczył.

Spór między Eneą Nowa Energia a posłem PO

Spór między Eneą Nowa Energia a posłem PO rozpoczął się w maju ub. roku. Frysztak z mównicy sejmowej ostro skrytykował wówczas spółkę, zarzucając jej wysokie koszty remontu budynku siedziby, zakupione samochody i zaangażowanie polityczne członków zarządu spółki. Enea Nowa Energia wezwała wówczas posła m.in. do zaniechania naruszania dóbr osobistych spółki, zamieszczenia przeprosin i wpłaty 100 tys. na cele charytatywne. Gdy parlamentarzysta tego nie uczynił, zarząd spółki skierował sprawę do sądu. Według niego wypowiedzi Frysztaka na temat spółki były nieprawdziwe i rażąco naruszają dobra osobiste firmy.

W czerwcu na posiedzeniu komisji energii, klimatu i aktywów Frysztak ponownie wrócił do tematu spółki z Radomia. Pytał m.in., dlaczego spółkę Enea Nowa Energia ulokowano w Radomiu, dlaczego wyremontowała ona na swoją siedzibę prywatny budynek i czy osoba, od której spółka wynajęła ów budynek była rodzinnie bądź towarzysko związana z ówczesnym jej prezesem Tomaszem Siwakiem.

Siwak (obecny wiceprezes Enei) oświadczył wówczas, że ulokowanie spółki w Radomiu wzięło się stąd, iż większość pracowników spółki Enea Wytwarzanie, którzy trafili do nowego podmiotu, pochodziła z Radomia. "Wybór siedziby nastąpił po szczegółowej analizie rynku, a budynek nie jest własnością osoby prywatnej, tylko podmiotu prawa handlowego" - dodał. Frysztak oświadczył, że ma księgę wieczystą, z której wynika, że jest to jednak osoba prywatna.

Odpowiadając na pytania Frysztaka o zatrudnianie działaczy PiS, Siwak stwierdził, że Enea, jako spółka giełdowa, jest transparentna, a wszystkie ogłoszenia o zatrudnieniu są publikowane.

Enea Nowa Energia zarządza aktywami OZE grupy Enea o mocy ok. 140 MW. Cała grupa planuje do 2035 r. zainwestować prawie 15 mld zł w OZE – mówił wówczas ówczesny wiceminister aktywów państwowych Zbigniew Gryglas. Zapewnił, że powołanie Enei Nowa Energia zostało poprzedzone sporządzeniem biznesplanów, z których wynikało, że może się ona utrzymywać samodzielnie. (PAP)



 

Polecane