Ambasador Niemiec apeluje: Czas, by dostrzeżono, że Niemcy są obok Polski największym wsparciem Ukrainy

Ukraiński minister obrony przekazał, że Kijów otrzymał od niemiec system obrony przeciwlotniczej IRIS-T posiadający zasięg do 40 km i mogący zwalczać cele powietrzne - samoloty, śmigłowce, bezzałogowe statki powietrzne, a także pociski manewrujące i przeciwradiolokacyjne - lecące na wysokości do 20 km.
Jak podkreślił Ołeksij Reznikow, „rozpoczęła się nowa era obrony powietrznej na Ukrainie”. „Nadchodzą amerykańskie NASAMS. A to jedynie początek. I potrzebujemy więcej” – dodał.
Minister stwierdził również, że istnieje obowiązek moralny, aby chronić niebo nad Ukrainą „w celu ratowania naszych obywateli”. Reznikow podziękował także swojej niemieckiej odpowiedniczce Christine Lambrecht za „współpracę i silne zaangażowanie w pomoc Ukrainie”.
Ambasador Niemiec zabiera głos
Do całej sprawy odniósł się na Twitterze ambasador Niemiec w Warszawie Thomas Bagger.
„Ukraina potrzebuje więcej broni. Ale czas, aby również w Polsce dostrzeżono, że Niemcy są w UE - obok Polski - największym wsparciem Ukrainy. Gospodarczo, humanitarnie, ale także militarnie” – napisał.
Warto zaznaczyć, że według obliczeń niemieckiego instytutu IFW Kolonia, Polska przekazuje blisko 0,5 proc. PKB na pomoc Ukrainie, zaś Niemcy 0,08 proc. PKB.
Ukraina🇺🇦 potrzebuje więcej broni. Ale czas, aby również w Polsce🇵🇱 dostrzeżono, że Niemcy🇩🇪 są w UE - obok Polski - największym wsparciem Ukrainy. Gospodarczo, humanitarnie, ale także militarnie. https://t.co/uYXfheZ7Jn
— Thomas Bagger (@Amb_Niemiec) October 13, 2022