Czy to Chiny zablokowały wizytę Mariusza Błaszczaka w Korei?

W poniedziałek wicepremier Błaszczak wraz z 21-osobową delegacją miał udać się do Korei Południowej. Do wizyty jednak nie doszło, a MON wydał w tej sprawie oświadczenie.
Do wizyty nie doszło z powodu usterki technicznej samolotu. Umowa na dostawę koreańskich wyrzutni Chunmoo zostanie podpisana dziś w Warszawie
– poinformowało Ministerstwo Obrony na Twitterze.
Czytaj więcej: Nie doszło do wizyty ministra Błaszczaka w Korei. MON wydał komunikat
Zagraniczne media: Wizytę zablokowały Chiny
Tymczasem zagraniczne media informują, że wizyta polskiej delegacji rządowej w Korei została odwołana, ponieważ Chiny odmówiły jej przelotu przez chińską przestrzeń powietrzną.
Podróż została odwołała w ostatniej chwili, ponieważ prośba o przelot przez chińską przestrzeń powietrzną została odrzucona przez Pekin tuż przed odlotem. Trasa okrężna polskiej delegacji trwałaby zbyt długo. (…) Pekin nie wyjaśnił powodów swojej decyzji
– informuje koreańska telewizja SBS News oraz agencja Yonhap.
Po co minister miał lecieć do Korei?
Celem wizyty było zatwierdzenie umowy ramowej na dostarczenie dla Wojska Polskiego nowoczesnych, koreańskich wyrzutni K239 Chunmoo.
Umowa ramowa na pozyskanie wieloprowadnicowych wyrzutni K239 Chunmoo przewiduje dostawy 288 wyrzutni, z czego 18 pierwszych – zintegrowanych z polskimi pojazdami Jelcz – dotrze wraz z amunicją już w 2023 r. Planowane jest udzielenie zamówień polskim podmiotom przemysłowym w zakresie dostaw: wozów dowodzenia, wozów zabezpieczenia technicznego, wozów amunicyjnych oraz wozów ewakuacji technicznej.
K239 Chunmoo to samobieżna kołowa wieloprowadnicowa wyrzutnia rakiet mogąca strzelać pociskami o różnym kalibrze. Przenosi dwa kontenery z pociskami rakietowymi, w każdym może mieć m.in. sześć kierowanych rakiet kalibru 239 mm o donośności około 80 km lub jeden pocisk balistyczny o donośności około 290 km.
Współpraca z Koreańczykami nabiera tempa
To kolejne wzmocnienie Wojska Polskiego z wykorzystaniem koreańskich technologii obronnych. W środę w Korei obędzie się także przekazanie do Polski pierwszej partii czołgów K2 oraz armatohaubic K9 zamówionych w ramach umów ramowych z 27 lipca oraz umów wykonawczych z 26 sierpnia zatwierdzonych przez wicepremiera, ministra obrony narodowej Mariusza Błaszczaka.
Przedmiotem umowy ramowej zawartej z Hyundai Rotem w lipcu br. jest pozyskanie łącznie 1000 czołgów K2 i jego spolonizowanej wersji rozwojowej K2PL wraz z wozami towarzyszącymi oraz pozostałymi elementami opartymi o polskie rozwiązania, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta.
K2 Black Panther to południowokoreański czołg podstawowy generacji 3+. Jego uzbrojenie główne stanowi armata gładkolufowa kal. 120 mm z automatem ładowania, która może wykorzystywać najnowsze rodzaje amunicji. Uzbrojenie pomocnicze stanowi 7,62 mm karabin maszynowy oraz 12,7 mm wielkokalibrowy karabin maszynowy (WKM). Zaawansowany system kierowania ogniem czołgu zapewnia wysoką skuteczność prowadzonego ognia na dalekich dystansach.
Umowa ramowa zawarta z Hanwha Defense obejmuje pozyskanie łącznie 672 haubic samobieżnych K9A1 i jej spolonizowanej wersji rozwojowej K9PL (opartej o gotowe technologie uzyskane w efekcie prac nad haubicami K9A2) wraz z wozami towarzyszącymi oraz polskimi elementami, a także pakietem szkoleniowym i logistycznym, zapasem amunicji oraz wsparciem technicznym producenta.