Tomasz Terlikowski: Święta pamięci

Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to jedne z tych świąt, które – mimo swego rzymsko-katolickiego zakorzenienia (uzupełnionego o pogańskie jeszcze korzenie) – zachowują znaczenie także dla ludzi niewierzących. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem przypominają nam one prawdy absolutnie fundamentalne dla naszego istnienia.
Znicz Tomasz Terlikowski: Święta pamięci
Znicz / morguefile.com

Doktrynalna treść nadchodzących świąt jest dość oczywista, choć jednocześnie często zupełnie nieobecna w kaznodziejstwie czy świadomości społecznej. Prawda o świętości, która jest powołaniem każdego chrześcijanina, o świętych obcowaniu i wsparciu tych, którzy są po tej stronie, przez tych, którzy są po tamtej (ale i odwrotnie, co szczególnie istotne w Dniu Zadusznym), i wreszcie świadomość, że nasze życie potrzebuje oczyszczenia, by zmierzyć się z Prawdą, Pięknem i Dobrem, jaki jest w całej pełni tylko Bóg – to właśnie treść tych dni. Ale to nie one kształtują społeczne – także to wewnątrz Kościoła – przeżywanie tych dni. O wiele istotniejsze dla ogromnej większości z nas jest uświadomienie sobie znaczenia pamięci i zakorzenienia.

Gdy stajemy na cmentarzach, niekiedy obok grobów dziadków, czasem rodziców, a czasem krewnych czy znajomych, stajemy wobec podstawowej prawdy o tym, że jesteśmy tylko elementem pewnej ciągłości. Nie ma nas bez naszych poprzedników, bez rodziców (niezależnie od tego, jacy byli), bez dziadków. Oni określają nas na dobre i na złe. Nie ma nas także bez innych członków naszej społeczności, naszego narodu, który nie obejmuje tylko nas obecnie żyjących, ale i tych wszystkich, którzy już odeszli. Nasze myślenie, odczuwanie, często wiarę zawdzięczamy innym, tym, którzy niekiedy już odeszli i w takie dni warto o nich pamiętać. A pamięć tę warto przekazywać dalej, by – opowiadana, powtarzana – stała się ona podstawą tożsamości także kolejnych pokoleń. 

Spacer po cmentarzu, jesienna pogoda stawiają także przed każdym z nas pytanie o znaczenie pamięci o nas samych dla naszej tożsamości. Gdy zaczyna jej brakować, gdy zaciemnia się ona za sprawą demencji, tracimy jej źródło, zapominamy, pogrążamy się w mroku, który – co pamiętam z odchodzenia mojej mamy – bywa straszny. Ci obok nas też zanurzają się w otchłani pytania o to, co pozostaje, gdy zaczyna brakować tego podstawowego strumienia pamięci, narracji, opowiadania? I wobec pytania, co będzie, gdy i moja pamięć się zerwie, zanurzy w ciemności? I wreszcie, co z naszej pamięci przetrwa dla innych? „Nie przekażę nikomu tego/ co przez całe życie/ było z uwagą zapamiętywane” – pisze Urszula Kozioł w przejmującym wierszu „Bez pamięci”. 

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przeżywane z wiarą dają nadzieję, że jest Ten, który zawsze pamięta, który jest pamięcią o nas i który obdarzy nas ostatecznie trwaniem na wieki. To jest nadzieja związana z tym świętem. Istotna i potrzebna. 


 

POLECANE
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa tylko u nas
Tadeusz Płużański: Kibicom Maccabi Hajfa

15 sierpnia 1940 r. do Auschwitz przybył pierwszy transport ludności z Warszawy. To głównie więźniowie Pawiaka oraz Polacy schwytani podczas ulicznych łapanek. Razem około 1600 osób. W nocy z 21 na 22 września 1940 r., w drugim transporcie z Warszawy, Niemcy przywieźli do obozu Auschwitz kolejnych więźniów.

Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców z ostatniej chwili
Trump i Putin przy jednym stole. Trwa spotkanie przywódców

Na terenie bazy wojskowej Elmendorf-Richardson na Alasce rozpoczęło się spotkanie prezydenta USA Donalda Trumpa z przywódcą Rosji Władimirem Putinem oraz ich najbliższych doradców.

Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy Wiadomości
Spotkanie Trump-Putin. Prezydenci ruszyli na rozmowy

Prezydent USA Donald Trump i przywódca Rosji Władimir Putin przywitali się na płycie lotniska bazy Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Samolot Putina wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Samolot Putina wylądował na Alasce

Rosyjski samolot rządowy z Władimirem Putinem na pokładzie wylądował w piątek w bazie Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. To pierwsza wizyta rosyjskiego prezydenta na amerykańskiej ziemi od 10 lat.

Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Za kilka miesięcy Polska znajdzie się w strefie zgniotu

Komunistka z Niemieckiej Republiki Demokratycznej, Angela Dorothea Merkel, rozłożyła Niemcy – i, praktycznie, również Europę – w ciągu, raptem, 16 lat i 16 dni; misję zniszczenia rozpoczęła 22 listopada 2005 roku, a zakończyła 8 grudnia roku 2021. Kolejny kanclerz, Olaf Scholz, na pozostawionych przez nią gruzach zdołał wysiedzieć nieco ponad trzy lata, po czym – chcąc ratować resztki poparcia dla własnego ugrupowania – doprowadził do rozpisania nowych wyborów.

Trump i Putin spotkają się w większym gronie Wiadomości
Trump i Putin spotkają się w większym gronie

Zamiast planowanej na początku szczytu na Alasce rozmowy Donalda Trumpa i Władimira Putina w cztery oczy w pierwszym spotkaniu przywódców udział wezmą również sekretarz stanu Marco Rubio i specjalny wysłannik ds. Bliskiego Wschodu Steve Witkoff. Nie jest jasne, kto będzie w składzie rosyjskiej delegacji.

Air Force One Trumpa wylądował na Alasce z ostatniej chwili
Air Force One Trumpa wylądował na Alasce

Prezydent USA Donald Trump przybył na pokładzie Air Force One do bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce.

Znana dziennikarka wyszła ze szpitala gorące
Znana dziennikarka wyszła ze szpitala

- Miejsce dzikuski jest w lesie. Pa, pa szpitalu, oczywiście: tfu, tfu, żeby nie zapeszać. Mówiłam, że ciężko jest się mnie pozbyć. Dzięki, że dodawaliście mi otuchy - napisała Agnieszka Burzyńska w mediach społecznościowych.

Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach Wiadomości
Zmiany w „M jak miłość” po wakacjach

Serial „M jak miłość” od lat cieszy się ogromną popularnością na TVP2. Już od 25 lat przyciąga przed ekrany kolejne pokolenia widzów, którzy śledzą losy rodziny Mostowiaków i ich bliskich. Po wakacyjnej przerwie fani zastanawiają się, kiedy znów zobaczą swoje ulubione postacie.

Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka tylko u nas
Ks. Janusz Chyła: Dogmat o Wniebowstąpieniu proroczym znakiem dla czasów kwestionowania godności człowieka

Prawda o wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny została przez Kościół dogmatycznie potwierdzona dopiero przez papieża Piusa XII w 1950 roku.

REKLAMA

Tomasz Terlikowski: Święta pamięci

Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny to jedne z tych świąt, które – mimo swego rzymsko-katolickiego zakorzenienia (uzupełnionego o pogańskie jeszcze korzenie) – zachowują znaczenie także dla ludzi niewierzących. I nie ma w tym nic dziwnego, bowiem przypominają nam one prawdy absolutnie fundamentalne dla naszego istnienia.
Znicz Tomasz Terlikowski: Święta pamięci
Znicz / morguefile.com

Doktrynalna treść nadchodzących świąt jest dość oczywista, choć jednocześnie często zupełnie nieobecna w kaznodziejstwie czy świadomości społecznej. Prawda o świętości, która jest powołaniem każdego chrześcijanina, o świętych obcowaniu i wsparciu tych, którzy są po tej stronie, przez tych, którzy są po tamtej (ale i odwrotnie, co szczególnie istotne w Dniu Zadusznym), i wreszcie świadomość, że nasze życie potrzebuje oczyszczenia, by zmierzyć się z Prawdą, Pięknem i Dobrem, jaki jest w całej pełni tylko Bóg – to właśnie treść tych dni. Ale to nie one kształtują społeczne – także to wewnątrz Kościoła – przeżywanie tych dni. O wiele istotniejsze dla ogromnej większości z nas jest uświadomienie sobie znaczenia pamięci i zakorzenienia.

Gdy stajemy na cmentarzach, niekiedy obok grobów dziadków, czasem rodziców, a czasem krewnych czy znajomych, stajemy wobec podstawowej prawdy o tym, że jesteśmy tylko elementem pewnej ciągłości. Nie ma nas bez naszych poprzedników, bez rodziców (niezależnie od tego, jacy byli), bez dziadków. Oni określają nas na dobre i na złe. Nie ma nas także bez innych członków naszej społeczności, naszego narodu, który nie obejmuje tylko nas obecnie żyjących, ale i tych wszystkich, którzy już odeszli. Nasze myślenie, odczuwanie, często wiarę zawdzięczamy innym, tym, którzy niekiedy już odeszli i w takie dni warto o nich pamiętać. A pamięć tę warto przekazywać dalej, by – opowiadana, powtarzana – stała się ona podstawą tożsamości także kolejnych pokoleń. 

Spacer po cmentarzu, jesienna pogoda stawiają także przed każdym z nas pytanie o znaczenie pamięci o nas samych dla naszej tożsamości. Gdy zaczyna jej brakować, gdy zaciemnia się ona za sprawą demencji, tracimy jej źródło, zapominamy, pogrążamy się w mroku, który – co pamiętam z odchodzenia mojej mamy – bywa straszny. Ci obok nas też zanurzają się w otchłani pytania o to, co pozostaje, gdy zaczyna brakować tego podstawowego strumienia pamięci, narracji, opowiadania? I wobec pytania, co będzie, gdy i moja pamięć się zerwie, zanurzy w ciemności? I wreszcie, co z naszej pamięci przetrwa dla innych? „Nie przekażę nikomu tego/ co przez całe życie/ było z uwagą zapamiętywane” – pisze Urszula Kozioł w przejmującym wierszu „Bez pamięci”. 

Uroczystość Wszystkich Świętych i Dzień Zaduszny przeżywane z wiarą dają nadzieję, że jest Ten, który zawsze pamięta, który jest pamięcią o nas i który obdarzy nas ostatecznie trwaniem na wieki. To jest nadzieja związana z tym świętem. Istotna i potrzebna. 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe