Sąd Najwyższy: Niebawem decyzja ws. zatrzymania i doprowadzenia sędziego Tuleyi do prokuratury

Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN do 29 listopada odroczyła wydanie orzeczenia ws. zażalenia prokuratury na brak zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego Igora Tuleyi. Jego zatrzymania domagają się śledczy, którzy chcą go przesłuchać i postawić mu zarzuty ujawnienia tajemnicy ze śledztwa.
Igor Tuleya
Igor Tuleya / fot. Ralf Lotys / Wikimedia Commons

Wcześniej nowa Izba SN przez blisko pięć godzin rozpatrywała w czwartek to zażalenie Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Zgody na zatrzymanie sędziego Tuleyi w pierwszej instancji nie wyraziła jeszcze w kwietniu 2021 r. nieistniejąca już Izba Dyscyplinarna SN.

Sędzia Tuleya nie stawił się w czwartek w Sądzie Najwyższym. Reprezentowali go adwokaci: Jacek Dubois, Michał Zacharski oraz Bartosz Tiutiunik. Prokuraturę reprezentował prok. Franciszek Michera.

"Od chwili prawomocnego uchylenia immunitetu sędziemu Tuleyi nie zdarzyło się nic takiego, co miałoby prowadzić do braku zgody na jego zatrzymanie. Sędzia nie stawia się na wezwania prokuratury i - jak sam oświadcza - nie stawi się w przyszłości"

- wskazywał podczas podczas czwartkowego posiedzenia SN prok. Michera.

Prokuratura nie może postawić zarzutów

Jak dodał, prokuratura ma tymczasem obowiązek, żeby po uchyleniu immunitetu przedstawić zarzuty sędziemu.

"Tylko z powodu, że ma on ten szczególny status i nie chce być traktowany jak każdy inny obywatel, prokuratura zarzutu przedstawić mu nie może"

- mówił prokurator o sędzim Tuleyi. Ocenił też, że niewyrażanie przez sąd zgody na zastosowanie przewidzianych prawem w takich przypadkach środków de facto może prowadzić do przewlekłości postępowania lub nawet jego przedawnienia, bądź umorzenia - a takie decyzje na podstawie materiału dowodowego powinna podejmować prokuratura.

Tuleya nie przychodzi do prokuratury, bo... "jej nie ufa"

Mec. Dubois podkreślił, że Tuleya nie przychodzi do prokuratury, bo "jej nie ufa" i "sąd też nie ma powodu by jej ufać". "W tej sprawie nie ma uprawdopodobnienia popełnienia przestępstwa" - zauważył. Ocenił, że cała sprawa wynika z tego, że Tuleya "ponosi konsekwencje za to, że nie orzekał zgodnie z wolą prokuratury". Adwokat pytał w związku z tym, czy "sąd może legitymizować bezprawie".

"Jeśli sąd czuje to, co ja, to proszę o zasygnalizowanie prokuratorowi generalnemu, że może dochodzić do naruszania prawa przez podwładnych mu prokuratorów"

- mówił mec. Dubois.

Zamieszanie wokół składu sędziowskiego

Nowo powołana Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN orzeka w tej sprawie w składzie trzech sędziów: Wiesława Kozielewicza, Małgorzaty Wąsek-Wiaderek i Dariusza Kali. Pierwszy z tych sędziów jest prezesem nowej izby, dwoje pozostałych sędziów trafiło do tzw. tymczasowego składu izby przed wyznaczeniem przez prezydenta pełnego jej składu.

W związku z tym prokurator oponował przeciwko rozpoznawaniu sprawy w obecnym składzie. Śledczy zawnioskował o rozstrzygnięcie sprawy przez nowy skład - wyłącznie sędziów wyznaczonych przez prezydenta do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Ostatecznie wniosek ten nie został uwzględniony przez SN. Sędzia Kozielewicz wskazał, że sprawy rozpoczęta w składach sędziów wyznaczonych "tymczasowo" do nowej izby, są przez tych sędziów kontynuowane.

Wątpliwości co do prawidłowości składu sędziowskiego wyraził też sam Tuleya. Złożył on wniosek o wyłączenie od rozpoznawania tej sprawy dwóch sędziów: Wiesława Kozielewicza i Dariusza Kali. Według Tuleyi istnieją wątpliwości co do bezstronności tych sędziów. Uzasadnił to m.in. zgodą tych sędziów na zasiadanie w składach sędziowskich wspólnie z tzw. nowymi sędziami SN.

W konsekwencji sąd przyjął wniosek Tuleyi do rozpoznania, przystąpił jednak do dalszego procedowania w tej sprawie. "Ten wniosek będzie rozpoznany później. Jeśli zostanie uwzględniony, to wszelkie decyzje procesowe podjęte w tej sprawie będą bezskuteczne" - wyjaśnił sędzia Kozielewicz.

Prokuratura wielokrotnie wzywała Tuleyę

W listopadzie 2020 r. na wniosek prokuratury ówczesna Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie uchyliła immunitet sędziemu. Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tuleyi uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.

Prokuratura wielokrotnie wzywała sędziego Tuleyę do stawienia się w celu przesłuchania i postawienia mu zarzutów. Sędzia konsekwentnie odmawia stawienia się w prokuraturze. Podkreślał, że nie uznawał Izby Dyscyplinarnej jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez izbę.

W konsekwencji śledczy z Prokuratury Krajowej wystąpili do Izby Dyscyplinarnej o zgodę na jego przymusowe doprowadzenie. W kwietniu 2021 r. Izba Dyscyplinarna - w składzie jednego sędziego Adama Rocha - nieprawomocnie nie przychyliła się do wniosku prokuratury i nie zgodziła na zatrzymanie sędziego. Prokuratura zaskarżyła tamto rozstrzygnięcie. "Na prokuraturze ciąży obowiązek postawienia podejrzanemu zarzutów. Dotyczy to wszystkich podejrzanych, bez względu na to, czy sprawują godność sędziowską, czy nie" - uzasadniała PK.

W związku z likwidacją latem 2022 r. Izby Dyscyplinarnej SN sprawę tego zażalenia, wraz z innymi sprawami sędziowskimi, przejęła nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej. (PAP)


 

POLECANE
Znikają kolejne porodówki. Tym razem w Małopolsce z ostatniej chwili
Znikają kolejne porodówki. Tym razem w Małopolsce

Trzy małopolskie szpitale zakończyły w tym roku działalność oddziałów położniczych, a od początku 2026 r. zamknięcie porodówki zapowiedziała kolejna placówka – wynika z informacji przekazanych PAP przez małopolski NFZ. Wiąże się to ze spadającą liczbą porodów.

Media: Koalicja może stracić większość w Sejmie z ostatniej chwili
Media: Koalicja może stracić większość w Sejmie

Wewnętrzna wojna o przywództwo w Polsce 2050 może wywrócić sejmową arytmetykę. Jeśli dojdzie do rozłamu po wygranej Katarzyny Pełczyńskiej-Nałęcz, koalicja rządząca ryzykuje utratę większości – donosi w czwartek Onet.

Złe wieści dla Donalda Tuska. Jest sondaż z ostatniej chwili
Złe wieści dla Donalda Tuska. Jest sondaż

52,8 proc. ankietowanych w sondażu UCE Research dla Onetu uważa, że rząd Donalda Tuska nie realizuje swoich obietnic wyborczych.

Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego z ostatniej chwili
Komunikat dla mieszkańców woj. śląskiego

We wtorek 9 grudnia 2025 r. Katowice Airport obsłużyło siedmiomilionowego pasażera – poinformowało w komunikacie Katowice Airport – Port lotniczy Katowice-Pyrzowice

Znany rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce z ostatniej chwili
Znany rosyjski naukowiec zatrzymany w Polsce

Wysoko postawiony przedstawiciel muzeum Ermitaż w Petersburgu Aleksandr B. został zatrzymany w Polsce przez ABW – poinformowała w czwartek rozgłośnia RMF FM.

Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+ z ostatniej chwili
Szpital musiał zaplanować w budżecie projektu działania na rzecz środowisk LGBT+

Taki był warunek skorzystania ze środków unijnych. Unia Europejska, chociaż sprawy światopoglądowe należą do prerogatyw państw członkowskich, forsuje lewicową agendę bez oglądania się na skutki.

Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem z ostatniej chwili
Karol Nawrocki przybył na Łotwę, gdzie spotka się z prezydentem Rinkeviczsem

Prezydent Karol Nawrocki w środę wieczorem przybył na Łotwę; w czwartek w Rydze spotka się z prezydentem tego kraju Edgarsem Rinkeviczsem i premier Eviką Siliną. Nawrocki odwiedzi też polskich żołnierzy stacjonujących w bazie wojskowej Adażi.

Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach tylko u nas
Sekielski, Polaszczyk i cisza po fałszywych zeznaniach

Rząd Donalda Tuska nie może pogodzić się z porażką w sprawie ustawy o rynku kryptowalut. Najpierw było weto, potem jego utrzymanie przez posłów w Sejmie, a dziś — próba przegłosowania tego samego projektu jeszcze raz. Z uporem, który nie świadczy o determinacji, lecz o politycznej desperacji.

Merz do Trumpa: Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem gorące
Merz do Trumpa: "Jeśli nie Europa, to niech Niemcy będą twoim partnerem"

Kanclerz Niemiec Friedrich Merz powiedział we wtorek, że niektóre elementy nowej Strategii Bezpieczeństwa Narodowego administracji USA są "fatalne z punktu widzenia Europy".

Zełenski przyjedzie do Warszawy z ostatniej chwili
Zełenski przyjedzie do Warszawy

Szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz przekazał, że w środę rozmawiał ze stroną ukraińską ws. spotkania prezydentów Wołodymyra Zełenskiego i Karola Nawrockiego. Podkreślił, że Polska jest w stałym kontakcie z Ukrainą w tej sprawie, ale nie ma jeszcze ustalonej daty spotkania.

REKLAMA

Sąd Najwyższy: Niebawem decyzja ws. zatrzymania i doprowadzenia sędziego Tuleyi do prokuratury

Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN do 29 listopada odroczyła wydanie orzeczenia ws. zażalenia prokuratury na brak zgody na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury sędziego Igora Tuleyi. Jego zatrzymania domagają się śledczy, którzy chcą go przesłuchać i postawić mu zarzuty ujawnienia tajemnicy ze śledztwa.
Igor Tuleya
Igor Tuleya / fot. Ralf Lotys / Wikimedia Commons

Wcześniej nowa Izba SN przez blisko pięć godzin rozpatrywała w czwartek to zażalenie Wydziału Spraw Wewnętrznych Prokuratury Krajowej. Zgody na zatrzymanie sędziego Tuleyi w pierwszej instancji nie wyraziła jeszcze w kwietniu 2021 r. nieistniejąca już Izba Dyscyplinarna SN.

Sędzia Tuleya nie stawił się w czwartek w Sądzie Najwyższym. Reprezentowali go adwokaci: Jacek Dubois, Michał Zacharski oraz Bartosz Tiutiunik. Prokuraturę reprezentował prok. Franciszek Michera.

"Od chwili prawomocnego uchylenia immunitetu sędziemu Tuleyi nie zdarzyło się nic takiego, co miałoby prowadzić do braku zgody na jego zatrzymanie. Sędzia nie stawia się na wezwania prokuratury i - jak sam oświadcza - nie stawi się w przyszłości"

- wskazywał podczas podczas czwartkowego posiedzenia SN prok. Michera.

Prokuratura nie może postawić zarzutów

Jak dodał, prokuratura ma tymczasem obowiązek, żeby po uchyleniu immunitetu przedstawić zarzuty sędziemu.

"Tylko z powodu, że ma on ten szczególny status i nie chce być traktowany jak każdy inny obywatel, prokuratura zarzutu przedstawić mu nie może"

- mówił prokurator o sędzim Tuleyi. Ocenił też, że niewyrażanie przez sąd zgody na zastosowanie przewidzianych prawem w takich przypadkach środków de facto może prowadzić do przewlekłości postępowania lub nawet jego przedawnienia, bądź umorzenia - a takie decyzje na podstawie materiału dowodowego powinna podejmować prokuratura.

Tuleya nie przychodzi do prokuratury, bo... "jej nie ufa"

Mec. Dubois podkreślił, że Tuleya nie przychodzi do prokuratury, bo "jej nie ufa" i "sąd też nie ma powodu by jej ufać". "W tej sprawie nie ma uprawdopodobnienia popełnienia przestępstwa" - zauważył. Ocenił, że cała sprawa wynika z tego, że Tuleya "ponosi konsekwencje za to, że nie orzekał zgodnie z wolą prokuratury". Adwokat pytał w związku z tym, czy "sąd może legitymizować bezprawie".

"Jeśli sąd czuje to, co ja, to proszę o zasygnalizowanie prokuratorowi generalnemu, że może dochodzić do naruszania prawa przez podwładnych mu prokuratorów"

- mówił mec. Dubois.

Zamieszanie wokół składu sędziowskiego

Nowo powołana Izba Odpowiedzialności Zawodowej SN orzeka w tej sprawie w składzie trzech sędziów: Wiesława Kozielewicza, Małgorzaty Wąsek-Wiaderek i Dariusza Kali. Pierwszy z tych sędziów jest prezesem nowej izby, dwoje pozostałych sędziów trafiło do tzw. tymczasowego składu izby przed wyznaczeniem przez prezydenta pełnego jej składu.

W związku z tym prokurator oponował przeciwko rozpoznawaniu sprawy w obecnym składzie. Śledczy zawnioskował o rozstrzygnięcie sprawy przez nowy skład - wyłącznie sędziów wyznaczonych przez prezydenta do Izby Odpowiedzialności Zawodowej. Ostatecznie wniosek ten nie został uwzględniony przez SN. Sędzia Kozielewicz wskazał, że sprawy rozpoczęta w składach sędziów wyznaczonych "tymczasowo" do nowej izby, są przez tych sędziów kontynuowane.

Wątpliwości co do prawidłowości składu sędziowskiego wyraził też sam Tuleya. Złożył on wniosek o wyłączenie od rozpoznawania tej sprawy dwóch sędziów: Wiesława Kozielewicza i Dariusza Kali. Według Tuleyi istnieją wątpliwości co do bezstronności tych sędziów. Uzasadnił to m.in. zgodą tych sędziów na zasiadanie w składach sędziowskich wspólnie z tzw. nowymi sędziami SN.

W konsekwencji sąd przyjął wniosek Tuleyi do rozpoznania, przystąpił jednak do dalszego procedowania w tej sprawie. "Ten wniosek będzie rozpoznany później. Jeśli zostanie uwzględniony, to wszelkie decyzje procesowe podjęte w tej sprawie będą bezskuteczne" - wyjaśnił sędzia Kozielewicz.

Prokuratura wielokrotnie wzywała Tuleyę

W listopadzie 2020 r. na wniosek prokuratury ówczesna Izba Dyscyplinarna SN prawomocnie uchyliła immunitet sędziemu. Powodem wniosku prokuratury ws. uchylenia immunitetu było podejrzenie ujawnienia informacji ze śledztwa oraz danych i zeznań świadka, które miały narazić bieg postępowania. Chodziło o śledztwo ws. obrad Sejmu w Sali Kolumnowej z 16 grudnia 2016 r., które zostało dwukrotnie umorzone przez prokuraturę. W grudniu 2017 r. Sąd Okręgowy w Warszawie pod przewodnictwem sędziego Tuleyi uchylił decyzję prokuratury o pierwszym umorzeniu śledztwa. Sędzia zezwolił wówczas mediom na rejestrację ustnego uzasadnienia postanowienia sądu.

Prokuratura wielokrotnie wzywała sędziego Tuleyę do stawienia się w celu przesłuchania i postawienia mu zarzutów. Sędzia konsekwentnie odmawia stawienia się w prokuraturze. Podkreślał, że nie uznawał Izby Dyscyplinarnej jako sądu oraz ważności decyzji podjętych przez izbę.

W konsekwencji śledczy z Prokuratury Krajowej wystąpili do Izby Dyscyplinarnej o zgodę na jego przymusowe doprowadzenie. W kwietniu 2021 r. Izba Dyscyplinarna - w składzie jednego sędziego Adama Rocha - nieprawomocnie nie przychyliła się do wniosku prokuratury i nie zgodziła na zatrzymanie sędziego. Prokuratura zaskarżyła tamto rozstrzygnięcie. "Na prokuraturze ciąży obowiązek postawienia podejrzanemu zarzutów. Dotyczy to wszystkich podejrzanych, bez względu na to, czy sprawują godność sędziowską, czy nie" - uzasadniała PK.

W związku z likwidacją latem 2022 r. Izby Dyscyplinarnej SN sprawę tego zażalenia, wraz z innymi sprawami sędziowskimi, przejęła nowa Izba Odpowiedzialności Zawodowej. (PAP)



 

Polecane