Kłopoty Lewandowskiego. Przez Polaka FC Barcelona może zostać ukarana walkowerem?

W sobotę w lidze hiszpańskiej odbyły się derby Katalonii. Po emocjonującym meczu na Camp Nou FC Barcelona tylko zremisowała z niżej notowanymi rywalami zza miedzy 1:1. Niechlubną gwiazdą spotkania był niewątpliwie arbiter Mateu Lahoz, który nie radził sobie z wydarzeniami na boisku i pokazał 12 żółtych i 2 czerwone kartki.
Espanyol domaga się walkoweru
Tymczasem okazuje się, że po meczu RCD Espanyol złożył skargę do Królewskiej Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej (RFEF), co klub potwierdził w oficjalnym komunikacie. Poinformowano, iż zdaniem klubu zawodnik FC Barcelony Robert Lewandowski został wystawiony do gry nieprzepisowo, gdyż powinien pauzować z powodu otrzymania dwóch żółtych kartek w poprzedniej kolejce.
Przed rozpoczęciem meczu klub ostrzegł w dobrej wierze zarówno sędziego meczu, pana Mateu Lahoza, jak i RFEF o obecności w jedenastce przeciwnika zawodnika Roberta Lewandowskiego, który musiał odbyć karę zawieszenia po tym, jak został odesłany za podwójną żółtą kartkę w poprzedniej kolejce rozgrywek ligowych. RCD Espanyol, jak zapowiedział w przeddzień meczu, wykorzysta wszelkie dostępne środki, aby bronić swoich interesów i interesów naszych kibiców, mając świadomość, że ta rażąca niesprawiedliwość zagraża istocie naszych rozgrywek i że opiera się ona na pochopnej decyzji z oczywistymi uchybieniami prawnymi
– głosi komunikat klubu.
Robert Lewandowski jeszcze dzień przed meczem pozostawał zawieszony w lidze hiszpańskiej na trzy spotkania za czerwoną kartkę, którą otrzymał jeszcze przed mundialem w meczu z Osasuną. FC Barcelona podważyła decyzję sędziów i skierowała wniosek o tymczasowe zawieszenie kary do sądu powszechnego w Madrycie, który na dobę przed meczem rozpatrzył wniosek pozytywnie. Teoretycznie pozwoliło to Polakowi wystąpić w meczu w sobotę, jednak Espanyol argumentuje, że niezależnie od decyzji sądu napastnik powinien był pauzować w derbach Barcelony w wyniku otrzymania dwóch żółtych kartek w poprzednim meczu.
Sprawę rozstrzygnie teraz Komitet Rozgrywek Hiszpańskiej Federacji Piłkarskiej, czyli gremium, które jako pierwsze zawiesiło Polaka na trzy mecze.
Wielu ekspertów jest zdania, że skarga Espanyolu zostanie odrzucona, gdyż federacja nie może odrzucić decyzji sądu powszechnego. Espanyol zapowiada jednak „wykorzystanie wszelkich dostępnych środków, aby bronić swoich interesów”, więc sprawa może zostać rozstrzygnięta w Trybunale Administracyjnym ds. Sportu, a nawet trafić do sądu powszechnego.