Ukraiński dziennikarz: Putin znowu zaatakuje Kijów. Tym razem 10-krotnie większą armią

– Jestem przekonany, że Władimir Putin zamierza powtórzyć ubiegłoroczny atak na Kijów. Ale tym razem po wyeliminowaniu wszystkich błędów logistycznych i dysponując znacznie większą – nawet 10-krotnie – armią – ocenia dziennikarz ukraińskiego tygodnika „Nowoje Wriemia”.
Ukrainiec przypomniał, że na Białoruś został wysłany rosyjski sprzęt i kadra oficerska. "Wygląda na to, że zmobilizowani, których według władz ukraińskich w styczniu i lutym ma przybyć pół miliona, również".
Kolejne uderzenie na Kijów?
Jakowyna twierdzi, że Władimir Putin zamierza ponownie uderzyć na Kijów, lecz tym razem ma się to odbyć z pominięciem błędów popełnionych przez Kreml w zeszłym roku.
– Tym razem Kreml weźmie pod uwagę popełnione w zeszłym roku błędy logistyczne i przeznaczy do tego celu znacznie większą, nawet 10-krotnie, armię - podkreśla.
Według Ukraińca zdobycie stolicy Ukrainy: "pozwoliłoby Putinowi natychmiast ogłosić się zwycięzcą i dyktować warunki pokoju”. „Podkreślam: tak Putin widzi świat, to jego logika, nie moja. Moim (i nie tylko moim) zdaniem taki wyłom byłby samobójczy dla armii rosyjskiej, bo wszystko po stronie ukraińskiej jest już gotowe do odparcia takiego ataku” – dodaje Jakowyna.
– Tylko szybkie i zdecydowane zwycięstwo może uratować jego reżim. I nawet jeśli wymaga to zabicia kilkuset tysięcy ludzi, to niech tak będzie - napisał dziennikarz.
Jakowyn uważa, że kraje zachodu są świadome tego, co może wkrótce nastąpić. W związku z tym dostarczają Ukrainie niezbędny sprzęt do odparcia ataku.
– USA i Europa zdają sobie sprawę, że jest to prawdopodobnie najważniejsza bitwa tej wojny i są zobowiązane zapewnić Ukrainie odpowiednie do niej wyposażenie - podkreślił ukraiński dziennikarz.