Gra o tron: Kto dziś ma największe szanse, by zjednoczyć opozycję? Czy to w ogóle możliwe?

Ostatnie antyrządowe protesty, zwane protestami w obronie sądownictwa, jak w soczewce pokazały największy kryzys podzielonej opozycji: brak przywództwa. Nad zagadnieniami tzw. leadership [z ang. przywództwo] pochylają się najtęższe głowy tego świata. Pochylmy się i my. Może coś znajdziemy...
Władek, daj spokój
Wiele oczu zwróconych jest ostatnio na Władysława Frasyniuka. Ten historyczny już lider NSZZ Solidarność pojawia się coraz częściej w mediach. Punktem zwrotnym w jego najnowszej karierze była blokada obchodów miesięcznicy smoleńskiej, z której wyniosła go policja. A wyniosła go, bo nielegalnie blokował legalne zgromadzenie. Takie zdjęcie, niesionego przez policję, było mu jednak potrzebne.
Frasyniuk to doświadczony polityk. Od 1991 do 2001 sprawował mandat poselski. Najpierw z ramienia Unii Demokratycznej, później Unii Wolności, której zresztą w pewnym momencie był przewodniczącym (w latach 2001-2005). Później próbował dostać się do sejmu czy senatu, ale bez powodzenia.
Dziś, mając 63 lata, próbuje po raz kolejny wrócić do politycznego głównego nurtu. Nie bardzo mu to jednak wychodzi.
Frasyniuk? Nie
Podczas ostatnich protestów pod sejmem i pałacem prezydenckim w Warszawie Frasyniuk był jedną z osób, która najczęściej pojawiała się na głównej scenie. Miał zachęcać do aktywności antypisowskiej i motywować do walki w obronie sądów. Okazuje się jednak, że choć jego silną stroną jest rozpoznawalność, to nie wyczuwa emocji młodych ludzi, a ze swoimi seksistowskimi przekonaniami trafia tylko w gusta starszej części swojego potencjalnego elektoratu: – Człowiek przyjdzie pod ten sejm o 23 prawie i trafi akurat na homofobiczny suchar Frasyniuka, że gdyby Jarek wiedział, jak wyglada kobieta, to by dał sobie spokój. Oraz że obywatele i piękne obywatelki. Starzy KOD-erzy radośni, młodzież przewraca oczami – napisał niedawno na Facebooku Jacek Dehnel, pisarz i tłumacz, zaangażowany w walkę w obronie sądów.
Cały artykuł w najnowszym numerze "TS" (31/2017) do kupienia w wersji cyfrowej tutaj.
#REKLAMA_POZIOMA#