Niemiecki dziennik wyzywa polską Straż Graniczną od „morderców”. Jest odpowiedź

„Trzeba to jasno powiedzieć: funkcjonariusze, którzy wyrzucają ludzi z powrotem do morza lub zimą do lasu, są mordercami. Politycy, którzy nakazują ‚pushbacki‘ są mordercami. A społeczeństwo, które na to pozwala, jest społeczeństwem morderców” – pisze na łamach niemieckiego dziennika „Tageszeitung” („TAZ”) w kontekście imigrantów wciąż przybywających pod granicę Polski z Białorusią redaktor Caspar Shaller.
Autor artykułu nawiązał do incydentu, który wydarzył się na początku marca na polsko-białoruskiej granicy. Wówczas Straż Graniczna w Czeremsze zatrzymała pięć osób łamiących zakaz wejścia na pas drogi granicznej.
„Sprawa podkreśla tragedię, która wciąż rozgrywa się na granicy polsko-białoruskiej, ale zniknęła z nagłówków gazet. Kiedy białoruski dyktator Łukaszenka ułatwił w 2021 r. dostęp do wiz osobom z Bliskiego Wschodu, do Mińska poleciały tysiące ludzi z planami przedostania się stamtąd do UE” – napisano.
Kuriozalne słowa w niemieckim dzienniku
Autor, kontynuując swoją narrację, wspomina, że „niezliczona” liczba osób głodując i cierpiąc, utknęła na ziemi niczyjej.
„Zamarzają na śmierć lub umierają z powodu obrażeń zadanych im przez polskich lub białoruskich funkcjonariuszy granicznych” – czytamy dalej.
Następnie autor podaje statystyki dotyczące śmierci co najmniej 37 osób w okresie od sierpnia 2021 do lutego 2023.
„Oznacza to, że w ciągu niespełna dwóch lat na granicy polsko-białoruskiej zginęło więcej ludzi niż na granicy NRD i RFN w ciągu prawie 50 lat. Trzeba powiedzieć jasno: urzędnicy, którzy spychają ludzi z powrotem do morza lub do lasu zimą, są mordercami. Politycy, którzy nakazują pushback, są mordercami. A społeczeństwo, które na to pozwala, jest społeczeństwem morderców” – wypomina autor tekstu.
Słowa te doczekały się zdecydowanej reakcji ze strony pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP Stanisława Żaryna. Stwierdził on, że tekst w niemieckim dzienniku pełen jest niejasności i wprowadza czytelnika w błąd. W swoim komentarzu wyjaśnił, że osoby, które przekraczają granicę polsko-ukraińską, są uchodźcami wojennymi, którzy ratują się przed wojną.
Żaryn dodał, że tymczasem na granicy polsko-białoruskiej mają miejsce zupełnie inne okoliczności, ponieważ jest ona szturmowana przez nielegalnych imigrantów. Proces ten zapoczątkowały białoruskie i rosyjskie służby.
. @tazgezwitscher with this piece you’re misleading the reader. Those who cross the Polish-Ukrainian border are war refugees, fleeing from the Russian aggression against Ukraine. They arrive here in the manner prescribed by UA and PL law and procedures.https://t.co/SqdTDg1XuQ
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) March 8, 2023