UE „głodzi” Polskę finansowo. Polska musi obciąć miliardy na uchodźców. UE nagle „jest gotowa wspierać”

W 2022 Polska na pomoc dla uchodźców z Ukrainy wydała ponad 8,3 mld euro – wg danych @OECD i z dwóch funduszy unijnych na ten cel otrzymała w sumie około 300 mln euro. Teraz kiedy Polska chce zmniejszać dofinansowanie dla uchodźców KE ma pretensje [pisownia oryginalna – przyp. red.]
– pisze teraz na Twitterze korespondent TVP w Brukseli Dominika Cosić, udostępniając artykuł serwisu Euractiv.com.
Zmniejszenie świadczeń dla uchodźców
Serwis, piórem Anny Krzysztoszek donosi, że od 1 marca ukraińscy uchodźcy, którzy przebywają w Polsce dłużej niż 120 dni i mieszkają we wspólnych obiektach mieszkalnych, muszą pokrywać połowę kosztów zakwaterowania z limitem na poziomie 40 zł (8,50 euro) dziennie. Obowiązek nie dotyczy tzw. grup wrażliwych, czyli dzieci, emerytów, kobiet w ciąży, rodziców samotnie wychowujących dzieci do 12 roku życia oraz osób w szczególnie trudnej sytuacji materialnej. – Nie będzie to miało wpływu na inne świadczenia wobec ukraińskich uchodźców, finansowane z kieszeni polskiego podatnika, takie jak bezpłatny transport publiczny, opieka zdrowotna czy 500 plus – te przepisy mają charakter motywacyjny – mówił PAP pełnomocnik rządu ds. uchodźców wojennych Paweł Szefernaker.
Komisja ściśle monitoruje sytuację w Polsce i jest w regularnym kontakcie z polskimi władzami w sprawie praktycznego wdrożenia dyrektywy o tymczasowej ochronie, aby zapewnić, że istnieją odpowiednie zabezpieczenia dotyczące zakwaterowania przesiedleńców objętych tymczasową ochroną.
(…)
Komisja jest gotowa wspierać Polskę operacyjnie i finansowo
– mówi serwisowi Euractive.com rzecznik Komisji Europejskiej.
W tym samym materiale cytowane jest stanowisko Konsorcjum Migracyjnego (związek 9 organizacji wspierających migrantów i uchodźców w Polsce), które mówi, że „rząd powinien wycofać się z (wprowadzenia) obowiązku udziału uchodźczyń w pokrywaniu kosztów utrzymania we wspólnych obiektach mieszkalnych”.
Głodzenie Polski
Wybory parlamentarne w Polsce odbędą się jesienią. Nie jest jeszcze znany dokładny termin, ale kampania wyborcza, choć jeszcze nieoficjalna, nabiera tempa. Nie ustają również zewnętrzne działania przeciwko Polsce, które mają na celu ustanowienie w Warszawie rządu „proeuropejskiego” i „proniemieckiego”.
Polska jest według wytycznych niemieckiej wiceprzewodniczącej Parlamentu Europejskiego Katariny Barley „głodzona” finansowo. Instytucje Unii Europejskiej robią wszystko, byśmy nie otrzymali należnych nam pieniędzy, chociaż kredyty zaciągnięte na poczet Krajowego Planu Odbudowy już spłacamy. Rząd Mateusza Morawieckiego usiłuje osiągnąć „kompromis”, w ramach którego praktycznie rozmontowano by w dużym stopniu reformę sądownictwa zgodnie z marzeniami „nadzwyczajnej kasty”. Nie ma jednak żadnej gwarancji, że przyjęcie skierowanej do Trybunału Konstytucyjnego przez prezydenta Andrzeja Dudę nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym spowoduje wypłatę jakiejkolwiek części środków. To wszystko w sytuacji, w której Polska ponosi ogromne obciążenia związane z przyjmowaniem milionów ukraińskich uchodźców.
W 2022 Polska na pomoc dla uchodźców z Ukrainy wydała ponad 8,3 mld euro - wg danych @OECD i z dwóch funduszy unijnych na ten cel otrzymała w sumie około 300 mln euro. Teraz kiedy Polska chce zmniejszać dofinansowanie dla uchodźców KE ma pretensje. https://t.co/1Fb2GoufQH
— Dominika Cosic (@dominikacosic) March 9, 2023