Olaf Scholz zablokował szczyt Trójkąta Weimarskiego w Kijowie i zapowiedział powrót do rozmów z Putinem
Prezydent Andrzej Duda poleci do Paryża z jednodniową wizytą w poniedziałek po południu. Zaplanowano najpierw dwustronne spotkanie z Prezydentem Francji, a następnie – wraz z Prezydentem Macronem i Kanclerzem Scholzem – rozmowy w ramach Trójkąta Weimarskiego. Przewidziano też wspólną konferencję prasową trzech przywódców.
Główne tematy spotkania to sytuacja bezpieczeństwa, wsparcie Ukrainy i sankcje na Rosję.
Czytaj również: Nie żyje Silvio Berlusconi
Berlin odrzucił pomysł Warszawy
Jak donosi „Dziennik Gazeta Prawna”, Warszawa zabiegała o to, by szczyt odbył się w Kijowie. Przeciwko temu rozwiązaniu – skutecznie – wystąpiły jednak Niemcy.
Pierwotnie Weimar miał się odbyć z udziałem Wołodymyra Zełenskiego w Kijowie. Pomysł – który zaproponowała Polska – zablokował jednak Olaf Scholz, marginalizujący wszelkie inicjatywy wzmacniające znaczenie międzynarodowe władz w Warszawie
– czytamy w publikacji. Do tarcia pomiędzy Warszawą a Berlin doszło również w lutym, kiedy Scholz odmówił rozmów w formacie okrągłego stołu Duda-Macron-Scholz podczas konferencji bezpieczeństwa w Monachium. Nawiasem mówiąc, w trakcie konferencji wszystkie wystąpienia przedstawicieli Polski odbywały się na... bocznych scenach.
Scholz zapowiada powrót do rozmów z Putinem
W sobotę podczas 38. Kongresu Kościoła Ewangelickiego w Norymberdze Olaf Scholz poinformował, że chce utrzymywać kontakt z Władimirem Putinem. Obydwaj przywódcy rozmawiali już telefonicznie po rozpoczęciu wojny w Ukrainie. „Zamierzam wkrótce to powtórzyć” – zapowiedział Scholz i dodał, że wstępnym warunkiem „sprawiedliwego pokoju” jest wycofanie wojsk przez Rosję.
To jest warunek, który musiałby zostać zrozumiany (...) negocjacje są w porządku; kwestią jest, kto z kim i o czym negocjuje
– mówił kanclerz.
Słuszne jest, że we wszystkich naszych poczynaniach działamy w sposób skoordynowany. Rozważymy każdy krok i nie pójdziemy sami. Od samego początku czuliśmy się zobowiązani do przestrzegania tej zasady
– dodał Scholz, podkreślając, że „granic w Europie nie należy przesuwać siłą”.