Sejm. PiS za nowelą budżetu na rok 2023. Opozycja krytykuje

Projekt noweli tegorocznego budżetu zakłada zwiększenie wydatków m.in. na szkolnictwo i dodatkowe ponad 14 mld zł dla samorządów - wskazywali w piątek przedstawiciele PiS w Sejmie. Według opozycji nowela jest fikcją i skrojona na wybory; zapowiadają, że jej nie poprą. W noweli znajdują się m.in. rozwiązania, które są elementem porozumienia pomiędzy Solidarnością a rządem.
Sejm RP Sejm. PiS za nowelą budżetu na rok 2023. Opozycja krytykuje
Sejm RP / fot. flickr.com / Kancelaria Premiera/ Public domain

W piątek w Sejmie trwa pierwsze czytanie projektu nowelizacji budżetu na 2023 r. a także pierwsze czytanie projektu noweli o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 oraz niektórych innych ustaw.

Po nowelizacji dochody budżetu wyniosą 601,4 mld zł, wydatki 693,4 mld zł, a deficyt ma być nie większy niż 92 mld zł.

Szef sejmowej komisji finansów Andrzej Kosztowniak (PiS), jak również Andrzej Szlachta (PiS) podkreślili, że ich klub jest za proponowaną nowelizacją budżetu.

"Dobre zmiany w budżecie"

Kosztowniak tłumaczył, że nowela jest konieczna z powodu niepewności jaka towarzyszyła tworzeniu założeń budżetu na 2023 r. Zwrócił uwagę, że wówczas nie było wiadomo jak poważnie na gospodarki światowe wpłynie agresja Rosji na Ukrainę; jak będą rosnąć ceny energii oraz inflacja. Zaznaczył, że w związku z tymi wydarzeniami - tak polskie jak i europejskie, i światowe PKB się obniżyło. Zgodnie z projektem realne PKB w br. ma wynieść 0,9 proc. wobec 5,1 proc. w 2022 r.

Kosztowniak dodał, że mimo niesprzyjających warunków makro, wkład eksportu we wzrost gospodarczy Polski ma być dodatni. Wskazał, że mimo spowolnienia koniunktury, sytuacja na polskim rynku pracy ma być dobra, a na koniec roku stopa bezrobocia rejestrowanego ma wynieść 5,5 proc.

Andrzej Szlachta podkreślił z kolei, że projekt zakłada "dobre zmiany w budżecie". Zwrócił uwagę, że projektowana nowela przewiduje zwiększenie niektórych wydatków m.in. na szkolnictwo. Dodał, że projekt przewiduje też przeznaczenie jednostkom samorządu terytorialnego ponad 14 mld zł i te pieniądze trafią do wszystkich samorządów. Szlachta wskazał ponadto, że projekt noweli budżetu zakłada wypłatę nagrody specjalnej w wysokości 1125 zł dla nauczycieli z okazji 250. rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej.

Opozycja przeciw

Posłanka KO Izabela Leszczyna określiła zarówno budżet państwa na 2023 r., jak i jego nowelizację jako fikcję, argumentując, że rząd PiS stworzył sobie równoległy budżet, a prawdziwy tegoroczny deficyt to 230 mld zł, a nie 92 mld, jak w projekcie nowelizacji. "Rząd nowelizacją budżetu potwierdza, że wszystkie ryzyka, przed którymi ostrzegaliśmy zmaterializowały się. Mamy drugi rok dwucyfrowej inflacji, PKB w I kwartale rok do roku spada, (...) po raz pierwszy od ćwierćwiecza przestaliśmy gonić bogate kraje Zachodniej Europy, a drugi rok z rzędu polskie rodziny biednieją" - mówiła Leszczyna. Zapowiedziała też złożenie przez KO poprawki, przesuwającej ponad 14 mld zł z rezerwy na skutki wojny na Ukrainie, na program 800+ od czerwca.

Poseł Tomasz Trela (Lewica) stwierdził, że przedstawiona nowelizacja budżetu związana jest ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. "Mamy nowelizację, która jest skrojona na wybory, które za cztery miesiące się odbędą" - powiedział. Jak wskazał, zapisane w ustawie 16 mld zł na rezerwy, to, jego zdaniem, nie są rezerwy celowe, tylko są rezerwy wyborcze, żeby premier Mateusz Morawiecki mógł te rezerwy rozwiązywać i żeby z tych pieniędzy mógł realizować kampanię wyborczą. "Wybory robi się w ramach partii politycznych i funduszu wyborczego, a nie budżetu państwa. To nie jest wasz budżet, tylko to jest budżet wszystkich Polek i wszystkich Polaków" - powiedział.

Z kolei posłanka Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) podkreśliła, że projekt nowelizacji budżetu obniża "nieudolność, fuszerkę i indolencję" partii rządzącej. Według niej, PiS sam sobie wystawił negatywną ocenę za wykonanie tegorocznego budżetu już w połowie roku. Zarzuciła też partii rządzącej, że nie panuje nad inflacją i wydatkami.

Jacek Protasiewicz (KP-PSL) wskazał, że rząd "przestrzelił nie tylko wzrost PKB, ale też inne szacunki, np. dynamikę konsumpcji", która - jak mówił - jest ponad trzykrotnie niższa od prognozowanej w grudniu. Ocenił, że znajdująca się u władzy ekipa "jedyne co umie to paść się na spółkach Skarbu Państwa", a na jej czele stoi "fantasta".

Stanisław Tyszka (Konfederacja) zapowiedział, że jego klub "będzie za odrzuceniem tego obraźliwego dla Polaków, kiełbasianego budżetu wyborczego".

Nowelizacja zmienia plan wydatków i dochodów państwa w bieżącym roku. Po uchwaleniu zmian wydatki budżetu mają wynieść nie więcej niż 693,4 mld zł (obecnie jest to kwota 672,5 mld zł), dochody budżetu mają sięgnąć 601,4 mld zł (obecnie to 604,5 mld zł), zaś deficyt budżetu państwa ma wynieść maksymalnie 92 mld zł (obecnie to 68 mld zł).

Zmiana planu finansowego wynika m.in. z aktualizacji założeń makroekonomicznych. Zgodnie z obecną prognozą, PKB w tym roku ma realnie wzrosnąć o 0,9 proc. (1,7 proc. planowane było pierwotnie), zaś inflacja średniorocznie ma wynieść 12 proc. (było 9,8 proc.). Poza tym w budżecie założono, że stopa bezrobocia wyniesie 5,5 proc. na koniec roku (pierwotnie zakładano 5,4 proc.), a przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2023 r. wyniesie 7104 zł.

Zwiększeniu ulegają także niektóre kategorie wydatków. Wśród nich jest przekazanie w bieżącym roku dodatkowych dochodów w wysokości ponad 14 mld zł. Mają one stanowić uzupełnienie subwencji ogólnej. W ramach uzupełnienia subwencji ogólnej uwzględnione zostały środki na wypłatę w 2023 r. nagrody specjalnej dla nauczycieli oraz wyższe środki w związku z planowanym ustaleniem od dnia 1 lipca 2023 r. wyższej kwoty bazowej służącej ustaleniu odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.

W ramach zmian w budżecie przekazane zostaną dodatkowe środki z możliwością ich przeznaczenia dla pracowników państwowej sfery budżetowej na jednorazowe wypłaty wynagrodzeń w 2023 roku (dodatkowe środki będą również skierowane dla nauczycieli szkół i placówek oświatowych prowadzonych przez organy rządowe) oraz o odmrożeniu od 1 lipca 2023 roku podstaw naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych oraz funduszy socjalnych (o kolejne 2 lata) w stosunku do wielkości zaplanowanej na rok 2023.


Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

POLECANE
Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos z ostatniej chwili
Burza wokół filmu Agnieszki Holland. Prezes PiS zabrał głos

– Film Agnieszki Holland "Zielona granica" ma pokazać nas, jako naród zdziczały, brutalny okrutny, ksenofobiczny, rasistowski - niszcząc tym samym naszą pozycję moralną w oczach świata, którą pokazaliśmy przyjmując miliony emigrantów bez tworzenia obozów – powiedział w sobotę w Szczecinie prezes PiS, wicepremier Jarosław Kaczyński.

Marcin Bąk: Szablą na szablę – bitwa pod Krasnobrodem z ostatniej chwili
Marcin Bąk: Szablą na szablę – bitwa pod Krasnobrodem

Wojna obronna prowadzona przez Polskę w 1939 roku kojarzy się nam przede wszystkim z ogromną dysproporcją techniczną. Z jednej strony nowoczesne, niemieckie jednostki pancerne i zmotoryzowane, poruszające się szybko do przodu, z drugiej zapóźnione technologicznie Wojsko Polskie, usiłujące się im przeciwstawić. Bywały jednak epizody tej kampanii o zaskakującym przebiegu, jak starcie kawalerii pod Krasnobrodem 23 września.

Zełenski: Dziękuję całej Polsce z ostatniej chwili
Zełenski: Dziękuję całej Polsce

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował w sobotę, że w drodze powrotnej z USA i Kanady do kraju odwiedził Lublin, gdzie wręczył odznaczenia państwowe polskim wolontariuszom. Dziękuję całej Polsce za nieocenione wsparcie - oświadczył.

USA zaniepokojone korupcją na Ukrainie? Wyznaczono specjalnego inspektora z ostatniej chwili
USA zaniepokojone korupcją na Ukrainie? Wyznaczono specjalnego inspektora

Stany Zjednoczone podjęły decyzję o wyznaczeniu specjalnego inspektora, który będzie nadzorował fundusze przyznane Ukrainie – podał Pentagon.

Niemcy znów handlują gazem z Rosji. Niepokojące informacje z ostatniej chwili
Niemcy znów handlują gazem z Rosji. Niepokojące informacje

Znacjonalizowana przez niemiecki rząd jesienią 2022 roku firma gazowa SEFE (dawniej: Gazprom Germania) po raz pierwszy od początku ubiegłorocznego kryzysu energetycznego chce ponownie zacząć wykorzystywać rosyjski gaz skroplony LNG. Stoi to w wyraźnej sprzeczności z celem rządu federalnego, jakim jest uniezależnienie się od dostaw z Rosji – wynika z informacji agencji Bloomberga.

Kaleta: Ta zagrywka wobec Polski może się okazać kosztowna z ostatniej chwili
Kaleta: Ta zagrywka wobec Polski może się okazać kosztowna

Niemcy liczą, że upokorzona Polska zgodzi się na zmiany w unijnym budżecie i ograniczenie swojej suwerenności. Jednak ta zagrywka może okazać się kosztowną i błędną, jeśli Zjednoczona Prawica wygra wybory – twierdzi wiceminister sprawiedliwości Sebastian Kaleta.

Czy Polska wbrew UE powinna utrzymać zakaz importu zboża z Ukrainy? Zapytano Polaków z ostatniej chwili
Czy Polska wbrew UE powinna utrzymać zakaz importu zboża z Ukrainy? Zapytano Polaków

Czy Polska powinna wbrew UE utrzymywać zakaz wwozu zboża z Ukrainy? – takie pytanie zadała Polakom pracownia SW Research.

Ewelina Lisowska skrytykowana za występ w TVP. Jest odpowiedź piosenkarki z ostatniej chwili
Ewelina Lisowska skrytykowana za występ w TVP. Jest odpowiedź piosenkarki

Piosenkarka Ewelina Lisowska wystąpiła w jednym z koncertów TVP z cyklu "Polskie biesiady". Pod jej wpisem na ten temat zamieszczonym w mediach społecznościowych pojawiły się krytyczne komentarze, na które artystka odpowiedziała.

Euronews: Niemcy najgorszą z największych na świecie gospodarek z ostatniej chwili
Euronews: Niemcy najgorszą z największych na świecie gospodarek

Niemcy są najgorzej radzącą sobie gospodarką z grupy największych rozwiniętych gospodarek na świecie. Zarówno Międzynarodowy Fundusz Walutowy, jak i Unia Europejska spodziewają się, że gospodarka Niemiec w tym roku skurczy się – pisze serwis euronews.com.

Szef MON: Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, to jest możliwe z ostatniej chwili
Szef MON: Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, to jest możliwe

Wojsko Polskie będzie liczyło 300 tys. żołnierzy, jest jeden warunek - ten kurs, który przyjął rząd PiS musi być kontynuowany - powiedział w sobotę, podczas wielkiej przysięgi wojskowej na święcie 16. Dywizji Zmechanizowanej na Polach Grunwaldu szef MON Mariusz Błaszczak.

REKLAMA

Sejm. PiS za nowelą budżetu na rok 2023. Opozycja krytykuje

Projekt noweli tegorocznego budżetu zakłada zwiększenie wydatków m.in. na szkolnictwo i dodatkowe ponad 14 mld zł dla samorządów - wskazywali w piątek przedstawiciele PiS w Sejmie. Według opozycji nowela jest fikcją i skrojona na wybory; zapowiadają, że jej nie poprą. W noweli znajdują się m.in. rozwiązania, które są elementem porozumienia pomiędzy Solidarnością a rządem.
Sejm RP Sejm. PiS za nowelą budżetu na rok 2023. Opozycja krytykuje
Sejm RP / fot. flickr.com / Kancelaria Premiera/ Public domain

W piątek w Sejmie trwa pierwsze czytanie projektu nowelizacji budżetu na 2023 r. a także pierwsze czytanie projektu noweli o szczególnych rozwiązaniach służących realizacji ustawy budżetowej na rok 2023 oraz niektórych innych ustaw.

Po nowelizacji dochody budżetu wyniosą 601,4 mld zł, wydatki 693,4 mld zł, a deficyt ma być nie większy niż 92 mld zł.

Szef sejmowej komisji finansów Andrzej Kosztowniak (PiS), jak również Andrzej Szlachta (PiS) podkreślili, że ich klub jest za proponowaną nowelizacją budżetu.

"Dobre zmiany w budżecie"

Kosztowniak tłumaczył, że nowela jest konieczna z powodu niepewności jaka towarzyszyła tworzeniu założeń budżetu na 2023 r. Zwrócił uwagę, że wówczas nie było wiadomo jak poważnie na gospodarki światowe wpłynie agresja Rosji na Ukrainę; jak będą rosnąć ceny energii oraz inflacja. Zaznaczył, że w związku z tymi wydarzeniami - tak polskie jak i europejskie, i światowe PKB się obniżyło. Zgodnie z projektem realne PKB w br. ma wynieść 0,9 proc. wobec 5,1 proc. w 2022 r.

Kosztowniak dodał, że mimo niesprzyjających warunków makro, wkład eksportu we wzrost gospodarczy Polski ma być dodatni. Wskazał, że mimo spowolnienia koniunktury, sytuacja na polskim rynku pracy ma być dobra, a na koniec roku stopa bezrobocia rejestrowanego ma wynieść 5,5 proc.

Andrzej Szlachta podkreślił z kolei, że projekt zakłada "dobre zmiany w budżecie". Zwrócił uwagę, że projektowana nowela przewiduje zwiększenie niektórych wydatków m.in. na szkolnictwo. Dodał, że projekt przewiduje też przeznaczenie jednostkom samorządu terytorialnego ponad 14 mld zł i te pieniądze trafią do wszystkich samorządów. Szlachta wskazał ponadto, że projekt noweli budżetu zakłada wypłatę nagrody specjalnej w wysokości 1125 zł dla nauczycieli z okazji 250. rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej.

Opozycja przeciw

Posłanka KO Izabela Leszczyna określiła zarówno budżet państwa na 2023 r., jak i jego nowelizację jako fikcję, argumentując, że rząd PiS stworzył sobie równoległy budżet, a prawdziwy tegoroczny deficyt to 230 mld zł, a nie 92 mld, jak w projekcie nowelizacji. "Rząd nowelizacją budżetu potwierdza, że wszystkie ryzyka, przed którymi ostrzegaliśmy zmaterializowały się. Mamy drugi rok dwucyfrowej inflacji, PKB w I kwartale rok do roku spada, (...) po raz pierwszy od ćwierćwiecza przestaliśmy gonić bogate kraje Zachodniej Europy, a drugi rok z rzędu polskie rodziny biednieją" - mówiła Leszczyna. Zapowiedziała też złożenie przez KO poprawki, przesuwającej ponad 14 mld zł z rezerwy na skutki wojny na Ukrainie, na program 800+ od czerwca.

Poseł Tomasz Trela (Lewica) stwierdził, że przedstawiona nowelizacja budżetu związana jest ze zbliżającymi się wyborami parlamentarnymi. "Mamy nowelizację, która jest skrojona na wybory, które za cztery miesiące się odbędą" - powiedział. Jak wskazał, zapisane w ustawie 16 mld zł na rezerwy, to, jego zdaniem, nie są rezerwy celowe, tylko są rezerwy wyborcze, żeby premier Mateusz Morawiecki mógł te rezerwy rozwiązywać i żeby z tych pieniędzy mógł realizować kampanię wyborczą. "Wybory robi się w ramach partii politycznych i funduszu wyborczego, a nie budżetu państwa. To nie jest wasz budżet, tylko to jest budżet wszystkich Polek i wszystkich Polaków" - powiedział.

Z kolei posłanka Paulina Hennig-Kloska (Polska 2050) podkreśliła, że projekt nowelizacji budżetu obniża "nieudolność, fuszerkę i indolencję" partii rządzącej. Według niej, PiS sam sobie wystawił negatywną ocenę za wykonanie tegorocznego budżetu już w połowie roku. Zarzuciła też partii rządzącej, że nie panuje nad inflacją i wydatkami.

Jacek Protasiewicz (KP-PSL) wskazał, że rząd "przestrzelił nie tylko wzrost PKB, ale też inne szacunki, np. dynamikę konsumpcji", która - jak mówił - jest ponad trzykrotnie niższa od prognozowanej w grudniu. Ocenił, że znajdująca się u władzy ekipa "jedyne co umie to paść się na spółkach Skarbu Państwa", a na jej czele stoi "fantasta".

Stanisław Tyszka (Konfederacja) zapowiedział, że jego klub "będzie za odrzuceniem tego obraźliwego dla Polaków, kiełbasianego budżetu wyborczego".

Nowelizacja zmienia plan wydatków i dochodów państwa w bieżącym roku. Po uchwaleniu zmian wydatki budżetu mają wynieść nie więcej niż 693,4 mld zł (obecnie jest to kwota 672,5 mld zł), dochody budżetu mają sięgnąć 601,4 mld zł (obecnie to 604,5 mld zł), zaś deficyt budżetu państwa ma wynieść maksymalnie 92 mld zł (obecnie to 68 mld zł).

Zmiana planu finansowego wynika m.in. z aktualizacji założeń makroekonomicznych. Zgodnie z obecną prognozą, PKB w tym roku ma realnie wzrosnąć o 0,9 proc. (1,7 proc. planowane było pierwotnie), zaś inflacja średniorocznie ma wynieść 12 proc. (było 9,8 proc.). Poza tym w budżecie założono, że stopa bezrobocia wyniesie 5,5 proc. na koniec roku (pierwotnie zakładano 5,4 proc.), a przeciętne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej w 2023 r. wyniesie 7104 zł.

Zwiększeniu ulegają także niektóre kategorie wydatków. Wśród nich jest przekazanie w bieżącym roku dodatkowych dochodów w wysokości ponad 14 mld zł. Mają one stanowić uzupełnienie subwencji ogólnej. W ramach uzupełnienia subwencji ogólnej uwzględnione zostały środki na wypłatę w 2023 r. nagrody specjalnej dla nauczycieli oraz wyższe środki w związku z planowanym ustaleniem od dnia 1 lipca 2023 r. wyższej kwoty bazowej służącej ustaleniu odpisu na zakładowy fundusz świadczeń socjalnych.

W ramach zmian w budżecie przekazane zostaną dodatkowe środki z możliwością ich przeznaczenia dla pracowników państwowej sfery budżetowej na jednorazowe wypłaty wynagrodzeń w 2023 roku (dodatkowe środki będą również skierowane dla nauczycieli szkół i placówek oświatowych prowadzonych przez organy rządowe) oraz o odmrożeniu od 1 lipca 2023 roku podstaw naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych oraz funduszy socjalnych (o kolejne 2 lata) w stosunku do wielkości zaplanowanej na rok 2023.



Oceń artykuł
Wczytuję ocenę...

 

Polecane
Emerytury
Stażowe