Szef ukraińskiego IPN stawia Polsce warunki w zakresie ekshumacji ofiar Wołynia

Słowa szefa ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, Antona Drobowycza wywołały burzę w sieci. Okazuje się, że urzędnik w zamian za zgodę na ekshumację Polaków na Ukrainie stawia pewne warunki.
Polska flaga
Polska flaga / Pixabay License

Anton Drobowycz rozmawiał z portalem glavcom.ua i nawiązał do wypowiedzi byłego już rzecznika polskiego MSZ Łukasza Jasiny, który twierdził, że ukraiński prezydent powinien odnieść się do kwestii rzezi wołyńskiej i przeprosić.

- Jako państwo polskie wzięliśmy odpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez nasze państwo na Ukraińcach. Brakuje takiej odpowiedzialności ze strony Ukrainy, choć bardzo wiele rzeczy się zmieniło na lepsze - mówił w maju Jasina. 

Drobowycz komentując wypowiedź przedstawiciela polskiej dyplomacji, skwitował, że była ona niskiej rangi, a wysnute żądania "nie były zbyt trafne". Następnie przypomniał, że sprawą oficjalnie zajmował się ukraiński resort dyplomacji, tymczasem stanowisko w niej wyraził jedynie urzędnik MSZ Polski, a nie całe ministerstwo.

- Ukraina wielokrotnie wyrażała swoje stanowisko w sprawie tragedii wołyńskiej, wielokrotnie wspominano o wyrazach współczucia, padała też formuła "przepraszamy - prosimy o przebaczenie - powiedział szef ukraińskiego IPN.

- Potem z polskiej strony była łagodniejsza wypowiedź innego przedstawiciela ich MSZ. Mnie ta pierwsza wypowiedź Jasiny zdziwiła. Niedawno słyszałem w mediach, że tego urzędnika już usunięto z pracy - mówił szef UIPN.

Drobowycz ocenił także, że jego współpraca z prezesem polskiego IPN Karolem Nawrockim jest mniej udana niż w momencie, gdy szefem instytucji był Jarosław Szarek. Zaznaczył, że nie dostrzega tu dialogu historycznego, ani zainteresowania współpracą ze strony IPN. 

Szef ukraińskiego IPN stawia warunki

Anton Drobowycz wyraźnie podkreślił, że dopóki Polska nie doprowadzi do porządku pomnika w Monasterze (jak również innych tego typu obiektów w Polsce), "nie można wyrazić zgody na nowe wykopaliska i ekshumacje Polaków pochowanych na Ukrainie". Uzasadnił, że w przeciwnym razie "ukraińskie groby w Polsce będą nadal zagrożone".

Zauważył również, że na Monastyrze istnieje "dziwna tablica" zainstalowana przez polską fundację. Podniósł, że treść na niej zawarta nie jest zgodna z tą, która widniała niegdyś na zniszczonej, w dodatku nie było tam spisu nazwisk.

- Wydaje mi się, że trzeba uzbroić się w cierpliwość i odłożyć wszystko do czasu, aż umowy dwustronne zaczną być realizowane, aż strona polska wywiąże się ze swoich zobowiązań. Czyli ze wszystkiego, co związane jest z restauracją, konserwacją, badaniem miejsc pamięci. Możemy jedynie kontynuować wspólne działania, takie jak konferencje, badania naukowe itp - podsumował ukraiński urzędnik.
 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ciała czteroosobowej rodziny w Londynie. Śledczy podali nowe ustalenia


 

POLECANE
Nowy ruch Waldemara Żurka. Zarzuty dla Morawieckiego, Błaszczaka i Ardanowskiego trafiły do Sejmu z ostatniej chwili
Nowy ruch Waldemara Żurka. Zarzuty dla Morawieckiego, Błaszczaka i Ardanowskiego trafiły do Sejmu

Prokurator Generalny Waldemar Żurek przekazał w czwartek Marszałkowi Sejmu Włodzimierzowi Czarzastemu informacje dotyczące przedstawienia Mateuszowi Morawieckiemu, Mariuszowi Błaszczakowi i Krzysztofowi Ardanowskiemu zarzutów popełnienia przestępstw związanych z zajmowanymi przez nich stanowiskami. 

Beata Szydło: Szczęść Boże wszystkim górnikom! z ostatniej chwili
Beata Szydło: Szczęść Boże wszystkim górnikom!

"Polskie górnictwo to podstawa naszego bezpieczeństwa – nie tylko energetycznego" – pisze na platformie X była premier Beata Szydło. W czwartek 4 grudnia obchodzimy Barbórkę.

Afera ASF pod Piotrkowem: „Zakażony dzik mógł być podrzucony” – alarmuje resort rolnictwa z ostatniej chwili
Afera ASF pod Piotrkowem: „Zakażony dzik mógł być podrzucony” – alarmuje resort rolnictwa

Zakażony ASF martwy dzik został znaleziony w gminie Rozprza pod Piotrkowem Trybunalskim w stanie, który pozwala sądzić, że celowo został podrzucony do zagłębia hodowli trzody – poinformował w czwartek minister rolnictwa Stefan Krajewski.

Tysiące zabytków w domu polityka z Krymu. Służby znalazły hełmy polskich husarzy z ostatniej chwili
Tysiące zabytków w domu polityka z Krymu. Służby znalazły hełmy polskich husarzy

Narodowe Muzeum Historii Ukrainy wzbogaciło się o największą w swojej historii kolekcję zabytków. Ponad 7000 unikatowych artefaktów archeologicznych pochodzi z domu byłego przewodniczącego Rady Ministrów Autonomicznej Republiki Krymu, Serhija Horbatowa. To efekt szeroko zakrojonego śledztwa, w ramach którego służby od 2022 roku zabezpieczały przedmioty w jego posiadłościach i biurach. Wśród odzyskanych zabytków hełmy polskich husarzy.

Karol Nawrocki w Barbórkę: Górnictwo ma moje pełne wsparcie z ostatniej chwili
Karol Nawrocki w Barbórkę: Górnictwo ma moje pełne wsparcie

Prezydent Karol Nawrocki w czwartek złożył życzenia górnikom z okazji Barbórki. W nagraniu opublikowanym na platformach społecznościowych podziękował im za pracę, wierność tradycji i siłę, która „buduje dobrobyt ojczyzny”.

Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy z ostatniej chwili
Ważny komunikat dla mieszkańców Warszawy

Warszawa zapowiada duże zmiany na ulicach miasta. Stołeczny urząd podpisał umowę na obsługę nowej, znacznie bardziej zaawansowanej wersji Zintegrowanego Systemu Zarządzania Ruchem. System – wykorzystujący m.in. sztuczną inteligencję – ma poprawić bezpieczeństwo, usprawnić komunikację miejską i pomóc kierowcom w poruszaniu się po coraz bardziej zatłoczonej stolicy.

Nowe sankcje wobec Rosji i „czerwona linia” USA w sprawie ukraińskich dzieci z ostatniej chwili
Nowe sankcje wobec Rosji i „czerwona linia” USA w sprawie ukraińskich dzieci

Mam 100-procentową pewność, że już wkrótce Izba Reprezentantów uchwali nowe sankcje przeciwko Rosji - powiedział w czwartek PAP kongresmen Republikanów Brian Fitzpatrick, jeden ze współautorów inicjatywy. Jego kolega w Senacie - Lindsey Graham przyznał też, że Ukraina musi być gotowa do poświęceń, ale, w jednej kwestii, jak podkreślił, nie można ustąpić, są to ukraińskie dzieci wywiezione przez Rosję. 

Wiadomości
Jakie kolczyki pasują do okrągłej twarzy?

Biżuteria powinna do Ciebie pasować. Nie chodzi tu wcale o jej kształt, a o to, jak się w niej czujesz. Jeśli któryś wzór wyjątkowo Ci się podoba, nie bój się eksperymentów. W przypadku gdy chcesz jednak spojrzeć na temat od nieco bardziej praktycznej strony i zobaczyć, jakie modele podkreślają urodę okrągłej buzi, sprawdź, co dla Ciebie przygotowaliśmy.

Miedwiediew grozi UE: Użycie rosyjskich aktywów może oznaczać powód wypowiedzenia wojny z ostatniej chwili
Miedwiediew grozi UE: Użycie rosyjskich aktywów może oznaczać powód wypowiedzenia wojny

Jeśli Unia Europejska spróbuje ukraść zamrożone w Belgii rosyjskie aktywa, może to zostać uznane przez Rosję za powód do wypowiedzenie wojny - ostrzegł w czwartek na platformie X wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej i były prezydent tego kraju Dmitrij Miedwiediew.

Stubb: Pokój dla Ukrainy nie będzie ani idealny ani sprawiedliwy z ostatniej chwili
Stubb: Pokój dla Ukrainy nie będzie ani idealny ani sprawiedliwy

Trzeba być przygotowanym na to, że pokój dla Ukrainy nie będzie sprawiedliwy ani pełny – powiedział w środę prezydent Finlandii Alexander Stubb. „Często mówimy, że chcemy sprawiedliwego pokoju, ale jeśli jesteśmy szczerzy, to pokój rzadko kiedy taki jest. Jest raczej kompromisowy” – podkreślił.

REKLAMA

Szef ukraińskiego IPN stawia Polsce warunki w zakresie ekshumacji ofiar Wołynia

Słowa szefa ukraińskiego Instytutu Pamięci Narodowej, Antona Drobowycza wywołały burzę w sieci. Okazuje się, że urzędnik w zamian za zgodę na ekshumację Polaków na Ukrainie stawia pewne warunki.
Polska flaga
Polska flaga / Pixabay License

Anton Drobowycz rozmawiał z portalem glavcom.ua i nawiązał do wypowiedzi byłego już rzecznika polskiego MSZ Łukasza Jasiny, który twierdził, że ukraiński prezydent powinien odnieść się do kwestii rzezi wołyńskiej i przeprosić.

- Jako państwo polskie wzięliśmy odpowiedzialność za zbrodnie dokonywane przez nasze państwo na Ukraińcach. Brakuje takiej odpowiedzialności ze strony Ukrainy, choć bardzo wiele rzeczy się zmieniło na lepsze - mówił w maju Jasina. 

Drobowycz komentując wypowiedź przedstawiciela polskiej dyplomacji, skwitował, że była ona niskiej rangi, a wysnute żądania "nie były zbyt trafne". Następnie przypomniał, że sprawą oficjalnie zajmował się ukraiński resort dyplomacji, tymczasem stanowisko w niej wyraził jedynie urzędnik MSZ Polski, a nie całe ministerstwo.

- Ukraina wielokrotnie wyrażała swoje stanowisko w sprawie tragedii wołyńskiej, wielokrotnie wspominano o wyrazach współczucia, padała też formuła "przepraszamy - prosimy o przebaczenie - powiedział szef ukraińskiego IPN.

- Potem z polskiej strony była łagodniejsza wypowiedź innego przedstawiciela ich MSZ. Mnie ta pierwsza wypowiedź Jasiny zdziwiła. Niedawno słyszałem w mediach, że tego urzędnika już usunięto z pracy - mówił szef UIPN.

Drobowycz ocenił także, że jego współpraca z prezesem polskiego IPN Karolem Nawrockim jest mniej udana niż w momencie, gdy szefem instytucji był Jarosław Szarek. Zaznaczył, że nie dostrzega tu dialogu historycznego, ani zainteresowania współpracą ze strony IPN. 

Szef ukraińskiego IPN stawia warunki

Anton Drobowycz wyraźnie podkreślił, że dopóki Polska nie doprowadzi do porządku pomnika w Monasterze (jak również innych tego typu obiektów w Polsce), "nie można wyrazić zgody na nowe wykopaliska i ekshumacje Polaków pochowanych na Ukrainie". Uzasadnił, że w przeciwnym razie "ukraińskie groby w Polsce będą nadal zagrożone".

Zauważył również, że na Monastyrze istnieje "dziwna tablica" zainstalowana przez polską fundację. Podniósł, że treść na niej zawarta nie jest zgodna z tą, która widniała niegdyś na zniszczonej, w dodatku nie było tam spisu nazwisk.

- Wydaje mi się, że trzeba uzbroić się w cierpliwość i odłożyć wszystko do czasu, aż umowy dwustronne zaczną być realizowane, aż strona polska wywiąże się ze swoich zobowiązań. Czyli ze wszystkiego, co związane jest z restauracją, konserwacją, badaniem miejsc pamięci. Możemy jedynie kontynuować wspólne działania, takie jak konferencje, badania naukowe itp - podsumował ukraiński urzędnik.
 

ZOBACZ RÓWNIEŻ: Ciała czteroosobowej rodziny w Londynie. Śledczy podali nowe ustalenia



 

Polecane