Solidarność wczoraj, dziś i jutro – debata na Forum Młodych NSZZ „Solidarność”

Czym jest dziś Solidarność, jak na dzisiejszy związek wpływa bogate dziedzictwo Solidarności? Jaka jest jej przyszłość? Na ten temat debatowali uczestnicy ostatniego panelu dyskusyjnego podczas Forum Młodych NSZZ „Solidarność”. Głos zabrali Waldemar Bartosz – przewodniczący zarządu regionu świętokrzyskiego, Michał Ossowski – redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność”, oraz Ksenia Ulanowicz-Sienkel – dział Rozwoju i Promocji Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.
Od lewej: Anna Ziętek, Waldemar Bartosz, Michał Ossowski, Ksenia Ulanowicz-Sienkel Solidarność wczoraj, dziś i jutro – debata na Forum Młodych NSZZ „Solidarność”
Od lewej: Anna Ziętek, Waldemar Bartosz, Michał Ossowski, Ksenia Ulanowicz-Sienkel

Waldemar Bartosz wspominał własne doświadczenia dotyczące historii Solidarności. – Nasza wiedza o ruchu związkowym jest zerowa. Rozmawiałem kilka lat temu z prof. Juliuszem Gardawskim. On mówił, że przez 50 lat była przerwa w działalności związkowej i ta przerwa spowodowała, że w 1980 roku, kiedy powstawała Solidarność, wyczuwaliśmy dopiero, jakie mają być nasze cele – opowiadał.

– Dla mnie Solidarność była zwykłą konsekwencją pewnych postaw życiowych – dodał, wspominając wydarzenia czerwca 1976 roku. 

– Moje doświadczenia utrwaliły poczucie, że nie można żyć tylko dla siebie, że trzeba wyjść do ludzi – powiedział.

Mówiąc o późniejszym czasie, gdy Solidarność już istniała, zaznaczył: – Były dwa cele. Upodmiotowić społeczeństwo, żeby ludzie wiedzieli, że coś od nich zależy, a po drugie, żeby upodmiotowienie dotyczyło także pracowników. Żeby pracownik nie był gorzej ceniony niż maszyna. Te dwa cele zawsze będą celami związku zawodowego. 

Wreszcie mówił o tym, jak doświadczenia minionych lat wpływają na obecne działania. – Przede wszystkim trzeba korzystać z rozwiązań prawnych, które już są, a także rozwinąć niektóre rozwiązania prawne, na przykład ponadzakładowe układy zbiorowe pracy – przekonywał.

Namawiał także, by odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego jestem akurat w Solidarności. – To patriotyzm związkowy. Ale jak rozmawiam z kimś, to mówię mu o tym, dlaczego powinien być w Solidarności.

Związek musi być skuteczny

- Kiedyś uważałem, że Solidarność powinna być atrakcyjna. Dziś sądzę, że powinna być przede wszystkim skuteczna. Solidarność jest największym, najlepiej zorganizowanym związkiem w Polsce i dlatego jest najbardziej skutecznym związkiem. I to jest jej podstawowa wartość, którą my rzeczywiście czasem troszeczkę za mało pokazujemy – mówił z kolei Michał Ossowski. - Jak pracowałem w Dziale Rozwoju Związku, to ludzie najczęściej pytali o wysokość składek, mówili, jak byście mieli jakieś ubezpieczenia, paczki na święta, wycieczki, to bym się zapisał. No, należy sobie zadać jedno podstawowe pytanie, po co jesteś w związku zawodowym i dlaczego? Nie na paczki powinny iść składki, tylko na to, żeby związek był skuteczny – przekonywał.

"Trzeba chcieć"

- Sami w Solidarności mało wiemy o Solidarności, o jej historii. Ale mówimy, że musimy działać wspólnie, mówimy, że musimy się organizować, a ja bym chciała was zapytać, kiedy ktokolwiek was tego nauczył? - pytała z kolei Ksenia Ulanowicz-Sienkiel.

- Nie możemy oczekiwać, że zapisując się do związku wszystkie nasze pomysły będą natychmiast realizowane, ale jeśli pokażemy, że nasz zapał nie jest chwilowe, to gwarantuję wam, że nikt nie będzie wam zamykał drzwi – przekonywała. Mówiła także o swoich doświadczeniach w Solidarności. - Możliwości leżą na ziemi, trzeba się tylko się po nie schylić – puentowała.

 


 

POLECANE
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć! gorące
Jerzy Kwaśniewski: Barbarzyńskie praktyki aborcyjne w Polsce muszą się skończyć!

W Wielkim Tygodniu – gdy wspominaliśmy męczeńską śmierć Jezusa – wielu Polaków usłyszało o niewinnej śmierci… 9-miesięcznego Felka (takie zmienione imię nadali mu dziennikarze „Gazety Wyborczej”).

Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat z ostatniej chwili
Nie żyje Tomasz Jakubiak. Znany kucharz i juror miał 41 lat

Znany kucharz Tomasz Jakubiak zmarł 30 kwietnia 2025 roku w wieku 41 lat. Informację przekazała jego rodzina.

Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem z ostatniej chwili
Stanowski opuścił studio podczas rozmowy z Maciakiem

Krótko trwała środowa rozmowa na Kanale Zero z kandydatem na prezydenta Maciejem Maciakiem. Krzysztof Stanowski wyszedł ze studia, po tym, jak Maciak chwalił Putina.

Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski gorące
Niemcy cichym wspólnikiem Rosji w destabilizacji Polski

Inżynieria przymusowej migracji stała się bezprecedensową formą nacisku, za pomocą której Federacja Rosyjska realizuje swoje interesy geopolityczne. Wszystko wskazuje na to, że cichymi wspólnikami Rosji w planach zdestabilizowania państwa polskiego są Niemcy. Działania rządu w Berlinie idealnie wpisują się w rosyjską strategię. Czy to oznacza, że aktualna mimo wojny na Ukrainie budowa przestrzeni od Władywostoku do Lizbony ma się dokonać na gruzach państwa i Narodu Polskiego?

Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie z ostatniej chwili
Dziwne zachowanie Trzaskowskiego w Olsztynie. Jest nagranie

Rafał Trzaskowski spotkał się z mieszkańcami Olsztyna na miejskiej plaży. Fragment przemówienia kandydata KO wzbudził spore zainteresowanie internautów.

Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych z ostatniej chwili
Europoseł z Francji przywiozła do Warszawy setki pigułek aborcyjnych

29 kwietnia 2025 r. poseł Mathilde Panot i europoseł Manon Aubry dostarczyły do Warszawy 300 pigułek aborcyjnych. Francuzki zapowiedziały, że wyślą ich więcej.

Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu Wiadomości
Gazowa hipokryzja Niemiec. Tak do Europy trafiają miliardy metrów sześciennych rosyjskiego gazu

Chociaż Niemcy publicznie deklarują odejście od rosyjskich surowców, rzeczywistość wygląda zupełnie inaczej. Jak ujawnia niemiecki tygodnik „Der Spiegel”, niemiecka państwowa spółka SEFE (następczyni niemieckiego oddziału Gazpromu) sprowadza do kraju ogromne ilości rosyjskiego skroplonego gazu ziemnego (LNG) – często omijając własne zakazy i ukrywając faktyczny kierunek dostaw.

Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT z ostatniej chwili
Debata prezydencka TVP. Ostra reakcja KRRiT

KRRiT krytykuje wykluczenie Telewizji Republika z debaty prezydenckiej TVP z udziałem TVN i Polsatu, która odbędzie się 12 maja.

Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury gorące
Słowa Grzegorza Brauna podczas debaty. Jest reakcja prokuratury

Prokuratura Okręgowa Warszawa-Praga wszczęła w środę dochodzenie w sprawie znieważenia Żydów oraz nawoływania do nienawiści w trakcie poniedziałkowej debaty kandydatów na prezydenta. Chodzi o zachowanie Grzegorza Brauna w trakcie debaty prezydenckiej "Super Expressu".

Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz z ostatniej chwili
Znamy nazwisko nowego rzecznika niemieckiego rządu. To dziennikarz

Dziennikarz i publicysta "Sueddeutsche Zeitung" Stefan Kornelius obejmie stanowisko rzecznika nowego, chadecko-socjaldemokratycznego rządu Niemiec – poinformował portal dziennika.

REKLAMA

Solidarność wczoraj, dziś i jutro – debata na Forum Młodych NSZZ „Solidarność”

Czym jest dziś Solidarność, jak na dzisiejszy związek wpływa bogate dziedzictwo Solidarności? Jaka jest jej przyszłość? Na ten temat debatowali uczestnicy ostatniego panelu dyskusyjnego podczas Forum Młodych NSZZ „Solidarność”. Głos zabrali Waldemar Bartosz – przewodniczący zarządu regionu świętokrzyskiego, Michał Ossowski – redaktor naczelny „Tygodnika Solidarność”, oraz Ksenia Ulanowicz-Sienkel – dział Rozwoju i Promocji Regionu Śląsko-Dąbrowskiego.
Od lewej: Anna Ziętek, Waldemar Bartosz, Michał Ossowski, Ksenia Ulanowicz-Sienkel Solidarność wczoraj, dziś i jutro – debata na Forum Młodych NSZZ „Solidarność”
Od lewej: Anna Ziętek, Waldemar Bartosz, Michał Ossowski, Ksenia Ulanowicz-Sienkel

Waldemar Bartosz wspominał własne doświadczenia dotyczące historii Solidarności. – Nasza wiedza o ruchu związkowym jest zerowa. Rozmawiałem kilka lat temu z prof. Juliuszem Gardawskim. On mówił, że przez 50 lat była przerwa w działalności związkowej i ta przerwa spowodowała, że w 1980 roku, kiedy powstawała Solidarność, wyczuwaliśmy dopiero, jakie mają być nasze cele – opowiadał.

– Dla mnie Solidarność była zwykłą konsekwencją pewnych postaw życiowych – dodał, wspominając wydarzenia czerwca 1976 roku. 

– Moje doświadczenia utrwaliły poczucie, że nie można żyć tylko dla siebie, że trzeba wyjść do ludzi – powiedział.

Mówiąc o późniejszym czasie, gdy Solidarność już istniała, zaznaczył: – Były dwa cele. Upodmiotowić społeczeństwo, żeby ludzie wiedzieli, że coś od nich zależy, a po drugie, żeby upodmiotowienie dotyczyło także pracowników. Żeby pracownik nie był gorzej ceniony niż maszyna. Te dwa cele zawsze będą celami związku zawodowego. 

Wreszcie mówił o tym, jak doświadczenia minionych lat wpływają na obecne działania. – Przede wszystkim trzeba korzystać z rozwiązań prawnych, które już są, a także rozwinąć niektóre rozwiązania prawne, na przykład ponadzakładowe układy zbiorowe pracy – przekonywał.

Namawiał także, by odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego jestem akurat w Solidarności. – To patriotyzm związkowy. Ale jak rozmawiam z kimś, to mówię mu o tym, dlaczego powinien być w Solidarności.

Związek musi być skuteczny

- Kiedyś uważałem, że Solidarność powinna być atrakcyjna. Dziś sądzę, że powinna być przede wszystkim skuteczna. Solidarność jest największym, najlepiej zorganizowanym związkiem w Polsce i dlatego jest najbardziej skutecznym związkiem. I to jest jej podstawowa wartość, którą my rzeczywiście czasem troszeczkę za mało pokazujemy – mówił z kolei Michał Ossowski. - Jak pracowałem w Dziale Rozwoju Związku, to ludzie najczęściej pytali o wysokość składek, mówili, jak byście mieli jakieś ubezpieczenia, paczki na święta, wycieczki, to bym się zapisał. No, należy sobie zadać jedno podstawowe pytanie, po co jesteś w związku zawodowym i dlaczego? Nie na paczki powinny iść składki, tylko na to, żeby związek był skuteczny – przekonywał.

"Trzeba chcieć"

- Sami w Solidarności mało wiemy o Solidarności, o jej historii. Ale mówimy, że musimy działać wspólnie, mówimy, że musimy się organizować, a ja bym chciała was zapytać, kiedy ktokolwiek was tego nauczył? - pytała z kolei Ksenia Ulanowicz-Sienkiel.

- Nie możemy oczekiwać, że zapisując się do związku wszystkie nasze pomysły będą natychmiast realizowane, ale jeśli pokażemy, że nasz zapał nie jest chwilowe, to gwarantuję wam, że nikt nie będzie wam zamykał drzwi – przekonywała. Mówiła także o swoich doświadczeniach w Solidarności. - Możliwości leżą na ziemi, trzeba się tylko się po nie schylić – puentowała.

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe