Sensacyjne doniesienia. Bunt Prigożyna nie zaskoczył Amerykanów

Jak donosi Washington Post już połowie czerwca amerykańskie służby dowiedziały się, że Prigożyn planuje działania zbrojne w Rosji. Informacje te wzbudziły obawy o to, czy Władimir Putin pozostanie u władzy i co może się stać z rosyjskim arsenałem nuklearnym. Zebraną wiedzę na temat planów Prigożyna przekazano niezwłocznie amerykańskim władzom.
Wycofanie Prigożyna
Wycofanie się Prigozyna, jak podają rosyjskie media miało być efektem negocjacji jakie prowadził z nim Aleksander Łukaszenka.
Chcieli zdemontować PKW Wagner. Wyszliśmy 23 czerwca na Marsz Sprawiedliwości. W ciągu dnia przeszliśmy prawie 200 km od Moskwy. W tym czasie nie przelaliśmy ani kropli krwi naszych bojowników Teraz nadeszła chwila, kiedy może się polać krew. Dlatego rozumiejąc odpowiedzialność za rozlew krwi rosyjskiej po jednej ze stron, zawracamy nasze konwoje i zgodnie z planem wracamy do obozów polowych
- ogłosił Prigożyn.
"To początek"
- Nie, to nie koniec, ale początek. Wystarczyło, że watażka tupnął nogą, a Putin się zmyl, bogatsi Rosjanie ewakuowali się do Turcji, Kadyrowowi zaciął się silnik, a państwa Azji Środkowej odwróciły się tyłeczkiem…Mamy do czynienia z nową kategorią - mocarstwo żenujące.
- komentuje ekspert ds. geopolityki dr Beata Górka-Winter.