Uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w WSK Świdnik

W sobotę uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik (Lubelskie). Robotnicy świdnickich zakładów zapoczątkowali w 1980 r. falę strajków, która objęła cały region, poprzedzając protesty na Wybrzeżu.
Uroczystości 43. rocznicy Świdnickiego Lipca  Uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w WSK Świdnik
Uroczystości 43. rocznicy Świdnickiego Lipca / fot. NSZZ "S" Region Środkowo-Wschodni

Obecny podczas uroczystości na terenie PZL-Świdnik wiceminister finansów Artur Soboń podkreślił w rozmowie z mediami, że jesteśmy pokoleniem wolności, które jest zobowiązane wszystkim bohaterom uczestniczącym w tych protestach.

– Świdnik wyjątkowo się nie udał komunistom, choć bardzo długo próbowano z niego zrobić miasto typowo komunistyczne, miasto bez kościoła, bez Boga, miasto realnego socjalizmu, ale to właśnie w Świdniku wybuchł pierwszy strajk, zawarto pierwsze porozumienie z władzą ludową, to tutaj na taką skalę miały miejsce protesty, jak np. świdnickie spacery, tutaj powstało Radio Solidarność, a przy pierwszych wyborach samorządowych do rady gminy sto procent uzyskała lista obywatelska – wymienił wiceminister.

Według niego na przestrzeni lat w Świdniku udało się stworzyć serce przemysłowe Lubelszczyzny. – Dzisiaj Świdnik wciąż jest tym miejscem, gdzie rozwija się przemysł. To jest najbardziej zaawansowany technologicznie przemysł na Lubelszczyźnie – ocenił Soboń.

Obecny na uroczystości wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak podkreślił, że stąd ruszyła lawina, która dała nam wolność i wyzwoliła z jarzma komunizmu. – Mamy wolność i praworządność dzięki takim wydarzeniom, jak to, które zapoczątkowało się w Świdniku – dodał.

„Strajk poruszył struktury ówczesnej władzy”

Przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność” Marian Król przyznał, że 43 lata temu nie było łatwo wypowiedzieć posłuszeństwo ówczesnej władzy socjalistycznej. – To było wielkie wydarzenie. (…) Strajk w miejscu, które miało być wzorcowym miastem socjalistycznym, z pewnością poruszył wszystkie struktury ówczesnej władzy socjalistycznej, pewnie nie tylko tej w Polsce, ale i w Moskwie – stwierdził przewodniczący.

Związkowcy z Solidarności, uczestnicy protestu, przedstawiciele władz administracyjnych i samorządowych złożyli kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia Świdnickiego Lipca na terenie zakładów PZL-Świdnik. Potem wzięli udział we mszy świętej. Po południu zaplanowano festyn i koncerty.

„Zaczęło się od kotleta”

Strajk w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik wybuchł 8 lipca 1980 r. Jego bezpośrednim powodem była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego mówiono później, że w Świdniku „zaczęło się od kotleta”. Robotnicy przychodzili do zakładu, ale nie pracowali. Porządku pilnowała robotnicza straż. Trwały wiece, rozmowy z przedstawicielami dyrekcji i władz z Lublina, a także z Warszawy.

Czwartego dnia podpisano porozumienie. Pracownicy dostali podwyżkę płac i zapewnienie, że zaopatrzenie w Świdniku będzie lepsze. Za okres strajku zapłacono im średnie wynagrodzenie. Władze zobowiązały się, że nie będą wyciągać żadnych konsekwencji w stosunku do strajkujących. Robotnicy mieli odpracować straty powstałe z powodu strajku. Było to pierwsze w PRL porozumienie władz ze strajkującymi robotnikami.

Strajk w zakładzie w Świdniku zapoczątkował falę protestów na Lubelszczyźnie, które potem nazwano Lubelskim Lipcem 1980. W Lublinie stanął m.in. węzeł kolejowy i komunikacja miejska. Robotnicy domagali się podwyżek, poprawy warunków socjalno-bytowych, ale też zmniejszenia biurokracji, likwidacji korupcji i przywilejów dla rządzących. W niektórych zakładach żądali nowych wyborów do władz związków zawodowych, niezależnych rad pracowniczych, wolnej prasy.

Protesty na Lubelszczyźnie trwały ponad dwa tygodnie – do 25 lipca. Wkrótce po ich wygaśnięciu rozpoczęły się strajki na Wybrzeżu, które doprowadziły do podpisania porozumień o utworzeniu niezależnych związków zawodowych. (PAP)

 


 

POLECANE
Niemcy: FDP wybrała nowego lidera partii polityka
Niemcy: FDP wybrała nowego lidera partii

Christian Duerr został nowym przewodniczącym niemieckiej FDP, zastępując Christiana Lindnera po porażce w wyborach parlamentarnych.

Tȟašúŋke Witkó: Niemiecki rząd rozpaczliwie szuka pieniędzy tylko u nas
Tȟašúŋke Witkó: Niemiecki rząd rozpaczliwie szuka pieniędzy

Kiedy patrzę na zdeterminowaną twarz Frau Bärbel Bas, minister pracy i spraw społecznych Niemiec, wówczas jestem pewien, że wszystkie postawione przed nią zadania zostaną zrealizowane z najwyższą teutońską precyzją, czego też naszym sąsiadom zza Odry szczerze życzę.

Nie żyje znany piłkarz z ostatniej chwili
Nie żyje znany piłkarz

Nie żyje Emmanuel Kunde, legenda futbolu kameruńskiego - poinformowała w piątek tamtejsza federacja. Według mediów zmarł nagle w nocy z czwartku na piątek w swoim domu na przedmieściach stolicy kraju Jaunde. Miał 68 lat.

Karol Nawrocki: To jest marsz o przyszłość Polski polityka
Karol Nawrocki: To jest marsz o przyszłość Polski

Kandydat na prezydenta Karol Nawrocki, podczas wiecu w Lublinie obiecał bezpieczną, ambitną Polskę oraz silne relacje transatlantyckie.

Dziewczynka wracała ze świetlicy. Próbowała porwać ją para z busa Wiadomości
Dziewczynka wracała ze świetlicy. Próbowała porwać ją para z busa

W miejscowości Czyrna w województwie małopolskim doszło do niepokojącej sytuacji - para jadąca białym busem próbowała porwać 9-letnią dziewczynkę wracającą ze szkolnej świetlicy.

George Simion o wyborach prezydenckich w Rumunii: Jeśli będą sprawiedliwe, to nie ma wątpliwości co do rezultatów polityka
George Simion o wyborach prezydenckich w Rumunii: Jeśli będą sprawiedliwe, to nie ma wątpliwości co do rezultatów

- Jeśli wybory będą wolne i sprawiedliwe, to nie ma wątpliwości co do rezultatów - przekonywał w Paryżu kandydat na prezydenta Rumunii George Simion.

Rekordowy majątek Karola III. Lista najbogatszych Brytyjczyków ujawniona z ostatniej chwili
Rekordowy majątek Karola III. Lista najbogatszych Brytyjczyków ujawniona

Z najnowszego zestawienia opublikowanego przez brytyjski „Sunday Times” wynika, że liczba miliarderów w Wielkiej Brytanii zmniejszyła się w ciągu ostatniego roku - to największy spadek w historii publikacji tego rankingu. Jednocześnie majątek króla Karola III poszybował w górę o 30 milionów funtów, co uplasowało go wyżej w zestawieniu niż kiedykolwiek wcześniej.

Komunikat dla mieszkańców Gołdapi Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Gołdapi

8 mln zł będzie kosztowała budowa amfiteatru w Gołdapi, który pomieści ok. 500 osób. Burmistrz Konrad Kazanecki podpisał w piątek umowę na realizację tej inwestycji.

Ukraińcy grozili Mentzenowi? Jest reakcja policji Wiadomości
Ukraińcy grozili Mentzenowi? Jest reakcja policji

Kandydat na prezydenta Sławomir Mentzen trzykrotnie zgłaszał groźby karalne. Sprawą zajmuje się prokuratura i policja w Toruniu.

Deutsche Bahn z problemami. Coraz więcej opóźnień na niemieckich torach Wiadomości
Deutsche Bahn z problemami. Coraz więcej opóźnień na niemieckich torach

W kwietniu punktualność dalekobieżnych pociągów Deutsche Bahn wyraźnie się pogorszyła. Jak podał niemiecki przewoźnik, tylko 61,9 proc. składów ICE i IC dotarło do celu zgodnie z planem. Dla porównania, rok wcześniej w tym samym miesiącu punktualność wynosiła 64,3 proc.

REKLAMA

Uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w WSK Świdnik

W sobotę uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik (Lubelskie). Robotnicy świdnickich zakładów zapoczątkowali w 1980 r. falę strajków, która objęła cały region, poprzedzając protesty na Wybrzeżu.
Uroczystości 43. rocznicy Świdnickiego Lipca  Uczczono 43. rocznicę wybuchu strajku w WSK Świdnik
Uroczystości 43. rocznicy Świdnickiego Lipca / fot. NSZZ "S" Region Środkowo-Wschodni

Obecny podczas uroczystości na terenie PZL-Świdnik wiceminister finansów Artur Soboń podkreślił w rozmowie z mediami, że jesteśmy pokoleniem wolności, które jest zobowiązane wszystkim bohaterom uczestniczącym w tych protestach.

– Świdnik wyjątkowo się nie udał komunistom, choć bardzo długo próbowano z niego zrobić miasto typowo komunistyczne, miasto bez kościoła, bez Boga, miasto realnego socjalizmu, ale to właśnie w Świdniku wybuchł pierwszy strajk, zawarto pierwsze porozumienie z władzą ludową, to tutaj na taką skalę miały miejsce protesty, jak np. świdnickie spacery, tutaj powstało Radio Solidarność, a przy pierwszych wyborach samorządowych do rady gminy sto procent uzyskała lista obywatelska – wymienił wiceminister.

Według niego na przestrzeni lat w Świdniku udało się stworzyć serce przemysłowe Lubelszczyzny. – Dzisiaj Świdnik wciąż jest tym miejscem, gdzie rozwija się przemysł. To jest najbardziej zaawansowany technologicznie przemysł na Lubelszczyźnie – ocenił Soboń.

Obecny na uroczystości wiceminister aktywów państwowych Jan Kanthak podkreślił, że stąd ruszyła lawina, która dała nam wolność i wyzwoliła z jarzma komunizmu. – Mamy wolność i praworządność dzięki takim wydarzeniom, jak to, które zapoczątkowało się w Świdniku – dodał.

„Strajk poruszył struktury ówczesnej władzy”

Przewodniczący Zarządu Regionu Środkowowschodniego NSZZ „Solidarność” Marian Król przyznał, że 43 lata temu nie było łatwo wypowiedzieć posłuszeństwo ówczesnej władzy socjalistycznej. – To było wielkie wydarzenie. (…) Strajk w miejscu, które miało być wzorcowym miastem socjalistycznym, z pewnością poruszył wszystkie struktury ówczesnej władzy socjalistycznej, pewnie nie tylko tej w Polsce, ale i w Moskwie – stwierdził przewodniczący.

Związkowcy z Solidarności, uczestnicy protestu, przedstawiciele władz administracyjnych i samorządowych złożyli kwiaty pod pomnikiem upamiętniającym wydarzenia Świdnickiego Lipca na terenie zakładów PZL-Świdnik. Potem wzięli udział we mszy świętej. Po południu zaplanowano festyn i koncerty.

„Zaczęło się od kotleta”

Strajk w Wytwórni Sprzętu Komunikacyjnego PZL-Świdnik wybuchł 8 lipca 1980 r. Jego bezpośrednim powodem była podwyżka cen w zakładowej stołówce, dlatego mówiono później, że w Świdniku „zaczęło się od kotleta”. Robotnicy przychodzili do zakładu, ale nie pracowali. Porządku pilnowała robotnicza straż. Trwały wiece, rozmowy z przedstawicielami dyrekcji i władz z Lublina, a także z Warszawy.

Czwartego dnia podpisano porozumienie. Pracownicy dostali podwyżkę płac i zapewnienie, że zaopatrzenie w Świdniku będzie lepsze. Za okres strajku zapłacono im średnie wynagrodzenie. Władze zobowiązały się, że nie będą wyciągać żadnych konsekwencji w stosunku do strajkujących. Robotnicy mieli odpracować straty powstałe z powodu strajku. Było to pierwsze w PRL porozumienie władz ze strajkującymi robotnikami.

Strajk w zakładzie w Świdniku zapoczątkował falę protestów na Lubelszczyźnie, które potem nazwano Lubelskim Lipcem 1980. W Lublinie stanął m.in. węzeł kolejowy i komunikacja miejska. Robotnicy domagali się podwyżek, poprawy warunków socjalno-bytowych, ale też zmniejszenia biurokracji, likwidacji korupcji i przywilejów dla rządzących. W niektórych zakładach żądali nowych wyborów do władz związków zawodowych, niezależnych rad pracowniczych, wolnej prasy.

Protesty na Lubelszczyźnie trwały ponad dwa tygodnie – do 25 lipca. Wkrótce po ich wygaśnięciu rozpoczęły się strajki na Wybrzeżu, które doprowadziły do podpisania porozumień o utworzeniu niezależnych związków zawodowych. (PAP)

 



 

Polecane
Emerytury
Stażowe