[najnowszy sondaż] Złe wieści dla opozycji. Jedna lista nie daje większości w Sejmie

Gdyby opozycja walczyła w wyborach razem na jednej liście, zdobyłaby 47,5 proc. głosów, ale ani ona, ani Zjednoczona Prawica nie zdobyłaby większości w Sejmie – wynika z czwartkowego sondażu United Surveys dla WP.
Obrady Sejmu RP [najnowszy sondaż] Złe wieści dla opozycji. Jedna lista nie daje większości w Sejmie
Obrady Sejmu RP / Twitter - @Kancelaria Sejmu

Jak wynika z najnowszego sondażu dla WP - jedna lista nie jest gwarantem rządzenia.

W sondażu zbadano trzy możliwości - oddzielny start w trzech blokach, jedną wspólną listę oraz dodatkowy wariant, w którym PSL zmienia sojusz - za Polskę 2050 Szymona Hołowni wybiera Koalicję Obywatelską, a Lewica startuje samodzielnie.

Start w osobnych blokach

I tak - indywidualny start daje Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Trzeciej Drodze w sumie 226 mandatów. W tym wariancie PiS zdobyło 33,4 proc. głosów, KO - 28,5 proc., Konfederacja - 14,5 proc., Trzecia Droga - 11 proc. a Lewica - 10,7 proc. "To oznaczałoby klincz - ani opozycja nie miałaby większości, ani Zjednoczona Prawica nie byłaby w stanie rządzić sama. Wszystkie oczy skierowane byłyby na Konfederację" - napisała WP.

Jedna lista opozycji

Z sondażu wynika, że gdyby wybory odbywały się na początku lipca, a opozycja walczyłaby razem na jednej liście - zdobyłaby 47,5 proc. głosów. Obóz Zjednoczonej Prawicy mógłby liczyć na 37,1 proc. głosów, a Konfederacja - 15,2 proc.

Jak wynika z wyliczeń, które wykonał dla Wirtualnej Polski prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego - opozycja zdobyłaby w takim układzie 230 mandatów poselskich. PiS miałby 174 mandaty, a Konfederacja kolejne 55. Dopiero jeden głos - posła mniejszości niemieckiej - dałby opozycji ewentualną większość, z uwagi na fakt, że do samodzielnej większości potrzeba co najmniej 231 miejsc w Sejmie.

"Taki wynik wyborów oznaczałby, że ani Zjednoczona Prawica, ani opozycja (Lewica, Koalicja Obywatelska, PSL i Polska 2050) nie byłyby pewne powołania samodzielnego i stabilnego rządu" - czytamy.

PSL zostawi Hołownię dla Tuska?

Sprawdzono jeszcze jedną możliwość - wariant, w którym PSL zmienia sojusznika w walce o miejsca w Sejmie. W takim układzie ludowcy Władysława Kosiniaka-Kamysza mogliby znaleźć się na wspólnej liście z kandydatami ugrupowań z koalicji Donalda Tuska. Z ustaleń WP wynika, że taka możliwość była lub jest rozważana przez lidera Platformy Obywatelskiej.

Takie listy wyborcze dałyby zwycięstwo PiS. W sondażu dla WP chęć oddania głosu na Zjednoczoną Prawicę (przy takich wyborczych kartach) zadeklarowało 34,6 proc. ankietowanych, natomiast drugie miejsce przypadło wspólnej liście KO-PSL (29,6 proc.). Do Sejmu swoich reprezentantów wprowadziłyby też Konfederacja (14,9 proc.), Lewica (12 proc.) oraz Polska 2050 (7,5 proc. wskazań).

Zgodnie z obliczeniami prof. Flisa, obóz PiS otrzymałby 177 miejsc, koalicja KO-PSL - 148, Konfederacja - 64, Lewica - 48, a Polska 2050 Szymona Hołowni tylko 22. To oznacza, że na takim przetasowaniu opozycja też nie zyskałaby szansy na przejęcie władzy, zdobywając łącznie 218 głosów.

"Z kolei dla prezesa PiS oznaczałoby to również konieczność podjęcia decyzji ws. tworzenia nowego rządu z Konfederacją. Taka współpraca dałaby mu łącznie 241 głosów. To więcej niż większość, która w tej chwili utrzymuje rząd PiS podczas głosowań w Sejmie" - napisała WP.

Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CAWI & CATI 50/50 w dniach 7-9 lipca 2023 roku na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków.


 

POLECANE
Aż zadrżał budynek. Zaskakujące zjawisko nad Poznaniem Wiadomości
"Aż zadrżał budynek". Zaskakujące zjawisko nad Poznaniem

Wieczorem 8 maja, około godziny 22:00, w Poznaniu dało się słyszeć potężny huk. Świadkowie relacjonują, że na niebie pojawił się nagły błysk, a chwilę później zatrzęsły się okna i budynki. Do zdarzenia doszło prawdopodobnie w centrum miasta, w rejonie Garbar.

Oni w tej chwili robią wszystko, żeby się ratować. Jarosław Kaczyński zabiera głos ws. Karola Nawrockiego z ostatniej chwili
"Oni w tej chwili robią wszystko, żeby się ratować". Jarosław Kaczyński zabiera głos ws. Karola Nawrockiego

– Znam wyniki badań, także amerykańskich, jeżeli chodzi o to, kto wygra [wybory prezydenckie – red.] i wiadomo, że oni w tej chwili robią wszystko, żeby się ratować – powiedział w piątek Jarosław Kaczyński pytany o nową publikację Interii ws. mieszkania Karola Nawrockiego.

UOKiK ostrzega rodziców. Te produkty zagrażają zdrowiu Wiadomości
UOKiK ostrzega rodziców. Te produkty zagrażają zdrowiu

Siedem z 14 modeli wózków dziecięcych, sprawdzonych przez Inspekcję Handlową, miało wady konstrukcyjne; w sześciu modelach były też niezgodności w oznakowaniu - poinformował w piątek Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów.

 Masowe zatrucie w Szczytnie. Kilkadziesiąt osób z objawami z ostatniej chwili
Masowe zatrucie w Szczytnie. Kilkadziesiąt osób z objawami

W Akademii Policji w Szczytnie doszło do masowego przypadku dolegliwości żołądkowo-jelitowych wśród słuchaczy. Jak poinformował rzecznik uczelni Krzysztof Wasyńczuk, w ciągu ostatnich godzin kilkudziesięciu uczestników zajęć zgłosiło objawy chorobowe. Zajęcia zostały natychmiast wstrzymane, a poszkodowani otrzymali nakaz pozostania w pokojach. 

To tylko gra dla mediów. Burza po emisji programu TVN gorące
"To tylko gra dla mediów". Burza po emisji programu TVN

Po jednym z ostatnich odcinków popularnej telewizji śniadaniowej stacji TVN – "Dzień dobry TVN" – w sieci zawrzało.

Wiadomości
Manchester City i Pep Guardiola – w końcu na szczycie Europy

To była droga pełna obsesji, oczekiwań i powracającego pytania: „Kiedy Guardiola w końcu wygra Ligę Mistrzów z Manchesterem City?” Odpowiedź nadeszła 10 czerwca 2023 roku w Stambule. Po latach prób i frustracjach – City sięgnęło po upragniony puchar. Po raz pierwszy w historii klub z niebieskiej części Manchesteru został najlepszą ekipą w Europie.

Merz: Trump zaprosił mnie do Waszyngtonu. Będziemy rozmawiać o cłach polityka
Merz: Trump zaprosił mnie do Waszyngtonu. Będziemy rozmawiać o cłach

Nowy kanclerz Niemiec Friedrich Merz poinformował w piątek w Brukseli, że prezydent USA Donald Trump zaprosił go do Waszyngtonu. Rozmowy ze stroną amerykańską mają dotyczyć sporu handlowego USA z UE, w tym wzajemnego odejścia od ceł - powiadomił szef niemieckiego rządu.

Donald Tusk ujawnia szczegóły traktatu z Francją z ostatniej chwili
Donald Tusk ujawnia szczegóły traktatu z Francją

Donald Tusk poleciał do Francji, gdzie ma być podpisać traktat polsko-francuski. Premier zaznaczył, że w dokumencie są m.in. zawarte wzajemne gwarancje bezpieczeństwa.

Będziemy bardzo tęsknić. Smutny komunikat warszawskiego zoo Wiadomości
"Będziemy bardzo tęsknić". Smutny komunikat warszawskiego zoo

Warszawskie zoo chętnie dzieli się informacjami o swoich podopiecznych, licząc, że zainteresuje ich losem jak największą rzeszę ludzi, którym na sercu leży ich dobro.

Komunikat dla mieszkańców Kielc Wiadomości
Komunikat dla mieszkańców Kielc

W piątek 9 maja, wieczorem, zmieni się organizacja ruchu na ulicy Żeromskiego w Kielcach. To efekt prac nad modernizacją ostatniego fragmentu ulicy przeprowadzanych w ramach miejskiego projektu "poprawy dostępności komunikacyjnej w śródmieściu".

REKLAMA

[najnowszy sondaż] Złe wieści dla opozycji. Jedna lista nie daje większości w Sejmie

Gdyby opozycja walczyła w wyborach razem na jednej liście, zdobyłaby 47,5 proc. głosów, ale ani ona, ani Zjednoczona Prawica nie zdobyłaby większości w Sejmie – wynika z czwartkowego sondażu United Surveys dla WP.
Obrady Sejmu RP [najnowszy sondaż] Złe wieści dla opozycji. Jedna lista nie daje większości w Sejmie
Obrady Sejmu RP / Twitter - @Kancelaria Sejmu

Jak wynika z najnowszego sondażu dla WP - jedna lista nie jest gwarantem rządzenia.

W sondażu zbadano trzy możliwości - oddzielny start w trzech blokach, jedną wspólną listę oraz dodatkowy wariant, w którym PSL zmienia sojusz - za Polskę 2050 Szymona Hołowni wybiera Koalicję Obywatelską, a Lewica startuje samodzielnie.

Start w osobnych blokach

I tak - indywidualny start daje Koalicji Obywatelskiej, Lewicy oraz Trzeciej Drodze w sumie 226 mandatów. W tym wariancie PiS zdobyło 33,4 proc. głosów, KO - 28,5 proc., Konfederacja - 14,5 proc., Trzecia Droga - 11 proc. a Lewica - 10,7 proc. "To oznaczałoby klincz - ani opozycja nie miałaby większości, ani Zjednoczona Prawica nie byłaby w stanie rządzić sama. Wszystkie oczy skierowane byłyby na Konfederację" - napisała WP.

Jedna lista opozycji

Z sondażu wynika, że gdyby wybory odbywały się na początku lipca, a opozycja walczyłaby razem na jednej liście - zdobyłaby 47,5 proc. głosów. Obóz Zjednoczonej Prawicy mógłby liczyć na 37,1 proc. głosów, a Konfederacja - 15,2 proc.

Jak wynika z wyliczeń, które wykonał dla Wirtualnej Polski prof. Jarosław Flis z Uniwersytetu Jagiellońskiego - opozycja zdobyłaby w takim układzie 230 mandatów poselskich. PiS miałby 174 mandaty, a Konfederacja kolejne 55. Dopiero jeden głos - posła mniejszości niemieckiej - dałby opozycji ewentualną większość, z uwagi na fakt, że do samodzielnej większości potrzeba co najmniej 231 miejsc w Sejmie.

"Taki wynik wyborów oznaczałby, że ani Zjednoczona Prawica, ani opozycja (Lewica, Koalicja Obywatelska, PSL i Polska 2050) nie byłyby pewne powołania samodzielnego i stabilnego rządu" - czytamy.

PSL zostawi Hołownię dla Tuska?

Sprawdzono jeszcze jedną możliwość - wariant, w którym PSL zmienia sojusznika w walce o miejsca w Sejmie. W takim układzie ludowcy Władysława Kosiniaka-Kamysza mogliby znaleźć się na wspólnej liście z kandydatami ugrupowań z koalicji Donalda Tuska. Z ustaleń WP wynika, że taka możliwość była lub jest rozważana przez lidera Platformy Obywatelskiej.

Takie listy wyborcze dałyby zwycięstwo PiS. W sondażu dla WP chęć oddania głosu na Zjednoczoną Prawicę (przy takich wyborczych kartach) zadeklarowało 34,6 proc. ankietowanych, natomiast drugie miejsce przypadło wspólnej liście KO-PSL (29,6 proc.). Do Sejmu swoich reprezentantów wprowadziłyby też Konfederacja (14,9 proc.), Lewica (12 proc.) oraz Polska 2050 (7,5 proc. wskazań).

Zgodnie z obliczeniami prof. Flisa, obóz PiS otrzymałby 177 miejsc, koalicja KO-PSL - 148, Konfederacja - 64, Lewica - 48, a Polska 2050 Szymona Hołowni tylko 22. To oznacza, że na takim przetasowaniu opozycja też nie zyskałaby szansy na przejęcie władzy, zdobywając łącznie 218 głosów.

"Z kolei dla prezesa PiS oznaczałoby to również konieczność podjęcia decyzji ws. tworzenia nowego rządu z Konfederacją. Taka współpraca dałaby mu łącznie 241 głosów. To więcej niż większość, która w tej chwili utrzymuje rząd PiS podczas głosowań w Sejmie" - napisała WP.

Badanie United Surveys dla Wirtualnej Polski przeprowadzono metodą CAWI & CATI 50/50 w dniach 7-9 lipca 2023 roku na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków.



 

Polecane
Emerytury
Stażowe