Burza wokół Fernando Santosa. Pojawiły się nowe informacje

Z informacji przekazanych przez dziennikarza portalu "Interia" Sebastiana Staszewskiego wynika, że urlop selekcjonera ma potrwać aż 50 dni. Portugalczyk nie pojawił się na żadnym meczu 1. kolejki PKO Ekstraklasy.
– Fernando Santos poleciał z Warszawy do Portugalii dzień po meczu z Mołdawią, czyli 21 czerwca. Z tego co słyszę, powrót do Polski ma zaplanowany na 10 sierpnia. Łącznie to… 50 dni. To się nazywa URLOPEJRO - napisał na Twitterze Staszewski.
Fernando Santos zostanie w Polsce?
W zeszłym tygodniu media obiegła informacja o rzekomych rozmowach Fernando Santosa z jednym z klubów z Arabii Saudyjskiej. Do tych informacji odniósł się sam prezes PZPN Cezary Kulesza.
ZOBACZ RÓWNIEŻ: Rzeczpospolita: "Nielegalne black hawki dla policji" Jest oświadczenie
— Nieprawdą są doniesienia medialne o tym, że Fernando Santos zamierza zrezygnować z prowadzenia naszej kadry. Mam krótką wiadomość od trenera Santosa dla wszystkich kibiców reprezentacji Polski: „Mam ważny kontrakt z drużyną narodową i nic w tej sprawie się nie zmieniło. Liczę na Wasze wsparcie w walce o Mistrzostwa Europy!" - poinformował prezes PZPN.
Fernando Santos poleciał z Warszawy do Portugalii dzień po meczu z Mołdawią, czyli 21 czerwca. Z tego co słyszę, powrót do Polski ma zaplanowany na 10 sierpnia. Łącznie to… 50 dni. To się nazywa URLOPEJRO🌴☀️😎
— Sebastian Staszewski (@s_staszewski) July 23, 2023