Zbigniew Kuźmiuk: Duża szansa na przyjęcie koncepcji Wojciechowskiego ws. ukraińskiego zboża

Dzisiaj wieczorem w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dotycząca ukraińskiego eksportu zboża po kolejnym zablokowaniu przez Rosję tego eksportu przez Morze Czarne, czy jak to się nazywa w języku dyplomatycznym, po wyjściu Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej.
Janusz Wojciechowski
Janusz Wojciechowski / AP/EPA

Rosja w połowie lipca nie tylko zdecydowała, że porozumienie w tej sprawie podpisane przez Turcję, Rosję i Ukrainę pod patronatem ONZ przestanie obowiązywać, ale jednocześnie zaczęła systematycznie niszczyć infrastrukturę portową w Odessie i innych ukraińskich portach, tak aby eksport zboża tą droga był niemożliwy.

W ten sposób Ukraina jest zmuszona do eksportowania zbóż przez 5 tzw. krajów przyfrontowych mianowicie: Polskę, Słowację, Węgry, Rumunie i Bułgarię, a to rodzi po raz kolejny niebezpieczeństwo, że ze względu na wysokie koszty transportu zboża do Afryki, czy na Bliski Wschód, zboże to może zostawać w tych krajach i destabilizować ich rynki.

Gdy po agresji Rosji na Ukrainę Komisja Europejska zdecydowała, że ten kraj będzie miał pełny dostęp do unijnego rynku, mimo tego, że jest tylko krajem stowarzyszonym, państwa członkowskie się temu nie przeciwstawiałaby, ponieważ był to rozwiązanie silnie wspierające ukraińską gospodarkę.

Destabilizacja rynków w krajach przyfrontowych

W przypadku zbóż, szczególnie po zablokowaniu przez Rosję tradycyjnej trasy ich eksportu przez Morze Czarne, bardzo szybko doszło do destabilizacji rynków w krajach przyfrontowych, skutkujących ogromnymi stratami dla miejscowych producentów.

Na przykład w przypadku Polski, import ukraińskiej kukurydzy w 2022 roku był ponad 300 razy większy niż jej import w 2021 roku, a import ukraińskiej pszenicy w ciągu czterech miesięcy tego roku (jeszcze przed wprowadzeniem unijnego embarga), w stosunku do importu w analogicznych 4 miesiącach roku poprzedniego wzrósł ponad 600-krotnie.

Taki gwałtowny wzrost importu musiał zdestabilizować rynek zbóż w Polsce, podobna sytuacja wystąpiła także w pozostałych 4 krajach przyfrontowych, stąd wspólne ich działania, aby KE wprowadziła zakaz wwozu, co zakończyło się sukcesem pod koniec kwietnia.

Od maja ten zakaz obowiązuje, co więcej został przedłużony do 15 września i powinien zostać po raz kolejny zostać przedłużony, bo nie zmieniły się warunki tego handlu, a Morze Czarne jest całkowicie zamknięte dla ukraińskiego eksportu.

Co więcej trwa także presja Ukrainy na zniesienie zakazu wwozu 4 rodzajów zbóż do 5 krajów przyfrontowych, choć jak się okazuje ten zakaz akurat pozwolił na wzrost eksportu ukraińskiego zboża do pozostałych krajów UE, a przede wszystkim poza Unię.

Propozycja Wojciechowskiego

W poprzednim tygodniu komisarz Janusz Wojciechowski zaprezentował na posiedzeniu komisji rolnictwa i rozwoju wsi PE, co niezwykle ważne, ukraińskie dane statystyczne, z których jednoznacznie wynika, że po wprowadzeniu unijnego zakazu wwozu ukraińskiego zboża do 5 krajów przyfrontowych w maju, czerwcu i lipcu przez tzw. korytarze tranzytowe tych krajów przejechało 9,6 mln ton zbóż do innych krajów UE i poza Unię.

Dla porównania ten eksport ukraińskiego zboża w 3 analogicznych miesiącach roku ubiegłego, wyniósł tylko 7,3 mln ton, a więc był o 2,3 mln ton niższy, co oznacza, że ta blokada służy Ukrainie do odzyskiwania utraconych przez ten kraj rynków eksportowych, zarówno w pozostałych krajach unijnych jak i poza UE.

Komisarz Wojciechowski, mimo tego, że unijny handel to nie jego kompetencje, przedstawił koncepcję dopłat do kosztów transportu dla ukraińskich eksporterów zboża, pod warunkiem jednak, że będzie to wywóz poza UE i jednocześnie nastąpi przedłużenie zakazu wwozu zboża do 5. krajów przyfrontowych do końca tego roku.

Pozytywna reakcja w UE

Komisja rolnictwa PE przyjęła tę propozycję bardzo dobrze, miejmy więc nadzieję, że Europejska Partia Ludowa do której należy Platforma i PSL, odstąpi od politycznego wykorzystania tej kwestii i zgodzi się dzisiaj podczas debaty na forum plenarnym PE, na jednoczesne uruchomienie systemu dopłat do transportu zboża dla ukraińskich producentów i przedłużenie blokady wwozu 4 rodzajów zbóż do 5 krajów przyfrontowych przynajmniej do końca tego roku.

Miejmy także nadzieję, że dzisiejsza akcja Donalda Tuska i Michała Kołodziejczaka w PE, nie przeszkodzi w przyjęciu koncepcji komisarza Wojciechowskiego przez większość Parlamentu, a później także przez Komisję Europejską, a Platformie nie uda się wykorzystać tej sytuacji na rynku zboża do ataku na Prawo i Sprawiedliwość, bo unijny zakaz wwozu do krajów przyfrontowych zostanie utrzymany, a jednocześnie zostanie uruchomione unijne wsparcie dla eksportu ukraińskiego zboża.

Pokryłoby ono zwiększone koszty transportu ukraińskiego zboża do krajów afrykańskich i bliskowschodnich realizowanego najpierw drogą lądową, a później droga morską, a tym samym zachęciło do jego wywozu poza rynki UE.


 

POLECANE
PGE wydała komunikat z ostatniej chwili
PGE wydała komunikat

PGE i Ørsted dostarczyły cztery transformatory mocy do lądowej stacji Baltica 2 w Osiekach Lęborskich. To ważny etap budowy przyłącza do KSE; uruchomienie farmy planowane jest na 2027 r. – informuje PGE.

Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny z ostatniej chwili
Zełenski: Rosja przygotowuje się na kolejny rok wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ostrzega, że z Moskwy płyną sygnały o kolejnym "roku wojny".

Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur tylko u nas
Tak Tusk dał się ograć w sprawie umowy z Mercosur

Pamiętne expose Donalda Tuska z 12 grudnia 2023 r. miało być dla wyborców deklaracją nowej siły Polski w Unii Europejskiej. „Mnie nikt nie ogra w UE. Nowa koalicja gwarantuje, że wrócimy na miejsce należne Polsce” - mówił wtedy stary-nowy premier. Powrót do głównego stołu, gdzie zapadają decyzje okazał się kolejną niedotrzymaną obietnicą.

Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu z ostatniej chwili
Dywersja na kolei. Wydano czerwone noty Interpolu

Interpol wystawił czerwone noty za obywatelami Ukrainy podejrzewanymi o dokonanie aktu dywersji na zlecenie Federacji Rosyjskiej — poinformowała w środę policja.

Jakie to się nudne już zrobiło. Burza po emisji popularnego programu TVN z ostatniej chwili
"Jakie to się nudne już zrobiło". Burza po emisji popularnego programu TVN

Po jednym z ostatnich wydań "Dzień dobry TVN" w mediach społecznościowych zawrzało. Widzowie nie kryli oburzenia.

Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos z ostatniej chwili
Sensacyjny sondaż. Braun zabrał głos

W sensacyjnym sondażu pracowni OGB partia Grzegorza Brauna wyprzedziła Konfederację. – Oczywiście jest to miły prezent pod choinkę i z całą pewnością jest to sympatyczna okoliczność – powiedział Grzegorz Braun dodając jednak, że "to także jest pewna gra".

Kaczyński nie głosował ws. ustawy łańcuchowej. Media podały powód z ostatniej chwili
Kaczyński nie głosował ws. ustawy "łańcuchowej". Media podały powód

W środowym głosowaniu Sejm nie uzyskał wystarczającej liczby głosów, aby odrzucić weto prezydenta Karola Nawrockiego w sprawie tzw. ustawy łańcuchowej. W głosowaniu nie wziął udziału prezes PiS Jarosław Kaczyński.

Katolicy z Karolem Nawrockim. Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo z ostatniej chwili
"Katolicy z Karolem Nawrockim". Przemysław Czarnek: Jeśli ktoś staje po stronie prawdy, nigdy nie ma łatwo

W siedzibie Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność” w Warszawie odbyła się konferencja prasowa z udziałem przedstawicieli koalicji "Katolicy z Karolem Nawrockim". Głos zabrali prezes Pomorskiego Stowarzyszenia „Wspólna Europa” Andrzej Piotrowicz, Jan Rejczak, polityk, samorządowiec oraz były działacz opozycji antykomunistycznej oraz oraz poseł i były minister edukacji Przemysław Czarnek. Fundację Promocji Solidarności reprezentował Konrad Wernicki.

Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek z ostatniej chwili
Szef NATO: Dzięki Trumpowi sojusz jest silniejszy niż kiedykolwiek

– Dzięki prezydentowi USA Donaldowi Trumpowi NATO jest silniejsze niż kiedykolwiek wcześniej – stwierdził w środę w wywiadzie udzielonym stacji BBC sekretarz generalny NATO Mark Rutte. Dodał, że amerykański przywódca "jest dobrą wiadomością dla globalnej obrony, i dla NATO, i dla Ukrainy".

Tauron wydał komunikat dla klientów z ostatniej chwili
Tauron wydał komunikat dla klientów

Cena energii elektrycznej Taurona w najpopularniejszej taryfie dla gospodarstw domowych wyniesie w 2026 r. 497 zł netto za MWh – podała w środę spółka w informacji prasowej. W raporcie poinformowała natomiast o utworzeniu, w związku z zatwierdzonymi stawkami za energię, rezerwy na poziomie ok. 160 mln zł.

REKLAMA

Zbigniew Kuźmiuk: Duża szansa na przyjęcie koncepcji Wojciechowskiego ws. ukraińskiego zboża

Dzisiaj wieczorem w Parlamencie Europejskim odbędzie się debata dotycząca ukraińskiego eksportu zboża po kolejnym zablokowaniu przez Rosję tego eksportu przez Morze Czarne, czy jak to się nazywa w języku dyplomatycznym, po wyjściu Rosji z Czarnomorskiej Inicjatywy Zbożowej.
Janusz Wojciechowski
Janusz Wojciechowski / AP/EPA

Rosja w połowie lipca nie tylko zdecydowała, że porozumienie w tej sprawie podpisane przez Turcję, Rosję i Ukrainę pod patronatem ONZ przestanie obowiązywać, ale jednocześnie zaczęła systematycznie niszczyć infrastrukturę portową w Odessie i innych ukraińskich portach, tak aby eksport zboża tą droga był niemożliwy.

W ten sposób Ukraina jest zmuszona do eksportowania zbóż przez 5 tzw. krajów przyfrontowych mianowicie: Polskę, Słowację, Węgry, Rumunie i Bułgarię, a to rodzi po raz kolejny niebezpieczeństwo, że ze względu na wysokie koszty transportu zboża do Afryki, czy na Bliski Wschód, zboże to może zostawać w tych krajach i destabilizować ich rynki.

Gdy po agresji Rosji na Ukrainę Komisja Europejska zdecydowała, że ten kraj będzie miał pełny dostęp do unijnego rynku, mimo tego, że jest tylko krajem stowarzyszonym, państwa członkowskie się temu nie przeciwstawiałaby, ponieważ był to rozwiązanie silnie wspierające ukraińską gospodarkę.

Destabilizacja rynków w krajach przyfrontowych

W przypadku zbóż, szczególnie po zablokowaniu przez Rosję tradycyjnej trasy ich eksportu przez Morze Czarne, bardzo szybko doszło do destabilizacji rynków w krajach przyfrontowych, skutkujących ogromnymi stratami dla miejscowych producentów.

Na przykład w przypadku Polski, import ukraińskiej kukurydzy w 2022 roku był ponad 300 razy większy niż jej import w 2021 roku, a import ukraińskiej pszenicy w ciągu czterech miesięcy tego roku (jeszcze przed wprowadzeniem unijnego embarga), w stosunku do importu w analogicznych 4 miesiącach roku poprzedniego wzrósł ponad 600-krotnie.

Taki gwałtowny wzrost importu musiał zdestabilizować rynek zbóż w Polsce, podobna sytuacja wystąpiła także w pozostałych 4 krajach przyfrontowych, stąd wspólne ich działania, aby KE wprowadziła zakaz wwozu, co zakończyło się sukcesem pod koniec kwietnia.

Od maja ten zakaz obowiązuje, co więcej został przedłużony do 15 września i powinien zostać po raz kolejny zostać przedłużony, bo nie zmieniły się warunki tego handlu, a Morze Czarne jest całkowicie zamknięte dla ukraińskiego eksportu.

Co więcej trwa także presja Ukrainy na zniesienie zakazu wwozu 4 rodzajów zbóż do 5 krajów przyfrontowych, choć jak się okazuje ten zakaz akurat pozwolił na wzrost eksportu ukraińskiego zboża do pozostałych krajów UE, a przede wszystkim poza Unię.

Propozycja Wojciechowskiego

W poprzednim tygodniu komisarz Janusz Wojciechowski zaprezentował na posiedzeniu komisji rolnictwa i rozwoju wsi PE, co niezwykle ważne, ukraińskie dane statystyczne, z których jednoznacznie wynika, że po wprowadzeniu unijnego zakazu wwozu ukraińskiego zboża do 5 krajów przyfrontowych w maju, czerwcu i lipcu przez tzw. korytarze tranzytowe tych krajów przejechało 9,6 mln ton zbóż do innych krajów UE i poza Unię.

Dla porównania ten eksport ukraińskiego zboża w 3 analogicznych miesiącach roku ubiegłego, wyniósł tylko 7,3 mln ton, a więc był o 2,3 mln ton niższy, co oznacza, że ta blokada służy Ukrainie do odzyskiwania utraconych przez ten kraj rynków eksportowych, zarówno w pozostałych krajach unijnych jak i poza UE.

Komisarz Wojciechowski, mimo tego, że unijny handel to nie jego kompetencje, przedstawił koncepcję dopłat do kosztów transportu dla ukraińskich eksporterów zboża, pod warunkiem jednak, że będzie to wywóz poza UE i jednocześnie nastąpi przedłużenie zakazu wwozu zboża do 5. krajów przyfrontowych do końca tego roku.

Pozytywna reakcja w UE

Komisja rolnictwa PE przyjęła tę propozycję bardzo dobrze, miejmy więc nadzieję, że Europejska Partia Ludowa do której należy Platforma i PSL, odstąpi od politycznego wykorzystania tej kwestii i zgodzi się dzisiaj podczas debaty na forum plenarnym PE, na jednoczesne uruchomienie systemu dopłat do transportu zboża dla ukraińskich producentów i przedłużenie blokady wwozu 4 rodzajów zbóż do 5 krajów przyfrontowych przynajmniej do końca tego roku.

Miejmy także nadzieję, że dzisiejsza akcja Donalda Tuska i Michała Kołodziejczaka w PE, nie przeszkodzi w przyjęciu koncepcji komisarza Wojciechowskiego przez większość Parlamentu, a później także przez Komisję Europejską, a Platformie nie uda się wykorzystać tej sytuacji na rynku zboża do ataku na Prawo i Sprawiedliwość, bo unijny zakaz wwozu do krajów przyfrontowych zostanie utrzymany, a jednocześnie zostanie uruchomione unijne wsparcie dla eksportu ukraińskiego zboża.

Pokryłoby ono zwiększone koszty transportu ukraińskiego zboża do krajów afrykańskich i bliskowschodnich realizowanego najpierw drogą lądową, a później droga morską, a tym samym zachęciło do jego wywozu poza rynki UE.



 

Polecane